Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hania024 - 2006-10-23 20:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku a my dostajemy co miesiąc gazetke, a buciki może da się wymienić :rolleyes: my też kupiliśmy buty jutro wstawie fotke i oczywiście Tz kupił dres dla córuni w smyku:ehem: niedługo zbankrutujemy:-)
Kostka chyba kupie sobie tę książkę też bym chciała żeby Pati spała całą noc:D
Joasiu Julka śliczna:jupi: a ja bym chciała być taka gruba ;) jak ty jesteś:ehem:
Pati ma drugiego ząbka:jupi: :jupi: :jupi:
płatek1 - 2006-10-23 20:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Haniu buciki kupiłam na allegro i szkoda zachodu, trudno ponosi miesiąc jak dobrze pójdzie, a jak nie to tż kuzynka rodzi w styczniu więc jej podruje:D tylko szkoda bo są naprawde ładne:o .
Jeny dopiero pozmywałam i jestem już wykończona. Mati obudził się już dwa razy z płaczem:( w końcu dałam mu czopka, bardzo go bolą dziąsła:( ledwo widze na oczy zaraz ide się myć i lulu jak synek pozwoli:o . Tż wrócił, ale dopiero po kąpieli jak Mati zasnął więc niewiele pożytku dzisiaj z niego:mad: . Dobra koniec trucia ide sobie:hi: .
Joasiu Kasiulka ma racje ładna z Ciebie dziewczyna i szczupła:D ciekawe czy zdradzisz nam swój wiek:rolleyes: :> bo wyglądasz bardzo młodo:ehem: ?
Joasiaa - 2006-10-23 21:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2949250) Joasiu Kasiulka ma racje ładna z Ciebie dziewczyna i szczupła:D ciekawe czy zdradzisz nam swój wiek:rolleyes: :> bo wyglądasz bardzo młodo:ehem: ? Płatku bo sie zaczerwienie. Mam 23 lata.
płatek1 - 2006-10-23 21:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2949400) Płatku bo sie zaczerwienie. Mam 23 lata.
Joasiu to jesteś chyba najmłodsza na naszym wątku:D fajnie:cmok: .
agika11 - 2006-10-23 21:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Bożuś - JUlcia śliczna - pierwsze zdjęcie istny aniołek - od razu tak skojarzyłam:ehem:. I czaderska sukienusia:ehem: I rzeczywiście moje pierwsze myśli jak ciebie zobaczyłam to to, że ty bardzo młodziutka jesteś ;), a bynajmniej na taką wyglądasz.
JA Kamilkowi piorę od kiedy skończył pół roku rzeczy w zwykłym proszku - razem z naszym praniem i nic mu nie było.
Jeśli chodzi o preferencje jedzeniowe: soczki Gerber, deserki i obiadki:Gerber i Bobovita. KAszki: Nestle. Ostatnio posmakował deserki z jogurtem. Normalnie wcina jak szalony :p:
Dziś oczywiście się wkurzyłam na maxa. Okazało się , że jednak panie podawały Kamilowi smoczka, choć mu go nie zostawiłam. Pani mi wygadała więc ochrzan :baba:Wkurzam się bo młody skołowany znowu jest. No i strasznie mu się pupa odparzyła, ale to już wczoraj od tej biegunki. Dziś też zrobił ze 3 razy :nie: Nie wiem od czego to. Muszę z nim iść do jakiegoś lekarza :confused:
Jestem padaka: pobudka 4.40, żłobek, praca, żłobek, po powrocie-bez wejścia do domu nawet, spacer, obiad, karmienie małego, kąpiel Kamilka-to mąż, ale ja szykuję i ubieram, aerobik, szykowanie lunchu na jutro, moja kąpiel, wizaż i idę zaraz spać. Jutro pobudka (zaznaczam planowana, bo nie wiem co Kamilowi stuknie do głowy) o godzinie 5.00:eek:. Zaczynam jutro lekcje włoskiego od 7 rano
Idę się glebnąć. Dobranoc.
tiaara - 2006-10-23 22:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
hello
wczoraj po raz kolejny zlapalam dola.TZ zajmowal sie Wiktoria a ja siedzialam na wizazu. czytalam i ogolnie po calym dniu odprezalam sie. nie zauwazylismy kiedy Wiktoria wziela wyciagnela spod kominka wiadereczko w ktorym byla resztka popiolu. TZ nie wyniusl tylko wsunal glebiej. Wiki wyciagnela je i wysypala na podloge. w tym samym momencie gdy to robila wszedl do pokoju moj tata i zapytal sie czemu malej nie pilnuje. nie skojarzylam o co mu chodzi i powiedzialam ze TZ sie tewraz nia zajmuje. a on zaczal sie pultac i mowic ze nie rozumie takiej opieki na godziny. ze jestem matka a nie wymiguje sie. wkurzylam sie jak nie wiem co. znowu jakis czas temu mama sie tez czepiala. ze to za krotko na spacerze z mala jestem a to znowu pol dnia mnie nie ma. ze za grubo a to za cienko Wiktorie ubieram. zlosci mnie to. tak jakby oni bledow w wychowaniu mnie i mojeo brata nie popelniali. winia mnie (ale do mnie tego nie powiedza) ze Wiktoria jszcze nie mowi ze z nocnika nie korzysta. nie wiem jak zaczac nauke korzystania z nocnika, znikad pomocy. a ze nie mowi to przeciez nie bede jej bila. mowie do niej normalnie a ona mwi po swojemu. kazde dziecko inaczej sie rozwija a ja nie mam na to wplywu. czytalam tabelki rozwoju dziecka. i nie wydaje mi sie zeby Wiktoria byla opozniona w rozwoju. boze kiedy mysle o rodzicach i o ich podejsciu to az mam lzy w czach. boli mnie to ich podejscie do mojej osoby. Wiktoria ma wszystko czego potrzebuje dziecko w jej wieku. jest zawsze czyto ubrana, przebrana i nakarmiona. juz sama nie wiem.
Joasiaa - 2006-10-23 22:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam w klubie wkurzonych! Tez się spieniłam i nie moge spać.
Tiaara :cmok: jesteś bardzo dobrą mamą dla Wiktorii. Rodzice czasami tak mają, uważają że przez zyciowe doświadczenie wszystko wiedzą lepiej. Nie oznacza to że ty nie masz prawa popełniac błedów. Trudno jest przez cały dzień nie spuszczać z dziecka oka. Mnie też zdarzyło się że Julka zjadła papier, uderzyła się. Ale kobieto przecież nie zaniedbujesz swojego dziecka! Jest napewno dume z swojej wspaniałej, mądrej mamy.
tiaara - 2006-10-23 22:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
zlosci mnie ta ciagla kontrola. zdazylo sie ze dwa razy w ciagu tych 18 miesiecy Wiki spadla z lozka. a moja mama od razu ze bedzie miala wstrzasnienie bo dziecka nie pilnujemy. caly dzien sie zajmuje Wiktoria a oni moze przez trzy godziny w tygodniu. na dluzszy cza zostali dwa razy. jak bylam swiadkiem na biezmowaniu i na chrzcinach u brata TZta. z biezmowania wrocilismy po czterech godzinach a z chrzcin po 10 ale tam dwie godziny na dojazd zeszlo.ale to bylo dwa miesiace temu gdzie Wiki juz nie jest tak wymagajaca. a i tak sie nia nie zajmuje tak jak trzeba. nie ma siniakow na ciele nic sobie do tej pory nie zlamala ma wszystkie 18 zebow i zadnego jeszcze nie stracila. zadnej szramy po rozcieciu. i na niedozywiana nie wyglada.
ch_aga - 2006-10-24 06:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro -- wiem, że takie gadanie bardzo boli ale Ty sama najlepiej wiesz co jest dobre dla Wiki i jesteś dla niej najlepszą Matką :cmok:
Ale Mateuszek dał nam popalić dziś w nocy: budził się co godzina na cyckanie, już o 23.00 wzięłam go do nas do łóżka bo też wcześniej się budził non stop :( A najgorzej, że jak spał z nami to był cały spocony, czoło, plecy ... Ubrany tylko w kaftanik i spodenki bez skarpetek a kaloryfery zakręcone w całym mieszkaniu więc za ciepło nie jest :cry: W nocy nie spał między 2.30 a 3.30 a buszuje już od 5.30 :rolleyes: Nie wiem o co chodzi :(
A wogóle martwię się, że on się tak bardzo poci, teraz też bawi się na ziemi a główka cała mokra :(
Co do proszków, to ja piorę cały czas w Jelpie i jeszcze wszystkie ciuszki prasuję :) A słoiczki najbardziej nam smakują z BoboVity :yes:
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-24 07:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga u mnie jest tak samo Mati potwornie się poci:( pytałam się lekarki, ale ona jedynie zwiększyłam mi dawkę wit.D do 3 kropelek:o . Zawsze rano muszę zaraz po wstaniu go przebierać bo cała piżamka mokra i w dzień też się poci, nawet jak ma same body.
Kostko miałam wcześniej napisać;) lekarka do której chodzimy z Matim mówiła nam, że takie dzieci jak nasze to spokojnie może co4 godzin. jeść:ehem: .
Tiaaro:glasiu: przykro słuchać takich słów zwłaszcza od najbliższych Ci osób:nie: jesteś z Wiki non-stop i to że chcesz mieć choć chwilę wolną tylko dla siebie to przecież nic złego, same to znamy. Jesteś cudowną i opiekuńczą mamą i dobrze wszystkie wiemy, że Wiki jest oczkiem w Twojej głowie:cmok: .
ch_aga - 2006-10-24 07:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku -- pocieszyłaś mnie, dziękuję :) Oczywiście nie jest dobrze, że nasze dzieciaczki takie "potliwe" ale na innym forum dziewczynki mnie ostrzegły, że to może być początek przeziębienia :( Narazie gorączki nie ma ale będę Muszka obserwować i mam nadzieję, że taka po prostu jego natura :)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-10-24 07:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko co do deserków to ja ścieram na tarce różne owoce. A to jabłko z bananem i marchewką, a to jabłko z gruszką albo jabłko ze śliwkami, różnie. Zawsze jednak w każdym deserku jest jabłko.
Tiaro jesteś na pewno najlepszą mamą dla swojej Wiki i naprawdę nie przejmuj sie co rodzice Ci mówią, tylko rób swoje, a wiesz doskonale co masz robic. Nie ma mamy, która nie popełniła żadnego błędu, bo człowiek niestety nie jest doskonały. A kochasz Wiki najbardziej na swiecie i z wzajemnością, a to jest najważniejsze.
U nas kolejna przespana noc :jupi:. Ja zmykam, bo zaraz jadę z Natalką na cmentarz zrobić porządek na grobach. Na razie zapowiada sie ładna pogoda, oby sie utrzymała.
Miłego dnia :cmok:
płatek1 - 2006-10-24 07:27
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A u nas dzisiaj pada deszcz:( .
ch_aga - 2006-10-24 07:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko -- ja surowe podaje narazie jabłuszko, ścieram na tarce i Muszek wcina aż mu się uszy trzęsą :D Banana j gruszki jeszcze nie dawałam a chyba mogłabym już zacząć ?? Mam na balkonie całą skrzynkę gruszek z działki :)
Pozdrawiam
As'Ja - 2006-10-24 08:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny!
Pati - super laska! i ma takie same kaczusie w wannie jak Miśko :)
A Julcia - po prostu aniołeczek śpiący :)
Kochane! Poratujcie mnie swoja mądrością życiową! Młody ma anemie. W sobote robiliśmy badania. Poziom żelaza znacznie zaniżony. Poczytałam troszke o anemii niemowlaków i dość groźnie to wygląda... Wydawało mi sie, że żywie go zgodnie z wytycznymi, a tu - SZOK. Dajecie jakieś preparaty z żelazem?
Oczywiscie lekarza też odziwedzimy.
Pozdrawiam w ten wietrzny poranek!
agika11 - 2006-10-24 08:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
As'JA niestety ja nic nie poradzę, bo nie wiem :confused: . A co zaleciła lekarz? I czy to od odżywiania dziecka ? Może coś innego mogło mieć wpływ? A jeśli od żywienia to powinna powiedzieć co zmienić w diecie ?
Tiaaro- załamałam się jak czytałam twój post. Jak twoi rodzice mogą cię tak gnębić. Dla mnie ty jesteś wzorem matki - ciągle biegasz na spacery z małą, wszędzie ją zabierasz ze sobą, dużo się z nią bawisz, gotujesz, sprzątasz generalnie prawie codziennie(ja to nie mogę się zmobilizować). JA nie rozumiem jak można robić wymówki, że 1,5 roczne dziecko nie mówi :nie: . Ty się dziewczyno nie przejmuj - lepszej mamy nie mogła mieć Wiki :ehem: . NAjwazniejsze,że Wiki nie narzeka. Ale do[rawdy - rodzice powinni cię wspierać. A może spróbuj im jakoś wyjaśnić?? Choć wiem to trudne. Buziaczki :cmok:
Idę dziś z KAmilkiem do pediatry (nowego, innego). NAdal robi te zielone, rzadkie kupki :nie: Do tego ma taki odrywający kaszel:nie: od niedzieli. Ogólnie jego stan jest dobry, ale coś za dlugo mi to trwa - wydaje się, ze nie do końca jest doleczony, a nie chcę z nim w szpitalu wylądować - jak koleżanka z synkiem :( . Już się martwię, bo on żadnych leków nie chce wziąść do buzi. NAwet witamin nie mogę mu podać. Zaciska buźkę, a jak już się uda coś wcisnąć to wypluje. Nie mam sposobu :nie:
Joasiaa - 2006-10-24 08:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam zimnym, deszczowym porankiem.
Boje się zimy, tego ciągłego siedzenia w domu. Brrr. Depresja murowana.
Asja, źródło żelaza to żółtko i mięso, mieszanki mleczne też są wzbogacane żelazem. Nigdy nie słyszałam o podawaniu tak małym dziecią preparatów z żelazem. Jeśli dziecko jadło normalnie to nie wiem dlaczego ma anemie. Musisz poradzić się jakiegoś dobrego lekarza. Może nasza Mariqa coś więcej o tym wiem?
Nie chce Julki przechwalić ale coś spokojna się zrobiła. Grzecznie się bawi, mniej płacze. Albo poprawa albo cisza przed burzą.
Julka niestety nie chce świezych owoców. Jabłkiem pluje, banana je jak za karę. Chyba najbardziej odpowiadają jej słoiczki. Trudno.
U nas nie ma problemu z poceniem a z zimnymi stópkami. Julka ma na sobie rajstopy - nawet w domu, spodnie, skarpety, kapcie a i tak całe nogi lodowate!
płatek1 - 2006-10-24 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
3 załącznik(i/ów) Zobaczcie co moje dziecko woli od zykłych zabawek:rolleyes:
Anchela - 2006-10-24 09:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaro to, że Wiktoria nie mówi w tym wieku to chyba normalna rzecz. Mi mama mówiła, że ja zaczęłam mówić dopiero w wieku 3 lat (ale za to całymi zdaniami) a i teraz nie mam jakiś ubytków pod tym względem ;) Po prostu każde dziecko rozwija się w swoim tempie i nie ma się co stresować, bo dzieci to wyczuwają i też się denerwują i nikomu to na dobre nie wychodzi. A mamą na pewno jesteś super :)
tiaara - 2006-10-24 09:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
as'ja mysle ze najlepiej jak skontaktujesz sie z lekarzem. ja znalazlam na ten temat taki krotki artykul i go wklejam:
Gdy brakuje żelaza - prawdy i mity o niedokrwistości E-mail Strona 1 z 2
Jeśli malec jest blady, nie ma apetytu, często choruje, przyczyną może być anemia. Jak jej zapobiec i jak wyleczyć? Wyjaśnia znakomity specjalista, pediatra i hematolog, dr n. med. hab. Teresa Jackowska.
Anemia pojawia się u dziecka, gdy w jego krwi spada ilość czerwonych krwinek i hemoglobiny, czyli barwnika przenoszącego tlen. Może być ona skutkiem różnych chorób, najczęściej jednak zdarza się anemia (niedokrwistość) z powodu niedoboru żelaza. Ten niezbędny nam do życia pierwiastek znajduje się we wszystkich komórkach organizmu, uczestniczy w powstawaniu transportującej życiodajny tlen hemoglobiny. Dzięki niemu pozbywamy się także dwutlenku węgla.
W Stanach Zjednoczonych aż 9% maluchów do drugiego roku życia cierpi na niedobór żelaza lub niedokrwistość. W Polsce nie jest lepiej. Jak rozpoznasz chorobę u swojego maleństwa? Anemiczne niemowlę bywa blade, jego śluzówki są jaśniejsze niż zwykle, nie ma apetytu, jest apatyczne. Jeśli taki stan trwa długo, może to spowolnić jego rozwój psychomotoryczny.
Ponieważ dziecko gromadzi zapasy żelaza przez ostatnie trzy miesiące życia w łonie mamy, jej dieta musi być w nie bogata.
Kobieta w ciąży jest bardziej narażona na niedokrwistość
- lPrawda
W tym czasie objętość krwi krążącej w jej organizmie zwiększa się. Rośnie też zapotrzebowanie na żelazo służące do budowy czerwonych krwinek. Jeśli dieta ciężarnej nie zapewni jej odpowiednich „dostaw” tego pierwiastka, dochodzi do jego niedoboru (dotyczy to około 20% przyszłych mam). Łatwo temu zapobiec – wystarczy wprowadzić do menu pokarmy bogate w żelazo (patrz niżej). Często jednak potrzebne jest dodatkowe przyjmowanie kwasu foliowego i preparatów żelaza.l
- lNieprawda
Niektóre kobiety w okresie ciąży wydają się bledsze niż zwykle, lecz nie jest to spowodowane anemią. Niewielki niedobór żelaza to jeszcze nie niedokrwistość. Jednak gdy oprócz bladej cery pojawia się kołatanie serca, kobieta łatwo się męczy, miewa duszności i skłonność do omdleń, można przypuszczać, że przyczyną jest niedokrwistość z niedoboru żelaza. To jednak trzeba koniecznie potwierdzić, wykonując morfologię krwi.l
- lPrawda i nieprawda
W pierwszych miesiącach po urodzeniu krwinki dziecka zawierające tzw. hemoglobinę płodową rozpadają się i muszą zostać zastąpione nowymi. U niektórych maluchów proces ten przebiega tak szybko, że w ich miejsce nie nadążają powstawać nowe. Tego typu niedokrwistość określana jest jako fizjologiczna i zazwyczaj nie wymaga podawania szkrabowi preparatów żelaza.l
- lPrawda
W tym czasie malec bardzo szybko rośnie – potraja swoją masę urodzeniową! Zdarza się, że następuje wówczas dysproporcja między zbyt szybkim przybieraniem na wadze a zbyt małą ilością żelaza w diecie. W drugim półroczu życia dziecko musi już więc dostawać żółtko, różne gatunki mięsa (zawiera dużo żelaza hemowego) oraz zielone warzywa, np. brokuły, szpinak, zielony groszek. Nawet niewielki dodatek mięsa do posiłku składającego się z warzyw, kasz lub ziemniaków prawie dwukrotnie zwiększy wchłanianie obecnego w nich żelaza niehemowego (różni się ono od hemowego tym, że znacznie gorzej się przyswaja).l
- lPrawda
Organizm malca lepiej przyswoi ten pierwiastek, jeśli będziesz dawać dziecku soki z czarnych i czerwonych porzeczek, truskawki, pomarańcze, kiwi, kiszoną kapustę. Dodawaj także do potraw zieloną pietruszkę (więcej s. 96).l
- lNieprawda
Mleko kobiece i krowie zawierają tyle samo żelaza, ale z mleka krowiego wchłania się ono gorzej. To jeden z powodów, dla którego niemowlęta, a nawet trzylatki powinny dostawać mleko modyfikowane. Zbyt wczesne wprowadzanie do ich diety pełnego mleka krowiego może przyczynić się do niedoborów żelaza.l
- lPrawda
Najlepszym sposobem zapobiegania niedokrwistości u niemowląt karmionych sztucznie jest podawanie im wzbogaconego w żelazo mleka modyfikowanego i kaszek (w mleku początkowym jest 5–6 mg żelaza na litr, w następnym 8–13 mg). Dziecko karmione piersią przyswaja z pokarmu mamy aż 50% żelaza, natomiast karmione butelką wchłania z mleka modyfikowanego jedynie 5% tego pierwiastka.l
- lNieprawda
Jedynie wtedy, gdy będą mieć kontakt ze szkliwem, mogą spowodować przebarwienia (tak działa większość środków). Niemowlę po przyjęciu leku powinno więc dostać wodę do popicia (starsze dziecko musi dokładnie wypłukać usta).l
- lPrawda
Szybko namnażające się wirusy potrzebują dużo tego pierwiastka i czerpią go z organizmu malucha. A ponieważ chore dziecko ma gorszy apetyt, więc ilość żelaza w jego diecie jest za mała w stosunku do potrzeb. Powstaje błędne koło – malec często choruje, może więc cierpieć na niedobór żelaza, a to z kolei dodatkowo jeszcze obniża jego odporność.l
- lPrawda
W ostatnim trymestrze życia płodowego dziecko gromadzi żelazo, które wykorzysta w pierwszych miesiącach po urodzeniu. Im krócej trwa ciąża, tym mniej zapasów tego pierwiastka. Wcześniaki, maluszki urodzone ze zbyt małą masą ciała i bliźniaki powinny więc od drugiego miesiąca życia przez wiele tygodni dostawać preparaty żelaza (dzienna dawka profilaktyczna to 1–2 mg na kilogram masy ciała).l
- lPrawda
Preparaty żelaza można podawać dziecku tylko na zlecenie lekarza, bo jego nadmiar wywołuje biegunkę, a nawet zatrucie. Nie przedawkujesz jednak żelaza, podając malcowi bogate w nie pokarmy.l
Ponieważ najlepiej przyswaja się żelazo zawarte w pożywieniu, nie tylko dieta dziecka, ale i menu przyszłej mamy oraz kobiety karmiącej piersią musi być bogate w pokarmy zawierające ten pierwiastek.
- lŻelazo hemowe znajdziesz w: mięsie – cielęcinie, wieprzowinie, wołowinie oraz drobiu, a także wątróbce cielęcej, rybach i żółtku jaja.l
- lŹródło żelaza niehemowego to: rodzynki, winogrona, orzechy laskowe, suszone i świeże morele, czarne i czerwone porzeczki, zielona pietruszka, brokuły, papryka, rzodkiewki, szpinak, szczypiorek, sałata, buraki, fasola, groch, groszek zielony, kasza gryczana i jęczmienna, płatki owsiane, a także chleb graham. l
co do pocenia sie malych dzieci wiem ze to normalne u wiekszosci z nich az do 1 roczku. co do zimnych stopek i raczek u Wiktorii cala zime tak mialam a moja lekarka powiedziala ze to nie oznacza ze dziecku jest zimno. .
a co do moich rodzicow to az we mnie sie gotowalo. nie kloce sie bo boje sie ze beda chodzic z nosem na kwinte a wtedy Tz moze sie zle czuc. z tego wszystkiego z rana wstalam bo spac nie moglam. TZ jeszcze z Wiktoria spal wiec poprasowalam pranie i zmylam lazienke. ide przebrac Wiki i posprzatac pokoj. pojawie sie pozniej.
Alien - 2006-10-24 10:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hej dziewczyny, witajcie :) Wiecie kto to ? Moze mnie pamietacie ? czy juz całkiem wyleciałam wam z pamieci ?
Nie odzywałam się ostatnio bo miałam mega doła z powodu zakończenia karmienia piersią, sama się bym nie spodziewała, że tak to przejde, a nie chciałam o tym pisac bo posty co niektórych osób bardzo przykre dla mnie byly, wiec jeszcze bardziej się dołowałam.
Kasiulko i Joasiu wielkie buziaki wam się należą za to co wtedy napisałyscie :cmok: :cmok: to było dla mnie duże wsparcie.Jestescie kochane
A teraz to mi jeszcze została wizyta u neurologa i czeka mnie kolejne branie tableteczek.
Tiaro :cmok: u mnie sytuacja podobna, ciągle na mnie krzycza, ze coś zrobie źle, ze zle się Wiką zajmuję, a ja spedzam przeciez z nią cały swój czas i nigdy przy mnie jej się nic złego nie stało, nigdy mi nie spadła, nie udeżyła sie mocno, nie chodziła głodna czy w mokrym pampersie itp, a jak tylko Wika zapłacze to odrazu są na mnie krzyki, ze źle wszystko robie.
Stwierdzilismy z TZ ze chyba musimy sie wyproadzic szybciej niz nam sie to wydaje :) oby tylko to sie zamieniło w rzeczywistosc te nasze plany :)
Haniu jak chcesza to ja ci moge przesłac tą ksiązke na maila, o usypianiu, nie musisz jej kupowac.
Buziaczki dla wszystkich niewyspanych :cmok: i wyspanych tez :cmok:
płatek1 - 2006-10-24 10:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witaj Alien:cmok: jak dobrze, że już lepiej się czujesz:ehem: . BrakowałoCiebie tutaj:D a jak Wiki dała się bez problemu odstawić od piersi?
Dzisiaj to chyba ja łapie doła:( czuje się bylejak, brakuje mi czegoś czym mogłabym sobie poprawić humor:( .
As'Ja - 2006-10-24 10:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro, Agiko i Joasiuu dzieki za info!
Pytałam w aptece o preparaty żelazowe - tylko na recepte. Wiec dzis pędzimy do lekarza.
Mam teraz inny temat do rozpatrzenia, moze cos wymyślicie. Chodzi o nasze nieszczesne przedłużanie macierzyńskiego:
http://orka.sejm.gov.pl/opinie5.nsf/nazwa/147_u/$file/147_u.pdf
tutaj jest projekt uchwały, kt. powędrowała do Senatu.
Czytam to i czytam (samą końcówke) i nie wiem - jak ktoś wrócił do pracy i pracuje - to mu sie należy czy nie?
Co myślicie?
Alien - 2006-10-24 11:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2950980) Witaj Alien:cmok: jak dobrze, że już lepiej się czujesz:ehem: . BrakowałoCiebie tutaj:D a jak Wiki dała się bez problemu odstawić od piersi?
Dzisiaj to chyba ja łapie doła:( czuje się bylejak, brakuje mi czegoś czym mogłabym sobie poprawić humor:( . Płatku :cmok:
A co do odstawienia to jak próbowałam nap oczątku zaczynać zmniejszac liczbe karmień to myslałam, ze Wika przyssała się juz na stałe do cycka :D
A jak nastąpiło odstawienie definitywne to ja czułam się bardzo zle psychicznie, karmiąc Wike butelką miałam ochote wyciagnąc i dać jej cycka. Fizycznie to odczuwałam lekki ból ? nawet moze nie ból, przy dotykaniu. Trwało to jeden dzień a potem to juz tylko masowanie i lekkie odciąganie zeby sie zastoje nie porobiły.
A Wika co na to ? A Wika jakby nagle zapomniała o piersi :eek: nawet ani razu się nie dopominała, nie płakała :eek:
Byłam zdziwiona bo przeciez wczesniej jadła co chwila a w okresie noworodkowym około 20 razy na dobe :D a tu nagle taka zmiana u niej.
Wydaje mi się, ze ja o wiele gorzej przeszłam to psychicznie niz sama Wika.
masiek - 2006-10-24 12:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
I znowu się wtrące:D
Tiaro nie daj się. To ty jesteś mamą i wiesz co najlepsze dla dziecka. A 1,5roczne dziecko ma prawo nie mówić bo dopiero się uczy, słucha, obserwuje itp. A na nocnik przyjdzie czas jak mala skończy 2 lata. Kiedyś dzieci wychowywane na tetrze były wręcz zmuszane do nocników, ale to byl w czasach kiedy od dziecka tylko się wymagało nie patrząc na psychologiczne aspekty. Bo kiedy się wymaga od dziecka siusiania na nocniczek czy kibelek ono musi mieć świadomość swojego ciała, a takową dziecko posiądzie właśnie koło 2 roku nawet po.
Nie mam dzieci ale czasem mam wrażenie, że ci co najmniej zajmują się dziećmi mają najwięcej uwag, chyba tylko po to by odwrócici kota ogonem.
Wczoraj drugi raz od kiedy zajmuję się dziewczynkami Tosią i Zosią widziałam się z ich tatą, wiem też, że zadko bywa w domu a jak jest to nie potrafi zająć się kobitkami i często ich mama ma cały dom i dzieci na glowie, przyszedł i miał pretensje, że daje slodkie, a dałam jako nagrodę za, to że babeczki wzięły lekarstwa przecież jakoś muszę je zachęcić do przełknięcia niedobrych lekarstw, że jak ostatnio przyjechał to, jego żona robiła porządek w pokoju i żeby sprząta, kiedy (??) jak babeczki bawią się, albo jak ostatnio przygotowały teatr dla mamy, mam powiedzieć dzieciaki koniec zabawy bo tatinek chce porządku. Mama dziewczynek cieszy się, że dziewczyny łykają lekarstwa i, że nie trzba im wmuszać na się, cieszyła się, że babki zrobiły teatrzyk. A tatinek ma pretensje do wszystkich tylko nie do siebie. Jak przychodzi to nie pyta co robiły dziewczyny nie pyta czy im się podobało, tylko idzie wyjmuje swoje papiery dzwoni itp. po godzinie przychodzi i mówi, że już mogę iść.
A i jeszcze jedno nie chciałam byście pomyślały, że zarzucam wam, że nie tulicie dzieci, bo trochę odniosłam takie wrażenie po moim ostatnim poście. Mi chodzilo o to, że wasze dzieciaczki potrafią już odrużniać sytuacje i osoby was, babcie, żłobek, potrafią wyłapać różnice gdy dni gdy rodzice pracują i gdy są w domu, i dlatego chciałam zwrócić wam uwagę na to byście, nie przejmowłay się zbytnio gdy pod waszą nieobecność babcia np. nosi Oliwkę bo mała szybo zoorientuje się, że babcia ją nosi a wy nie. Dzień z wami może i powinnien być inny gdy zajmujecie się dziecaczkami i nnaczej powinny zajmować się nimi babcie, ciotki, nianie. Owszem wy narzucacie reguły, ale z babciami lepiej nie walczyć. Ciociom i nianiom warto ustalić pewne reguły, babcie są jednak po to by rozpieszczać dzieci. Rodzice są od wychowywania a dziadkowie od rozpieszczania:D Mam nadzieję, że teraz choć trochę mnie zrozumiecie:rolleyes:
Ups, ale się rozpisałam. Znikam. Pojawię się za jakiś czas. Pozdrawiam.
płatek1 - 2006-10-24 13:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien skoro Wiki jest na sztucznym mleku to lepiej Ci w nocy śpi?
Dobrze, że Wiki nie płakała za cyckiEM tak byłoby Ci jeszcze ciężej:glasiu: .
Tiaaro mój chrześniak zaczął mówić jak skończył dwa lata:ehem: . Też myśle, że nie masz się czym martwić:cmok: .
Masiek nie wtrącasz się:-) bardzo sobie cenię Twoje rady, ale co do rozpieszczania dzieci przez babcie to mam troche odmienne zdanie:o zwłaszcza jak łamią ustalone przez nas rodziców zasady:ehem: wiem coś na ten temat ponieważ moja siostra ma trójkę dzieci i jedno najstarsze było zawsze pupilkiem, a teraz nikt nie daje sobie z nim rady rodzice mówią tak i zabraniają wielu rzeczy, a babcie na przekór im:nie: no i dzieciak się nie słucha nikogo i jest bardzo niegrzeczny.
Alien - 2006-10-24 14:04
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Jooasiu a jednak jak dziecią brakuje żelaza to lekarz moze zalecic dodatkowo podawanie takiego preparatu np. w formie syropku żelazo np. Ferrum.
Ja kiedys czytałam taki artykuł, że dzieci do pierwszego roku życia mają takie fazy, miesiące w których poziom żelaza im się obniża, że niektóre dzieci mają gorzej przyswajalne żelazo. Ja jestem tego przykładem, tzn nie dzieckiem :) ale mam zelazo ciezko przyswajalne.
Płatku nie wiem czy mi Wika bedzie teraz lepiej spała bo dopiero niedawno od piersi jest odstawiona, w nocy się jeszcze budzi, chyba z przyzwyczajenia i sama nie wie po co do konca. Ja narazie jak sie tylko zbudziła to jej butle ładowałam z mlekiem, ale teraz postanowiłam, że koniec nocnego jedzenia i bede dawala jej wode do picia ale najpierw zaczne wiecej wody a mniej miarek mleka az sama woda zostanie to zobaczymy co z tego wyniknie :)
Dzisiaj rano dałam jej np. wode i ona nie chciała jej pić i się obróciła na drugi bok i zasneła :)
A co do ostatniego tematu smoczkowego, to ja podziwiam was dziewczyny, ze tak stanowczo z tych smoczkow rezygnujecie. Ja przyłanczam się do Meme, postanowiłam Wike oduczyć całkowicie smoka po zimie czyli tak okoł ow lutym, ale póki co to ona smoka ma od czasu do czasu a nie cały czas, wiec moze nie bedzie tak zle.
kasiulka - 2006-10-24 14:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Przede wszystkim - Tiaaro - nie daj sobie wmowic ze jestes złą mamą i cos zle robisz, to ze Wiki jeszcze nie mowi to jest najzupełniej normalne, jak równiez to ze nie siada na nocniku, wiekszosc dzieci w tym wieku jeszcze robi w pampki, moj chrzesniak miał 3 lata i jeszcze robił, gadac zaczął jak skonczył 2,5 roku i jakos jest normalny i dobrze sie rozwija :D
A Ty sie całymi dniami Wiką zajmujesz i kurna masz prawo do chwili odpoczynku, jak ja uwielbiam jak ktos zamiast pomoc, odciążyc troche przyjdzie i sie wymądrza i wytyka wydumane blędy :mad:, zaraz mi sie przypomina przypowieść o drzazdze i belce w oku :rolleyes:
Alien, dobrze ze Wiki tak bezproblemowo odłączyła sie od cycka, mam nadzieje ze Ty tez przez to troche odetchniesz, wiem ze smutno (mnie tez sie robi jak mysle ze w koncu przyjdzie pora Oliwke odstawic) ale taka jest naturalna kolej rzeczy, to jakby odciecie kolejnej pępowiny (a ile my sie jeszcze tych pępowin w życiu natniemy :D ).
Masiek - ten tatusiek o którym piszesz to widac kolejny model który zna swoje dzieci z widzenia i potrafi sie tylko wymądrzac... rety dziekuje Bogu i wszystkim swiętym ze moj maz taki nie jest ;).
A w ogole to zła jestem, zawiesili mi konto na allegro a miałam pełno aukcji powystawianych bo chce sie pozbyc niektórych rzeczy przed przeprowadzką. Powód - nie podałam nr telefonu :mad:. Nie podałam bo chwilowo nie mam, rezygnujemy z TEPSY bandyckiej a komóre musze dopiero kupic. To jest jawna dyskryminacja ludzi bez telefonu. :(
kasiulka - 2006-10-24 15:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku potrzebujesz odskoczni od ciagłego zajmowania sie Matim... czy Twoj tz nie moglby sie nim troche pozajmowac np. w weekend? A Ty bys sie wybrała na ploty/do fryzjera/ zakupy itp. - na pewno by Ci sie nastrój poprawił, to jest potrzebne od czasu do czasu bo można zwariowac robiąc w kółko to samo - jak na hali produkcyjnej na taśmie :rolleyes:.
I jeszcze ta pora pogoda, tez nie sprzyja dobremu sampoczuciu - ja o tej porze roku czuje sie niedoświetlona, zmarznieta, wiecznie spiaca i generalnie nastrój down. Jakbym miała kase to bym pojechala np. na Maderę albo wyspy kanaryjskie przeczekac zime w lagodniejszym klimacie. Nie lubie listopada, nie lubie zimy (z wyjątkiem świąt :D ). A propos swiąt - macie jakies plany na sylwestra w tym roku? Ja w zeszlym siedzialam w domu z małżem i brzuchem i szampanem Picolo :D, w tym roku chętnie bym sobie to odbila na jakiejs fajnej imprezie ;)
Joasiaa - 2006-10-24 15:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku na zakupy marsz :bacik: Kasiulka mądre rzeczy gada o tej tasmie produkcyjnej :ehem: Nie masz pomocy przy Matim i nie ma co się dziwic że łapiesz doły. Poproś TŻ napewno zrozumie że potrzebujesz czasu dla siebie.
Alien głowa do góry i nie smucić mi się tutaj. Jeśli Wika nie cierpiała strasznie z powodu odstawienia to chyba oznacza że odstawiłaś ją we właściwym momencie. Napewno nie zrobiłaś krzywdy dziecku a taka jest kolej rzeczy że kiedyś musiało to nastąpić.
Masiek miło jest posłuchać innego punktu widzenia :cmok: niekoniecznie musimy się z wszystkim zgadzać ale warto tego poczytać. Ja uważam że dziecko powinno byc traktowane w jednakowy sposób przez wszystkich. Musza być jasne zasady oczywiście ze zdrowo rozsądkowymi modyfikacjami.
Mati z tym kablem wyglada na małego informatyka :lol:
Na sylwestra chętnie gdzies bym poszła ale nie wiem jak to bedzie. Musze to obgadać z TŻ.
Julka właśnie dobrała się do moich błyszczyków, lece ratować moją malutką :hahaha: kolekcje.
tiaara - 2006-10-24 17:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
dzieki dziewczyny za slowa otuchy, wiele to dla mnie znaczy. szczegolnie ze w rodzicach mi tego wsparcia brakuje. szczegolnie w mojej mamie ktora twierdzi ze Wiktoria powinna juz robic na nocnik i mowiec a nie tatasiac po swojemu. na szczescie tylko lapie doly a nie wkurzam sie na maxa bo wiem ze kazde dziecko rozwija sie w indywidualnym rytmie. tymbardziej ze widze to w rodzinie bo Wiktoria ma dwoch braci ciotecznych jeden dwa tygodnie mlodszy a drugi miesiac mlodszy. tak samo gusta co do jedzenia inaczej sa rozwijane u dzieci. ale coz wiem to ja i wy ale rodzice starej daty sa, niby nie tacy starzy akle do innego wychowywania przyzwyczajeni.
alien ty sie nie doluj, zrobilas dla swojej pocieszki i tak bardzo duzo. lekarze zalecaja karmienie cyckiem do 6 miesiacaa ty dalas swojemu malenstwu wiecej. jezeli tak sie stalo to tak musialo widocznie byc. a co mam powiedziec ja gdzie stracilam mleko po dwoch miesiacach. trzymaj sie kobietko.
kasiulko podaj kogos innego numer telefonu a na aukcjach napisz ze kontakt tylko mailowy. przeciez oni nie wnikaja czy numer jest twoj czy obcy. na allegro wiele sie zmienilo i nie koniecznie na lepsze. mialam kiedys wystawiona aukcje i rachunek na 0.25 groszy do zaplaty. nie dostalam zadnego maila ze mam juz zaplacic tylko pismo od ich biura windykacyjnego ze sprawa zostanie przeslana do sadu jesli natychmiast nie zaplace tego co jestem im winna :eek: .
a ja w sobote ide na impreske i nie mam zamiaru wczesnie wrocic. TZ zostaje z Wiktoria a ja ide na imieniny szwagierki do knajpki. beda tance wiec wreszcie sie zabawie i odpoczne.
Strona 54 z 78 • Znaleziono 7003 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78