ďťż

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Zobacz wypowiedzi

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06





uskow - 2006-07-03 14:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Meme Joasiu, jeszcze raz moje gratulacje, cieszę sie ze masz to juz za soba!
Na zdjęciu wyszłaś super, Julka też extra, mała Pulpa!

Co do nudzenia sie naszych dzieci, to Filip tez jest dosć wymagający i tez trzeba mu często zmieniać otoczenia. Ostatnio łazienkę tez zaliczyliśmy...

No, a my po chrzinach. Imprezka była super, wszyscy sie bardzo dobzre bawili, nawet między rodzicami a tesciami było ok. Za to Felipe dał taki popis, że normalnie horror. Prawie cały czas płakał i darł się, nicmu sie nie podobało. Ksiądz tylko smiał sie pod nosem i starał się "podkręcać tempo", żeby Fifka nie męczyć. Ale apogeum było jak ksiadz zaczął polewać główkę woda. Filip dostał szału, tak sie darł jakby go żywcem obdzierali ze skóry!!! Scena z "egzorcysty" to mało! Mówię wam, naprawdę wyglądało to tak,jakby diabeł z nieg wychodził. Zasnął w ułamku sekundy, jak tylko Kasiądz skończył wypowiadać "w imie Ojca i Syna i Ducha św" Pstryk i dziecko spało. Brakowało jeszcze strumienia jasnego światła wpadajacego prze witraż do koscioła i oswiecającego Filipka...miałam nadzieję ze w knajpie też będzie juz spokój, ale gdzie tam - noście mnie non stop! Zasnął moze 2x na kilkanaście minut, a tak cały czas na rękach. Straszny mamim synek!Na szczęście dziś jest juz spokojniejszy zaczął znowu jeść.
zdjęcia oczywiscie umieszczę, ale musimy je najpierw zgrać, potem pomnijeszyć.
Meme ty powinnaś scenariusze filmowe pisać!!! :hahaha: Nie no Twoje posty są zawsze arcyciekawe!!! Ślicznie wyglądaliście obydwoje :)




kasiulka - 2006-07-03 14:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  :hahaha: :rotfl: Meme normalnie rozwaliłas mnie tą sceną z Egzorcysty rodem :D...
Ale z Ciebie laska, normalnie nic a nic nie widac ze rodziłas 4 miechy temu, własciwie ze w ogole rodziłas, az zazdrosc d** sciska :D.... a Twoj Filip to rzeczywiscie piękny jest, juz widze te kolejki co sie bedą do nigo ustawiac, ta zalotna fala na glowie :love:



kasiulka - 2006-07-03 15:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  jeszcze wracajac do pytania Joasi to moja terrorystka w ogole nie potrafi bawic sie sama... a nudzi sie straszliwie, 3 sekundy i juz znudzona i żąda nowych bodźców. Non stop jest ryk bo domaga sie zeby wynajdywac jej nowe zajęcia - karuzelka juz w ogole jest do bani i mata niestety też :cry:, po całym dniu dosłownie padam na pysk bo mała nie pozwala nieraz nawet wyjsc do kibelka.



ch_aga - 2006-07-03 15:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Meme -- ślicznie wyglądacie :) A przypomnij mi ile miesięcy ma Filipek ?? Bo mój Muszek będzie chrzczony jak skończy 4 miesiące.
Pozdrawiam




Joasiaa - 2006-07-03 15:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka jeszcze wracajac do pytania Joasi to moja terrorystka w ogole nie potrafi bawic sie sama... a nudzi sie straszliwie, 3 sekundy i juz znudzona i żąda nowych bodźców. Non stop jest ryk bo domaga sie zeby wynajdywac jej nowe zajęcia - karuzelka juz w ogole jest do bani i mata niestety też :cry:, po całym dniu dosłownie padam na pysk bo mała nie pozwala nieraz nawet wyjsc do kibelka. Ciotka toś mnie pocieszyła. Bo już myślałam ze małego diabełka urodziłam. Nawet teraz gadam za maskotke i się wygłupiam a jedną ręką pisze. Wszystko jest nudne, zabawki nie mówią i wogóle życie noworodka to mordęga. :D Co to dalej będzie? Wczoraj byliśmy na spacerze z kuzynką TŻ i jej 7-miesięczną córką. Dziecko-anioł leżało spokojnie w wózku a moją roznosiło. Wystawiała nogi z wózka, zdejmowała skarpety, gryzła kocyk. Mnie to Julka wystarczy za tuzin dzieci. Rozrywka non-stop.
Meme juz Ci kiedyś pisałam że Ty to się minełaś z powołaniem ;) Ani Mru Mru przy Tobie wysiada :hahaha: A laska jesteś że ho ho! Się dziwi człowiek po kim ten Filip taki cudny.



kasiulka - 2006-07-03 16:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Joasiaa Ciotka toś mnie pocieszyła. Bo już myślałam ze małego diabełka urodziłam. Nawet teraz gadam za maskotke i się wygłupiam a jedną ręką pisze. Wszystko jest nudne, zabawki nie mówią i wogóle życie noworodka to mordęga. :D Co to dalej będzie? Wczoraj byliśmy na spacerze z kuzynką TŻ i jej 7-miesięczną córką. Dziecko-anioł leżało spokojnie w wózku a moją roznosiło. Wystawiała nogi z wózka, zdejmowała skarpety, gryzła kocyk. Mnie to Julka wystarczy za tuzin dzieci. Rozrywka non-stop.
Meme juz Ci kiedyś pisałam że Ty to się minełaś z powołaniem ;) Ani Mru Mru przy Tobie wysiada :hahaha: A laska jesteś że ho ho! Się dziwi człowiek po kim ten Filip taki cudny.
Oliwejra tez wystawia nogi :D, zdejmuje sobie skarpetki, zrzuca czapke z łepka (tak sie wierci głową az jej sie czapka sama nie zsunie) i gryzie to obicie z wózka, a dzis to ja w ogole musiałam wyciągnac i niesc bo tak wrzeszczała jakby ja ze skóry obdzierali. I w ogole to mi w tej gondoli pasów brakuje bo tak sie wierci ze o mało nie wypada, normalnie powinnam ja jakos unieruchamiac :D. Moja znajoma, matka prawie roczniaka mi ostatnio powiedziała - Ty sie cieszko kobieto ze twoje dziecko leży i sie nie przemieszcza - tia, akurat :D. A z drugiej strony strach pomyslec co bedzie jak zacznie robic użytek z nóg ;)



Joasiaa - 2006-07-03 16:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka Oliwejra tez wystawia nogi :D, zdejmuje sobie skarpetki, zrzuca czapke z łepka (tak sie wierci głową az jej sie czapka sama nie zsunie) i gryzie to obicie z wózka, a dzis to ja w ogole musiałam wyciągnac i niesc bo tak wrzeszczała jakby ja ze skóry obdzierali. I w ogole to mi w tej gondoli pasów brakuje bo tak sie wierci ze o mało nie wypada, normalnie powinnam ja jakos unieruchamiac :D. Moja znajoma, matka prawie roczniaka mi ostatnio powiedziała - Ty sie cieszko kobieto ze twoje dziecko leży i sie nie przemieszcza - tia, akurat :D. A z drugiej strony strach pomyslec co bedzie jak zacznie robic użytek z nóg ;) Mnie ostanio znajoma powiedziała że ją tak nauczyłam. Noszenia, bawienia itd. Mądry ten kto ma spokojne dziecko. Przecież jej nie mówiłam - tak Juleczka dostań szału bo mamie nudno ;) albo nie śpij w dzień bo po co, rzuć smoczkiem przez cały pokój żeby sprawdzić czy lata ;)



Meme - 2006-07-03 21:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Jeski, dziewczyny...normalnie, wiecie co...wpuściłyscie mnie w samozachwyt! Czuje sie tak piękna i rewelacyjna, że chyba zaraz w tany na jakies dicho sie wybiore!:D Żartuję!!! Ale jesteście naprawdę kochane! Bardzo mi miło! Ściskam was bardzo bardzo mocno!:cmok:



Mariqa - 2006-07-04 08:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Joasiaa Mnie ostanio znajoma powiedziała że ją tak nauczyłam. Noszenia, bawienia itd. Głypia byba, jak określiłby ją policjant z Allo, Allo ;)
Dzieci to gatunek homo sapiens, mają od zalążka swój własny układ nerwowy i od okresu płodowego własną osobowość. Jedne potomki są spokojne, inne ciekawe świata. Noo, sama przyznaj, jak ma dziecko, ciekawe świata i własnej anatomii obejrzeć swoją piętkę bez zdejmowania skarpetki? Albo sprawdzić skąd wiatr wieje nie wystawiając kończyny poza wózek? Albo jak smakuje koc, nie żując go?
Takie wszedobylskie dziecko ma niezaprzeczalny urok,
żywiołowy temperament entuzjazm, kreatywność to zadatki na super menadżera ;) :D
Ja tak sobie tłumaczę... już od jakiś 4 lat... :lol:



Joasiaa - 2006-07-04 12:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Mariqa Głypia byba, jak określiłby ją policjant z Allo, Allo ;)
Dzieci to gatunek homo sapiens, mają od zalążka swój własny układ nerwowy i od okresu płodowego własną osobowość. Jedne potomki są spokojne, inne ciekawe świata. Noo, sama przyznaj, jak ma dziecko, ciekawe świata i własnej anatomii obejrzeć swoją piętkę bez zdejmowania skarpetki? Albo sprawdzić skąd wiatr wieje nie wystawiając kończyny poza wózek? Albo jak smakuje koc, nie żując go?
Takie wszedobylskie dziecko ma niezaprzeczalny urok,
żywiołowy temperament entuzjazm, kreatywność to zadatki na super menadżera ;) :D
Ja tak sobie tłumaczę... już od jakiś 4 lat... :lol:
Oj Mariqa ja też sobie tłumacze tym bardziej że sama jestem spokojna i stateczna. Taka jest i trzeba ją wspierać. Sama wiem z autopsji że każde dziecko niezależnie od temperamentu potrzebuje bezgranicznej akceptacji ale i wyznaczenia wyraźnych granic. Julka nie jest cichym, spokojniutkim dzieckiem, już w moim brzuchy dawała mi w kość. Może jak odpowiednio jej pomogę to ta aktywność z czasem pójdzie na właściwe tory.



kostka.kr - 2006-07-04 20:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie dziewczyny!

Joasiu i Meme przesliczne te Wasze dzieciątka no i oczywiście Wy w rzeczy samej :D. Dołączam się do zachwytu pozostałych tu mam.

Ja wreszcie skończyłam pisać tą pracę, miałam trochę poprawek. Jutro już jadę oddać do Dziekanatu. Powiedzieli mi, że mogę się trochę spóźnić z oddaniem. I dzięki Bogu, bo tak to nie wyrobiłabym się na czas, ale wreszcie koniec........uff......Pr awdopodobnie obronę będę mieć 14 lipca, ale jeszcze nie wiem na sto procent. Joasiu GRATULACJE !!! Masz to już za sobą, aż Ci zazdroszczę.......

Moja Natusia jest teraz na etapie przyglądania się własnej piąstce i pchania jej tzn. jednej i drugiej, prosto do gardła. Podejrzewam, że byłaby zachwycona gdyby miała usta od ucha do ucha i mogłaby wsadzić sobie rączki w sam jego środek :D.
Ogólnie muszę przyznać, że jest spokojnym dzieckiem, potrafi sama się sobą zająć, uśmiecha się wszędzie, do wszystkiego i do każdego. Nawet dwa dni temu usłyszałam pierwszy pisk radości :eek: i od tamtej pory użyła go już kilkakrotnie :D.
A propo tego spokoju, ostatnio mąż się nią zajmował (bym mogła w spokoju przygotować obiad). Wchodzę do pokoju i co widzę:eek: ? Natalka siedzi u tatusia na kolanach, który właśnie ogląda mecz i popija piwko wykrzykując do telewizora, a ona zadowolona, oczy szeroko otwarte wpatrzone w telewizor i pomaga tatusiowi w krzykach, kto głośniej :cool:. Normalnie :eeek:, ledwie toto się urodziło a już na kibica się zapowiada, tzn. kibickę :D .

Muszę się Wam pochwalić, w piątek idę pierwszy raz od roku na imprezę nocną. Idziemy z kumpelą porządnie się wyszaleć (czytaj wytańczyć). Mąż zostaje z Natusią w domku, będą razem piośkować. Będzie karaoke, więc w końcu będę w swoim żywiole :D. Muszę porządnie wykorzystać tę noc, bo następna taka może nie szybko się zdarzyć :D. Trzeba w końcu wyjść do ludzi i trochę się odcha***.

A tymczasem miłej nocy :cmok: , w końcu będę częściej zaglądać :-).



płatek1 - 2006-07-04 21:04
To dobrze Kostko bo nam Cię brakowało:cmok: tak rzadko zagladałaś:( .

Meme bardzo ładnie wyglądasz i Fifek też cudny chłopak:love: .

Teraz to ja nie mam czasu do Was kochane zagladać, ale że dzieci położyłam spać to wreszcie coś skrobnę. Tak dzieci:eek: mam teraz dwójkę urwisów w domu. Przyjechała wczoraj do mnie moja siostrzenica Ola ma 3,5 latek i buzia jej się nie zamyka:gaduly: . Co chwile wymyśla coś innego, ja nic nie mogę znaleźć bo wszystko zmieniło swoje mniejsce:o , niestety jak to dziecko bywa marudna, bo to źle to niedobrze:nie: ja już pomysłów nie mam jak ją zabawiać. Oczywiście jeszcze jest Mati:D więc kochane ja na drugie dziecko to się chyba zdecyduje dopiero po 15 latach:D . Najlesze siostra mówi Olcia chodzi spać o 20.00, acha:rolleyes: wczoraj poszła o 23.00, a dzisiaj o 22.00:eeek: padam z sił, a tu jeszcze siostrzeniec się szykuje na wakacje do cioci i w przyszłym tygodniu przyjeżdża do mnie przyjaciółka z synkiem(moim chrześniakiem) mam nadzieje, że dam rade:cmok: . Dopijam winko i ide spać. Dobranoc mamusie



agika11 - 2006-07-04 21:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  5 załącznik(i/ów) witojcie,
my już (niestety) wróciliśmy z wycieczki w Tatry. Było naprawdę fajnie. Trochę się obawialiśmy jam mały zniesie podróż (ponad 400 km), ale nie było najgorzej - poza tym, że staliśmy dwukrotnie w korku na Zakopiance i tam się denerwował trochę (my również :hot: więc się dziecku nie dziwimy)- ale jak wyciągnęłam go z fotelika i dostał cycusia (jak pisałam staliśmy) to się uspokoił. Z takim maluszkiem to niewiele połaziliśmy po górach. Ale byliśmy na Morskim Oku wózkiem - spacerkiem około 2,5 godziny, a Kamil całą drogę spał. Obudził się jak już byliśmy na miejscu, więc zrobiliśmy sesję zdjęciową z nim. Kolejny dzień wjechaliśmy na Głubałówkę i trochę pospacerowaliśmy. Kamilek cały czas prawie spał na powietrzu - chyba mu służyło. JAk tylko się budził to robiliśmy zdjęcia - ale naprawdę zbyt wiele się nie dało. Parę z nich wklejam. Ach pojechałabym na dłużej :ehem:. No ale morze przed nami :p:- mam nadzieję że wypali i że pogoda będzie sprzyjać.

Joasiu - gratuluję i powodzenia w dalszych planach:-)
Meme - szczerze ci zazdroszczę figury. Napisz lepiej co zrobić by wyglądać tak 4 msc po porodzie. Bo ja szczerze wątpię bym za miesiąc tak wyglądała:nie:. Zwłaszcza, że jadę na tydzień do mamy - to pewnie mnie utuczy jeszcze bardziej- drożdzówkami :p:



płatek1 - 2006-07-04 21:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Agika zdjęcia super:jupi: widać urlop się udał:ehem: to fajnie. Bardzo ładnie wyglądasz i Kamilek śliczny kawaler:love: . Buziaczki:cmok:



kostka.kr - 2006-07-04 21:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tak, tak, zdjęcia prześliczne razem z mamusią i synkiem :cmok:



kasiulka - 2006-07-05 07:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Agika super fotki, bardzo ladnie wyglądasz Ty i synuś :) :love:. Widze ze kąpaliscie Kamilka w misce :D, my tez sie ostatnio zastanawialismy w czym bedziemy kąpac małą na tej Słowacji, wanienki raczej nie wezniemy bo zajmie nam pół auta, padło na miednice (małż chciał wiadro :D )

A tak wogole to b. ładnie wyglądaz i wcale nie grubo, nie sciemniaj ;).
Dziewczyny czy odczuwacie jeszcze jakies dolegliwosci poporodowe? Bo ja niestety tak, boli mnie cały czas dół brzucha, mam problemy z chodzeniem, czuje takie pulsowanie w srodku. Moj małz spotkał wczoraj moją ginke i mu powiedziała ze to nie jest normalne i powinnam natychmiast przyjsc na wizyte. Az sie zdenerwowałam.

Płatku do mnie w lipcu maja przyjechac dzieciaki mojego brata - 2 sztuki, bardzo ruchliwe i gadatliwe, w dodatku dużo gadają po niemiecku :D, juz sie boje :p:



mallaga - 2006-07-05 08:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko,moze to nadzerko po prostu.ja sie wlasnie jej pozbylam.nic przyjemnego.
tak sobie siedze i czitam te wszystkie opowiastki o Waszych dzieciaczkach.mam nadzieje ze nie macie nic przeciwko temu(moja córka jest z 5 lutego wiec sie zalapuje:)).



ch_aga - 2006-07-05 09:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Mallaga -- czytaj, czytaj i witaj :)
Agika -- zdjęcia śliczne.
A mój mały nie chce spać ani leżeć. Trzymam go cały czas na łapkach a głodna jestem jak wilk. Chyba suchą bułę zaraz zjem :D
]Pozdrawiam



Anchela - 2006-07-05 09:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Agika zgadzam sie w zupełnosci, slicznie wygladasz :ehem: Tez sobie was poczytuje, mam nadzieje ze nie macie nic przeciwko. moja corcia jest z 9 czerwca i niektore wasze rady i spostrzezenia sie przydaja :)



Joasiaa - 2006-07-05 09:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Anchela a ja podczytuje Ciebie i przypominam sobie jak to było ;)
Mallaga odzywaj się częściej bo inaczej :bacik:

Agika szczęściaro super wyprawa. Jak ja kocham góry!
Kostka teraz ja trzymam za Ciebie kciuki. Co Ty wogóle studiujesz? Może już sie pytałam ale skleroza mnie łapie. Ciesz się że Natalka jest spokojnym dzieckiem.
Płatku podziwiam bo ja z dwójko nie wytrzymałabym nawet jednego dnia. Siostra TŻ ma 2,5 letnią córke i 3-miesięcznego syna. Jak od nich wychodze to mam ciemno przed oczami i szumi mi w głowie. Pewnie gdybym musiała to dałabym rade ale ja się świadomie na to nie pisze!
W Kaliszu upały episode 2. :D



mallaga - 2006-07-05 10:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  chciałabym załaczyc jakies zdjecie mojego szkraba ale nie mam zielonego pojecia jak to tutaj zrobic.podpowiedcie :(



mallaga - 2006-07-05 10:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  1 załącznik(i/ów) juz znalazłam:-) :jupi:



agika11 - 2006-07-05 10:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  No dziewczyny - wy to potraficie podnieść człowieka na duchu, dziękuję za miłe słowa :cmok:Jesteście lepsze niż najlepszy psychoterapeuta :jupi:
Kasiulka pierwszego dnia kąpaliśmy go w umywalce - wygladał prześmiesznie :rotfl: (niestety nie zrobiliśmy fotek) - ale niestety mało wygodnie. Drugiego dnia pożyczyliśmy miskę od gospodarzy i było lepiej- tylko mały był trochę zdziwiony że się odpychać nogami nie może :ehem:.

Witam kolejne mamusie. Ja na początku też tylko czytałam forum i jakoś nie miałam odwagi się włączyć do, badź co bądź bardzo zgranej grupy mamusiek - ale naprawdę jest tu milutko i dziewczyny przyjmują kolejne mamy bardzo ciepło.
MAllaga - śliczny szkrab - jak ma na imię?
Miłego dzionka życzę



mallaga - 2006-07-05 10:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Weronika,wlaśnie dzisiaj kończy 5 miesięcy :) i właśnie sie budzi...



ch_aga - 2006-07-05 11:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Mallaga -- Weronisia Sliczna :love: i sto lat na urodzinki :roza:
Anchela -- witaj :)
Pozdrawiam



kasiulka - 2006-07-05 12:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  3 załącznik(i/ów) śliczna Weronisia :ehem: :love:, wygląda na dużą panienkę :) - Mallaga to Twoja córcia tak lubi spac na brzuszku jak moja Oliwejra? ;)

A mnie sie udało dzis pstryknać usmiechniętą Oliwke (nie lada wyczyn ;) ), tylko troche zamazane bo sie okropicznie ruszała :D



ch_aga - 2006-07-05 13:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko -- ale super zdjątka :D
Mój mały jak tylko pstrykam zdjęcia poważnieje a zaraz potem uśmiech od ucha do ucha i tak wkółko :D
Pozdrawiam



Mariqa - 2006-07-05 14:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Oliwka rozczuliła mnie do łez, no bombowa babka! nie ma co! :love: :love: :love:



mallaga - 2006-07-05 19:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  1 załącznik(i/ów) Cytat:
Napisane przez kasiulka śliczna Weronisia :ehem: :love:, wygląda na dużą panienkę :) - Mallaga to Twoja córcia tak lubi spac na brzuszku jak moja Oliwejra? ;)

A mnie sie udało dzis pstryknać usmiechniętą Oliwke (nie lada wyczyn ;) ), tylko troche zamazane bo sie okropicznie ruszała :D
tak,tak.na brzuszku śpi jak suseł:)
fajna jest Oliwka,takie wesołe dziecko.i chyba duza.moja mala nosi rozmiar 68/74.jest długa bardzo i raczej szczupła.na zdjeciach wyglada bardzo poważnie.



iwonamysza - 2006-07-05 20:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Mallaga serdeczne życzenia dla Weronisi. Ucałuj ją z okazji jej święta!



humbak - 2006-07-05 20:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Najlepsze życzonka dla Weroniczki:cmok: :cmok: :cmok: .



agika11 - 2006-07-05 20:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Naprawdę śliczne te wasze pannice :love:. Chłopaki to będą mieli o kogo się bić :ehem:

Ale dziś miałam dzień - Kamil cały dzień marudził, wcale nie chciał się bawić ani sam, ani jak ja go zabawiałam, pół dnia przepłakał, co mu się raczej nie zdarza. Nie wiem czy to pogoda, czy coś innego :( Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.
Kupiłam sobie ten szmpon Dermena co polecałyście na wypadanie włosów, bo normalnie cały dom w moich kłakach. Nie mówiąc o dziecku - ciągle znajduję moje włosy na nim. Zobaczymy jakie będą efekty.

PAdam z nóg więc idę pod prysznic i spać. Dobrej nocy



mallaga - 2006-07-05 20:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  a dziekuje, dziekuje wszystkim mamusiom.solenizantka wlasnie zasnela ale szepne jej na uszko to sie zyczenia pewnie przyśnią:)



kasiulka - 2006-07-05 21:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez mallaga tak,tak.na brzuszku śpi jak suseł:)
fajna jest Oliwka,takie wesołe dziecko.i chyba duza.moja mala nosi rozmiar 68/74.jest długa bardzo i raczej szczupła.na zdjeciach wyglada bardzo poważnie.
Mallago Oliwka tylko tak na zdjeciach na dużą wychodzi :D, ale jest długa to fakt, zaczyna wyrastac z rozmiaru 68, juz częsc rzeczy nosi na 74, waży 5,5 kilo. A wesoła jest z dnia na dzien bardziej, dzis sie nauczyła wydawac takie smieszne dzwięki paszczą i robic mase banieczek i smieje sie przy tym do rozpuku :D, a ja ją wycieram non stop bo cała obśliniona.

Mariqo - :cmok:



mallaga - 2006-07-05 21:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  weronika tez sie strasznie slini,to przez te sliniawki a i piszczy okropnie.nabiera powietrza i az do utraty tchu.ostatnio na spacerek zapomnialam smoczka i mała jak juz chciala spac to piszczala na całego.wszyscy sie zgladali jakbym byla wyrodna matka bijaca swoje dziecko :|



płatek1 - 2006-07-06 07:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  2 załącznik(i/ów) Mallago witaj i buziaczki dla Weronisi:cmok: śliczna dziewczynka.

Kasiulko jak Oliwka super się śmieje:D jak zrobiłaś jej te zdjęcia? Mati jak tylko widzi aparat to uśmiech wnet znika:( , a tak fajnie się już w głos śmieje. Ja jestem taka przemęcona:nie: , że wieczorem to nawet już sił na wizaż nie mam zaglądać:nie: , olcia troche daje mi w kość, bywa bardziej marudna niż niemowlak. Mati od wczoraj po nocnym jedzonku jest odkładany do łóżeczka i śpi w nim całą noc:D więc i my śpimy przez to lepiej. Trzy i pół miesiąca trzeba było na to czekać:rolleyes: ale warto:D .
Oto moja gaduła i łobuziara:D :



mallaga - 2006-07-06 09:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  zazdroszcze przespanych nocy:( ja musze wstawac kilka razy a o 5.30 mam juz pobudke na calego.Kochane mamusie,prosze napiszcie mi jak zasypiaja wasze dzieciatki.ja jestem wlasnie w trakcie oduczania od kolysania ale slabo mi to wychodzi.mam za miekkie serce:(((



ch_aga - 2006-07-06 10:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Mój Muszek po kąpanku dostaje cycusia i zwykle przy nim zasypia. Odkładam go do łóżeczka i jeśli się nie przebudzi to jest ok a jeśli się przebudzi to jeszcze na chwilkę biorę go na łapki, pomruczę kołysankę i odkładam do łóżeczka. Zwykle przesypia około 4 godzin. Potem, około 1.00 znów karmionko i zasypianie przy cycu. A około 4.00 już niestety biorę Mateuszka do naszego łóżka i po cyckaniu śpi do jakiejś 7.00. Gdybym go nie brała rano do nas, to też miałabym pobudkę o świcie. Ale ja uwielbiam, jak Muszek z nami śpi :D I zawsze wieczorami nie mogę doczekać się poranka, żeby go już wziąć do nas :D
A w dzień malutki śpi zawsze w wózku. Kiedyś, jak był maleńki, próbowałam go wkładać do łóżeczka ale protestował i przyznam, że już od jakiś dwóch miesięcy nie próbuję tego więc niewiem, czy by spał w łóżeczku. Ale myślę, że spanie w wózku to nic złego, jak się zakręci to delikatnie zakołyszę i dalej śpi :)
A u nas dziś upał niemiłosierny. Oczywiście siedzimy w domku, bo u mnie w pokoju już jest cień; balkon otwarty, wentylator wieje i chłodek jest bardzo przyjemny. Oczywiście maleńki śpi :) Już od półtorej godziny, więc jeszcze jakieś pół godzinki mam dla siebie :D
Pozdrawiam



kasiulka - 2006-07-06 10:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  My staramy się kąpac niunke ok. 20:00, bo jak ją kapalismy wczeniej to było za jasno i nie chciała usnąć. A teraz kąpanko, przebieranko, witaminki, potem dostaje papu i zazwyczaj ok. 21:00 juz jest gotowa do spania. Usypia różnie - czasem wystarczy chwilkę ponosic i pokołysac i juz spi, a czasem odkładam ją do łożeczka i daje smoka i przy tym smoku zasypia. Spi 7-8 godzin bez wybudzania, a ostatnio przespała nawet 9,5 godz. :eek:. Za to jaka głodna wstała, rety :D. Generalnie ze spaniem nocnym nie mamy zadnych problemów, gorzej w dzień ;), własciwie spania w dzien prawie wcale nie ma.



agika11 - 2006-07-06 10:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  hej dziewczyny
Płatku Olcia prześliczna. Ale fajna kobitka rośnie. No o MAtim nie wspomnę :jupi:
MAllaga
KAmil przesypia całą noc od jakiś 3 tygodni (skońćzył 3 miesiące). Zawsze wieczorem go kąpiemy potem cycuś i odkładam go do łóżeczka i śpi. NAwet jak od razu nie zasypia i zaczyna marudzić to nie wchodzę do niego - tego się przy nim nauczyłam by za często nie interweniować, bo to tylko zawsze pogarsza sytuację. Wchodzę tylko jak wypadnie mu smoczek. Aha mały zawsze do zasnięcia dostaje smoczek i smoczek przytrzymywany jest pieluszką. Jak już mu daję pieluszkę to od razu widzę, że wie, że czas spać. POtem buziak i zostawiam go. W ciągu dnia robię tak samo. Jeszcze jakiś miesiąc temu też miałam trochę problemów z zasypianiem w ciągu dnia - ale było to spowodowane tym, że przeoczyłam czas położenia i potem przemęczony nie mógł zasnąć. TAk więc bardzo pilnuję by go położyć o odpowiedniej porze. Jak tylko położę go za późno to marudzi i płacze i nie może zasnąć. Przyznam, że czasem zostawiam go w łóżeczku i sobie popłacze. Nie reaguję wtedy i po kilku minutach zasypia. Próbowałam reagować jak płakał, brać go na ręce, lulać - ale to zawsze kończy się jeszcze większym płaczem. Nie mogę go ululać do snu na rękach. Ale każde dziecko jest inne i ma inny rytm. Dziewczyna, które rodziła ze mną i ma o 1 dzień starszego chłopca wstaje do niego co 2 godziny w nocy. Więc różnie to bywa.
O właśnie się obudził więc czas na witaminki i cycusia :p:
Miłego dnia.



kasiulka - 2006-07-06 11:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Podczytuje troche styczniówki nasze kochane i dziewczyny piszą ze dzidzie odstawione od piersi okropnie smierdzace kupki robią :p:, naprawde jest az tak zle, jak myslicie? :D.... w morde, troche mnie to niepokoi bo ja mam cholernie wyczulony organ powonienia, mój małz sie smiał zawsze ze mogłąbym pracowac jako "nos" w perfumiarstwie tudziez w charakterze psa policyjnego ;). Troche mnie ta perspektywa smrodku przeraża ;) :D
Joasia, jak to jest, Ty chyba juz karmisz różnymi różnosciami oprócz mleka? ;)



mallaga - 2006-07-06 12:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  jak nie mialam weroniki to mi nawet zwykla mleczna kupka brzydko pachniala.teraz juz tego nie czuje.wydaje mi sie ze do tego zapachu u własnego dziecka mozna sie szybko przyzwyczaic:ehem:



agika11 - 2006-07-06 12:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  jeśli mowa o "zapachach" to KAmil robi tak "pachnące" kupki, że czasem myślę, że się przekręcę I nadal puszcza bąki też straaaaaaaasznie śmierdzące :help: . NAwet czasem mówię na niego śmierdziuszek. A karmię tylko piersią. No ale jem wszystko. Ostatnio nawet troszeczkę kapusty wprowadziłam więc nie wiem czemu się dziwię tym smrodkom :eek:



Joasiaa - 2006-07-06 16:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka może najnowszy zapach Diora to nie jest ale da się wytrzymać. :D Prawda jest taka że kupki innych dzieci przyprawiają mnie o mdłości a julkowe moge wąchać i żyje.
Julka strajkuje z jedzeniem przez ten upał. Je o 11 a później dopiero o 20. Cały dzień tylko na sokach.
Kiedyś zasypiała zaraz po kąpaniu czyli o 20, teraz masakra walczę z nią do 22. Poprzestawiała się i nic nie moge z tym zrobić. W dzień tradycyjnie praktycznie nie śpi. Najwyżej jakaś jedna drzemka 15-20 minut.



kasiulka - 2006-07-07 07:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Hej mamuski, gdzie sie podziewacie, bo nas juz styczniówki na głowe pobiły, kurde flaszka :D.
Czy ja wczoraj chwaliłam Oliwke ze dobrze w nocy spi ? Nastepnym razem sie w klawiature ugryze, bo mnie własnie pokarało za to wychwalanie pod niebiosa- dzis miałam alarm głodowy co 2 godziny z zegarkiem w ręku, i pomyslec ze pare dni temu sie mrtwiłam ze Oliweira mało je :D.... az ja głypia głypia jestem, jakby powiedzial policjant z Allo Allo, zamiast korzystac to sie martwie niepotrzebnie na zapas.
najbardziej sie ciesze ze juz prawie weekend i moj chłop przejmie troche Oliwke, niech sie bawią ;). Zresztą ona to uwielbia, tylko do niego sie tak chichra jak szalona. A i od paru dni udaje motorek, robi tak: "brrrrr, trrrrr, wrrr" i ślini sie do pasa :D



ch_aga - 2006-07-07 07:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  I mój mężyk robi wrażenie na dzidzi :D Jak wraca z pracy, to Mateusz od razu się do niego chichra i cały czas wodzi za nim wzrokiem :)
A mały zrobił nam pobudkę o 6.00 a teraz znów zasnął, cfaniaczek. Ja i mężyk niewyspani a on ma to gdzieś :D
Kurcze upał niemiłosierny więc znów nie wyjdę na spacer. Chyba maleństwu to nie przeszkadza, w końcu w domu jest chłodniej niż na dworze.
Pozdrawiam



płatek1 - 2006-07-07 07:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cześć dziewczyny :cmok: widze, że mowa o dziecięcych kupkach:D . Mati jak narobi to tż ucieka na bezpieczną odległość:D fiołkami nie pachnie, ale co zrobić trzeba przebrać malucha:rolleyes: , ogólnie da się wytrzymać. Ostatnio narobił na dworze u tż na rękach więc biorę go na ręce i oczywiście kupa wypłyneła mamie na bluzkę-białą:cry: . Gdybyście widziały miny innych ludzi:rotfl: .
Dzisiaj Mateusz wstał na jedzonko o 4.00rano i godzine nie spał:nie: głowa mnie boli niesamowicie. Joasiu u Matiego to normalne, że chodzi spać o 22.00, a nawet i później:-) .

Kasiulko ja jak pochwale mojego synka to szybko tego żałuje;) zaraz mu się odwidzi.

Wiecie, że moje dzieci jeszcze śpią:eek: aż sie boję mam chwile dla siebie i dla was kochane:D . Swoją droga to Olcia daje nam nieżle popalić. Jest trochę niegrzeczna i upierdliwa, a ma być u nas do 21.07:confused: , chyba, że ja z dziećmi pojade szybciej do domu. Ale jest jeden plus:ehem: tż przestał mówić o drugim dziecku:rolleyes: uff ulżyło mi:D .

Jutro jade złożyć wniosek o wychowawczy:-) szkoda, że kasa sie kończy. Teraz to tż będzie napewno całymi dniami pracował:( zobaczymy mówi, że jakoś sobie poradzimy.



Joasiaa - 2006-07-07 07:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tzw. "wolna chwila" to teraz jak wygrana w totolotka :D Julka nauczyła się przeraźliwie piszczeć i sama zachwyca się ta umiejetnością. Głowa mi pęka.
Płatku jak masz możliwość to pewnie że lepiej zostać z dzieckiem w domu. Ja też powiedział że dopóki Julka nie skończy roku to siedze murem w domu choćbym miała bardzo skromnie żyć. Później zobaczymy ale wydaje mi się że jak bedzie bardziej samodzielna to łatwiej będzie mi ją zostawic na te pare godzin.



mallaga - 2006-07-07 08:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Wiecie ,ja to bym strasznie chciala pojsc do pracy:(ciagle jestem sama z mala(moj maz plywa sobie na statkach wiec rzadko bywa w domu) i momentami chcalabym sie od tej monotonnosci juz wyrwac.choc na chwilke.chyba popadam w depresje....:p:



Joasiaa - 2006-07-07 09:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez mallaga Wiecie ,ja to bym strasznie chciala pojsc do pracy:(ciagle jestem sama z mala(moj maz plywa sobie na statkach wiec rzadko bywa w domu) i momentami chcalabym sie od tej monotonnosci juz wyrwac.choc na chwilke.chyba popadam w depresje....:p: Mallaga ja mam takie myśli non-stop. Też wkurza mnie ta monotonia. Ale z drugiej strony jak pomyśle że miałabym zostawić Julkę to już wole posiedzieć jeszcze w domu. Mówie sobie że to przecież nie będzie trwać wiecznie. Jeszcze się napracujemy. Szczerze mówiąc w pracy też nie jest zawsze różowo. Przez zajściem w ciąże miałam okropnego pracodwacę, doprowadził mnie do poważnych kłopotów zdrowotnych.



kasiulka - 2006-07-07 09:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  ja bym chciała zostac z Oliwką, serce mi sie sciska jak pomysle ze musze ją zostawic, ale niestety musze bo zachciało sie nam kredytu hipotecznego :(. Ale do konca roku, na czas jeszcze dosc intensywnego karmienia naturalnego przechodzę na pół etatu, jakos damy rade.



As'Ja - 2006-07-07 10:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  4 załącznik(i/ów) czesc kochane!
widze, że wszystkie nas dopada problem pracowy... ja już od miesiąca się gryzę co zrobić. Urlop wypoczynkowy kończy mi sie za 3 tygodnie, a perspektywa zostawienia Miśka z opekunką nie jest pociągajaca... Niestety nie mam babci, kt. zaopiekowałaby sie młodym, do złobka go nie oddam, a opiekunce trzeba by oddawać swoją pensję... Z drugiej strony domowa monotonia też meczy... Nie wiecie kiedy trzeba powiadomić pracodawce o chęci przejścia na wychowawczy?

Mam do was takie pytanko: ile dziecko 4,5 miesięczne powinno zjeść na raz z butelki?
Od wczoraj zaczęłam karmić Miśka butelką, żeby móc go ewentualnie zostawić z kimś. Do tej pory był tylko na cycu. Jak sie najadł - to odpadał, a jak chciał jeszcze to przechodził na drugiego. Teraz ściągam pokarm i nie mam pojęcia ile powinnam ściągnąć na raz? Wczoraj zjadł mi 2 razy po 80 ml w przeciagu godziny. Dzisiaj naciągnęłam 100 ml a on wypluł smoka po 60 ml. Potem pomarudził godzinke - to dałam mu cyca, pociagnął pare razy i zasnął. A ja dalej nie wiem ile mu na jeden raz do butli pakować. Karmi któraś z was butlą własnym pokarmem?

Pochwale sie moim ogromnym maleństwem :-) zdjęcia
Koncem czerwca zaczął się przemieszczać. W sumie nie wiem czy sie cieszyć czy kląć, bo teraz to już go z oka spuścić nie można - schodzi z koca i czołga sie po podłodze w ułamku sekundy. I wali głową w przeszkody - jak taran. Wczoraj zaczął sie wgryzać w noge od stołu... I codziennie próbuje doskonalic raczkowanie. Na spacery jeździmy juz wersja spacerową, bo w gondolce darł sie w niebogłosy, ze mu sie horyzonty ogranicza. To sobie teraz może patrzeć jak chce. Pani doktor była w szoku, bo taki rozwój ruchowy to podobno mają 6-cio miesięczniaki...

I tyle tylko Wam wstukam, bo juz sie budzi bestyja. Jestem wykończona. Trzymajcie sie jakoś w ten czas upalny!



ch_aga - 2006-07-07 11:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Rzeczywiście szybciutko się rozwija :) Mój trzymiesięczniaczek jeszcze dobrze nie potrafi chwytać. Jak dam mu grzechotkę do łapki, to trzyma i to nawet mocno ale samemu jakoś nie chce mu się wziąć :) A leżeć to też już niechce. Jak w domu leży na kanapie obok mnie, to na takiej wysokiej podusi, żeby wszystko mógł przed sobą widzieć, to taka pozycja półleżąca :) Tylko śpi na płasko :D
Pozdrawiam



płatek1 - 2006-07-07 12:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  To tak jak u mnie Ch_aga najlepiej to mu leżeć na leżaczku:ehem: trochę jest podwyższony i widzi więcej. Leżeć czasami spokojnie też potrafi, ale jak ktoś obok niego siedzi i go zagaduje.
As'Ja bardzo ładnie się rozwija Twój synek:ehem: jestem pełna podziwu i uznania:cmok: śliczny bączek:jupi: . Podanie o urlop wychowawczy trzeba złożyć dwa tyg. przed końcem macieżyńskiego, ale jak jesteś na wypoczynkowym to nie wiem jak to jest:o . Może zaglądnij do styczniówek napewno coś poradzą:D .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 13 z 78 • Znaleziono 4739 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78