Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ch_aga - 2006-10-03 13:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurcze dziewczynki, bardzo mi przykro, że dzieci Wam marudzą :glasiu:
Mateuszek na szczęście grzeczny. Chociaż już wie co to są rączki i jak mnie zobaczy to od razu wyciąga rączki do mnie :) To słodkie ale nie mogę go cały czas nosić bo ciężki jest :rolleyes: No i w nocy budzi się na cycanie od 3 do 6 razy a rano wstaje już po 5.00. Ale pozatym jest super grzeczniutki :D
Muszek co chwila podchodzi do końca puzli i je zaczyna gryźć. A jak ja mu mówię, że nie wolno to tylko z szelmowskim uśmiechem wgryza się jeszcze mocniej :D
Właśnie zjadł jabłuszko ze słoiczka. Czy Wy przecieracie zwykłe jabłka na tarce ?? Bo to trochę taniej by wyszło. No ale nie wiadomo czym te jabłka pryskane :rolleyes:
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-03 13:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga Mati słoiczkowych deserków nie chce jeść:( daje mu surowe jabłko samo, albo z marchewką, gruszkę lub banana, zdecydowanie bardziej woli:ehem: .
kasiulka - 2006-10-03 14:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moja Oliwka startego jabłka za chiny nie zje..... za to deserki ze słoiczków uwielbia, a szczególnie dr Witt z jogurtem i ten nowy Hipp z bananem, brzoskwinia i jablkiem - dzis chciała ugryźć słoik, po porstu wariuje za tym :D. Za to nie przepada za obiadkami, a juz tego co ja ugotuje szczerze nienawidzi :(. Kłopot bo w koncu dziecko powinno jesc warzywa i miesko a Oliwka nie chce :mur: Juz tak mysle ze może by jej to troche posolic do smaku, choc wszedzie trąbią ze sie solic nie powinno -ale moze wtedy by zjadła?
Co do puzzli to mnie sie w tych puzzlach co znalazłam na allegro podoba wlasnie ze wyciagane elementy sa duże - nie ma szans zeby dziecko połknęło. Jeszcze posprawdzam gdzie indziej ale chyba je kupię - będą robic za dywan w nowym mieszkaniu :D
kostka.kr - 2006-10-03 14:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ch_aga ja daję Natalce surowe starte jabłuszko. Mam jabłka z własnego ogrodu, więc mogę spokojnie jej dawać bo niepryskane.
Narobiłyście mi ochoty na te piankowe puzzle, świetne są :D
Joasiaa - 2006-10-03 14:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien, Płatku :przytul: oj małe łobuziaki z tych naszych dzieci.
Julka lepiej ale do ideału to raczej daleko. Pobudka standardowo 5.20 :( chyba już zaczynam się przyzwyczajać.
Kasiulka w daniach Hippa od 7 miesiąca jest sól. Ostatnio próbowałam risotto z marchewką i indykiem i smakowała jak normalne danie. Julka o dziwo zjadła ze smakiem. Może spróbuj odrobinę doprawić jedzenie i wtedy Oliwka zje?
Płatku a próbowałaś dać Matiemu mleko z kaszką bobovity. Ja tak daje na noc Julce. Do mleka daję o jedną miarkę mniej kaszy niż mlecznego proszku i podaję przez smoczek trójkę aventu. Julce smakuje i nie budzi się na jedzenie w nocy.
Hania Pati ma urocze ciałko :love: nie widać że tyle waży
Dziewczyny zakładacie dziecią jakieś buty? Robi się chłodniej, kupiłam Julce zapinane na suwak z tyłu (wcześniej była tylko w skarpetkach). Za chiny ludowe nie mogę jej tego wcisnąć! Albo buty kijowe albo Julka ma dziwną stopę.
płatek1 - 2006-10-03 15:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu próbowałam, ale Mati nie chce pić zadnej kaszki:( . On pije tylko ze smoczków z dwiema dziurkami z tego do papek za szybko mu leci, a on tego nie lubi:rolleyes: co za dziecko mówie Wam:nie: . Dziewczyny usypiam go znowu na siłę w leżaczku bo normalnie mi już dzisiaj ręce opadają:cry: 10min. snu:mur: ja wymiękam.
kasiulka - 2006-10-03 15:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
ja jak Oliwka wrzeszczy ze bebenki pekają i nic nie pomaga to wkladam ją do łóżeczka, włączam karuzele, zostawiam zabawki, smoczek do buzi i wychodze. Przyznaje sie bez bicia :D. Nieraz wrzeszczy jak opętana, ale jej sie to w miare szybko nudzi i albo zaczyna sie bawic albo idzie spac. Taki mam na nią sposób ;)
Joasiu ja to butów nawet nie próbuje bo Oliwka nie dzierży niczego na nóżkach - mam jedne butki i drugie te co do chrztu i żadne nie byly na Oliwki nogach dłużej niz 5 minut. Oliwka nawet skarpetki mi ściąga bo ich nie lubi. Pajace to u nas podstawa a i tak wiecznie nogi zimne.
płatek1 - 2006-10-03 15:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Joasiu już od miesiąca w chłodniejsze dni nakładam Matiemu buty. Mati ma podobno wysokie podbicie w stópce i jedne buciki było mi ciężko wcisnąć, ale te są ok. Może Julka też tak ma:-)
hania024 - 2006-10-03 15:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny co do szmerów to moja siostra jak była mała też miała szmery w sercu :ehem: miała robione różne badania ale żadnej wady nie wykryto poprostu taki urok niektórych maluchów.
Joasiaa może Julka ma właśnie tak jak pisze Płatek wysokie podbicie :rolleyes: i dla tego buty nie wchodzą bo są za płytkie my mamy już od dawna buciki kupiliśmy na allegro póżniej wstawie wam fotke
Kostko życze powodzenia na egzaminie :cmok: ja właśnie dziś zaczynam kurs:-)
tiaara - 2006-10-03 18:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wiktoria dzisiaj miala niezbyt ciekawa nocke. co troszku sie budzila i poplakiwala, podejzewam ze to od pogody. wstala o 8.00 i jeszcze do 9 pospala z nami w lozku. ostatnio nocki i spanie wyregulowaly jej sie. spi we wlasnym raczej lozeczku(na szczescie juz nie rzechodzi do naszego lozka bo wtedy to ja cierpialam najbardziej) i wstaje najwczesniej do 9.00. wiem marne to dla was pocieszenie ale jeszcze jakis czas temu wstawala o 6.30. tak to juz z nia jest.
co do butow too w tym roku tez przeszlam swoje. newet nie dalo jej zalozyc butow. przy chlodniejszej pogodzie opatulalam nogi kocemi jakos to bylo. w zime miala butki od kombinezonu wiec nie sztywne i bylo jej dobrze tak. ale na wiosne musialam jej kupic buty bo jak tak dalej w skarpetach. jedyne ktore wytrwaly czas i Wiktorie to miekkie Elefanteny z Deichmanna. kosztowaly mnie cale 99zł, ale dzieki polmiekkiej podeszwie ( co nie wplywalo na rozwoj stopy dziecka zle) Wiktoria przyzwyczaila sie do butow na nogach. dwa miesiace temu musialam jej wymienic buty na wieksze i juz chodzi z twardsza podeszwa. a najwazniejsze ze juz nie krzyczy jak widzi butki tylko sama wystawia nozki.
Joasiaa - 2006-10-03 18:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Julka spi :jupi: spacyfikowałam diabełka. Wydoiła kaszkę i lulu. Matko wolny wieczór. Życie może być piękne. A jaka cisza w domu. TŻ w pracy więc hulaj dusza!
Kostko będe trzymać kciuki. Napewno pójdzie Ci tak dobrze jak na obronie! Wstyd się przyznać ale ja też nie mam prawka. Panicznie boję się jeździć. Za to jako pasażer uwielbiam.
Próbowałam Julke okryć w wózku kocem bo zimno i co moje dziecko na to? Zabawia się w mola i pożera koc albo przykrywa nim głowę. Mały szaleniec. Ja nie wiem co to bedzie zimą???
kasiulka - 2006-10-03 18:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez ch_aga (Wiadomość 2827994) No i w nocy budzi się na cycanie od 3 do 6 razy a rano wstaje już po 5.00. Ale pozatym jest super grzeczniutki :D
Ch ago tzn. karmisz go w nocy srednio co 1,5 godziny? :eek:.... rety jak Ty to wytrzymujesz ? Ja bym chyba oszalała, Oliwka juz od ponad miesiaca nie je w ogole w nocy, dopiero o 6:00 ja karmie, spimy jak susły. Juz sie odzwyczaiłam całkowicie od wstawania w nocy.
Co do prawka to ja mam ale nie jeżdże bo tak jak Joasia panicznie sie boje. Za kierownicą poce sie jak szczur, denerwuje i klnę jak szewc. beznadziejny kierowca jestem ;). Nie lubie i nie bede sie zmuszac .
Spadam bo mój małż juz przebiera nożkami przed kompem - dzis jego kolej na wieczorne buszowanie w sieci, a ja se obejrze M jak Miłosc. :D
Joasiaa - 2006-10-03 19:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2829954)
Spadam bo mój małż juz przebiera nożkami przed kompem - dzis jego kolej na wieczorne buszowanie w sieci, a ja se obejrze M jak Miłosc. :D A ja idę obiad na jutro robić. Kopytek się cholerka zachciało :bacik:
Alien - 2006-10-03 19:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2829954) Ch ago tzn. karmisz go w nocy srednio co 1,5 godziny? :eek:.... rety jak Ty to wytrzymujesz ? Ja bym chyba oszalała, Oliwka juz od ponad miesiaca nie je w ogole w nocy, dopiero o 6:00 ja karmie, spimy jak susły. Juz sie odzwyczaiłam całkowicie od wstawania w nocy. Kasiulko ja jeszcze do niedawna zamin postanowiłam ograniczyć karmienie piersią to karmiłam Wike średnio co godzine w nocy. A co to znaczy całkowicie odzwyczaić się od wstawania w nocy ?:confused:
Joasiaa - 2006-10-03 19:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Alien (Wiadomość 2830225) Kasiulko ja jeszcze do niedawna zamin postanowiłam ograniczyć karmienie piersią to karmiłam Wike średnio co godzine w nocy. A co to znaczy całkowicie odzwyczaić się od wstawania w nocy ?:confused: Alien podziwiam. We mnie nie ma takiej woli walki, napewno na noc podałabym butlę. Wstawałam do Julki w nocy w sumie tylko trzy miesiące a i tak miałam dosyć. Nie wiem może jestem zbyt wygodnicka.
Może to głupie pytanie ale ona była głodna czy budziła się z przyzwyczajenia? Teraz też karmisz ją w nocy?
kasiulka - 2006-10-03 20:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Alien (Wiadomość 2830225) Kasiulko ja jeszcze do niedawna zamin postanowiłam ograniczyć karmienie piersią to karmiłam Wike średnio co godzine w nocy. A co to znaczy całkowicie odzwyczaić się od wstawania w nocy ?:confused: Alien to jest dla mnie niewyobrażalne - ja bym nie była w stanie w ogole funcjonowac, rety jak Ty to wytrzymałas? A teraz jak jest - lepiej?
U nas w najgorszych momentach wstawalam góra 3 razy, przyznam ze dużo mi mój małż pomógł bo wstawalismy na zmiane. Odciągałam mleko i małż Oliwke w nocy karmił.
dziewczyny znowu widze ze nas facet podczytuje - i ciekawosc mnie zżera któż zacz :D
Sła-wek Sła-wek Sła-wek - ujawnij sie :D
Alien - 2006-10-03 20:08
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2830374) Alien podziwiam. We mnie nie ma takiej woli walki, napewno na noc podałabym butlę. Wstawałam do Julki w nocy w sumie tylko trzy miesiące a i tak miałam dosyć. Nie wiem może jestem zbyt wygodnicka.
Może to głupie pytanie ale ona była głodna czy budziła się z przyzwyczajenia? Teraz też karmisz ją w nocy? Joasiu Wika budzi się z głodu i z przyzwyczajenia. Jeszcze nie moge tego powiedziec w czasie przeszłym :( moze za kilka lat.
Karmię ją w nocy ale juz mniej razy i jak widze, ze jest naprawde głodna a godzine temu jadła cycka to daje butle i spi nawet do 3 godzin.
Alien - 2006-10-03 20:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2830468) Alien to jest dla mnie niewyobrażalne - ja bym nie była w stanie w ogole funcjonowac, rety jak Ty to wytrzymałas? A teraz jak jest - lepiej? Kasliuko teraz jest lepiej ale Wika nadal sie duzo budzi, chociaz zdarzyły się noce że spała całą. Co prawda na palcach jednej reki moge je policzyć ale zawsze to coś :D a jaka ja wtedy wstawałam rano jak skowronek :D
Ja po takiej nocy jak się budziłam razem z Wiką bardzo czesto a przy okazji ona marudziła w dzien bo przeciez w nocy się nie wyspała byłam zła i nawet drobnostka potrafuiła mnie zezłościć ale najgorsze w tym wszystkim było to jak mi ktoś powiedzial czy czytając opinie na forum tutaj, że przeciez piersią mam karmić bo jak nie to zła matka ze mnie bedzie.
ch_aga - 2006-10-03 20:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu -- u nas jedyne butki to welurowe paputki :) Mam zamiar w nich przezimować a raczej przejesienić :D A na zimę to chciałabym kupić kombinezon razem z butkami a jeśli nie, to kupię jakieś kozaczki ale jeszcze nie wiem jakie :rolleyes:
Kasiulko -- ja kilka razy spróbowałam Muszka zostawić samego w łóżeczku z zabawkami, to jeśli jest najedzony i wyspany to owszem, bawi się pod karuzelką. Ale jak nie, to wrzeszczy jak opętany aż się zanosi. Żal mi go i biorę na łapki :)
Tiaro -- za butki 99 zł, łomatko ja z torbami pójdę :szok:
Joasiu -- Muszek też przygryza kocyk albo zakrywa sobie nim twarz :D A ostatnio wogóle wymyślił sobie zabawę: bierze do ręki jakąś maskotkę, pieluchę lub kocyk, kładzie na twarz, wstrzymuje na chwilkę oddech, potem szybko dyszy, zciąga z siebie zabawkę i śmieje się :D Dowcipniś :D
Kasiulko -- tak, karmię Muszka co 2, 3 godziny. Niczym nie daje się oszukać ani wodą ani herbatką, a jest wyraźnie głodny. Nie to, żeby chciał się tylko przytulić, dosysa się do cyca i ssie zawzięcie. Wieczorem po kąpaniu i jedzeniu zasypia w łóżeczku a od połowy nocy, około 2.00 biorę go do nas do łóżka więc w sumie jak tylko zakwili, to wyjmuję cyca i on sobie ssie a ja śpię :) więc nie jest tak źle. Gorzej jak się budzi już po 5.00 i buszuje po całym łózku :rolleyes:
Ja w sumie już tak się przyzwyczaiłam do tego nocnego wstawania, że często już około północy budzę się i patrzę do łóżeczka czy Muszek śpi, bo już powienien się obudzić. I mam taki lekki sen aż do momentu jego wybudzenia, właśnie między 24.00 a 1.00. A pomyśleć, że jak był maleńki, tak do końca trzeciego miesiąca, wstawałam do niego tylko dwa razy w nocy :) Nie wiem czemu potem się zepsuło.
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-10-03 20:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Alien ja to się nawet boje przyznawać że praktycznie wogóle nie karmiłam piersią :( ludzka nietolerancja mnie zadziwia. Co kogo to obchodzi? Krucjata jakaś czy co?
Joasiaa - 2006-10-03 20:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez ch_aga (Wiadomość 2830699) Joasiu -- Muszek też przygryza kocyk albo zakrywa sobie nim twarz :D A ostatnio wogóle wymyślił sobie zabawę: bierze do ręki jakąś maskotkę, pieluchę lub kocyk, kładzie na twarz, wstrzymuje na chwilkę oddech, potem szybko dyszy, zciąga z siebie zabawkę i śmieje się :D Dowcipniś :D :hahaha: :hahaha: :hahaha:
płatek1 - 2006-10-03 20:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Oglądnełam M jak miłość, wykąpałam się w spokoju, a to za sprawą że moje dziecko śpi SPOKOJNIE!!!:jupi: W kąpieli dostał takiego szału:eek: i jak go ubierałam rozryczał się na dobre, ale jak położyliśmy się do łóżka spokój:ehem: . Tylko, że dałam mu mleko z kleikiem i wypił tylko 30ml:o właściwie to mu wcisnełam:( więc zasnął głodny, ale nie płakał za jdzeniem. Mam nadzieje, że źle nie robie, ale muszę próbować. Niestety, ale od dwóch nocy Mati budzi się na jedzenie trzy razy:( zawsze było dwa. Dlatego chciałabym go nauczyć pić coś bardziej treściwego bo mleko długo nie trzyma, zwłaszcza jak wypija zaledwie 80-100ml.
Ch_ago mój Mateusz też uwielbia się tak bawić, najczęściej zakrywa się pieluchą tetrową:D i z uśmiechem odkrywa.
Ja też nie rozumiem dlaczego kobieta musi karmić piersią bo inaczej jest złą matką- głupie myślenie:nie: . Raczej nie przejełabym się takim gadaniem.
ch_aga - 2006-10-03 20:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Najważniejsze aby dziecko było najedzone, nieważne czy cycem czy butelką. Dziecko najedzone to dziecko szczęśliwe a jak dziecko szczęśliwe to i mama zadowolona :) Czy jakoś tak, nie wiem dokładnie :D A pozatym większość naszego pokolenia wychowało się na butelce i świetnie się ma, ja też jestem butelkowa i całkiem miła ze mnie dziewczyna :roll:
Pozdrawiam
hania024 - 2006-10-03 21:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ale się rozpisałyście:eek: ja już po pierwszych wykładach na prawko:ehem: w czwartek następne. Wróciłam do domu biegiem a tu niespodzianka Pati już wykąpana przez Tż czeka na cycusia:-) . Co do karmienia w nocy to ostatnio Pati też miala tak że co 2-3 godziny w nocy chciała jeść:ehem: .
Chaga Pati też tak robi jak coś sobie naciągnie na oczy to tak dyszy:D
Nie zawsze karmić można znajomej córka po cycusiu miała straszne kolki i nie przybierała na wadze pomimo że ona miała ścisła dieta wsumie to jadła suche bułki:eek: i dopiero jak dała jej sztuczne to był spokój wiec nie zawsze karmienie jest dobre.
kostka.kr - 2006-10-04 09:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
4 załącznik(i/ów) Z tą zabawą w przykrywanie u nas jest to samo :ehem:. W momencie kiedy Natalka sie odkrywa ja robię akuku i tak sie bawimy. Wklejam zdjęcia, polowałam znowu wczoraj bo była taka rozchichrana, a i tak mnie przechytrzyła :( , same zobaczcie.
płatek1 - 2006-10-04 10:53
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Śliczna jak zawsze nasza Natalka:love:. Jednak na ostatnim Ci się udało Kostko:D cwane te nasze dzieciaki.
Ja po tych ciężkich nocach to zapominam o całym świecie:mad: dzisiaj zostawiłam resztę w rybnym, naszczęście ekspedientka uczciwa kobieta i krzyczała za mną:ehem: mówie Wam urwanie głowy z tym moim Mateuszem. Dzisiaj jest spokojniejszy (odpukać), ale ze spniem ciężko:( . Zaraz do mnie wpadnie koleżanka na ploty:gaduly: może mi sę humor poprawi, bo jak narazie to jestem zdołowana:( .
Gdzie Wy siępodziewacie kobiety:eek: , że tu taka pustka dzisiaj:confused: .
Joasiaa - 2006-10-04 12:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
My byliśmy ogladać mieszkania. Maskara. W tej cenia jak my chcemy są same rudery. Jak jest coś przyzwoitego, w bloku z cegły to kosztuje blisko 200tys :eek: Już się nawet zastanawiamy nad kupnem piętra w jakimś domu: byłaby współwłasność tak jak w bloku. Dzisiaj własnie coś takiego oglądaliśmy, ale to totalna pomyłka. Jest u nas koszmarnie mało mieszkań więc ludzie sie cenią. Zostaje nam chyba kupno czegoś w kamienicy.
Julka nadal szaleje. Obudziła się o 12 w nocy i wojowała godzinę. Nic jej nie pasuje.
Płatku mam nadzieje że po plotach z koleżanką wróci Ci dobry nastrój :przytul:
agika11 - 2006-10-04 12:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kobitki ja tylko wpadłam się pożegnać, bo zaraz mam spotkanie na mieście więc będę szła a jutro jestem już w delegacji. Ale pewnie na spotkaniach coś poczytam ;)
Chciałam wam tylko napisać, że okropnie się rozpisałyście :eek: i jak się uporałam z czytaniem to już zapomniałam co chciałam na jaki wątek wtrącić :D .
Kamil szaleje - ale noce przesypia na szczęście. Wczoraj jak go po 16 odebraliśmy ze żłobka to nie spał do 20 cągle wymagając zainteresowania. Nie polezał sam nawet 5 min. Ja już się na nogach słaniałam a on jeszcze po kąpieli na przeijaku cudował - porażka normalnie. SKąd on bierze siły. Chyba że go czymś faszerują w żłobku ;)
papatki
kasiulka - 2006-10-04 13:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas niestety tez małe szalenstwo, ale wiem dlaczego - Oliwka nie może sie wykupkać i jest straaaszliwie zmierzła. Brzuszek ma twardy, chyba ją troche boli nawet. Juz nie wiem co mam robic z tymi jej zaparciami - strasznie często ją zatyka, nawet sliwki juz nie działają :(
Joasiu a jakie u Was ceny za metr jesli wolno spytac? My kupilismy to nasze mieszkanko w zeszłym roku, w cenie 2 tys. za m, a teraz te same chodzą po 3 tysiaki :eek:. Nieruchomosci są bardzo na topie u nas, a ceny rosną w postępie geometrycznym.
Kostko Twoja mała Lula jak zwykle przeurocza :love:
ch_aga - 2006-10-04 14:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja byłam u koleżanki dwa piętra wyżej. Trzymała Muszka na kolanach a on jej zasnął na siedząco :D
Lecę na zakupy
Pozdrawiam
ch_aga - 2006-10-04 14:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2833542) Joasiu a jakie u Was ceny za metr jesli wolno spytac? My kupilismy to nasze mieszkanko w zeszłym roku, w cenie 2 tys. za m, a teraz te same chodzą po 3 tysiaki :eek:. Nieruchomosci są bardzo na topie u nas, a ceny rosną w postępie geometrycznym. U nas jest to samo niestety :( Nie ma roboty a mieszkania drogie jak cholera, w porównianiu z tym co było trzy lata temu, kiedy to metr do remontu kosztował 800zł. Teraz trzeba zapłacić 2000zł i to w starym bloku :mad: Gdybym tyle miała dać za mieszkanie, np. 50 m kw. plus doliczyć koszt remontu, to wolałabym zacząć budowę własnego domku. Na szczęście ja mam miejsce na taki domek, u teściów na działce jest dużo dużo wolnego miejsca. Niestety nie dysponujemy taką gotówką :cry: Ale w nieszczęściu szczęście, że wykupiliśmy mieszkanie od spółdzielni za naprawdę śmieszne pieniążki: 48 m kw. za niecałe 11 tys. :D :jupi: Trochę kasy trzeba tylko w remont ale to już mały pikuś :D
Kasiulko -- niestety nie doradzę w kwestii kupki, może spróbuj czopek glicerynowy. U nas mimo codziennego podawania marchewki, kupka jest codziennie bez problemu.
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-10-04 14:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2833542) Joasiu a jakie u Was ceny za metr jesli wolno spytac? My kupilismy to nasze mieszkanko w zeszłym roku, w cenie 2 tys. za m, a teraz te same chodzą po 3 tysiaki :eek:. Nieruchomosci są bardzo na topie u nas, a ceny rosną w postępie geometrycznym. 1800 to minimum (na dupnym osiedlu za miastem, księżycowy krajobraz, wielka płyta dookoła). Nie mamy szans na nowe, dla nas na ten czas za wysoko półka. A ten syf co dzisiaj widziałam przyprawił mnie o palpitacje serca. Baba nawet nie raczyła posprzątać, pajęczyny, kurz. Po koszmarnym podwórku biegały jakieś zawszawione kundle. Jak idziemy do agencji nieruchomości to nam mówią że mają tylko super-lux domy, mieszkania sprzedane.
Kasiulka a rozmawiałaś o tych kupkach z lekarzem? Biedna Oliwka, napewno to ją męczy.
kasiulka - 2006-10-04 15:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu mowiłam lekarce ale w sumie niewiele mi poradziła, tylko ze Oliwka ma dużo pic- no a przeciez pije, a kup nie robi :(
No to ja widze ze my tą naszą chałupe naprawde tanio kupilismy.....przynajmnie j jedna w życiu mądra decyzja.. chyba ;)
I pomyslec ze wszystko dzieki Oliwce - to ona nas zmobilizowała zeby ruszyc dupy i poszukac nowego lokum, a jeszcze jej nawet na swiecie nie było :lol:
płatek1 - 2006-10-04 15:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Agiko miłej i spokojnej podróży:cmok: wracaj do nas szbciutko:-) .
Niestety u nas też metr chodzi po 3 tysiące:( a nieruchomości jest full, ale my nie chcemy tutaj mieszkać na stałe myślimy o zmianie miasta w niedalekiej przyszłości.
Plotki jak zawsze dobrze działają na kobietę:D nagadałyśmy się z koleżanką na cały tydzień:D . Mati przez cały czas nie śpi, tż zaraz wróci z pracy, a obiadu nawet nie czuć:o .
hania024 - 2006-10-04 16:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja dziś pojechałam sobie do mamy posiedzieć. Ale mnie teraz strasznie boli głowa:( to chyba przez tą pogode u nas prawie cały czas pada:mur:
Kasiulka u nas śliwki pomogły i ostatno Pati jakoś już niema zaparć:ehem:
Kostko Julka fajna laska i na jednym zdjęciu widać uśmiech:jupi:
tiaara - 2006-10-04 16:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulko wiem jakie to ciezkie kiedy malenstwo sie meczy a ty nie dajesz rady. ja dawalam do picia rumianek i miete i po jakims czasie przeszlo jej. sama magister farmacji w aptece mi poradzila. to bylo w zeszlym roczku jak przestawilam Wiktorie z mleka wlasnego :D na sztuczne. niestety miala zaparcia i zeby zrobila kupencje musialam jej ugniatac brzuszek. sprobuj moze pomoze.
cha_aga niestety 99 kosztowaly mnie butki ale to byly jedyne ktore Wiki tolerowala na nogach.
uciekam bo TZ cos musi zrobic. wlize tutaj pozniej.
ch_aga - 2006-10-04 17:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
No właśnie, a może by tak jak podczas kolki: ugniatać brzuszek, przyciskać nóżki do brzuszka, ciepły okład na brzuszek lub suszyć suszarką. Może jakby chociaż bączki poszły to by utorowały drogę kupce :rolleyes:
Pozdrawiam
mallaga - 2006-10-04 17:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie
juz pewnie zapomnialyscie o mnie ,tak dawno pisałam.mąz tydzien temu pojechal na morze wiec zostałyśmy z Weroniką same a do tego Mała przechodzi ostrą trzydniówkę i jakos mi smutno wiec pisze.jestem zmeczona.Weronika nie spi od goraczki po nocach a ja razem z nią.nie mam nawet kiedy wyjsc po zakupy...
od tego czasu jak tu byłam ostatnio Wasze dzieciaczki sie pozmieniały,takie "Dorosłe" sie zrobiły.
moja córuchna tez robi juz postępy,od dwóch tygodni staje na nogi jak sie jej da paluszki:) i wazy juz 9.5 kilo.nie chce wogole siedziec,od razu przechodzi do pozycji na raka ale jeszcze nie ma efektow w poruszaniu sie do przodu
miłego wieczoru
kasiulka - 2006-10-04 18:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mallaga oczywiscie ze nie zapomniałysmy o Tobie, przykro mi ze córcia chora :(
Dziewczyny poszlam do apteki po te czopki, zaaplikowałam i po 3 minutach Oliwka obesrała mi pół chałupy :lol:, jak zyje takiej kupy nie widziałam, miałam cała bluzke w kupie, rece po łokcie. co gorsza Oliwka wsadzila w to łapki i zanim sie zorientowałam juz je miała w buzi :eek: mam nadzieje ze nic jej nie bedzie..... a jaka teraz szczesliwa :D
Meme - 2006-10-04 18:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kasiulka, jak nastepnym Oliwkę "przytka", to daj jej sie napić wody z odrobiną miodu - ruszy ją na 150%! ostatnio gdzieś wyczytałam ze wodą z miodem to bardzo dobry napój własnie w takiej porze roku - zapobiega pzreziębioniom, wzmacnia odporność - nasze dzieci sa jeszcze za malutkie zeby jesć miód "łyzeczkami", ale właśnie rozcieńczony z wodą, nie wywołuje alergii a sprzyja odpornosći. A jak woda z miodem nie pomoże, to daj troszke startego jabłuszka - rusza raz dwa! Czopki to ostatecznosć - uszkadzaja śłuzówkę, nawet te dla małych dzieci, no ale czasem nie ma wyjścia - jak przytka to ino roz!;)
a ja cierpie na mdłości...nie daja mi żyć, od wczoraj "czka" mi sie faszerowanymi paprykami...boze az teraz mi na ich mysl niedobrze...cianko ze mną...jedyny plus to waga stojaca w miejscu - 54kg i ani drgnie, ostatnio znajoma mamy jak mnie zobaczyła to ( z pogarda w głosie )stwierdziła, ze co jak co, ale na mamę to ja nie wyglądam, raczje na 16-stkę...a ja bym chciała wygladać jak rasowa Mama a nie jakiś chudzielec!Jeszcze obciełam włosy, wiec faktycznie jak tak patrzę na siebie to bużka raczej młodziawa...ale moze to i lepiej...?będe miała 30-stkę i dwójkę parwie odchowanych dzieciaków!
Meme - 2006-10-04 18:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
chyba mam jakieś kopoty na łączach....
Doridee - 2006-10-04 19:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme jak dobrze Cię znowu widzieć :) No i gratuluję :cmok: Życzę duuużo zdrówka, wygłaszcz brzuszek ode mnie i wycałuj Fifka :przytul:
A właśnie.. poprosimy jakieś fotki Filipka :)
Joasiaa - 2006-10-04 19:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme twój optymizm jest zaraźliwy. Ty się ciesz że tak młodo wygladzasz! Jeszcze będą Cie o dowód prosić jak drugie urodzisz - w myśl zasady że po każdym dziecku wyglądasz młodziej :lol:
Mallaga :przytul: oj to szybko córkę dopadło to paskudztwo. Ciekawe kiedy my bedziemy przez to przechodzić. Julka normalnie daje czadu a choroby w jej wydaniu to nawet nie potrafię sobie wyobrazić. Pewnie ciężko ci teraz bedzie bez TŻ.
Kasiulka gratulujemy kupki. ;)
ch_aga - 2006-10-04 19:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mallaga -- przykro mi, że Córka chora :( Oby szybciutko wyzdrowiała :cmok:
Kasiulko -- myślę, że podanie czopka od czasu do czasu nie zaszkodzi malutkiej, super, że zadziałał :D
Meme -- z młodego wyglądu trzeba się tylko cieszyć :)
Pozdrawiam
płatek1 - 2006-10-04 20:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
:D Mallaga:glasiu: oby Weronisi szybko przeszło:cmok: . Rzeczywiście pech, że zostałaś w takim momencie sama:nie: .
Kasiulko dobrze zrobiłaś, że dałaś Oliwce czopka bynajmniej się nie męczy i jest spokojna i zadowolona:D .
Meme moja koleżanka ma dwójke dzieci jedno chodzi już chyba do trzeciej czy czwartej klasy:rolleyes: , a sama wygląda jakby miała ze 23 lata:D jak pierwszy raz poszła na wywiadówkę do syna to każdy na nią patrzył ze zdziwieniem:eek: że gówniara itd. , a ona jest już po trzydziestce i wszystke jej zazdrościmy młodego wygladu przyznam sie że chciałabym w jej wieku wyglądać tak dobrze jak ona:ehem: . Wiec się CIESZ kobieto młodym wyglądem:D :cmok: .
kasiulka - 2006-10-04 20:36
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
no pewnie Meme, fajnie ze mlodo wyglądasz :ehem:... bo jak patrze na babki z wózkami to wiekszosc to własnie typowe "mamuśki" - faldy na brzuchu, 2 brody, trwala ondulacja - ja nie chce byc mamuśką :cry:...
Wiecie dostałam własnie po raz kolejny po porodzie okres - nic nie poczułam :eek:, najmniejszych symptomów, nic - a zawsze sie zwijałam z bolu, bez środków przeicwbolowych nie moglam funkcjonowac. Tyle lat sie męczyłam, gdybym wiedziała to bym wczesniej Oliwke urodziła :lol:
Anchela - 2006-10-04 21:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2835589) Dziewczyny poszlam do apteki po te czopki, zaaplikowałam i po 3 minutach Oliwka obesrała mi pół chałupy :lol:, jak zyje takiej kupy nie widziałam, miałam cała bluzke w kupie, rece po łokcie. co gorsza Oliwka wsadzila w to łapki i zanim sie zorientowałam juz je miała w buzi :eek: mam nadzieje ze nic jej nie bedzie..... a jaka teraz szczesliwa :D :hahaha::hahaha::hahaha:: hahaha::hahaha:Kasiulko czy oby na pewno poszłaś do apteki a nie do wetrynarza ;) Ale się uśmiałam z tej kupy :D :D
płatek1 - 2006-10-05 07:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Qurcze ale mieliśmy ciężką noc:mur: Mati jadł cztery razy, ale musiałam do niego wstawać z 10 razy:mur: wziełam go do łóżka bo to szału można dostać:( a ten przez resztę nocy non-stop się wiercił i budził. A to smoczek mu wypadł, a to chce się przytulić, albo wbija głowę w oczraniacz na szczebelki on tak mocno do tyłu jak spi wygina głowę i muszę go wtedy niżej położyć:nie: normalnie pochlastać sie idzie, chcialam mimo niewyspania, aby ta noc jak najszybciej się skończyła:mad: . Jeszcze tej nocy było już zimno, a ten szkrab w najlepsze śpi do połowy odkryty, przykryć się nie da i na dodatek bije od niego takie ciepło:D . To sobie ponarzekałam:atyaty: .
Joasiaa - 2006-10-05 07:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
1 załącznik(i/ów) Płatku :przytul: :cmok: :przytul: Ciekawe dlaczego mimo że nasze dzieci w dzień mało spią to w nocy też wojują. U nas nie było tak źle jak u ciebie ale Julka wstała już o 3.40 :eek: zrobiłam jej mleko i pospała do 5. Godzine pofikała i o 6 wstaliśmy. Kurcze niby spi w nocy ale dlaczego tak wcześnie wstaje?? Najgorzej jest jak TŻ wraca po północy z pracy. Nawet jeśli wczesniej zasnę to i tak mnie budzi, gadamy jeszcze i najwcześniej zasypiamy o 1. A o 5 pobudka :( Wieczorem nie moge jej przetrzymać bo szaleje, zresztą też juz jestem zmęczona i chce miec spokój.
To też sobie ponarzekałam ;)
Teraz Julka bawi się na kanapie centymetrem i swoimi butami :lol:
Oto dowód
Alien - 2006-10-05 07:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2837890) Qurcze ale mieliśmy ciężką noc:mur: Mati jadł cztery razy, ale musiałam do niego wstawać z 10 razy:mur: wziełam go do łóżka bo to szału można dostać:( a ten przez resztę nocy non-stop się wiercił i budził. A to smoczek mu wypadł, a to chce się przytulić, albo wbija głowę w oczraniacz na szczebelki on tak mocno do tyłu jak spi wygina głowę i muszę go wtedy niżej położyć:nie: normalnie pochlastać sie idzie, chcialam mimo niewyspania, aby ta noc jak najszybciej się skończyła:mad: . Jeszcze tej nocy było już zimno, a ten szkrab w najlepsze śpi do połowy odkryty, przykryć się nie da i na dodatek bije od niego takie ciepło:D . To sobie ponarzekałam:atyaty: . Płatku :cmok: trzymaj się dzielnie. Ja doskonale wiem co to znaczy, bo u nas prawie kazda noc tak wygląda. Dokładnie tak samo, identycznie jak napisałaś, jest u nas. Wika tez tak się do góry podciaga, jakby mostek na głowce przez sen chciała zrobić.
I wlasnie ja z takich jej pobudek śpie z nią w naszym łóżku a TZ przeniósł się do drugiego pokoju, bo we trókę to się nie miescimy, chociaz łózko duze mamy ale Wika strasznie się rozpycha. Dzisiaj w nocy tak mnie walneła reką, ze myślałam, ze mi ucho odpadnie a dzwoni mi w nim do teraz.
Wiem, wiem, że to źle, że Wika spi ze mną zamiast w swoim łóżeczku ale ja nie mam sily wstawać do niej po 10 razy.
Alien - 2006-10-05 07:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2837959) Płatku :przytul: :cmok: :przytul: Ciekawe dlaczego mimo że nasze dzieci w dzień mało spią to w nocy też wojują. U nas nie było tak źle jak u ciebie ale Julka wstała już o 3.40 :eek: zrobiłam jej mleko i pospała do 5. Godzine pofikała i o 6 wstaliśmy. Kurcze niby spi w nocy ale dlaczego tak wcześnie wstaje?? Najgorzej jest jak TŻ wraca po północy z pracy. Nawet jeśli wczesniej zasnę to i tak mnie budzi, gadamy jeszcze i najwcześniej zasypiamy o 1. A o 5 pobudka :( Wieczorem nie moge jej przetrzymać bo szaleje, zresztą też juz jestem zmęczona i chce miec spokój.
To też sobie ponarzekałam ;)
Teraz Julka bawi się na kanapie centymetrem i swoimi butami :lol:
Oto dowód Joasiu :cmok:
Moja Wika to śpi średnio do 6:30, czasami wstaje o 6 a czasmi o 7.
A nie wiesz dlatego nasze dzieci nie spią w dzień i w nocy ? Bo t owlasnie tak jest jak się dziecko w nocy nie wyśpi i to i w dzień spać nie bedzie. A jak śpi w nocy dobrze to i w dzień wiecej pośpi.
Strona 42 z 78 • Znaleziono 6350 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78