Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulka - 2006-07-07 17:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
As'ja normalnie jestem w shocku ze Twoj synus robi juz takie postępy, czy ja dobrze widze zo on juz siedzi bez podparcia? :eek: Gratulacje, no super sie rozwija po prostu :). Co do twojego pytania to ja moją niespełna 4-ro miesieczną Oliwke karmie odciagnietym pokarmem w nocy bo wtedy mi szybko i ładnie zjada i idzie dalej spac i jednorazowo zjada pełną butlę 125 ml, ale naciągam po brzeżek czyli wychodzi jakies 140 ml. I to jej wystarcza. Słyszałam ze dziecko powinno zjadac 100 ml + 10 na każdy miesiac życia, czyli to by sie w przypadku Oliwki zgadzało, ale nie wiem ile w tym prawdy.
Moja mała osiągneła dzis Himalaje marudzenia, normalnie wysiadłam - odłożyłam ją do łózeczka i wyszłam na 5 minut do kuchni bo już dostawałam jobla po prostu - chyba przez ten upal tak zrzedzi. Teraz niunka jest z tatą na spacerze a ja mam pół godziny dla siebie, mogę wziac prysznic, napic sie kawy i poczytac wizaz - no luksus po porstu, czuje sie jak na wakacjach :D
kostka.kr - 2006-07-07 17:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Cześć dziewczyny!!!
Mam wrażenie jakby mnie tu wieki nie było...
W KOŃCU po kilku poprawkach oddałam dziś pracę do dziekanatu. Obronę mam jednak we wrześniu. Ale jaki kamień roczny spadł mi z serca....ufff....wreszcie .
Ale rosną te nasze dzieciątka, z dnia na dzień są coraz ładniejsze i super się rozwijają.
Mam wrażenie, że moja Natusia będzie leworęczna, wszystko woli chwytać lewą ręką, a może to jeszcze za wcześnie na takie osądy?
Ostatnio ślini się niemiłosiernie, piąstki są 24/24 w buzi. Wygląda na to, jakby dziąsełka się przygotowywały i ja swędziały. No mam nadzieję, że nieprędko bedzie jej wychodził pierwszy ząbek. Jej tatuś miał pierwszego w wieku 4 miesięcy. Więc wszystko możliwe.
Fajna sprawa z fotelikiem samochodowym, mam go w domu i Natalka bardzo lubi w nim siedzieć (na dowód dołączam zdjątko zrobione wczoraj)i wszystkich obserwować jak się krzątają, potrafi tak nawet z godzinę. Moge sobie wtedy dużo rzeczy porobić, poprasować, posprzątać, ugotować, no i oczywiście z Wami pogadać.
kasiulka - 2006-07-07 17:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ona jest PRZEŚLICZNA :love:, ma cudne usteczka :cmok:
tiaara - 2006-07-07 18:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny.
boze jak ja sie za wami stesknilam. za postami i problemikami. radosciami dnia codziennego. niby siadlam i przelecialam posty w miare cale, ale juz niewiele pamietam.
upaly nie daja nam sie tak we znaki, przyzwyczailam sie i Wikula tez. wiecej soczkow i zamiast cieplych i zapychajacych posilkow daje jej jogurty. w tamtym roku bylo tak jak u was. malo jadla wiercila sie i plakala. teraz juz staram sie ja porownywac z moim samopoczuciem. jak ja wysiadam to ona pewnie tez sie meczy.
jesli chodzi o chorobe to skonczylo sie dopiero w ten czwartek. potem jeszcze byla odrywajaca sie flegma. najgorsze ze z tym wszystkim sama zostalam. TŻ w Zakopanym i nawet na sobote i niedziele zostal. on sobie w niedziele na spacerek po kropowkach poszedl a ja wciskalam Wiki w paszcze leki. no fantastycznie normalnie. jeszcze musze lazic z mala w te upaly po urzedach skarbowych. a to pity zginely a to nie wydrukowali zaswiadczen. normalka ale Wiki sie meczy.
zmykam sie przywitac z mezusiem :D bede jutro. pa pa
mallaga - 2006-07-07 19:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) witajcie
pojechałyśmy dzisiaj z mala na wies,do znajomych.odetchnelysmy troche w cieniu jabłoni.moja mala spryciara podrapala swoje dziaselka az do krwi.musze non stop zabierac jej palce z buzi:P przez te upaly malo mi spi w dzien a wieczorem pada o 18 i pobudki robi wczesnym rankiem.dzieki temu moge posiedziec przed komputerkiem.
a oto zdjecie Weroniki na lonie natury:)
agika11 - 2006-07-07 21:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro witaj z powrotem. Cieszę się że WIktoria już zdrowa :ehem:
MAllaga - Weronika śliczna. Ładne ma też nakrycie głowy ;) - MAllaga - ty nam też się pokaż i to prędko, bo jak nie to :bacik:;)
Jutro wyjazd do mamuśki na imieniny (wielkie obżarstwo nas czeka :p:) ZOstanę u mamy tydzień z Kamilkiem. Mam młodsze siostry, które nie mogą się już Kamilka doczekać - mam nadzieję, że mi go nie rozpuszczą za bardzo. Dobrze, że u mamy jest internet więc nie będę odcięta :jupi::jupi::jupi: JAk my śmy żyli bez internetu???
KOstko - czy jak Natalka w tych upalnych dniach siedzi w foteliku to nie poci jej się główka? Ja jak włożę Kamila nawet na chwilkę to zaraz ma całą mokrą główkę. Wogóle ostatnio mu się główka poci - nawet się zastanawiam, czy to niedobór witaminy D3, ale daję mu 2 kropelki więc chyba nie to. Muszę zapytać pediatry. Ile wy dajecie kropelek D3? MAm nadzieję , że to jednak z gorąca.
A tak przy okazji to wydaje mi się, że Natalka bardzo się zmieniła. Robi się taka "dorosła" już. Śliczna dziewuszka :love: Czy któraś z was potrafi powiedzieć jaka jest statystyka na tym forum? Ilu chłopców ile dziewczynek?
Dobrej nocy bez komarów
kasiulka - 2006-07-08 06:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko Kamilkowi sie głowka poci bo gorąco jest - moja Oliwka tez ma często łepek spocony, wystarczy ze jej oprę główkę na moim ramieniu podczas karmienia i juz łepek mokry. To na pewno nie brak wit D- a swoją drogą mnie lekarka kazała dawać jedną kropelkę :confused:
co do statystyk to może policzymy (z góry przepraszam jesli kogos pominę)
dziewczynki - Kostka, Mallaga, Joasiaa, Tiaara, Uskow, puszek (ale cos sie nie odzywa) i moja skromna osoba, razem 7 szt :D
chłopczyki - Meme, Płatek, Agika, Ch aga, As'Ja, Malina (tez sie nie odzywa :( ) - 6 szt. ;)
jesli kogos pominełam to dlatego ze jetem stara i mam sklerozę albo delikwent za mało sie odzywa :D
W konkursie na najgrzeczniejsze dziecko zdecydowaną przewagą wygrywa Natalka Kostkowa :winko:, zas w rywalizacji o najwiekszego diabełka idziemy łeb w łeb moja Oliwka z Joasiową Julką :D, jesli macie inne typy to piszcie :D
płatek1 - 2006-07-08 07:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agika ja też daje dwie kropelki witaminy D3, Matiemy też strasznie poci się główka, ale to przez te upały:( , czasami mu tylko w wózku lekko przykryję główkę chustką, nie nakładam jej. Mały znosi nawet dobrze te upały:-) wydaje nam się że zrobił się spokojniejszy i grzeczniejszy odkąd jest u nas Ola:ehem: (odpukać:D )dużo się śmieje i gaworzy, a marudzi jak jest śpiący, albo przed kąpielą.
Kostko masz racje, że te nasze dzieciaczki z dnia na dzień robią się ładniejsze. Natalka się troszkę zmieniła od ostatnich zdjęć jakie nam pokazywałaś, jest większa i jeszcze piękniejsza:love: . Teraz jak oddałaś pracę to zaczynasz wakacje:D ? Odpoczywaj:ehem: .
Mallaga widać, że Weronice podoba się na wsi, służy jej wiejskie powietrze:D , no i czekamy na zdjęcia mamusi:D .
Kasiulko po Natalce jest chyba bardzo grzeczny Fifek Meme, chyba że wypowiedzą się mamy Kamilka, Mateusza i Miłosza:D , bo mój to do aniołków sie nie zalicza:D .
Joasiaa - 2006-07-08 09:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julka przez te upały ma szał totalny. Wczoraj to już myślałam że przez balkon wyskocze. Noszenie - nie, wózek - nie, zabawki - rzut o ścianę. Ja jestem nerwowa ale moja córka mnie bije na głowe. Zdecydowanie z Oliwką wygrywamy w kategorii diabeł roku :D Moja mama powiedziała że za nic w świecie nie zostanie z Julką na 8h dziennie. W sumie to jej się nie dziwie, opiekuje się naszą 93-letnią ciocią (też drugie dziecko).
Kostka wiem jak kamień spadł Ci z serca. Odpoczniesz do września, obrona i będziesz wolna jak ptak. Przy moich planach to ja będe chyba uwolniona od uczelni za jakieś 7-8 lat ale to na moją prośbę. Znikam bo TŻ przyjechał i idziemy na zakupy.
mallaga - 2006-07-08 11:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) prosze bardzo-zdjecie:)
wybieramu sie dzisiaj po poludniu nad wode.jest mi troche smutno bo meza jeszcze nie ma(wroci w końcu za tydzien) i nie lubie petrzec na wesołe rodzinki z tatusiami.Wydaje mi sie ze ja zawsze jestem sama.zale sie,znowu...
no nic to,jeszcze tydzien wytrzymam.
milego popoludnia Wam życze:D
tiaara - 2006-07-08 11:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mallaga nie jestes sama z tym przeczuciem. moj TZ wrocil wczoraj wieczorem z po dwutygodniowej nieobecnosci. dzisiaj sobota, chcialam isc na spokojnie zrobic zakupy zaniesc do krawcowej sukienke bo szykuja sie dwie impreski i trzeba by ta kiecuszke przerobic i zalatwic inne sprawunki. a moj TŻ zamiast mi pomoc, zajac sie mala lub isc ze mna pojechal gdzies z braciszkiem swoim i cisza. jest 12.30 a jeszcze troche i bede mogla isc ale klamki pocalowac bio wszystko bedzie juz zamkniete. ale jego to nic. on jezdzi sobie i zalatwiaja sprawy brata. zlosci mnie to bo chcialam wreszcie spokojnie sie umyc, wypic kawke. Wiki teraz bardzo ruchliwa i predka sie zrobila. nie mozna jej na chwilke zostawic wiec odpada wlazenie do wanny chocby na wziece prysznicu. ale mu awanture zrobie :mad:
Meme - 2006-07-08 14:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczyny,
oj dawno mnie tu nie było....tż ma urlop,wiec praca wre i w ogóle pełna bujana...za tydzień wracam do pracy...już jestem chora(dosłownie,ale o tym za chwilę, na ciele i umysle).W ogóle to jakis kosmos dla mnie, ze mam nnie w domu nie byc pzrez 8-9 godzin! Fifek jeszcze z tesciową jakos wytrzymuje, ale z moja mamą, mimo, ze ta sie stara jak moze i jest najczulsza jak moze Fifek dzre sie non toper! Wydaje mi sie ze to moze od tego, ze ona jest brunetka a Fifek jakos w stronę blondyn sie skłania...no ale ja blondi nie jestem a mnie lubi!
Fifek stracił swój super loczek, jest teraz JI Joe Felipe, mamusia zresztą też straciła swoje kłaki. Jest króciutko i wygodnie i jak dla mnie dużo ładniej. Po chrzcinach Fifek sie uspokoił, chyba diabełek uciekł na stałę i odezwie się dopiero gdzieś w okolicach dojrzewania...mam taką nadzieję!
A ja niestety znowu mam "towarzyszy podróży" czyli znowu mi sie jakiś syfon pzryplątał. Ni z gruszki ni z pietruszki, po prostu, bez basenu, bez kąpieli we własnej wannie, bez dziwnych publicznych toalet...od piatku dostaje szału, w piątek okupowałam aptekę, żeby mi cos dali, bo się zadrapię na śmierć. W poniedziałek ide do gina, najlepsze jest to, ze czekam na okres( he...o ile dostanę..), wiec pewnie kuracje bede musiiała odłozyć na po okresie, na razie faszeruje sie nystatyną w globułkach i jakoś zyję. Szlag mnie trafia, ze oczywiscie wzięło mnie na weekend, jeszcze najlepsze jest to, ze to nasz wspólny wolny tydzień i na dodatek są pzreokropne upały - wnioskuję, ze "towarzysze podróży" właśnie z upału sie podpięli pode mnie jako swoja nosicielkę.Cholerka jasna!
a z tą moją pracą to istna abstrakcja!
Joasiu, ile je Julka? Fifek chyba z tych upałów raczje mleka nie za bardzo, nad ranek tak ok.6-7, potem woli deserki, zupki z gerberka. Ale źle nie wygląda, więc sie nie martwię.
Meme - 2006-07-08 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A ja coraz bardziej mam ochotę na drugie dziecko. Zresztą tż też, i tak sobie wymyśliłam, że jeśli do września nie znajdę nowej pracy, która by mi ułatwiła bycie z Fifkiem w domu9patrz szkoły jezykowe), to montujemy sie w drugiego dzieciaczka i od razu ide na l4,chciałabym urodzić maj-czerwiec- lipiec. Nienawiedze mojej pracy, wiec potem tak czy inaczej bym szukała czegos innego. No ciekawe co nam z tego wyjdzie. ale z drugiej strony, jak tak teraz patrz na siebie, na te zrzucone kg, na te wszystkie ciuszki w które wchodzę bez problemu, to mi się odechciewa. Bo np., nieprzespane noce nie stanowią dla mnie teraz problemu, bo i tak nie śpię i tak, iwęc wolę juz to pociagnać pzrez kolejny rok, niż zacząć "spać" a potem znowu nie spać.A poza tym znając mnie i tż, jak znowu "poczujemy wiatr wolności w żaglach", to nam sie na długo odechce, albo i na zawsze, a Fifcio rodzeństwo musi mieć! I tym optymistycznym akcentem, reasumując nie mam juz nic wiecej do dodania.
Good night and good luck.:D
Joasiaa - 2006-07-08 17:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Meme aleś nas cholerka pożegnała jak Anglików schodzących do schronu podczas bombardowania :D
Good luck to ja bardzo potrzebuję. Julka zasnęła o 18 w łóżeczku :eek: i mam nadzieje że obudzi się dopiero rano. Obym nie zapeszyła.
Je teraz mleko ok. 3 razy 180ml i 2 butle soczku. Na słoiczki nie może patrzeć. Coś jej się poprzestawiało i jak kiedyś wciągała cały duży deserek to teraz kilka łyżeczek i koniec.
"Towarzysze podróży" fajne określenie :rotfl: ale przypadłość już mniej fajna
Mallaga fajne zdjęcie.
Meme Ty to lubisz sporty ekstremalne. Matko ja to nigdy nie zdecydowałabym się teraz na drugie dziecko. Wogóle nie wiem czy się zdecydujemy.
Tiaara miło że znowu do nas zaglądasz.
Jeśli chodzi o witaminkę D3 to Julka dostaje 2 krople. To chyba zależy od wielkości ciemiączka przy urodzeniu. Julka miała 2x2.
Meme wrzuć zdjęcie w nowej fryzurze!
Oto moja malutka wampirzyca :D
kasiulka - 2006-07-08 19:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ło matko Joasia Ty zyjesz jeszcze? Julka wygląda jakby zaatakowała Twoją tetnice szyjną :D, mały krwiopijca - fajne zdjęcie :)
Meme padam na kolana i bije czołem, ja normalnie wysiadam przy jednej Oliwce a co dopiero drugie, to juz wole skoki na bungee ;).
Nas dzis wywiało do hipermarketu no i oczywiscie nie byłabym sobą gdybym nie wlazła do Smyka, "ot tak tylko zajrzec, ale nic nie kupujemy" :D. No więc Oliwka dostała ślicznego ale naprawde ślicznego bodziaka, kurteczkę taką na jesień z misiami (słodką) i "książkę" 3D z szeleszczącymi zwierzaczkami, lusterkami itp. No i moje dziecko co by tu nie mówic - pożarło lekturę :D, juz cała obślimtana jest i muszę ja prać ;). Doslownie rzuca sie na książki geniuszek mały :rotfl:
Dodam ze wszystko kupiłam "okazyjnie" bo jest wyprzedaż - wiec mamuśki portfele w dłoń i korzystać z "okazji" :D
tiaara - 2006-07-08 20:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme ja tez mialam niedawno towazyszy. troszku swedzialo i pieklo a podczas wespol zespol z TŻ szybko wysychalam. do gina dostalam sie dopiero dwa tygodnie po wystapieniu objawow wiec jak zauwazyl juz sie sama podkurowalam. przepisal mi flumycon kapsulki doustne a zeby bylo sprawiedliwie to TŻ dostal kremik do smarowania przyrodzenia. nystatyne tez juz mialam. zlocilo mnie potem to wyciekanie resztek tabletki. u mnie to za pierwszym razem bylo zwiazane z nadzerka ale tylko mialam uplawy. po ciazy gin myslal ze nadzerka zniknie bo tak bywa ale teraz wrocilo. stwierdzil ze za miesiac mam sie stawic na cytologie to zobaczy sie. oby to nie ta nadzerka. dobra koncze z tym tematem bo jeszcze ginekologia sie nam wlaczy.
dzisiaj z TŻ zainwestowalismy pieniazki w nawilzacz powietrza. super sprawa przy takich upalach szczegolnie dla malych dzieci. a i przy niezytach noska jest super po dodaniu kilku kropelek olejku. wlaczylam i juz po kilkudziesieciu minutach czuc inne powietrze. polecam goraco.
Joasiaa - 2006-07-08 20:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Żyje. Dzisiaj jeszcze tak ale nie wiadomo jak długo. Jestem w szoku bo Julka jak padła o 18 to do tej pory nawet powieka jej nie drgnie. Ciekawe o której sie obudzi. Oby nie o 4! Normalnie nie jestem przyzwyczajona do takiego luzu. Posprzątałam, wyprasowałam, nawet obiad na jutro już mam. Ide się zaraz dalej relaksować.
Mój wampirek jak się okazało uwielbia maliny. Efekt widoczny na zdjęciu. Szczęśliwe mamy karmiące piersią. Dawanie dziecku "dorosłego jedzenie" to jest dopiero przygoda :D
ch_aga - 2006-07-08 20:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów) Joasiaa -- wampirka słodziutka :)
Ja też pokażę Wam mojego wielkoluda :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-07-08 21:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga śliczny synek:jupi: , jaki słodziutki.
Joasiu Julka wygląda rewelacyjnie:D:rotfl: choć w pierwszej chwili się przestraszyłam co ona ma na buzi:eek: .
Meme ja niestety też złapałam to paskudztwo:cry: jak byłam na domkach w zeszłym roku, wspólny prysznic:( tak mi sie wydaje, ale jak narazie od porodu sie nie odzywa.
Dziewczyny jestem poprostu wykończona:( moja chrześniaczka mnie kiedyś zamęczy na śmierć. Byliśmy z nią na zakupach w Geanie:nie: jak coś się jej nie kupi to jest ryk jakby sie jej krzywde robiło:nie: mam dość więcej jej nie wezmę do siebie chyba, że spoważnieje. Teraz jak poszłam się kąpać to małego obudziła potrzasając nim:nie: tż pokrzyczał na nią, a za chwilę zaczęła rzucać w niego laczkiem:nie: szok, bo wcześniej nie dokuczała mu i raczej go lubi:confused: musze na nia uważać, chyba zrobiła się zazdrosna, bo mimo,że ma przecież ojca to na tż zaczęła mówić tata:eek: , ale my jej tłumaczymy, że ma tatę swojego, a to jest tata Mateuszka:( . Mówię jej że po wakacjach wraca do domu do mamy,a ona dlaczego nie moge zostać z wami, a wcześniej nie chciała nawet do babci iść na noc, bo ona musi u siebie w domku spać. No i oczywiście nie chce wracać do domu, jak zaczyna już ostro broić to straszę ją że zaraz ja zawiozę do domu, przestaje:o na chwilę. Chyba całe wakacje u rodzinki będę musiała z nią spędzić. Trochę się obawiam, że zobiłam jj krzywdę tym, że zabraliśmy ją do siebie, ale chciałam aby miała wakacje i żeby siostra odsapnęła (ma jeszcze dwójkę) :o .
kasiulka - 2006-07-09 07:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dziewczyny o czym Wy gadacie - ło grzybie? :D Sorry ze tak z grubej rury ale ja w ten gorąc troche mało kumata jestem. ;). Jezeli o grzybie to oczywiscie dołączam do klubu, ale chyba wiekszosc bab ma z tym problemy. Meme nystatyna jest troszku za słaba, pomaga doraznie i na krótko, lepszy Clotrimazol czy jakos tak - zapytaj gina. Ja tez sie wybieram w koncu, niech obejrzy te moje bebechy bo chyba mi sie tam ostro cos poprzestawiało w srodku. Ale mam tematy - w sam raz na niedzielny poranek, ide robic sniadanko poki potwór Oliwkowy spi - poszalało sie w nocy to teraz odsypia ;)
Joasiaa - 2006-07-09 08:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No to sobie wykrakałam. Jestem rześka jak skowronek bo wstałam o 4 rano! :D
kostka.kr - 2006-07-09 08:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Nie było mnie wczoraj, bo Natalka była strasznie rozdrażniona. Podejrzewam, że to wszystko przez ten upał :( . Leżeć nie, siedzieć nie, nosić nie, bawić nie, spać też nie,nie wiadomo było czego ona chce. Dopiero koło 18-tej dałam ją do wózka i poszłyśmy na spacer, a wtedy zasnęła jak kamień, no i potem było już ok.
Agiko w takie upały Natalce poci się główka, nie tylko w foteliku, ale ogólnie. Wkładam jej tylko lekką koszulkę no i pampera.
Kasiulko co do aniołkowej postawy mojej córci, to zgadzam się z Tobą. Wysypiam się, nie mam, póki co z Natalką problemu, jest naprawdę grzeczna, tzn. powiedziałabym że spokojna.
Płatku masz rację, teraz będę psychicznie odpoczywać :D.
Joasiu, jeśli mogę spytać jakie masz plany uczelniane, że mówisz o 7, 8 latach?
płatek1 - 2006-07-09 12:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jeden diabełek na dworzu, a drugi jeszcze śpi:D uff. Mi też nystatyna nie omogła na długo dopiero Clotrimazol, a do smarowania jest dobry Pimafucort. Mam cicha nadzieje, że jednak więcej towarzysze\ mnie nie będą nachodzić:ehem: .
Mati też chciał sie bawić o 6.00 rano, ale wpakowałam go do nas do łóżka i zasnęłam, on też bo w=szyscy go zlewali. Jade do domu w przyszłym tygodniu bo nie dam rady z Olką, niestety muszę jej pilnować do końca lipca, tż jest troche niezadowolony bo liczył na to że na urlopie trochę odpocznie, ale Olciowy potwór tego mu nie gwarantuje. Czy zauważyłyście, że ludzie przed urlopem są bardziej nerwowi i marudni? A może ma tak tylko mój tż:rolleyes: .
płatek1 - 2006-07-09 12:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko czy wprowadzasz Oliwce soczek jabłkowy jak skończy czwarty miesiąc? Mi pediatra poleciła tak zrobić i chcę niedługo spróbować:D .
Joasiu proszę przypomnij mi dawkowanie soczku na początku:pliz: . Rozrabiać z wodą?
kasiulka - 2006-07-09 12:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów) Płatku ja nic nie wiem o soczku, lekarka nic nie mówiła :confused:... niby wszędzie piszą ze dziecku karmionemu piersia wyzej wymieniona wystarcza do skonczenia 6 miesiąca, tak zamierzałam robic ale teraz to juz sama nie wiem.....
Wklejam fotki Oliweiry z dzisiejszego spacerku po tradycyjnym coniedzielnym zagłuszaniu księdza czyli po mszy ;). Wszystkie zrobione w odstępie kilkusekundowym, moja córcia to prawdziwa kobieta - zmienna jak sto pieronów, od smiechu do placzu droga niezwykle krótka :D
ch_aga - 2006-07-09 13:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko -- przesliczna :) Nawet jak placze wyglada cudnie :)
A my z Muszkiem spalismy razem do 7.00 rano a potem od 9.00 do 12.00 :D Teraz maly, spocony robaczek sobie cycka i pewnie znow zasnie :P Czyz nam nie cudownie ;)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-07-09 15:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, ależ cudna jet Twoja Oliwka, a jaką piękną ma spódniczkę :love:
My dziś idziemy na 18-tą, bo już wtedy jest przyjemniej na polu i nie leje się taki żar z nieba.
Kasiulko i Meme, z tego co kojarzę to władacie j. angielskim. Czy ktoraś z Was mogłaby mi przetłumaczyć temat mojej pracy na angielski :o ?
kasiulka - 2006-07-09 15:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko ja nie wiem czy podołam, studia konczyłam 9 lat temu :eek: a ostatnio mało praktyki mam :(. Ale moge spróbowac jakby co, jesli sie nie boisz jakiejś wtopy ;).
Oliwka własnie "zeszła" z maty - tyłem. :D
kostka.kr - 2006-07-09 15:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kaiulko dziękuję, wiadomość wysłałam Ci na PW.
Joasiaa - 2006-07-09 15:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwka jak zwykle wzruszyła mnie do łez. Jaka ona słodka. Ma bardzo oryginalną urode. :love:
Płatku soczek na początku ok. 10-20 ml. Ja rozrabiałam z wodą ale nie jest to konieczne. Stopniowo zwiększałam ilość soku a zmniejszałam wody. Głupieje trochę z tym co dawać do picia. Julka uwielbia soki najchętniej doiłaby dwie butle dziennie ale tyle nie można. Herbatek za bardzo nie lubi, zwykła woda to juz wogóle ble.
Moja córka ponownie przekonała się do leżenia na brzuchu. Ale ile przy tym jęczy i stęka! Niczym stara babcia. :D
Kasiulka moja Julka też tak ma że najpierw płacze potem się śmieje i znowu ryk. TŻ twierdzi że to po mamusi :what:
Kostka mam plany żeby zostać na uczelni jako pracownik naukowy. Zobaczymy co wyjdzie, narazie obiecują mi że pomyślą o etacie. Jak będzie przyszłość pokaże. Tłumów to nie ma jesli chodzi o wakaty na takie stanowiska.
płatek1 - 2006-07-09 18:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dzięki Joasiu:cmok: . Muszę przyznać, że niezła fucha Ci się szykuje.
Kasiulko ja sama zapytałam pediatrę o soczek bo są upały, a Mati nie chce pić koperkowej:( bawi sie smokiem od butelki. To jest indywidualna sprawa, ale po czwartym miesiącu dziecku na piersi można już podawać:ehem: . Julka jest świetna:jupi: podoba mi się bardzo jak się śmieje, zwala z nóg:love: . Ogólnie nasze dzieciaczki są śliczne:jupi: .
Ja mam ostanio bóle brzucha jak na okres, ale to przecież za wcześnie:rolleyes: .
Ch_aga Twój synek to chyba aniołek;) jeszcze ani razu nie pisałaś, że daje Ci w kość:D tylko pozazdrościć:ehem: .
ch_aga - 2006-07-09 19:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Płatku -- to prawda, żeby nie przechwalić, ale Mateuszek jest naprawdę wyjątkowo grzecznym chłopcem :) Dziś na przykład po popołudniowym spanku, gdzieś tak od 16.00 do 17.20 pozostał w wózku jeszcze jakieś 20 minutek i gadał sam do siebie. Około 18.00 nakarmiłam go i położyłam na poduchę na kanapie. Mężyk się z nim bawił ponad godzinę a on cały czas gdakał :D o 19.00 dostał znów cyca bo mi bardzo przybrał i malutki musiał spić i już teraz od pół godziny leży w łóżeczku pod karuzelką. Za jakieś 10 minutek będzie kąpanko, ponowne jedzonko i spanko :D
Muszę przyznać, że tak najczęściej wyglądają nasze popołudnia ale w dzień jest tak samo :) Około dwóch godzin zabawy, najczęściej Muszek leży sobie albo na leżaczku albo na kanapie, z tym, że już tak musi na wpół leżąco bo płasko to nie bardzo ;) Jakieś 15 minutek na łapkach jak już pokazuje, że jest głodny i śpiący, potem cycuś i około dwóch godzin spania. I tak wkółko :D
O teraz mężuś wyciągnął go z łóżeczka, bo widać znudziła mu się karuzelka. Ale i tak pora na kąpanko :)
Pozdrawiam
kasiulka - 2006-07-09 19:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch aga normalnie pozazdroscic takiego grzecznego dzidziusia :ehem:. U nas dni upływają na organizowaniu Oliwce zajęć, nudzi ją wszystko błyskawicznie i non stop jęczy, stęka i beczy, no, czasem sie też smieje ;). Widzę ze wiekszosc Waszych dzieci siedzi sobie grzecznie w leżaczkach, dzis tez chciałam Oliwke usadzic ale odstawiła taki ryk ze chyba całe osiedle słyszało. No a o spaniu w dzien to można zapomniec, krótkie drzemki po 15 minut i juz jest w pełni zregenerowana :)
Joasiaa - 2006-07-09 20:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Pragnę radośnie donieść że posiadam w domu klona Oliwki Kasiulkowej. Mam dokładnie to samo. Julka potrafi przebywać w jednej pozycji jakieś 10-15 minut. Próbowałam kłaść ją na kanapie i np prasować. Jak ma dobry dzień to trochę wytrzyma, ale muszę w tym czasie do niej gadać. Czasem to mnie aż szczęka boli :D
Widocznie tak musi być żeby się w przyrodzie wyrównało, jedne dzieci są spokojne, drugie to małe urwisy. Boje się tylko jednego mój brat był strasznie nadpobudliwym dzieckiem. Oj dawał w kość! Ciekawe czy z Julki też takie ziółko wyrośnie. Pewnie za wcześnie aby wyrokować ale na spokojne dziecko to ona nie wygląda.
mallaga - 2006-07-09 20:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów) witajcie
powrócilysmy do domu z upalnego weekendu na wsi.mala wykonczona juz sobie smacznie spi.od dwoch dni nie spi mi w dzien i strasznie marudzi wieczorem.przez godzine musialam placzacego szkraba nosic az padla mi na raczkach.uffff...Ch-aga czy Mateuszek jest bladyneo o ciemnych oczkach?weronice juz sie zmienil kolor oczu.z niebieskich na zielone.gdzies wyczytalam ze jak do 6 miesiaca kkolor sie nie zmieni to juz niebieskie beda:)
zamieszczam zdjecia z nad wody:)
ch_aga - 2006-07-09 20:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mallaga -- niestety nie. Muszek to typowy blondynek z niebieskimi oczkami. Jak się urodził, to były one cimne ale teraz są niebieskie. Mąż też blondasek z niebieskimi oczami. Ale muszę przyznać, że blondyn o brązowych oczach to niecodzienny widok ;) Tak samo blądynka z brązowymi bądź zielonymi oczami :) Śliczne zestawienie.
A Twoja córcia wygląda uroczo :love: My przez te upały niestety siedzimy cały czas w domu. Nie ma za bardzo jak wyjechać, bo jesteśmy na etapie szukania samochodu a narazie jeździmy takim małym fordem pożyczonym od teścia :( I niestety nic się w niego nie mieści, ledwo wózek wejdzie do bagażnika a i tak klapa musi być otwarta bo wystaje :(
Pozdrawiam
mallaga - 2006-07-09 20:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
na zdjeciu oczka wygladaja na ciemne wiec dlatego pytalam nie powiem,ze zdziwieniem:)a samochud to pewnie fiesta(tez takie cudo kiedys mialam).
mallaga - 2006-07-09 20:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
oj samochód:D
ch_aga - 2006-07-09 20:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dokładnie tak - fiesta i to jeszcze jakiś starszy model, ponad 10 lat już ma :) Ale ważne, że na chodzie :D
A teraz przejrzałam kilka zdjęć i pomijając, że nie umiem zlikwidować czerwonych oczu w aparacie, to na tych robionych z daleka oczka wydają się cimne ale już na zbliżeniach kolor jest ok :) Zapraszam do przejrzenia mojego albumu w podpisie tam jest więcej zdjęć :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-07-09 21:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Śliczne maluchy:D :p: . Mój Mateusz jak się do niego gada to potrafi poleżeć dość długo na leżaczku, na macie raczej krótko:rolleyes: nakręcam mu karuzele i zawieszam nad główką, sam poleży może 5-10min. i zaraz ryk na ręce oczywiscie:D . Kostko posadziłam go do fatelika samochodowego jak Ty Natalkę i miałam nadzieje, że posiedzi jak Natalka z godzinę, ale mój synek spędził zaledwie 10 min:nie: . Ale przez chwile był nawet zadowolony, a oto dowód:D :
Joasiaa - 2006-07-10 15:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny czy ten upał was zdziesiątkował? Sama zostałam na placu boju? :( Jestem jak warzywko gotowane na parze. Jak dzieciaczki? Julka o dziwo sporo śpi, wymęczona przez niemiłosierny żar.
kasiulka - 2006-07-10 17:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja jestem.
Troche zestresowana bo Oliweira mi sie dzis zakrztusiła - bardzo mocno, az sama sie wystraszyła i zaczęła histerycznie płakac. Teraz bidulka śpi. Juz nie moge z tym ulewaniem, ciągły stres i nie sposób nad tym zapanowac, a w upały częsciej ją przystawiam wiec częsciej i więcej ulewa. :(
jesli chodzi o oczka to Oliwce sie zmieniają - miała takie szaroniebieskie, teraz dostają coraz więcej pigmentów zielono-brązowych. Ja mam brązowe gały, małz zielone (oliwkowe własciwie :D ), jestesmy okropnie ciekawi jakie Oliwka będzie miała - ale ona jest cały tatus wiec pewnie oliwkowe :D
tiaara - 2006-07-10 18:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello dziewczyny.
TŻ znow mnie zostawil na tydzien czasu i sama zostalam z Wiktoryjka. jakos w te upaly zipiemy. ale weekend mialysmy urozmaicony. TŻ zakupil mi poloneza. jako ze mam prawko od trzech lat a do tej pory jezdzilam z cztery razy TŻ stwierdzil ze musze sie podszkolic i ze latwiej bedzie robic zakupy czy nawet gdzies do rodzinki jechac. wiec stres bo mialam trase jak trza tym pyr pyrkiem. pojechalismy na wies do babci TŻ a potem odwiezlismy brata TŻ na druga strone Kielc. i tak ze Wiki lubi fotelik samochodowy i zmieniajace sie widoki za okienkiem wiec nie marudzi.
Wiki dostala kilka dni temu malego uczulenia na policzku a dzis sie dowiedzialam ze to najprawdopodobniej od slonca :eek: a ja w glowe zachodzilam od czego to. Wiki juz duzo sporzywa roznych posilkow i podskubuje wiele, wiec nie lada problem z wykluczeniem. ale teraz skojarzylam ze te krostki robia sie wyrazniejsze na sloncu a po powrocie do domu stopniowo zanikaja.
powiem wam szczerze ze kiedy ogladam zdjatka waszych slicznych malenstw to lezka w oczku sie kreci. Wiki tez radzila sobie jak mogla a teraz jest najstarsza z tego naszego watkowego towarzystwa. biega juz i wsmiguje na meble w minute. kiedy zobaczy otwarte drzwi na taras to nie da sie jej dogonic. a wydaje mi sie ze to tak niedawno lezala na lozku oblozona poduchami i gulgala do trzymanej w raczce grzechotki. wtedy jeszcze bez obawy zostawialam ja na lozku bo nie potrafila sie przekrecac. a teraz nie da sie zostawic na, jak tylko widzi ze sie ubieram i dzwonia mi klucze w reku to lapie sie nogawki i robi mine " nie zapomnialas przypadkiem o mnie". zeby wszystko bylo ok to najpierw ja ubieram a potem siebie.
buziaczki dla was i waszych pieknych pociech.
Joasiaa - 2006-07-10 20:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Biedna Oliwka. Musiała się najeść strachu Kasiulka. Ja to wogóle w takich sytuacjach tracę głowe.
Tiaara mnie trochę przeraża wizja dreptającej Julki. Nawet teraz nie zostawiam jej samej na dłużej niż 10 minut a co to będzie jak ona zacznie się przemieszczać. :eek:
Zaczęła panicznie bać się obcych ludzi. Jak tylko ktoś jej zajrzy do wózka to jest żałosny płacz. W sumie jej się nie dziwie. To nie małpka w zoo. Strasznie mnie denerwuje jak mnie jakieś babcie zaczepiają :baba:
płatek1 - 2006-07-10 20:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Raz Mati nie chciał mi spać w wózku, ale jakoś udało mi się go uśpić, a był bardzo maruny i poszłam na rynek.Stoję w kolejce, a jakaś babcia nagle pochyla się nad wózkiem i zaczyna gilgotać go w stópki:1wsciekly , jak się zerwał biedny:eek: i było po śnie myślałam, że mnie rozniesie, ale tylko się uśmiechnełam:o . Babki bywają nieraz tak nachalne:mad: , a dzieci po chwili zaczynają się ich bać i płakać.
Nie wiem jak jest z oczkami u dzieci, podobno mogą zmienić się nawt do roczku. Mati ma nadal grafitowe, a my oboje piwne:rolleyes: .
kasiulka - 2006-07-10 20:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mnie tez przeraza wizja śmigającej po mieszkaniu Oliwki i tych wszystkich nabitych guzów. Jesli wda sie w mamusie to sie bedzie działo :D- ja to moim rodzicom dostarczalam niezapomnianych wrażen - a to czoło rozwalone o kaloryfer (do tej pory mam blizne) a to szyte kolana. A małej juz teraz nie mogę zostawic, chyba ze w łóżeczku - dzis sie po prostu turlała po całym łóżku, moment nieuwagi i mogłaby spaśc - poważnie rozważam zakup kojca.
A czy Was tez denerwuje jak wszyscy do dziecka z łapami? Bo mnie normalnie diabli biorą, każdy musi Oliwke złapac za rączkę, jakby magnesem ich sciągało, mam wizje brudnych łapsk co to nie wiadomo co przed chwilą robiły. To juz wole to gilganie w nóżke ;)
kostka.kr - 2006-07-10 21:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Kasiulka mam takiego samego nerwa jak Ty. Nie znoszę, kiedy ktoś obcy lezie z łapami do Natalki. Pamiętam jak mała miała 3 tygodnie i pojechaliśmy do znajomych. Teściowa znajomej, dawaj z łapami do Natalki, ja patrzę a ona ją cmoka w policzek. Tak szybko bestia nachyliła się nad Natalką, że nie zdążyłam zrobić uniku. Byłam tak na wejściu tym wkurzona, że myślałam że mnie rozniesie :baba: . Nawet nie zapytała fran** czy może. Od tamtej pory obserwuję bacznie jakieś zbliżające się obce, brudne łapska :> , a wtedy wara....
A propo biegających już dzieci, mnie to nie przeraża, tak bardzo chciałabym już sobie porozmawiać z Natusią. Pamiętam jak opiekowałam się dwuletnią Kosią, takie fajne były nasze spacery, jej pytania, nasze rozmowy, ach....ale z drugiej strony nie chcę stracić jej pierwszego kroczku, pierwszego, świadomie powiedzianego słowa, tych wszystkich pierwszych rzeczy, które dziecko wraz z dorastaniem odkrywa. To też jest cudowne :D
Jeśli chodzi o oczka to Natusi robią się jasnoniebieskie i włoski też robią się coraz jaśniejsze. Będzie się upodabniać do tatusia :D
Ja już idę spać, padam z nóg, to chyba przez ten upał.....dobrej nocki :hi:
Strona 14 z 78 • Znaleziono 4786 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78