ďťż

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Zobacz wypowiedzi

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06





Joasiaa - 2006-05-18 20:43
Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Niniejszym dokonuję inauguracji wątku mam które wydały swego potomka w lutym-marcu 2006. ;) oczywiście zapraszamy tych wszystkich którzy gościli w naszych skromnych progach w poprzednim wątku.




płatek1 - 2006-05-19 06:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  :cmok: Joasiu bidulko tak to jest z facetami, a i teściowe bywają upierdliwe. Znam to. W szkole myślą, że studenci mają tyle czasu, aby co chwile latać do nich, moja koleżanka miała też takiego promotora do którego co chwile musiała z pracą jeździć:boks: .

Wiecie troche mi szkoda opuszczać nasz wątek, tyle naszych doświadczeń, zmartwień i radości tam zapisałyśmy, ale Mariqa ma rację trzeba ustąpić kolejnym przyszłym mamą :ehem: . Napewno Malina nas znajdzie, albo lepiej napisze do niej, aby wiedziała:ehem: . Swoją drogą ciekawe jak sobie sama radzi mam nadzieje, że dobrze jej i Tomciowi się mieszka w nowym mieszkanku.
Ja jestem już u rodzinki, wczoraj wyjechaliśmy wieczorem z Bydgoszczy. Mamy w niedzielę chrzciny, mały zrobił się takim płaczkiem, że już się boję co będzie w kościele. Niestety, ale wczoraj znowu był tak niespokojny i płaczliwy. Cały dzień na rękach, szału dostawałam:cry: . Jeszcze przyszedł TŻ i zaczełam się z nim kłócić w jego urodziny:( , pierwsze co jak wrócił to komputer:nie: , ja rozumiem, że praca jest ważna ,ale jak dziecko wydziera sie w niebogłosy i nie mam jak zrobić mu plantexu to nie dziwne, że nerwy mi puszczają jak nie chce mi pomóc. Życie:o



tiaara - 2006-05-19 13:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasiaa nie jestes sama. Własnie sie z TZ pokłocilam. i to przez telefon. wczoraj siadlam wieczorem do kompa i nie dzialal dzwiek. kiedy mu o tym powiedzialam on od razu na mnie z paszcza ze wiecej nie dotkne sie do komputera bo on nie ma 220 zł na nowa plyte. i dalej na mnie najezdzal. nie dosc ze sie okazalo ze nic sie nie stalo to jeszcze haslo zalozyl i dalej sie darl. Wiktoria spi a jego to nie rusza. dzisiaj chcialam cos sprawdzic na necie i dzwonie po haslo a on do mnie ze jak ladnie go poprosze to moze dostane. powiedzialam zeby sie wypchal i laski nie chce,. potem on dzwoni i mowi mi ze on ma dosc, ze ktos mnie chyba przeciwstawia, itd. nie pomysli ze ja sie czuje zmeczona. on sobie chodzi gdzie chce i tak na prawde nie wiem gdzie dokladnie jest. nie chodzii o to ze go o zdrade podejrzewam. szczerze w to watpie. ale kiedy Wiki ma zly dzien to ja sie z tym mecze. on wraca kiedy tak na prawde Wiki przygotowuje sie do kapieli, potem jest juz odprezona albo juz spi. jak to pisze to az sie wyc mi chce i mam lzy w oczach.
ide. przytule Wikusie to zrobi mi sie troche cieplej na serduchu. :cmok:



Joasiaa - 2006-05-19 13:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Mnie mój dzisiaj bardzo przeprasza. Prezenciki, wspólne zakupy. Tylko ja bym wolała żeby mnie nie wkurzał a nie takie spóźnione zapędy miłosne. Ja wiem że on sie stara ale moje życie też nie jest usłane różami.

Tiaaro, Płatku doskonale was rozumiem :przytul:




płatek1 - 2006-05-19 14:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ach dziewczyny taka nasza rola, ciekawa jestem jak by oni się zachowywali, gdyby całymi dniami siedzieli z dzieckiem sami. Nawet nie zdają sobie sprawy z tego jak dziecko potrafi wymęczyć, zwłaszcza jak ma zły dzień:( .
Ciekawe gdzie reszta mamuś, chyba spacerują z dzieciaczkami. U nas bardzo brzydka i deszczowa pogoda:( .
Co stało się z naszą karmą?



płatek1 - 2006-05-19 15:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Byłam niezalogowana i dlatego jej nie widziałam:D .



kostka.kr - 2006-05-19 17:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cześć dziewczyny!
Ja chyba szału dostanę :cry:, od kilku ładnych dni Natalka miała już cudną pupkę. Rano patrzę a tu pupa pawiana, już nie wiem co jest. Mimo, że codziennie w nocy zmieniam jej praktycznie dwa razy, znowu jej się odparzyła :( . Ma chyba strasznie wrażliwą skórę.

Macie rację, że Ci nasi mężczyźni lubią się migać od obowiązków związanych z dzieciaczkami :(. Jak już są w domu to zaraz sobie czegoś szukają, zaraz znajdą jakąś wymówkę żeby tylko dać im spokój. Zabawią dzidzię 5 minut i tyle z ich pomocy :mad:.



uskow - 2006-05-19 18:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostka może spróbu w nocy pieluchę tetrową? Może to przez pampersy. Ja się zabardzo nie znam, ale próbować trzeba bo szkoda malutkiej...
Co do tych chłopów to szkoda gadać!!! Ja mam na wtorek oddać dokończoną pracę magisterską, a mój Luby wraca o 20, lub 19... no w sumie mam do pisania całą noc, ale ja jestem wtedy zmęczona, a nie zdolna do myślenia. Pomijam fakt, że własnymi palcami wklepałam mu całą jego pracę, napisałam wstęp, zaniosłam do oprawy i oddałam promotorowi, a także byłam na obronie razem z nim, ale wątpię żeby Marcin pofatygował sie na moją...przeciez pracuje:(:(:( Mam trochę żalu do niego za to że ja tyle mu 2 lata temu pomogłam, a on nie może wrócić o 16 do domu, żebym chociaż mogła troszke popisać.
Dobra nie nudzę ide pisać...:(



tiaara - 2006-05-19 18:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Uskow ja konczyłam pisać prace jak juz bylam mamusia. na szczescie Wiktoria nie byla poczatkowo marudnym dzieckiem. kiedy oddalam prace do dziekanatu okazalo sie ze promotor mial wypadek i nie wiadomo kiedy bedzie obrona. w efekcie czekalam pol roku na obrone. a o dacie dowiedzialam sie na dwa dni przed. wiec z dzieckiem uczylam sie. wwalalam ja do wozka na tarasie usypialam i czytalam. a TŻ zapowiedzialam ze na dzien obrony ma siedziec w domu. nie bylo odmowy dla mnie. i siedzial. jakos to poszlo.

Joasiaa ty to chociaz o tyle masz dobrze ze cie przeprasza bo moj to jeszcze drazyl temat po powrocie. a mowy nie ma o prezentach.

jakos to bedzie nie ma innego wyjscia.

pa patki dziewczyny.:cmok:



kasiulka - 2006-05-19 20:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kostka.kr Cześć dziewczyny!
Ja chyba szału dostanę :cry:, od kilku ładnych dni Natalka miała już cudną pupkę. Rano patrzę a tu pupa pawiana, już nie wiem co jest. Mimo, że codziennie w nocy zmieniam jej praktycznie dwa razy, znowu jej się odparzyła :( . Ma chyba strasznie wrażliwą skórę.

Macie rację, że Ci nasi mężczyźni lubią się migać od obowiązków związanych z dzieciaczkami :(. Jak już są w domu to zaraz sobie czegoś szukają, zaraz znajdą jakąś wymówkę żeby tylko dać im spokój. Zabawią dzidzię 5 minut i tyle z ich pomocy :mad:.
Kostko, tez mi przyszło do głowy ze o może byc uczulenie na pampersy albo mokre chusteczki, może wypróbuj jakies inne? Ja Oliwce juz nie zmieniam pieluchy w nocy bo kupek nocnych juz nie robi, a siuśki sie wchłaniają w pieluche ;).... jak ją przewijałam to ją strasznie rozbudzało i potem nie mogła zasnąć.
Babeczki ponawiam pytanie - czy Wasze dzieci tez juz sie tak podnoszą na rękach ? Ja po prostu mam wrażenie ze Oliwka zaraz wstanie i zejdzie z łózeczka tudziez kanapy. I w ogole czy to mozliwe ze juz jej zęby wychodzą? Ostatnio spędza całe dnie z piąstką w buzi, tak jakby ją dziąsła swędziały i marudniejsza sie zrobiła... ale ona ma dopiero 2 miesiace :eek:



uskow - 2006-05-19 20:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko, moja Tośka zaczęła tak śmiesznie sie podnosić jak miała miesiąc. Moja mama mówiła że jest silna i zacznie wcześnie chodzić, a guzik prawda, bo mała już skończyła 9 miesiecy i ledwo co raczkuje, o chodzeniu mowy nie ma. Ja też zastanawiałam sie czy wychodzą już małej ząbki jak pchała raczki do buzi, ale jak już pisałam ma 9 miesiecy i ani jednego ząbka!! Chyba późne chodzenie i ząbki odziedziczyła po mnie. Ja po roku zaczęłam chodzić i żąbkować!!! Wyobrażacie sobie roczne dziecko bez ani jednego ząbka w buzi!!!
Lekarz mi powiedział jak na szczepieniu zapytałam o ząbki, że zęby sie nie pojawia na pewno dopóki dziecko ma taki wrębek na dziąsłach. Dziąsła nie są płaskie tylko mają taki wrąbek. A poza tym przy zębach dziecko strasznie sie ślini i ma czerwone obrzmiałe dziąsełka w miejscach gdzie one rosną - no a moja Tośka ma piękne bladoróżowe dziasełka- brak jakichkolwiek zwiastunów ząbków!!!
Pozdrawiam Dziewczyny!!!



kasiulka - 2006-05-19 21:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  O no to w takim razie to nie będą ząbki bo Oliwka wrębek ma :D. Dzieki Uskow za wyjasnienie, znowu wiem cos więcej :cmok:
Ja tez późno ząbkowałam wiec może Oliwka bedzie miała po mnie - już wolę późno niz za wczesnie.
Uskow co to za ptaszka masz w avatarze? :)



uskow - 2006-05-20 06:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko mi moja dentystka mówiła, że lepiej jak ząbki późno wychodzą (nie tylko dla piersi matki:) ), bo większe prawdopodobieństwo, że będą mocniejsze. Tylko, że tak jak moje mogą nie być śnieżnobiałe, tylko ciemniejsze. To znaczy że jest w zębach więcej mocznika (chyba:) ). I mocne, nie znaczy wcale, że sie nie robia ubytki. Poprostu wieksze prawdopodobieństwo, że nie wypadna na starość i zaoszczedzimy na sztucznych szczękach :):):)
W avatarze mam Skowronka, tak miałam wcześniej na nazwisko:)
:calus:



Joasiaa - 2006-05-20 09:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko moja Julka też podnosi sie na rączkach. Mnie się wydaje że jeśli dziecko samo coś robi bez naszej pomocy to jest na to już fizycznie gotowe więc nic mu się nie stanie. Podnoszenie głowy z pozycji na brzuchu jest chyba w tabelach rozwojowych w 2 miesiącu a na przedramionach w trzecim, więc znaczy to że Oliwka bardzo dobrze się rozwija. Ja mam takie tabele łącznie z siatkami centylowymi w książeczce zdrowia, sprawdź może też masz. Julka jak ją nosze opartą o mój brzuch to wygina sie do przodu i podziwia podłoge. Tak sie zapiera że nie moge jej wyprostować. :eek: Do tego jak siedze i mam ją na kolanach to pcha się do przodu jakby chciała siedzieć. Oczywiście za wcześnie na to ale coś tam kombinuje.



kasiulka - 2006-05-20 09:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  A moja Oliwka dzis sie przewróciła samodzielnie z brzuszka na plecy :D.... leżała na brzuszku a jak sie jej juz znudziło to sie tak jakos silnie wygieła i sru.... juz byla na plecach :D



Joasiaa - 2006-05-20 09:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka to Ty masz super rozwinięte dziecko :eek: normalnie super-woman. Moja nawet jeszcze nie próbuje.



tiaara - 2006-05-20 10:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  moja lekarka zauwazyla ze dzieci ktore sie rodza teraz szybciej sie rozwijaja. Wiktoria jak miala dwa miesiace to nie bylo dla niej innej pozycji jak siedzaca. a majac trzy mieisace to juz sztywno sama siedziala. ja bylam przerazona bo balam sie o kregoslup. dokladnie nie pamietam w ktorym miesiacu ale tez wczesnie zaczela sie majdac na wszystkie strony. :roll: no i jeszcze szok w jaki wpadla lekarka na bilansie rocznego dziecka jak zobaczyla u Wiki dwanascie zabkow. :ehem: na szczescie z zabkami mamy na razie spokoj. Kasiulko z tym slinieniem to zapowiedz bo dzieci na jakies 3-4 miesiace przed podobno zaczynaja sie slinic. wszystko przed wami dziewczyny. ale pamietajcie co nas nie zabije to nas wzmocni. a potem to tylko bic sie na gole klaty.

:cmok:



kostka.kr - 2006-05-20 11:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie!

Kasiulko chusteczek nie używam od paru dni, przemywam jej pupę przegotowaną letnią wodą potem kali i maść. Dziś już ma ładniejszą tą pupkę.
Wiecie, ja podejrzewam, że zjadłam coś co później spowodowało, że jej kupka i siuśki były bardziej "żrące" :rolleyes: . Bo teraz już jest o wiele lepiej. Tak żeby jej się odparzyła pupa w jedną noc jeszcze nie miała. Zawsze zaczynało się od lekkiego zaczerwienienia.

Moja Natalka na razie sama unosi główkę i obraca nią na wszystkie strony, a jak leży to potrafi przekręcić się z boku na plecki :-) , ale odwrotnie jeszcze nie potrafi :D. A jak gada z tatą:" Uuuuu.....gege......grrrr (gardłowe)......leeeee... .iiiiiiiiiiiaaaaaaaa..... .....i uśmiecha się przy tym :-p, jest po prostu słodka. Jak tak pięknie się uśmiecha to mam ochotę ją normalnie zacałować :D i tak mocno przytulić, że mogłabym ją zgnieść.



kasiulka - 2006-05-20 12:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostko ja mam to samo - moglabym Oliwke zjeść i pomyslec ze kiedys śednio za dziecmi przepadałam :D, zawsze sie trzymałam od nich na bezpieczną odległosc ;).
Tiaaro to Twoja Wikusia to dopiero jest wymiataczka :D :)
A powiedzcie babeczki co robią Wasze dzieci jak nie spia i nie jedzą? Lubią sie nosic? Bo moja Oliwka za bardzo nie lubi, nie lubi też lulania wiec głównie leżymy na brzuszku lub plecach, oglądamy karuzelke i matę (ma takiego ulubionego lewka i caly czas sie w niego wpatruje), czasem sie wozimy w wózku no i gugamy :D. Nie wiem co jeszcze można z takim malenstwem robic, czasem wyraznie widze ze jej sie nudzi i żadne zabawianie nie pomaga.

Aha, uskow, pokażesz nam swoją niunie? :cmok:



uskow - 2006-05-20 12:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  No pewnie, zę pokaże, tylko znajdę zdjecie w mniejszej rozdzielczosci bo wiekszość ma pi 1 Mega.
Tiaaro faktycznie Twoja Wikunia szybko sie rozwija. Moja Antosia nie chodzi, tylko raczkuje, nie ma ani jednego ząbka, dobrze że chociaż mówić zaczyna, bo juz bym pomyślała ze coś jest nie tak. Moja mama sie ze mnie śmieje i mówi, że sie do mnie przydała i jak jest opuźniona to też ma to po mnie :hahaha:



uskow - 2006-05-20 12:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Udało sie :) To zdjecie z Kwietnia- aktualniejszego nie mam!:)
Pozdrawiam!



kasiulka - 2006-05-20 15:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Uskow - śliczna ! :love:, rozkosznie sie smieje i czy ja dobrze widze cień Burżuja? :D Czyżby mała puderniczka rosła? ;) :cmok:



uskow - 2006-05-20 15:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ale Kasiulko masz oko:) Nawet go nie zauważyłam:) Faktycznie cień:) No musiałam ja czymś zabawić, by mama w tym czasie spokojnie mogła wizażować:)



płatek1 - 2006-05-20 16:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Uskow masz śliczną córcię:cmok: , a jaki zniewalający uśmiech:D . Mama musi być bardzo dumna z tak fajnej i dużej panny:ehem: :jupi: . Dziewczyny kiedy nasze dzieciaczki będą takie duże:D .
Słyszałam, że dziewczynki szybciej się rozwijają od chłopców. Mój Mati podnosi główkę, ale po chwili kładzie z powrotem, nie trzyma tak długo ja Oliwcia. Może jest leniwy, albo nie ma tyle siły. Przekręca się jedynie z boku na plecki. Kasiulko zazdroszcze Ci, mój mały nie lubi za długo leżeć, chce być ciągle noszony i to najlepiej w pionie:o , wszyscy go rozpieszczają, nawet my:o .



uskow - 2006-05-20 16:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Płatku a ja słyszałam że chłopcy szybciej niż dziewczynki zaczynaja chodzić. Z resztą przypadki moich znajomych po wiekszej części to potwierdzają. A co do rośnięcia, nawet nie zauważycmy jak nasze maluchy pójdą na dyskotekę, wiem, wiem, sama nie wierzę w to co mówie, ale mi sie wydaje, że jeszcze wczoraj sama śmigałam do podstawówki, a teraz sama mam maluszka:)
amiętajcie też że cudze dzieci szybciej rosną:) I każdej z nas wydaje sie ze ma mniejsze dziecko, niż inni. Ja patrząc na Wasze śliczne Dziubaski nadziwić sie nie mogę, że dopiero sie urodziły, a już sa takie duże i wydaje mi sie że nie ustępuja mojej Tosi w wadze i wzroście:):):):):)



kostka.kr - 2006-05-20 19:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Przyłączam się do Kasiulki i Płatka. Śliczna Twoja Antosia. A to prawda, że cudze dzieci wydają się szybciej rosnąć :D.
Kasiulko nasze chwile aktywności wyglądają w ten sposób: rano po obudzeniu się i najedzeniu, oczywiście zmiana pieluchy, potem co by się uleżało chwilka "rozmowy"na pleckach, potem (jak wyżej wspominałam) domowa dyskoteka (tak około 3 piosenek, z radia) znów spanko. Około południa spacerek, wieczorem kąpiel, a tak to z reguły leży na pleckach i "rozmawiamy" z nią, albo noszę ją twarzą do przodu i ogląda z zaciekawieniem wszystkie kąty w domu albo jeszcze "gada" w łóżeczku z misiem i króliczkiem.
Jestem właśnie na kupnie maty, więc dojdzie kolejna atrakcja :D.

Dziewczyny będąc wczoraj na spacerku spotkałam mamuśkę, która niosła swoje dwutygodniowe maleństwo :eek: w nosidełku na piersiach. Tak mi się ono spodobało to nosidełko.....no i dzidziuś oczywiście też :D ......że sobie je kupię. Jest bardzo praktyczne ( pamiętacie, kiedyś rozmawiałyśmy na temat chust), wszędzie mogę wejść do sklepu, jechać dalej jak gdzieś potrzebuję, a z wózkiem nie zawsze się da. A bufet przecież mam ze sobą :p: , więc nie ma sprawy :D.



uskow - 2006-05-20 20:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostko, ale mówisz o chuście? Tak?



kasiulka - 2006-05-20 20:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostko ja mam chuste - chusta jest git ! :jupi: Super odciążenie dla kregosłupa, mała szybko w niej zasypia, dzis byli u nas znajomi i władowałam ją do chusty i normalnie karmiłam piersią przy gosciach - nikt nie dojrzał nawet skrawka mojego cycka, :D super sprawa :ehem:



Meme - 2006-05-20 20:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ja bym bardzo chciała kupić nosidełko, wydawało mi sie ,ze jest dla starszych dzieci, ale skoro kostka widziała w nim nawet 2 tyg. dzidiz, czyli dla filipka będzie juz ok. fifek uwielbia jak sie go nosi w pioniem,jak tylko próbuje go odłożyc, od razu pisk i wrzask! Ostatnio zainteresowała go również Tv, siedzi u mnie na kolanach i wpatruje sie w ekran....tak samo jest z kompem...nie wiem co z tego dziecka wyrosnie...no i bujak u tesciów, to jest najnowszy hicior, na kolanka, przodem do tv i bujamy się:D Boże padam na pysk...takie kilosy dzis zrobiliśmy, że normalnie ledwo siedzę przed kompem....:cmok:



Meme - 2006-05-20 21:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Qrna chata, znowu nie mogę zmienić Wam karmy! Udalo mi sie tylko jeden raz, a potem juz cały czas jedno i to samo "musisz poczekać"! Ciekawe na co?! CZy może mi ktos wytłumaczyć ten chory system? Macam jak powalona wszystkich wokól i nic z tego nie wychodzi...nie bede wiecej nikogo tykać...bu:(



uskow - 2006-05-20 21:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  meme najczęściej nosidełka są dla dzieci od 3 miesiąca, wcześniej raczej sie nie nosi w takiej pozycji dziecka ze wzgledu na kręgosłup. A i lepiej dla mamy, aby miało to nosidełko szelki skrzyżowane na plecach, bo jak ma takie jak zwyczajne plecaki, to ramiona pod wpływem ciężaru strasznie zaczynaja boleć:(



Joasiaa - 2006-05-21 09:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witam!

Pogoda u nas fatalna więc siedze w domu :mad: Julka odkryła wczoraj że ma coś takiego jak "kończyny górne" :hahaha: i z pasja je oglada ze wszystkich stron z wyrazem twarzy eeee to chyba naprawde moje!!!!



Joasiaa - 2006-05-21 09:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Meme Qrna chata, znowu nie mogę zmienić Wam karmy! Udalo mi sie tylko jeden raz, a potem juz cały czas jedno i to samo "musisz poczekać"! Ciekawe na co?! CZy może mi ktos wytłumaczyć ten chory system? Macam jak powalona wszystkich wokól i nic z tego nie wychodzi...nie bede wiecej nikogo tykać...bu:( Meme żeby ponownie zmienić komuś karme musisz albo dotknąć 10 innych osób albo ty musisz być "macnięta" przez 10 osób.



kostka.kr - 2006-05-21 13:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie!

Uskow nie chodzi mi o chustę tylko nosidełko (choć wiem, że chusta też jest git :D). Tak wygląda to nosidełko, jest identyczne jak miała ta mama.
http://www.allegro.pl/item104433626_...a_spacery.html
kupuję je :D.

A u nas dziś świeci ładnie słoneczko tylko jest przeraźliwy wiatr.
Kasiulko właśnie słucham tych ślicznych pioseneczek (Raimonda Lapa znalazłam tylko trzy) i kołysankę Brahmsa (w kilku wersjach). Miałaś rację, jest śliczna :-p.



ANKA20 - 2006-05-21 14:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Fajne, że dalej piszecie dziewczyny, nawet nie zdajecie sobie sprawy jak fajnie się to czyta wszystko :D Powinni waś wziać do telenoweli dokumentalnej ;) Idę was zmacać :]



Joasiaa - 2006-05-21 15:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Chyba dzisiaj wykituje z nudów. Julka zajęta oglądaniem swoich rąk, TŻ w pracy, obiad zrobiony...



uskow - 2006-05-21 15:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kostka.kr Witajcie!

Uskow nie chodzi mi o chustę tylko nosidełko (choć wiem, że chusta też jest git :D). Tak wygląda to nosidełko, jest identyczne jak miała ta mama.
http://www.allegro.pl/item104433626_...a_spacery.html
kupuję je :D.

A u nas dziś świeci ładnie słoneczko tylko jest przeraźliwy wiatr.
Kasiulko właśnie słucham tych ślicznych pioseneczek (Raimonda Lapa znalazłam tylko trzy) i kołysankę Brahmsa (w kilku wersjach). Miałaś rację, jest śliczna :-p.
Kostko jak już wcześniej pisałam dla mamy o wiele jest lepiej, jak nosidełko nie ma takich typowych szelek tylko takie jak tu: http://www.allegro.pl/item104169966_...rn_klipsy.html (to akurat jest drogie) My najpierw mieliśmy takie na szelkach, ale po 20 min noszenia odpadały mi ramiona i dostaliśmy w spadku takie ze skrzyżowanymi na plecach szelkami po siostrzenicy męża i to dla mnie jest zdecydowanie lepsze. Tego pierwszego praktycznie nie używaliśmy. W tym drugim ciężar rozkłada sie po całych plecach, a nie tylko skupia sie na ramionach.



tiaara - 2006-05-21 16:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  czesc dziewczyny.

dzisiaj u nas glopia pogoda jak nie wiem co. rano bylo cieplo jesli chodzi o temperature, alre wial zimny wiatr. nie wiadomo jak sie ubrac. w otwartej przestrzeni zimno a jak sie schowac to cieplo. dlatego nie wychodzilismy nigdzie z Wikulka. poszlam rano na bazarki by sobie spodnie na spacerki zakupic. zakupilam tez Wikuni taki komplecik z bawelny trzyczesciowy. bardzo fajna bawelna grubsza. i za koszulke na ramiaczkach, narzutke z krotkimi rekawkami zapinana na guziczki z przodu oraz spodenki rybaczki zaplacilam 20 zeta :eek: . wiele zeczy bylo ciekawych ale nie bylam finansowo przygotowana. nic nie szkodzi wybrac sie jeszcze raz :D .

potem padal deszcz a teraz swieci slonce ale znowu zimny wiatr.

co do nosidelek to dostalam takie zwykle na chrzciny Wiktorii. i jedynie nadawaly sie na krotkie zakupy. tak jak mowi Uskow odpadaja ramiona po dlozszym noszeniu. ale niezapomniany jest to widok szczegolnie kiedy TZ poszedl z mala do sklepu po drobne zakupy. Wiktoria przodem do swiata, idzie z tatusiem. kitka jej sie buja na czubku glowy a w raczce majdaja sie chrupki paprykowe. wzbudzali ogolny zachwyt i pisk wsrod dziewczat ktore wypoczete marza o dzieciach. marzycielki mysla ze to wszystko takie latwe.:nie:

:cmok:



uskow - 2006-05-21 17:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  O właśnie!!! Nosidełko najlepsze jest dla tatusiów:) Mój mąż bierze Małą na "wyprawy" jak on to określa i chodzą na 2 godziny spacerować po lesie:) Mała to uwielbia!!! I jest bardzo spokojna na tych "wyprawach" Chyba do tych nosidełek to wiecej siły trzeba mieć, bo Tż-ta plecy nie bolą po nosidełku. Ale na to normalne też narzekał:)



kostka.kr - 2006-05-22 09:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie dziewczynki w tym pięknym słonecznym dzionku :cmok:

U mnie za oknem prawie 30 st. Słonko grzeje, ptaszki śpiewają, nic tylko wziąść małą i jazda na spacer.
Uskow dziękuję za radę :cmok: , masz rację :ehem:. Poszukam takiego ze skrzyżowanymi szelkami bo ogólnie straśnie :D się napaliłam na nosidełko, choćby miało mi służyć tylko kilka miesięcy....

ANKO cieszymy się, że podoba Ci się nasz wątek :D. Buziaczki dla Ciebie :cmok:.



Joasiaa - 2006-05-22 09:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  U nas też nareszcie ładnie więc zmykam do parku. Napisze później.



tiaara - 2006-05-22 11:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  wlasnie wrocilam ze spacerku. trzeba by sie zabrac za obiadek ale szczerze nie za bardzo mi sie chce. zachcialo mi sie pulpecikow w sosie pomidorowym. ale widzac jak mi sie chce cos czuje ze bedzie tylko zupka a pulpeciki na jutro sobie odloze.
moje dziecko jest zdolniejsze niz sadzilam. przedwczoraj schowala gdzies dwa smoczki. na szczescie mialam jeszcze trzeci ale juz taki nieciekawy wiec zakupilam nowy. ale wiezcie mi ze przedwczoraj przez poltorej godziny szukalm ich. jako ze Wiki porusza sie w obrebie jednego pokoju ( w innych jest za duzo zeczy ktore budza w niej chec niszczenia czytaj szklo ) wiec caly pokoj do gory nogami przezucilam. i nic :nie: . dzisiaj tez szukalam. az mnie mdli tylko czemu. i ciagle nie moge z podziwu wyjsc.

zmykam moze sie zbiore w sobie. :cmok:



kasiulka - 2006-05-22 13:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  hehe, my wiecznie smoczków szukamy, dzis w nocy latalam po całej chałupie i nie mogłam znaleźć a Oliwka darła sie w niebogłosy :D... powinni wymyslec smoczki z GPS-em czy cós zeby było łatwo namierzyć ;)



tiaara - 2006-05-22 14:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  wiem ze sa gdzies w pokoju. po raz pierwszy mam taka sytuacje. no po prostu nigdzie nie ma. rozstap sie ziemia. wcielo je. na pewno sie znajda ale az mysle gdzie Wiki mogla je wsadzic :confused: . glowka non stop pracuje.

Kasiulka a nie mozesz kupic jednego takiego swiecacego w ciemnosci. latwiej go znalesc nie zapalajac swiatla i nie rozbudzajac malenstwa.



kasiulka - 2006-05-22 15:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tiaaro, nawet nie wiedzialam ze są takie smoczki :D, czego te ludziska nie wymyslą ;), jak bedę w sklepie to poszukam :)



tiaara - 2006-05-22 15:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  sa sa :ehem: w dzien sie naswietlaja a w nocy deikatnie swieca. albo cale albo koleczko na srodku. widzialam jeden bajer ze w dzien bylo na srodku sloneczko a w nocy pojawial sie swiecacy ksiezyc a sloneczko zniknelo.
http://www.allegro.pl/item104474892_..._cy_nowe_.html



Joasiaa - 2006-05-22 16:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Jestem po długaśnym, maratońskim spacerze. Tak grzeje że aż się przypiekłam. Ja to się powinnam urodzić w innej strefie klimatycznej bo nie cierpie zimy :( Julka rośnie mi w zastraszającym tempie i prawie wszystkie ubranka są na nią za małe. Trzeba zmienić garderobe. Nie bedzie mnie prawie cały weekend w domu. Chyba umre z tęsknoty za moją Juleczką-Kuleczką :mad: i jak tu iść do pracy??? Przynajmniej dogadałam się z moją mama że w razie czego to zostanie z małą.



kasiulka - 2006-05-22 18:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasiu a jaki rozmiar Julka nosi? Bo Oliwka 68 :eek:, wszystkie 62 sa juz dawno za małe, ona jest strasznie długaśna ma juz dobrze ponad 60 cm wzrostu.
Dziewczyny mam pytanko - czy doszłyscie juz do siebie po porodzie? Nie chodzi mi o wagę tylko o samopoczucie - ogolnie. Bo ja czuje sie zle zle zle :cry:... wstaje rano taka obolala, w ogole sie nie regeneruje w nocy (mimo ze Oliwka ostatnio przesypia mi prawie całą noc), strasznie mnie bolą ręce, nogi, stopy, nie umiem prawie chodzic, codziennie mocze giry w soli leczniczej ale nic nie pomaga :(. Pół godziny spacerku a ja juz ledwo sie wloke i boli mnie doł brzucha cały czas.... stary wrak ze mnie :(



uskow - 2006-05-22 18:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka a może zacznij brać jakieś witaminy?? Ja tak co prawda nie miałam, ale sądząc po objawach chyba czegoś jest brak w organiźmie. Mi 7 miesiecy po poroszie po każdej nocy odczuwałam takie dziwny bół w podbrzuszu, jakby miednica wracała na swoje miejsce, bolały mnie chyba kości, takie przynamniej było moje odczucie. Teraz już tak nie mam.
Całusy!



kasiulka - 2006-05-22 20:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Uskow biorę magnez i Prenatal :ehem:, może faktycznie wszystko mi sie poprzestawiało i bebechy potrzebuja czasu zeby wrócic na miejsce. Najgorszy jest ból stóp bo prawie nie umiem przez to chodzic, mam nadzieje ze w koncu przejdzie a nie przerodzi sie w reumatyzm, artretyzm i uwiąd starczy :lol:



Mariqa - 2006-05-23 07:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko, ja po prawie 3 latach po porodzie czuję się jak połamana kołem, zauważyłam, ze jak dłuzej stoję to odczuwam to zaraz w okolicy lędźwiowej, jednak w ciąży kręgosłup musiał być znacznie obciążony.
Dziewczyny mam wózek graco mirage, spacerówka, granatowa z żółto-brązową kratką. Chętnie oddam za darmochę którejś z Was :) jakby co, proszę o PW :)
edit, wózek pojedzie do Uskow :D



Joasiaa - 2006-05-23 19:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Dziewczyny gdzie Was tak wywiało??? Czy to przez tą piękną pogodę???
Kasiulka Julka też nosi rozmiar 68. Ostatnio sporo urosła. Ide 7 czerwca na szczepienie więc wtedy dowiem się ile ma wzrostu. Szczerze to nie wiem co robić z tymi ubrankami co są na nią już za małe. Nie mam tego gdzie trzymać, wsród znajomych wszyscy mają większe dzieci. Może dam do domu dziecka bo szkoda tego wyrzucać niech ktoś z tego przynajmniej skorzysta.



kasiulka - 2006-05-23 20:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasia, trzymać dla drugiego (hyhyhy) :D

Mariqo, ja Ty to wytrzymujesz? Ja od dwóch miesiecy powłócze nogami i juz mam dość. Poszłabym na basen troche poćwiczyc miesnie zastane, ale sie boje ze cała woda sie wyleje jak taki wieloryb do niej wskoczy ;)



Joasiaa - 2006-05-23 20:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka drugie to tak za 10 lat ;)



płatek1 - 2006-05-24 07:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cześć dziewczyny :cmok: jesteśmy już w domu:D . Mateuszek ochrzczony, a mama zadowolona, że ma to już z głowy:D . Mały naszczęście był spokojny w kościele, prawie przespał całą msze, obudził się tylko jak wszyscy zaczeli klaskać, ale spojrzał na mame i kima:D . Chrzciny wyprawiałam w lokalu i jestem bardzo zadowolona z tego powodu zwłaszcza, że nic nie musiałam robić:ehem: i wszystko się nam wróciło. Oczywiście dla Mateuszka:ehem: .

Piszecie o nosidełkach:-) ja też słyszłam, że są od trzeciego miesiąca:rolleyes: mój TŻ jest strasznie na nie napalony. Chętnie mu kupie oby tylko chciał nosić małego w nim, ostatnio coś nie ma za dużo czasu dla dziecka i mamy:( .

Joasiu mi też nie spieszno, aby mieć drugie dziecko:mur:



kasiulka - 2006-05-24 07:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Płatku może pokażesz jak Mateuszek na chrzcie wyglądał? ;)
My chrzcimy w 1 niedziele czerwca, tez bym chciała robic w lokalu ale nam takie ceny zaśpiewali ze dalismy spokój. Zrobię obiad z pomocą rodziców, ciasto i tort zamówione (w życiu tak nie wybrzydzałam przy zamawianiu tortu, pani w cukierni omal nie osiwiała :D ), a potem jakas zimna płytka i wystarczy. Niuńka będzie miała kreacje na drutach robioną wiec zaklinam pogode coby upału nie bylo.
A kolejne dziecko to sie u nas pojawi za jakies 20 lat najwczesniej, jak babcią zostane :D



płatek1 - 2006-05-24 07:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ha, ha:rotfl: dobre Kasiulko z tą babcią:D . Wkleje coś później bo teraz maruda mi wrzeszczy:mad: .



tiaara - 2006-05-24 08:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  z tym drugim dzieckiem to kazda sie zarzeka a kiedy malenstwo ma dwa latka i juz jest w miare spokojne to zaczynaja sie mysli o nastepnym. bratowa meza w cztery miesiace po pierwszym porodzie znowy zaszla. mowi ze nie zaluje. rok w rok do szkoly, razem sie bawia i spokoj. jak to moze byc spokoj przy dwoj chlopakach. a teraz po siedmiu latach urodzila kolejne dziecko. marzyli ze bedzie to dziewczynka, zeby chociaz w przyszlosci troche mamie pomagala. a tu po porodzie lekarz mowi - gratuluje chlopak. normalnie zalamka. ale co tam. najwazniejsze ze zdrowy jest.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 1 z 78 • Znaleziono 4164 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78