Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulka - 2006-08-09 08:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No własnie Kosteczko :pliz:, zdradź swoje tajemne metody.
Ja myslałam (a wlasciwie w książkach wyczytałam ;) ) ze jak się bedzie starało wszystko robic wg pewnego okreslonego rytmu tzn. np. kąpanie zawsze o tej samej porze, potem jedzonko potem chwila zabawy i usypianie w lóżeczku z tą samą zabawką to dzidzia sie w koncu do tego rytmu przyzwyczai i bedzie ok. A guzik ! - u Oliwki metody książkowe w ogole sie nie sprawdzają, młoda robi z nami co chce. I chyba ja jestem matka do d** bo nigdy nie wiem czego w danym momencie chce Oliweira - niby miało sie rozpoznawać po płaczu potrzeby dziecka, ale ja tam nic nie rozpoznaje :(
kostka.kr - 2006-08-09 09:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ostatnio oglądałam "Zaklinaczkę... i co do kładzenia dzieci spać mówiła, że miała przypadek, że musiała dziecko pierwszej nocy podnosić i kłaść 126 razy :eek: :crazy: (zawsze liczy), drugiej nocy już tylko 30 razy, 3 nocy 4 razy, a czwartą noc i następne, dziecko przesypiało już samo. Wynika z tego, że najważniejsza w zmianie złych nawyków jest konsekwencja i cierpliwość.
agika11 - 2006-08-09 09:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Zgadzam sie z tobą Kostko. Cierpliwość i konsekwencja. Choć nie jest to łatwe, gdy serce ci ściska jak mały wrzeszczy. My z mężem też zastosowalismy metody z książki język niemowląt - ale od 3-4 tygodnia życia Kamilka. Pierwsze 2 dni to była masakra - Kamil po prostu walczył z nami. I gdyby nie wsparcie TŻ, to ja bym sama nie wytrzymała i siedziała z małym non stop przy cycu. A pewnie nie karmiłabym go cycem - bo jak on co 10 min się domagał to ja myślałam, że nie mam pokarmu, albo się nie najada. Aż pewnego wieczoru jak tak ssał i zasypiał i jak go odkładałam do kołyski, a on budził się z płaczem - dałam mu butelkę. I wiecie co wypił butelkę i po próbie odłożenia płacz. Więc wiedziałam na bank, że głodny nie jest. A spać całą noc w moich ramionach nie było możliwe, bo prędzej czy później, by się to negatywnie odbiło i na nim i na mnie. WIęc zastosowaliśmy łatwy plan. I po tych 2 dniach walki Kamil śpi bardzo ładnie, zasypia w łóżeczku (oczywiście, zdarzały się dni kiedy nie chciał i wariował:ehem:, ale niezbyt dużo), je co 2,5-3 godziny. Tylko jak było gorąco i wydawało mi się, że mało przybiera dawałam mu co 15-2 godzin - co nie miało wpływu na jego wagę - jest w tym samym centylu co wcześniej. Potrafi się też zając sobą i zabawkami. Wiem, że na pewno wpływ metod, ale czy da radę zastosować do większości maluchów - tego nie wiem. Ale polecam. Tylko bez sensu jest próbować jeśli nie ma się przekonania i nastawienia,że to nic nie da. Bardzo ważne jest wsparcie drugiej osoby. Samemu się nie da. I trzeba poświęcić około tygodnia na "nastawianie" (sorry za słowo) dziecka- tak jest chyba w Zaklinaczce. POza tym o ile się nie mylę książka "Język niemowląt" jest napisana przez Zaklinaczkę :confused:. U nas się sprawdziło.
Dziewczyny poradzcie co zrobić: od kiedy daję Kamilowi mleko modyfikowane - 3xdziennie, reszta cycuś - strasznie mi ulewa. Normalnie nie nadążam ze śliniakami, pieluszkami i body. Ja też mam dosyć przebierania się kilka razy dziennie i włażenia ciągle pod prysznic. Podaję mu Bebiko 2. Radziłybyście zmienić? Wizytę u lekarza mam dopiero za tydzień:confused:. Co robić?
Ale mi dziś łepetyna naparza. POrażka. Nie wspomnę o śnie, że jestem w ciąży. Normalnie takie głupoty mi się śnią, że chyba od tego ten ból głowy :D
Miłego dnia.
płatek1 - 2006-08-09 10:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wyszłam na dwór a tu d***zaczeło tak lać, że uciekaliśmy szybko do domu. Maruda oczywiście wrzeszczał bo chciał na ręce:nie: . Jak wczoraj mniał w dzień spanego tak dzisiaj śpi po 5 min.:nie: . Niby mały zasypiał już o 21.00 ale jak wróciliśmy do Bydgoszczy tak nowu zaczął chodzić spać o 22.00-23.00:( . Widocznie nobrze jak tak ciągle dziecko jest przestawiane. U nas zazwyczaj jest tak że po 1,5-2godz. zabawy małego lulam i na pare min. zasypia później jedzonko, przebiernie i znowu zabawa, oczywiscie potrafi nie spać nawet po cztery godz. i jest przy tym strasznie marudny i płaczliwy:( . Wieczory to ostatnio tragedia:( . Próbowałam wprowadzić mu łatwy plan, ale niestety mi tej cierpliwości i konsekwencji brak. Nawet jak u tż zaczyna się wydzierać i płakać to ja zawsze\szybko podbiegam i go mu zabieram i niestety nauczyłam go że zawsze mu przybiegne na ratunek. On nie da się ołożyć do łóżeczka bez lulania, nie zaśnie sam:( a podnoszeniem i odkładaniem go tylko rozwścieczam, uff..... Dzisiaj mamy zły dzień jak go odłoże uśpionego to zaraz się zrywa:( . Także dziewczyny gratuluje Wam wytrwałości i super efektów o oby tyko tak dalej:ehem: :cmok: .
płatek1 - 2006-08-09 14:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moje dziecko ma nową zabawę warczenie na mnie i wszystko w około niego:hahaha: .
kostka.kr - 2006-08-09 16:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja ostatnio zaczęłam "pierdzieć" na brzuszku Natalki. Widać, że sprawia jej to przyjemność i chichra się przy tym niesamowicie :rotfl: . Przy okazji ciągnie mnie za włosy (choć staram się jej nie pozwalać na to, żeby się nie nauczyła), a tatę ciągnie za nos, bo na głowie nie ma za co chwycić, włosów brak. Może go tylko poklepać po łysej łepetynce :D.
Joasiaa - 2006-08-09 17:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Coraz mądrzejsze te nasze dzieciaczki :)
Wracając do wychowania i konsekwencji. Julka wymaga dużo uwagi ale w pewnym momencie sama wpędziłam się w obsesje. Wydawło mi się że jak ją położe żeby sama się bawiła to ją wtedy zaniedbuje. Gadałam do niej, nosiłam ją non-stop. Tym sposobem przyzwyczaiła się do mojej obecności. Teraz staram się dać jej zabawke, kłade na kocu i staram się nie przybiegać jak tylko wyda pierwszy dźwięk niezadowolenia. Staram się też jej nie usypiać. Wiadomo postanowienia jedno życie drugie. Nie zawsze nam wychodzi. Jedno tylko w nocy spi genialnie.
kasiulka - 2006-08-09 18:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
mnie chyba tez cierpliwosci brak bo łątwy plan dla nas okazał sie niezwykle trudny :D.
Dzis Oliweira cały dzien trenowała wkladanie nóżki do buzi - po paru godzinach treningu robi to juz prawie po mistrzowsku, całe nogi oślinione :D.
Moj chłop ma taki 3 dniowy zarost udający brode - Oliwka uwielbia go macać po tym zaroscie :)
płatek1 - 2006-08-09 19:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko chciałam sobie kupić Vicalvid D, ale aptekarka radziła mi się najpierw skonsultować z pediatrą, gdzyż zawiera witaminę D3, a małemu podaje już dwie kropelki, a podobno za dużo też nie można. Czy Ty rozmawiałaś na ten temat z lekarzem Oliwki?
Joasiu ja tez jestem sama sobie winna, robiłam dokładnie z Matim tak jak Ty z Julką. Teraz bardzo ciężko dziecko odzwyczaić od brania na ręce i noszenia:( .
kasiulka - 2006-08-09 20:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Nie... rozmawiałam tylko z tym ortopedą traumatologiem, powiedział mi ze nie ma żadnych przeciwskazan dla karmiących, a wit. D3 wspomaga wchlanianie wapnia :confused:. Ja Oliwce podaje jedną kropelkę wit D wiec mam nadzieje ze nie przedawkuję.
Co do tych planów i wdrażania ich w życie to wydaje mi sie ze dzieciaki są różne i różnie sie im poddają, niektóre są chyba bardziej oporne, jak moja Oliwka ;). Pediatra nam ostatnio powiedziała ze nasze dziecko jest obdarzone nie lada temperamentem, chyba cos w tym jest bo mała generalnie robi co ona chce a nie to co my od niej chcemy.
Joasiaa - 2006-08-09 20:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mnie też się wydaje że nie ma uniwersalnych recept i planów. Łatwy plan jest łatwy u spokojnego dziecka. Jak Julke coś strzeli no nie ma zmiłuj i koniec. Moja cierpliwość po godzinie płaczu też się kończy. Ona już w stanie prenatalnym robiła co chciała. Z karmieniem to samo. Położne nie mogły się nadziwić że wogóle nie miała instynktu szukania piersi. Ssała palec z nałożonym na niego kapturkiem a brodawke z kapturkiem nie. I co takiej zrobić. Godziny drzemki ustala sobie sama. Nie ma tak że ją położe o tej samej godzinie to zaśnie. Zaśnie jak będzie miała ochote. Teraz jakoś to się unormowało ale i tak raz śpi o 16 a raz o 18 (śpi oczywiście max. 15-20 minut). Starm się jakoś trzymać to w ryzach ale chyba będzie ciężko.
płatek1 - 2006-08-09 20:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko skoro lekarz stwierdził, że nie ma żadnych przeciwskazań to chyba ma racje:D . Mnie aptekarka nastraszyła i znowu zostłam przy prenatalu.
Millo - 2006-08-09 21:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie
ale sie zdenerwowałam, własnie wzywałm policję, bo mam sąsiada sadystę który notorycznie znęca się nad psem (rotwailerem). Oczywiście panowie policjanci najpierw weszli do mnie by zrobic szczegółowy wywiad...ze mna, patrzyli na mnie trochę jak na jakos naiwniaczkę... ale do sąsiada poszli... mam nadzieję ze wreszcie sie to skończy. koleś od kilku tygodni ma nowego psa i ciągle słychać przeraźliwe piski i wrzaski. Coś przerażającego :mad::mad::mad:
Z pozytywnych u nas wieści Miłek pierwszy raz dostał nowe jedzonko :) kleik ryżowy, postaram sie zalączyć fotki z tej waznej chwili :)
Miłek urodził się duży i ważył 3900 a teraz waży 6900.
Zdecydowałam się jednak nie czekać do ukończenia przez Miłka 6 mies. uznaliśmy z TŻ że młody jakis taki chudy się zrobił :) w ciągu ostatnich 6 tyg. tz. między jednym szczepieniem a drugim przytyl nam tylko ok. 550. A i ostatnio znów budzi nam się w nocy a za dnia może zjeść z dwóch piersi i dalej głodny-kwękający. Przez ostatnie dni dopajałam go herbatką rumiankową i pomyślałam że może juz czas na coś nowego do jedzenia. Trochę się biłam z myślami i bałam się czy dobrze robię, ale Miłoszek wyglądał na szczęśliwego, jedzonka nie wypluwał tylko cały czas nam łapał łyżeczkę :)
ojoj mój sąsiad coś tam wyzywa, ale psiak nie piszczy, więc może wreszcie się to skończy. Wyzywa oczywiście tego kogoś kto mu się w "życie wtrąca".....
kasiulka - 2006-08-09 22:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
rany takich co sie znecają nad dziećmi i zwierzętami to bym normalnie wieszała za jajca na suchym drzewie.... sorry za dosadność ale jak słysze cos takiego to sie we mnie gotuje :mad:. A swoją drogą zakup takich psów powinien byc za specjalnym zezwoleniem a potencjalny własciciel powinien przechodzic testy psychologiczne, przecież taki psychol moze tylko wyzwolic w zwierzeciu agresje i nieszczescie gotowe.
kasiulka - 2006-08-10 06:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
chyba dzieciaczki nam grzecznieją i wszyscy ładnie śpią skoro tu takie puchy :D, ale dobrze, dobrze - odsypiajcie :). Ja miałam dzis w nocy 2 pobudki, niby ok. ale zobaczymy co będę mówic jak za tydzien wróce do pracy.... i jak funkcjonować.
Dziewczyny czy Wasze dzieciaczki tez mają w zwyczaju rozbierać sie we śnie? :D... Ostatnio Oliwka 2 razy wyskoczyła ze śpiochów, a dzis patrze a jeden rękawek od body dynda na wietrze a moje dziecko z gołą ręką :eek:, fakt ze to body miała troche luźniejsze, ale nie az tak bardzo. Chyba bede na noc wyłącznie pajace zakładac :D
płatek1 - 2006-08-10 07:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moje dziecko nie pośpi dłużej jak do 7.00rano:( oczywiście o 5.30 wyladował już w naszył łóżku:nie: i koniec ze spaniem . Co chwile maca mnie po twarzy sprawdza czy jestem i oczywiście kopie. Ja ca chwile spadałam z łóżka i najgorzej, że kręgosłup daje znowu o sobie znać:nie: .
Kasiulko mój tylko się rozkopuje:-) .
tiaara - 2006-08-10 09:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello dziewczyny.
oh ye klopoty ze snem, tez to przechodzilismy i wiezcie mi po ciezkich czasach zawsze pojawiaja sie tew lepsze. teraz Wiki jak juz jest spiaca to kapie ja, sadzam na kolanach pleckami opartymi na mojej klacie :D i daje butle. zjada ja, dostaje smoczka i bujam kolanami delikatnie i ona zasypia. wiem ze dla niektorych to jest smieszne ale u nas skutkuje i nie jest meczace wiec dlaczego ma byc zle. jednak sa tez dni kiedy podczas kapieli Wiki sie rozbudza i po jedzeniu za zadne skarby nie chce zasnac. wtedy rozbieram lozko nasze i kiedy juz z TŻ jestesmy spiacy to kladziemy sie i Wiki pomiedzy siebie. oczywiscie pokreci sie po lozku, poustawia nas po katach, ale w koncu zasnie praktycznie sama. zawsze martwilam sie jak to bedzie kiedy bede musiala zostawic ja z moja lub TZ-ta mama. balam sie ze nie dadza sobie rady. ale ze dwa tygodnie temu musielismy pomoc z TŻtem tesciowi i wyjsc o 21. Wiki juz byla wykompana. kiedy wrocilismy mala juz spala. mama powiedziala ze kiedy byla juz spiaca polozyla ja w lozku dala smoka i przykryla koldra. a mala po prostu zasnela :ehem: . dzieci sie zmieniaja, i to nawet czasem trudno zauwazyc tak od razu te zmiany.
co do kaszek i problemu z ich podawaniem. ja tez mialam taki problem. Wiki nie chciala jesc kaszek lyzeczka, zupki i obiadki oczywiscie chetnie, ale nie kaszki. wiec zaczelam je podawac bytelka, przez smoczek. robie je zadsze niz w przepisie i Wiki je ino uszy sie trzesa. do tej pory moja szwagierka mowi zebym tak szybko nie przechodzila na miseczke bo kaszka jest lepiaca i lepiej ze je z butelki bo zje szybko i do dna. wiec jesli chcecie wprowadzac cos nowego to polecam.
jastin83 - 2006-08-10 10:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczynki wpadłam was poczytac troszke,bo styczniowe mamuśki gdzieś zniknęły :confused:!
Joasiaa - 2006-08-10 15:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julka ma dzisiaj ciężki dzień. Marudzi jak sto diabłów. Jest cicho tylko jak się puka miarowo w stół :D więc TŻ przez pół dnia pukał :D
Moje dziecko budzi się o 5. Przez godzine bawi się sama w łóżeczku. O 6 daje jej butle i kłade ją z nami. Wtedy zaczyna się maltretowanie rodziców. Kopie, gryzie, wyrywa włosy. Normalka.
Jastin nie czytaj tylko ale też cos napisz ;)
płatek1 - 2006-08-10 19:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My też niestety mamy ciężkie dni:( Mati mi nie śpi w dzień i chodzi jeszcze późno spać wieczorem:( . Spał jedynie w wózku raz 40min. i popołudniu ok.30min., ale to jest bardzo mało jak dla niego strasznie marudzi, a ja już sama nie wiem jak go zabawiać. Wyczytałam, że dzieci do 5 miesiąca powinny spać jeszcze od 14-16 godz., a po piątym 13 godz. On w nocy śpi zazwyczaj 8 godz.
Kostko i ja dzisiaj ściełam włosy, ale niedużo. Pamiętaj, że miałaś się nam pokazać:D czekamy na zdjęcia.
kasiulka - 2006-08-10 20:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku no to teraz Ty tez sie musisz pokazac w nowym fryzie - koniecznie :hot:, na zdjecia Kostki tez czekamy :D... a ja jutro ide sie obciachać, jak Oliwka pozwoli, a potem szybko spakowac manele i w sobote rano ruszamy w świat.... tzn. na tą Słowacje :D :jupi:
troche sie boje podróży bo Oliwka w aucie marudzi okrutnie. A wiecie ze zabieramy ze sobą chyba pół domu - wezme chyba wszystkie ciuchy Oliwki, bo to Tatry i moze byc zimno, łóżeczko turystyczne, podwozie z wózka, zabawki, pampersy, art. kąpielowe, słoiczki i soczki.... :eek: mam nadzieje ze nasz samochód to wytrzyma.
płatek1 - 2006-08-10 20:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko ja tylko podciełam włosy więc nic się nie zmieniłam:D . Super, że Wasz wyjazd doszedł do skutku, wypocznij porządnie i wracaj do nas szybko:ehem: .
Joasiaa - 2006-08-10 20:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka to macie vana? :hahaha:
My też jedziemy na 100% 28 sierpnia. Zarezerwowałam już noclegi. My na szczęście mamy kombi. Pożyczamy nawet nosidełko turystyczne. Julka jest w samochodzie raczej spokojna ale i tak mam pietra.
Kasiulka wypoczywaj :cmok:
kasiulka - 2006-08-10 20:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasia ja ie wiem czy van by wystarczył :D - następne auto kupimy chyba z gumy albo od najlepiej razu przyczepę :D... moj małż sie nawet zastanawia czy brac ze sobą wanienke :lol:
płatek1 - 2006-08-10 20:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mati też zawsze spał w samochodzie, a ostatnio ja wracaliśmy to pospał 40min., a kolejną godzinę jazdy męczyłam się zabawiając go. Na końcu płakał już niemiosiernie a mi sie serce krajało, że nie mogę go wziąść i przytulić:( .
kasiulka - 2006-08-10 20:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Boze dziewczyny własnie sprawdzilam pogode na Onecie - Tatrzanska Łomnica, sobota przed południem - 2 stopnie :eek: :eeek:
W morde słonia, gdzie my jedziemy, na biegun? :eek:... chyba jutro pojde do smyka i kupie Oliwce futro....
Joasiaa - 2006-08-10 21:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka ja kiedyś na Słowacji przeżyłam w sierpniu koszmarną śnieżyce. Mój ojciec w krótkich spodniach, pod samymi Rysami :lol: Wymroziło nas na amen. Spaliśmy w schronisku na jakiś pryczach.
Byłaś już na Słowacji po tej koszmarnej wichurze? Ja byłam tam dokładnie rok temu i wszystko wyglądało koszmarnie. Tam gdzie były lasy to stały same suche kikuty drzew. Nie poznałam pewnych miejsc.
kasiulka - 2006-08-10 21:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu nie strasz :cry:.. na Słowacji bylam 4 lata temu w maju, piekne słoneczko, łazilismy w krótkich rekawach, tak ją zapamietałam a tu zonk :eek:... chyba wezme zimową kurtke i wyjmę ten strój kąpielowy który w naiwnosci swojej juz spakowałam.
Joasiaa - 2006-08-10 21:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Może akurat bedzie słonecznie i ciepło. Tak czy inaczej zmiana klimatu po miesiącach siedzenia w domu dobrze Ci zrobi.
płatek1 - 2006-08-11 07:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa Może akurat bedzie słonecznie i ciepło. Tak czy inaczej zmiana klimatu po miesiącach siedzenia w domu dobrze Ci zrobi. To napewno:ehem: zwłaszcza jak ciągle siedzi się samemu tylko z dzieckiem w domu. Ja wyjechałam tylko do rodzinki żadne tam wakacje, ale całkiem inaczej sie czułam, miałam bynajmniej z kim pogadać i nie bylismy ciągle sami:D . Tak mi było dobrze, że nawet nie wiem kiedy mineły nam te trzy tygodnie pobytu tam:ehem: .
Kasiulko na ile jedziecie?
płatek1 - 2006-08-11 07:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
O Kostka wkleja zdjęcia;):D .
płatek1 - 2006-08-11 07:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jutro Oliwka kończy pięć miesięcy:jupi: Kasiulko już dzisiaj przesyłam malutkiej buziaczki:cmok: .
kostka.kr - 2006-08-11 07:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka W morde słonia, gdzie my jedziemy, na biegun? :eek:... chyba jutro pojde do smyka i kupie Oliwce futro.... Kasiulko, powaliłaś mnie tym futrem :rotfl:. Fajnie, że jednak jedziecie, wypoczniecie również od "fajnych" sąsiadów, inne otoczenie zawsze dobrze wpływa na samopoczucie.
Ja też się nie mogę doczekać naszego wyjazdu nad morze. Boję się podróży :( , podejrzewam, że zajmie nam to około 14 godzin (przystanki na karmienie i rozprostowanie kości). Mam nadzieję, że wszystko będzie ok.
Płatku nie wklejam jeszcze zdjęć :D, postanowiłam jeszcze jutro rzucić sobie kolorek na włosy, bo już mi się konkretnie sprał :o i wtedy się Wam pokaże :D.
A propo włosów, kupiłam sobie tego Waxa, super mięciutkie włosy są po nim i fajnie pachną. Zobaczę jak będzie po farbowaniu. Kasiulko wspominałaś, że kolorek szybko przy tym schodzi. Tymbardziej, że ja nie robię farby, tylko szampon koloryzujący....zobaczymy :confused:
płatek1 - 2006-08-11 07:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No, no Kostko robisz się na bóstwo :D :pazurki: w takim razie to poczekam na te zdjęcie cierpliwie;). Mi niestety fryzjerka radziła narazie nie farbować włosy:( mam bardzo słabe i kruche:cry: .
kostka.kr - 2006-08-11 08:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku, żadne tam bóstwo :nie: , po prostu muszę doprowadzić się do stanu użyteczności publicznej :D. No i chcę sobie tym poprawić samopoczucie :ehem: :D.
płatek1 - 2006-08-11 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dobra, dobra:ehem: chcesz na rocznicę zapakować sie w stążkę:D ;) dla męża .
kostka.kr - 2006-08-11 08:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Spryciulo, skąd wiedziałaś? :> :D
kasiulka - 2006-08-11 08:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
oo Kostko to ja Cie dopiero za tydzien zobacze w nowej fryzurze bo jedziemy wlasnie na tydzien.... w sumie mało ale i tak coś, a jak wrócimy to od poniedziałku witaj roboto :cry:
Dziękuję za buziaczki w imieniu Oliwki, obiecuje ze napstrykamy zdjeć na tej Słowacji (oby nam tylko aparat nie zamarzł :rotfl:) i po powrocie pokażemy :ehem:
płatek1 - 2006-08-11 08:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No wiesz Kostko też jestem kobietą:D :pazurki: .
Kasiulko tylko nie zapomnij umieścić na tych zdjeciach swojej buźki w nowej fryzurce:D .
agika11 - 2006-08-11 09:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dobrze rozumiem dylematy pakowania. My jak jedziemy na weekend do mojej mamy to całe auto zapakowane "po uszy". Sam wózek zajmuje pół bagażnika. TAk więc nie wiem jak się spakujemy na tydzień nad morze :nie:. Zwłaszcza, że ja należę do osób, które lubią brać ze sobą wszystkiego w nadmiarze np. 4 pary butów dla siebie ;)
KAsiulko, a strój kąpielowy to bierz bo może pojedziecie na baseny termalne (jak lubisz) - wiem, że gdzieś tam są w drodze na Poprad. MIłego urlopku i buziaczki dla Oliwki w dniu 5 miesiąca od KAmilka i jego mamy :cmok:.
KOstko - ja patent z kokardą kiedyś wypróbowałam:rolleyes:, mąż był zachwycony i czasami napomina mi o jakimś prezencie dla niego:ehem:
A takie "pierdzenie" w brzuch malucha nazywamy BYZYT. I nachylając się nad im i mówiąc "byzyt, byzyt, byzyt" Kamil się chichra. A czy wasze dzieciaczki mają łaskotki - bo KAmil ma straszne pod paszkami.
Buziaczki
kostka.kr - 2006-08-11 09:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Natalka ma gilgotki pod stópkami, ale najbardziej się chichra jak ją gilgocze wujek (brat męża). Jak ja to robię, jest niewzruszona :> ......wiem, robię to nieumiejętnie. TŻ-a też nie potrafię gilgotać, mimo, że wiem że ma łaskotki, nie takie wielkie jak ja, ale ma :D.
ch_aga - 2006-08-11 10:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Nie dostawałam powiadomień :(
Mój Muszek też ma łaskotki, też mu pierdzimy w brzuszek i w szyjkę a on wtedy śmieje się w głos aż gdacze :D Kocham ten jego śmiech, taki piękny cieniutki głosik :)
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-08-11 10:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oliwce zaraz stuknie 5 miesięcy, moja ma już pół roku, stare się nam te dzieci robią :D
Pomysł z kokardą the best! W sobote kładziemy Julke spać i idziemy na kolacje. Matko już się nie moge doczekać, tak dawno nigdzie nie byłam. TŻ zrezygnował z imprezy i idziemy tylko we dwoje.
Kostka dawaj fotki :pliz:
Kasiulka pewnie puchowej kurtki szuka :rotfl:
Julka najbardziej się chichra jaj ją strasze :eek: chowam się i wyskakuje ze straszną mnią i aaaa. Ubaw po pachy. Julcia rozgadała się na dobre: mówi dada, gę gę, iziu. Komicznie to wygląda.
Do tego jej apetyt mnie przeraża. Wczoraj na kolacje wypiła 250ml mleka :eek: ale co mam jej zrobić jak ona jest ciągle głodna. Już prawie nie dostaje zwykłego mleka tylko takie z kleikiem, bo tradycyjne to dla niej jak herbatka do popicia. Nie chce jej utuczyć ale przecież nie pcham jej na siłe. 3 tygodnie temu ważyła 7700 więc chyba nie jest tak tragicznie.
kasiulka - 2006-08-11 10:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
mam dół, własnie wrócilam od pediatry zeby ustawic Oliwce karmienie na moj powrót do pracy i mała nie przybiera na wadze, schudła nawet 100 gram :cry:... lekarka mowi ze przez to ulewanie i ta marchewka jej nie posłużyła bo ulewa po niej dużo bardziej :(. Mam jej dawac mleko z jakims Nutritonem i dokarmiac sztucznie :(. Słoiczki na razie won.
Joasiaa - 2006-08-11 10:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka :przytul: :cmok:
A nie wiesz czy możesz dawać mleko z kleikiem ryżowym? Moja właśnie po tym zaczęła mniej ulewać. To się bardziej zageszcza w brzuszku. Po słoiczkach Julka też robi fontanny.
agika11 - 2006-08-11 13:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
KAsiulek :glasiu:. NApisz proszę jak zaleciła ci pani doktor żywić Oliwkę, tzn ile razy dziennie dokarmiać.
Kamil niestety nie chce cyca. Przez 3 tygodnie z dokarmianiem było okej, a w tym tygodniu normalnie nie chce. Pręży się i rzuca. Tylko rano weźmie, pewnie jest zaspany i nie pamięta o butelce. A potem :nie:. MYślałam że pokarmię do końca miesiąca, a tu proszę, zakończę definitywnie w tym tygodniu.
POgoda paskudna więc nici ze spaceru - prasuję za to już ponad 3 godziny :mur: i jeszcze nie koniec :mad:
płatek1 - 2006-08-11 14:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko dlaczego musiałaś dokarmiać Kamilka szztucznym mlekiem?
kasiulka - 2006-08-11 16:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu ten Nutriton ma wlasnie zageszczac pokarm zeby mała nie ulewała, kleik albo kaszke tez mogę ewentualnie dodawać do mleka.
Agiko mam na razie wprowadzic dokarmianie butlą raz dziennie i normalnie cyc, a za tydzien jak wrócimy to mammy przyjsc do kontroli wagi - jesliby sie okazało ze mala dalej nie przybiera to mamy poważny problem :cry:. Ja nie chce rezygnowac całkowicie z karmienia piersią. :(
Joasiaa - 2006-08-11 17:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
To Kasiulka kiepsko :( po butli to chyba też nie jest regułą że dziecko nie ulewa. Może ten środek coś pomoże. A ile Oliwka waży?
kasiulka - 2006-08-11 18:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
5980, 2 tyg. temu miala 6100 :cry:
Joasiaa - 2006-08-11 19:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurde felek to naprawde mało. Z tego co pamiętam to jest dość długa. :( Ale nic trzeba być dobrej myśli :przytul:
kasiulka - 2006-08-11 19:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Martwie sie... Oliwka chlusta jak diabli dzisiaj :cry:... wiecie odechciało mi sie jechac :(.... moze panikuje ale Oliwka ładnie sie ostatnio podnosiła do siedzenia a dzis nie chce, glówka opada jej do tyłu :cry:.... ale z drugiej strony w kąpieli pluskała sie i smiała az miło. Maz mnie opieprzył ze histeryzuje i ze nic jej nie jest ale i tak jestem cała w nerwach.
kostka.kr - 2006-08-11 20:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, nie dziwię się że się denerwujesz. To normalne w tej sytuacji :glasiu: :przytul:. Ale mąż ma rację, nie można histeryzować, na pewno wszystko wróci do normy. Zobaczysz, jak Oliwka poczuje górskie powietrze to od razu nabierze apetytu i żołądeczkowi odechce się ulewania :-) . Trzeba być dobrej myśli :ehem:. Nic się nie martw, wszystko będzie dobrze :cmok:.
Duuuuuuużo :cmok: :cmok: :cmok: od Natalkii i cioci Kosteczki dla 5-miesięcznej Oliwci :roza: :roza: :roza:
agika11 - 2006-08-11 20:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulek nie martw się - zobaczysz wszystko będzie dobrze:cmok:. I nie wmawiaj sobie absolutnie,że mała czegoś nie robi, a wcześniej robiła-tak jak z podciąganiem do siedzenia. Niestety jak podałam Kamilkowi butlę, ale mleko Bebiko - to strasznie ulewał, i to takim śmierdzącym serkiem. Wczoraj zmieniłam mu na NAN i jest OK. A to twoje mleko to chyba jest jakieś specjalne - więc powinno być w porządku. No i na mleku modyfikowanym przybrał mi na wadze bardzo ładnie, w końcu zrobił się choć trochę okrąglutki ;) - pamiętasz jak ciągle się martwiłam jego wagą. Zawsze ważył mniej niż OLiwia - a to przecież chłopak.
Płatku - zaczęłam dokarmiać sztucznym mlekiem, ponieważ KAmil idzie do żlobka 01 września, a ja do pracy 13 września więc karmienie sztuczne było konieczne. Ale myślałam,że pokarmię go jeszcze piersią jak wrócę do pracy choć rano i wieczorem - a tu nici. Dziś dostał pierś tylko 2 razy :(. Pierwsze karmienie rano (był zaspany) i drugie karmienie przed południem po pięciu minutach walki i odrzucania w końcu possał 8 min. POtem już nie chciał ssać tylko butlę. Ale bardzo ładnie je papkę marchewkową i butlę, jest bardzo zadowolony więc chyba mu służy to "sztuczne" karmienie.
Dobranoc mamuśki
tiaara - 2006-08-11 20:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko trzymaj sie. i pamietaj o jednym. takie male dzieci szybko zapominaja o tym co jeszcze z wprawa umialy dzien temu. wiec kiedy jednego dnia maluszek przewraca sie z pleckow na brzuszek na drugio dzien juz zachowuje sie jakby nigdy tego nie robil. wiec dlatego nie podnosi sie dzisiaj. a czasem dzieci spadaja na wadze. jakby to bylo cos strasznego to lekarka odradzila by wam wyjazd. a z tego co czytam to mozecie jechac. wiec nie martw sie i wypoczywaj. wiem ze w takiej sytuacji to trudne ale badz dobrej mysli. trzymam kciuki.
Joasiaa - 2006-08-11 21:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
2 załącznik(i/ów) Kasiulka Tiaara ma racje. Julka też jednego dnia coś umie a drugiego zapomina. Nie ma to nic wspólnego z jej wagą. Napewno będzie dobrze. Tym bardziej powinniście jechać. Zamartwianie się nic nie pomoże. Zobaczysz co będzie za tydzień. Wiem że ciężko odgonić takie myśli. :przytul:
Pokaże Wam moją zamyśloną Julcie.
iwonamysza - 2006-08-11 21:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczynki!
Nie czytałam Was przez kilka dni i jak dzisiaj usiadłam nadrobic zaległości to miałam 5 stron lektury. Wy to chyba macie dzieci anioły skoro macie tyle czasu? A ciagle tylko narzekają. NIEŁADNIE MAMUŚKI! A tak na poważnie to gdyby nie praca to też częściej bym tu zaglądała, a tak to człowiek zaganiany, nie ma czasu na nic. Chociaż widze, ze z tygodnia na tydzien udaje mi się zorganizowywać coraz lepiej. Jeszcze trochę i będę mistrzynią. Chociaż nie pobiję mojej koleżanki, która ma 4-letnie dziecko z ADHD, psa nowofunlanda, po którym ciagle trzeba sprzątać, kota przybłędę i męża zapracowanego bałaganiarza, a właśnie planuje drugie dziecko i robi tysiące przetworów na zimę.
iwonamysza - 2006-08-11 21:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa Pokaże Wam moją zamyśloną Julcie. I o czym ta piękna główka tak rozmyśla? Co by tu zbroić za chwilę?
Córcia fantastyczna!
Joasiaa - 2006-08-11 21:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez iwonamysza Jeszcze trochę i będę mistrzynią. Chociaż nie pobiję mojej koleżanki, która ma 4-letnie dziecko z ADHD, psa nowofunlanda, po którym ciagle trzeba sprzątać, kota przybłędę i męża zapracowanego bałaganiarza, a właśnie planuje drugie dziecko i robi tysiące przetworów na zimę. Kobieta superman a raczej superwoman :D Szczerze podziwiam
Przyznaję że mimo tego że Julka jest absorbująca to czasami się nudze, a wizaż to jedyna rozrywka.
Iwona mam nadzieje że pochwalisz się fotkami ze ślubu!
Joasiaa - 2006-08-11 21:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez iwonamysza I o czym ta piękna główka tak rozmyśla? Co by tu zbroić za chwilę?
Córcia fantastyczna! Jak sprawić żeby mama osiwiała przed trzydziestką :D
Dziękuje za komplement w imieniu Julci :cmok:
kasiulka - 2006-08-11 21:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julcia jest boska :love:, przesliczna i mądrze jej z oczek patrzy :ehem:
Dziękuje kochane za słowa wsparcia, naprawde dużo to dla mnie znaczy, a teraz juz znikam i odezwe sie za tydzien, piszcie dużo zebym miała co czytac w pracy :rotfl: :D... papa, będę za Wami tęsknic :cmok:
iwonamysza - 2006-08-11 21:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulku wypoczywaj sobie i trzymaj sie cieplutko. Ponieważ Twoja pociecha kończy jutro 5 miesięcy to wycałuj ją ode mnie i od mojej Kasicy.
:cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: :cmok: .
Trzymam kciuki za Twój powrót do pracy.
Mariqa - 2006-08-11 21:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko, udanego wypoczynku
:cmok:
płatek1 - 2006-08-12 05:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko udanego urlopu :cmok: .
Mariqo widze, że już wróciłaś z urlopu:jupi: nie wiem czy pamiętasz, ale miałaś się nam pokazać z dzieciaczkami:rolleyes: :D .
Joasiu jak Ty to robisz, że Julcia tak spokojnie leży w wózku? Mój na dworzu nie lubi leżeć w wózku, a w domu to jak go wsadzam to wrzask:nie: . Julka jest już dużą i śliczną dziewczynką:love: , a jaką ma anielską grzeczną minkę:admin: :D .
My wczoraj spędziliśmy znowu cały dzień sami:( tż przyjechał tylko na dwie godz. i ruszył na urodziny kumpla. Mały zasnął dopiero o 22.00, ale za to w nocy dobrze spał oczywiście ze mną w łóżku, a tż jak wrócił popędziliśmy na materac:D .
Joasiaa - 2006-08-12 08:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
W domu Julka bardzo lubi leżeć w wózku. Na spacerach też się uspokoiła odkąd jeździ spacerówce. Wczoraj byłysmy nawet godzine w mieście i udało mi sie zrobić zakupy. Była zadowolona bo wszystko widziała.
Płatku nic nie robie samej jej się podoba. :D Wogóle ostatnio nie powiem nawet jest spokojna. Dzisiaj obudziła się o 5.20 wzięłam ja do siebie i spokojnie leżała jeszcze 2h a my w tym czasie drzemalismy :eek:
płatek1 - 2006-08-12 09:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
To Ci zazdroszcze Joasiu:ehem: i oby tak dalej. Może mój diabełek też z wiekiem złagodnieje. Jak narazie o dwóch godzin musimy go nosić i zabawiać, a śpiący jest i nie daje się uśpić:mad: .
Mariqa - 2006-08-12 17:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jak obiecałam, to zdjęcia będą :o :D Cyfrówkę mam, fotki cykałam , muszę je tylko wrzucić na kompa w wolnej chwili / pewnie dziś wieczór lub jutro /.
Po dziesięciodniowym pobycie na kanikułach mieliśmy tak przeogromną ilość rzeczy do prania, że przez pierwszy dzień w domu, by przejść do łazienki trzeba było rozpychać się łokciami :D.
A jeszcze wczoraj odbyła się skromna, lecz niezwykle przyjemna uroczystość, bo moja Sylwia kończyła 3 latka. Był tort, kilku gości, szampańskoje itd
Mam nadzieję zatem, że jestem usprawiedliwiona w sprawie opóźnienia fotoreportażu ;)
płatek1 - 2006-08-12 19:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oczywiście Mariqo;) :cmok: .
Joasiu więc postanowiłam wyjąć gondole z wózka i zrobić spacerówkę. Mały siedział na spacerze spokojnie(no czasami marudził) ok. 30 min.:jupi: i w parku zaczełam go usypiać w wózku, troche pośpiewałam:D i zasnął:jupi: :jupi: :jupi: wiecej takich podpowiedzi, a będę Cię wychwalała po wszelkie czasy:cmok: :cmok: dzięki :cmok: :cmok: . Długo nie pospał bo całe 25min:nie: , ale dobre i to:D .
Strona 24 z 78 • Znaleziono 5281 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78