Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
kasiulka - 2006-05-27 16:25
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme normalnie :rotfl: Ty to mnie zawsze potrafisz rozsmieszyc do łez :lol:
Ja w sumie to tez nie mam powodów do narzekan na mojego małża - kochany jest, pomaga mi naprawde dużo, a wczoraj w nocy sie obudziłam, patrze a on mi smaruje moje obolałe stopy amolem :D. A dzis powiedzial ze jak mu znajde jego letnie buty (schowane gdzies w pawlaczu pod stertą różnego dziadostwa) to mi kupi nowe perfumy :D... no i znalazłam a nameczyłam sie jak diabli i w przyszlym tyodniu idziemy do Sephory :p: :lol:
Kosteczko, co tu duzo pisac, no przykra sprawa, wspólczuje. Gdyby to jeszcze o tesciowa chodziło albo o dalszą rodzine, ale mama :(.. no do sądu jej przeca nie podasz, a nawet jesli to co - odszkodowanie Ci bedzie płacic? No przerąbana sprawa, sama nie wiem co Ci poradzic :(.
Meme - 2006-05-27 16:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka Meme normalnie :rotfl: Ty to mnie zawsze potrafisz rozsmieszyc do łez :lol:
Ja w sumie to tez nie mam powodów do narzekan na mojego małża - kochany jest, pomaga mi naprawde dużo, a wczoraj w nocy sie obudziłam, patrze a on mi smaruje moje obolałe stopy amolem :D. A dzis powiedzial ze jak mu znajde jego letnie buty (schowane gdzies w pawlaczu pod stertą różnego dziadostwa) to mi kupi nowe perfumy :D... no i znalazłam a nameczyłam sie jak diabli i w przyszlym tyodniu idziemy do Sephory :p: :lol:
Kosteczko, co tu duzo pisac, no przykra sprawa, wspólczuje. Gdyby to jeszcze o tesciowa chodziło albo o dalszą rodzine, ale mama :(.. no do sądu jej przeca nie podasz, a nawet jesli to co - odszkodowanie Ci bedzie płacic? No przerąbana sprawa, sama nie wiem co Ci poradzic :(.
Kasiulka, ty to normlanie szczwany lis jesteś! Nie to co ja, sirota obrzygana jestem! Nie dosć ze sama se perfume wczoraj kupiłam, to jeszcze wszystkie letnie buty wytargałam już "na zewnątrz", bez wyraźnej prosby, zeby TŻ miał w czym chodzić...:mur: no Napopleon ,to ze mnie żaden... i jeszcze wlasną kase wydałam...żesz :pomidor: ja to jestem, pzrebiegła jak dwutygodniowa kiełbasa...
Meme - 2006-05-27 16:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Hello Dżoana! Co tam słychać w wielkim swiecie naukowców? Kiedy będziesz wiedzieć cos więcej co do posady? Ja wysłałam kupę CV i listów po różnych szkołach jezykowych i uczelniach, ale na razie kiszka...
poza tym kaszka skutkuje tylko na jakieś 4 -5 godzin, potem napad glodu. W ogóle Filipowi cos sie od jakiegos czasu pokręciło, bo je niesamowite ilosci w nocy, średnio od kaszki co 2-3 godziny i to ilos.ci 150ml. a w dzień ledwo co....nie wiem czemu?:cool:
kasiulka - 2006-05-27 16:49
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme a Ty jestes anglistka z wyksztalcenia moze? Bo ja tez :D kolezanka po fachu, tylko w zawodzie nie pracuje bo jak poszłam na praktyki do szkoły to wiałam stamtad az sie za mną kurzyło :D
A w ogole to pokaz aktualna fote Twojego Hamstera Kluseczki :)
Meme - 2006-05-27 17:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
qrde, Kasiulka, to super!Ja tez nie pracuję w zawodzie, ale teraz, jak sie felipe urodzil, to chce zmienic prace, zeby mieć większą możlowość ruchomych godzin, poza tym można być dłużej z dzieckiem.a poza tym nie znoszę obecnej roboty......jeśli chodzi opracę w szkolę, to podstawówki i gimazja odpadają, w ogóle wolałabym uniknać państwówki, bo beznadziejna płaca...no ale zobaczymy...w sumie kiedyś to absolutnie uczenie w szkole nie wchodziło u mnie w gre. No a teraz duzo sie pozmieniało, tyle ze ja nie mam specjalizacji naucz,. tylko biznes, wiec chcąc nawet uczyć na państwówce musiałabym robic pedagogike, a śrenio mi się chce...;)
agika11 - 2006-05-27 21:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tak sobie myślę, że zawsze mieszkając, czy to z teściami, czy to z rodzicami będą mniejsze, bądź większe problemy. Nie ma jak na swoim. My rówież mieszkamy z teściami - i choć mieszkamy osobno (osobna kuchnia, łazienka itd), to wydaje mi się, że byłoby nam lepiej na swoim. U nas nie dochodzi do większych konfliktów - ale czasem mocno trzeba się starać by nie wybuchnąć. No i ważne jest wsparcie TŻ. Ja olewam wszelkie komentarze teściowej, albo bezpośrednio kontratakuję. Np. jak Kamil płakał ciągle mi mówiła, że pewnie pić mu się chce - mały jest karmiony piersią - ja jej na to że pierś mu wystarcza. Więc jak przyszłam z kontrolnej wizyty od pediatry - jak mnie spytała czy wszystko ok, to tylko powiedziałam, że dopajać małego herbatką pani doktor nie kazała. Więc temat się urwał. Już nie wspomina o herbatce. Ale to błahostki w porównaniu z tym o czym piszecie.
A już tobie Kostko współczuję. Sprawa poważna i trudno coś doradzić. TAk jak piszą dziewczyny - przecież nie podasz matki do sądu. Ale myślę że powinniście szczerze porozmawiać i powiedzieć co o tym myślicie. Bo znając podejście rodziców - to nawet przez głowę im nie przeszło, że robią coś nie tak.
No pozdrawiam - znowu weekend mija jak szalony :nie:
papatki
Meme - 2006-05-27 21:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
łoj, cos mi dzis okrutnie siadło na mózgownicy....sama ze soba nie mogę sobie dac rady..normalnie szał...lewdo juz dycham, jakaś nostalgia, to znowu smiech przygłupa, to znowu płacz,cos mi sie chce ale nie wiem co by to miało być, chyba się wykończe!!!!niedobzre ze mną, jak takie akcje mi sie włączajam,to zwykle cos z tego dziwnego wynika...:( opad rączek mam sama ze sobą, a co dopiero jak będe miała kiedyś córke z takimi samymi pseudo - problemami...o ile uda mi siecórke zmajstrować, bo tż to sie ze mne smieje, że ja do 14 liczyć nie umiem i tym, sposobem bedą sami chłopcy...no faktycznie, pzrezabawne! Zaliwżdy, setnie sie ubawiłam!:cool:
płatek1 - 2006-05-28 10:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Rzeczywiście Kostko przykra sprawa z tym domem. Szkoda, że Twoja mam nie pomyslała o Was tylko o sobie:nie: zwłaszcza, że powiększyła się Wam rodzina:-) . Masz racje procesować się z własną matką nie ma co:nie: tylko dlaczego zamiast Cię wspierać to jeszcze kłody pod nogi podkłada:nie: , niezrozumiałe. Wspóczuje, ale mam nadzieje, że jakoś dojdziecie do porozumienia:ehem: .
My mamy dzisiaj beznadziejną pogodę i przyjdzie nam siedzieć w domu:( , mały śpi po pół godziny i zaraz sie znowu budzi:mad: , czasami brak mi sił.
Meme - 2006-05-28 12:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 Rzeczywiście Kostko przykra sprawa z tym domem. Szkoda, że Twoja mam nie pomyslała o Was tylko o sobie:nie: zwłaszcza, że powiększyła się Wam rodzina:-) . Masz racje procesować się z własną matką nie ma co:nie: tylko dlaczego zamiast Cię wspierać to jeszcze kłody pod nogi podkłada:nie: , niezrozumiałe. Wspóczuje, ale mam nadzieje, że jakoś dojdziecie do porozumienia:ehem: .
My mamy dzisiaj beznadziejną pogodę i przyjdzie nam siedzieć w domu:( , mały śpi po pół godziny i zaraz sie znowu budzi:mad: , czasami brak mi sił.
Płatku, Filip jak z nim nie pójde na spacer robi nam takie same akcje - pztyzwyczaiłam go, ze popołudniowe spanie ma w wózku na swieżym powietrzu i teraz jak zostajemy w domu, to też pośpi po pół godziny, zbudzi sie, płacze, nie chce się bawic ani jesc, znowu próbuje zasnać i tak w kółko. Wczoraj tak nam dał popalić, ze po kąpieli ok 20, był tak zły z tego niewyspania, ze padł od razu bez karmienai, nie chciał jesc tylko spać. Obudził siechyba dopiero ok 22, dostał butle z kaszka i ....spał do 5 rano! Potem znowu butla z kaszka i spanie do 9 - jestem wyspana i wypoczęta, bo wczoraj to juz mysłałam ,ze mnie trafi.
ch_aga - 2006-05-28 18:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Nas nie ma na spacerze juz 5 dzień :( Bo jak nie sliny wiatr to deszczysko pada ... Ale jakoś małemu to nie przeszkadza i śpi w dzień normalnie :)
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-05-28 18:16
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny dziękuję :cmok:.
Mam nadzieję, że będzie dobrze, jakoś to musimy rozwiązać i dojść do porozumienia :o. Ale już dość na ten temat....
Natalka......odpukać..... .nie ma problemu ze snem w dzień. W nocy nadal budzi się na karmienie 2, 3 razy. Jestem wyspana, nie narzekam :-).
Już muszę zmykać bo mała odstawia poematy :hahaha:
tiaara - 2006-05-28 19:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
wlasnie wrocilam z obiadku u tesciow. przynajmniej troszke sobie odpoczelam. smignelam sobie na bazarki. i pogadalam ze szwagierka.co do snu Wiktorii to od jakiegos miesiaca przestawila sie. idzie spac pomiedzy 14 a 15, i spi sobie okolo dwoch godzin. ale Wiki to juz 14 miesieczne dziecko. dzisiaj przyszalala moja szwagierka. obciela Wiki wloski tak ze ma grzywke. do tej pory jak nie miala zwiazanych to wlazily jej w oczeta. a dzisiaj jak tylko zasnela to Gosia wziela nozyczki i ciach. wiecie na poczatku to mialam takie male lezki w oczach. do tej pory miala taka bujna czuprynke, a teraz...hlip... ale coz, wlosy nie rece kiedys odrosna. ale ta bujna czupryna.
kasiulka - 2006-05-28 21:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie,
ale dzis mialam fajny dzien - sprzedalismy Oliwke tesciom i pojechalismy do kina :jupi:, na Kod Leonarda, troche przereklamowany co prawda i chwilami naiwny ale da sie obejrzec, szczególnie jak czlowiek taki wyposzczony po prawie 3 miesiacach siedzenia w domu, a jak sie nażarłam popcornu :D. Potem małż zabrał mnie na dobrą kawke i sałatke no i poszlismy do Smyka niby tylko na chwilke a siedzielismy tam z godzine i oglądali zabawki :D. No ale przeca dziecku trzeba cos bylo na dzien dziecka kupic - no i kupilismy taką smieszna piszczacą kure z Tiny Love. Oliwce od razu przypadła do gustu :D. I wiecie chyba pomau swiruje na jej punkcie (Oliwki, nie kury) bo siedziałam w tym kinie i sie zastanawialam co robi i jak sie sprawuje, czy nie placze itp.
Ech bredze juz normalnie, pozno sie zrobiło, jeszcze Was macne na dobranoc i ide spac :)
płatek1 - 2006-05-29 07:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Rozumiem Cię doskonale Kasiulko, jak pojechałam do rodzinki musieliśmy iść na msze do spowiedzi i na próbę chrztu, zostawiłam Matiego na 1,5 godz. z siostrą i mamą to z mszy nic nie rozumiałam cały czas myślałam o małym:o . Wiedziałam, że nic mu nie będzie, ale to był czas gdzie był strasznie marudny:( , ale siostra matka trójki dzieci:D poradziła sobie doskonale:-) .
Kurcze jak ja Wam zazdroszcze, że macie blisko siebie mamy, albo teściowe, którym możecie dziecko podzuci. My jesteśmy tu sami:( i nawet do sklepu muszę zabierać ze sobą Mateusza. TŻ czasami zostaje z nim sam jak wyjde do fryzjera albo kosmetyczki, ale wtedy siedze jak na gwoździach i prędko lece do domu i zastaję wkurzonego TŻ i marudne dziecko:( , nie zawsze ale zdarza się.
Dzisiaj Mateusz dał nam pospać:jupi: , wczoraj nie spał cały dzień i jak padł o 22.30 to obudził się dopiero przed 6.00 rano:D , raz tylko wstałam do niego bo się kręcił, ale nawet oczek nie otworzył. Dzisiaj mamy taką paskudną pogodę, że znowu spędzimy dzień w domu- sami:( . Jak dobrze, że mamy leżaczek, Mati słucha fasolek, a ja go bujam nogą na lezaczku:D . Oszukaniec znowu przyśnie na 10-15 min:nie: .
Joasiaa - 2006-05-29 08:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witam mamusie po bardzo pracowitym weekendzie w moim wykonaniu.
Płatku naprawde musi Ci być ciężko. Moja mama za dużo nie pomaga ale przynajmniej moge spokojnie iść do sklepu, ostatnio nawet jak chcieliśmy wyjść do kina to też została z Julka. Trudna sytuacja bo jesteś zdana na siebie a jak TŻ długo pracuje to już wogóle siedzisz tylko z dzieckiem.
Czasami wychodze gdzieś sama np teraz cały weekend w szkole i też wtedy non stop myśle o mojej córuni. Dzwonie co 1h jakbym conajmniej zostawiła ją z obcą osobą ;) Normalnie zaborcza matka.
Znikam Julia wzywa :D
płatek1 - 2006-05-29 08:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiu TŻ wychodzi o 7.30 i wraca do domu o 17.00:( , czasami jedzie do drugiej pracy i wtedy wraca późno wieczorem, dlatego powiedziałam, że nie zdecyduje się na drugie dziecko tutaj w Bydgoszczy jedynie jak przeprowdzimy się bliżej rodzinki ( i to nie na 100%).
ch_aga - 2006-05-29 09:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja jak wychodzę sama np. na zakupy to prawie biegam po sklepie żeby jak najszybciej wrócić do małego. Tylko prawda jest taka, że jak zostaje z nim teściowa to ten maraton się odbywa a jak moja mama, to odpoczywam na zakupach :D I podobnie było na komunii mojego chrześniaka. Do kościoła poszłam sama żeby z Mateuszkiem został mój mąż, więc było spokojnie. Ale już na obiad mąż pojechał ze mną a z maluszkiem została teściowa. I mimo tego, że odciągnęłam mleczko to przez cały czas myślałam tylko czy malutki śpi a może jest głodny i nie chce pić z butli, może płacze bardzo głośno :( I po niecałych dwóch godzinach byliśmy spowrotem w domku ;) Malutki smacznie spał i ani razu nie musiał jeść :D
Pozdrawiam
kostka.kr - 2006-05-29 09:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cześć dziewczyny!
U nas kolejny zimny dzień. Nie mogę się doczekać, żeby wypróbować nosidełko. Nie chcę brać Natalki jak jest zimno, a zwłaszcza jak wieje zimny wiatr. Dlatego czekam na ciepły dzień.
Wiesz Kasiulko to dobry pomysł z tym kinem. Choć na kilka godzin rozerwać z TŻ przydałoby się. Muszę go namówić na wyjście bo zapomniałam że istnieje świat zewnętrzny. Ostatnio tylko dziecko i dom i żadnych przyjemności samolubnych. Poszłabym z chęcią do teatru na jakąś komedię, ale rezerwować bilety trzeba co najmniej dwa miesiące wcześniej na dobrą sztukę. Coś wymyślimy......trzeba się wybrać gdzieś w końcu.
kasiulka - 2006-05-29 09:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
zauważyłam ze podczytuje nas Puszek :hi:... czyżby kolejna marcowo-lutowa mamusia ? :D
Puszku moze sie nam ujawnisz? :)
Kosteczko u Was sa takie mozliwosci, tyle imprez, teatrow, pozazdroscic... wlasnie wczoraj z malżem wspominalismy nasze wypady do Kraqa - kiedys prawie w każdy weekend, nie wspomne jak kompletowalismy w Krakowie nasze slubne ciuchy... ale fajnie było :). Wybierzcie sie gdzies koniecznie jak tylko macie mozliwosc bo to znakomicie relaksuje, nawet najdurniejszy film :D
My tez dzis siedzimy w domu, tzn. ja siedze a Oliwka leży, a wlasciwie spi - juz prawie 3 godziny :eek:
kasiulka - 2006-05-29 10:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
az wykrakałam - obudziła sie :D, spadam
płatek1 - 2006-05-29 10:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A i mój w końcu śpi już od godziny:eek: , byliśmy na spacerku bo wyszło słoneczko, ale teraz znowu się zachmurzyło i jesteśmy już w domu:( . Kasiulko co ja bym dała, żeby moje dziecko w dzień spało tyle co Twoje:eek: . Zobaczcie jaki mały odstęp urodzinowy między naszymi pociechami ( chciałam napisać mała różnica wieku:confused: , ale przecież to kwestia dni i tygodni:D ), a jak różne są upodobania naszych dzieciaczków.
Odnośnie tego z kim zostawiamy swoje dzieci to ja też mnej się stresuje jak dzieckiem zajmuje się moja mama czy siostra, bo teściowa jak mały zaczyna jej płakać to robi się zielona:D i oodaje zaraz nam małego.
uskow - 2006-05-29 10:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
A u Nas jest zimno... W sweter zaraz ubrać sie muszę, pogoda okropna, spać sie mi chce i nie mam ochoty na nic:( Dobrze że Małą usneła;)
Bafi@Home - 2006-05-29 10:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka kurcze kobiety, a juz miałam nadzieje ze zapomnialyście :lol:
Strasznie niechetnie pokazuje swoją paszcze ale wiem ze i tak mi nie odpuscicie, wiec chce miec to juz za sobą :D
Ale od szyi w dol sie nie pokaze bo to widok smętny i ponury, nie bede Was straszyc ;) Kasiulko caly czas sie zastanawialam jak wygladasz - :eek: jesteś prześliczną kobietką :-) i czego ty się wstydzisz - swojej ładniutkej buźki :-) Normalnie szczęka potoczyła mmi sie po podłodze :-)
Mariqa - 2006-05-29 10:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wiecie dziewczyny, ja ostatnio z braku odpowiedniej opieki do mojej parki muszę wszędzie je wlec ze sobą :ehem: Pomijając fakt "przyjemności" zakupów w supermarketach / syn opracował niezwykle szybką metodę- zgarnia wszystko z półki do koszyka ;) idę do kasy a tu góoóóóra dziwnych przedmiotów :cojest:/ to odkryłam "zady i walety" wspólnego bycia razem wszędzie i o każdej porze :ehem:
"Bywamy" razem w kinie / co prawda nie jest to kod leonarda czy omen, ale np epoka lodowcowa, ale też się bawić można/. Warszawianki pewnie mają więcej radochy, bo chyba Multikino ma ciekawą oferte dla rodzin.
Jadamy w restauracjach / czemu tak rzadko można skorzystać z krzesełka-niespotykane udogodnienie/
Można jeździć do parków wodnych- np w Nałęczowie- polecam Auapark, ubaw dla wszystkich.
Zauważyłam, że jak sobie wrzucę na luz totalny, to potrafię wypoczywać w takich warunkach jak - piciu na zmianę co kilkanaście minut, siku pod każdym krzaczkiem, słuchanie dzikich wrzasków etc
Jak się nie ma tego, co się lubi, to sie lubi /lub polubi ;)/, to co się ma :p i wierzcie mi, ze jak dzidzia leży sobie w jednym miejscu, to jeszcze nie jest tak źle,
gorzej, jak pragniesz, by twoje dzieci miały ogonki, by je móc przydeptać i mieć "na oku", by zechciały wysikac się w resteuracyjnej toalecie, a nie po wyjściu w środku miasta ;) i na przykład w aucie na środku skrzyżowania, i jak musisz wytłumaczyć zgorszonej ekspedientce co to "kurewna Fiona" i "grejfiut"
uskow - 2006-05-29 11:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kurewna Fiona :lol: i grejfiut są najlepsze:):):):) No nie mogę z tych dzieciaków:) Ja bym tak nie wymyśliła fajowo:lol:
płatek1 - 2006-05-29 12:15
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Mariqo ile latek mają Twoje pociechy?
Kurcze moje dziecko śpi od 10.00:jupi: jestem w szoku:eek: ,była u mnie kleżanka więc spokojnie mogłyśmy poplotkować:gaduly: .
Czasami dziecko potrafi być łaskawe dla matki:D .
ch_aga - 2006-05-29 13:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku - nie chwaląc się ;) mój Mateuszek spał od 9.30 do 12.30 ;) Najadł się, przebrałam go, troszkę się pobawiliśmy i znów zasypia :D
Pozdrawiam
Joasiaa - 2006-05-29 14:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Moje jest łaskawe tylko dla swojego ojca. Jemu zawsze śpi w dzień mnie nigdy. Ciekawe co? :eek:
Kostka ja też dołącze się do klubu zazdroszczących Ci miasta. W naszej dziurze nic się nie dzieje, jedno kino, marny teatr - prowincja.
Zagadałam dzisiaj w parku z mama z którą spotykam sie tam od zimy. Fajna dziewczyna, ma roczną córke Zuzie. Przynajmniej jest z kim pogadać a nie jak dotąd z łabędziami :D
Nie chce być marudna ale może jeśli chcemy się spotkać to ustalmy termin? Ja bym musiała pogadać z TŻ żeby załatwił urlop bo inaczej to nie dam rady.
płatek1 - 2006-05-29 14:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U mnie w mieście jest i teatr, opera, multikino:ehem: i naprawde jest gdzie się wybrać. Problem w tym, że nie mam komu podrzucić dziecka, aby z tego skorzystać:( , a dość często chodziliśmy do multikina. Ostatni raz tuż przed porodem:-) .
Teraz z innej beczki:-) chciałam się Was zapytać jak często zmieniacie smoczki do ssania? Przez dwa pierwsze miesiące miał dwa na zmianę i teraz zmieniłam mu na nowego, a tamte poszły w odstawke. Zawsze też miałam smoczki niuka, a teraz kupiłam przez nieuwage Aventu i chce sie poradzić, czy są one dobre bo jak nie to nie będe otwierać opakowania, bo u TŻ-ta w rodzinie urodzi się kolejne maleństwo to będe miała juz prezent;) . Aha jak napisane jest że od 3 miesiąca to jak skończy 2 i tym samym zacznie trzeci miesiąc czy jak skończy 3 miesiące to wtedy używać? Skomplikowane:rolleyes: , mam nadzieje, że wiecie o co mi chodzi:D .
kasiulka - 2006-05-29 14:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku Oliwka tez ma 2 Nuki i własnie jej kupilam trzeciego a ten najstarszy wyrzuce. Aventa tez mam, Oliwce nie pasuje nic a nic, pluje nim na 3 kilometry, raczej nie polecam ;). A jesli pisze ze od 3-go miesiaca to ja to rozumiem ze jak skonczy 2 i zacznie trzeci :D.
Joasia, ja sie dopasuje jako ze mam w miare blisko, Ty i Płatek macie dalej wiec to głównie od Was bedzie zależało. Staneło chyba na sierpniu? :D
tiaara - 2006-05-29 14:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny. z waszych postow widze ze nie tylko mnie natura obdarzyla fatalna pogoda. wieje jak diabli wiec nawet spacer przez mysl mi nie przeszedl. jak tu ciagac gdziekolwiek dziecko. co do wyjscia gdziekolwiek to u mnie nie jest tak kolorowo. niby mama moglaby zostac bo Wiktoria bardzo dobrze ja zna no i ten sam dom, ale kiedy prosze zeby zostala z mala na okolo dwie godziny to potem wyslucham jeszcze ze ona sie nie nadaje, ze to juz nie ten wiek. chociaz ostatnio nie wychodzilismy nigdzie a Wikula przeciez juz sama sobie chodzi. jeszcze dwa miesiace temu balam sie ze cos jest nie tak. Wiktoria tylko raczkowala sobie i chodzila na palcach. jak mnie kiedys kobietka wystraszyla bo powiedziala ze jak dalej coreczka bedzie tak chodzic to bedzie musiala miec operacje podcinania sciegien w stopach . ale na szczescie w ciagu miesiaca nauczyla sie zapychac po pokoju ino sie patrzy. niedlugo sie wyrwiemy. szykuje nam sie chrzest bratanka TŻ i zreszta on jest chrzestnym oraz slub w rodzinie TŻ.
tiaara - 2006-05-29 14:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moj TZ znowu cos zmajstrowal. nie moge wstawiac emotikonek w tekscie. teraz nie wiem czy moge zawrocic glowe zlosliwcowi o ten dylemat, moze on poradzi. bo chyba moderatorki nic a nic mi nie doradza. jak myslicie?
Joasiaa - 2006-05-30 08:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka Joasia, ja sie dopasuje jako ze mam w miare blisko, Ty i Płatek macie dalej wiec to głównie od Was bedzie zależało. Staneło chyba na sierpniu? :D Proponuje końcówke sierpnia. Wtedy planujemy wakacje na Słowacji i najwyżej troszke zmodyfikujemy trasę. Co powiedzą na termin inne mamy???
My używamy smoczków Canpolu. Zmieniam jak guma/kauczuk już się tak klei że przy rzucie o ściane mógłby już tam pozostać na wieki wieków. :D
płatek1 - 2006-05-30 10:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Joasiaa Proponuje końcówke sierpnia. Wtedy planujemy wakacje na Słowacji i najwyżej troszke zmodyfikujemy trasę. Co powiedzą na termin inne mamy???
My używamy smoczków Canpolu. Zmieniam jak guma/kauczuk już się tak klei że przy rzucie o ściane mógłby już tam pozostać na wieki wieków. :D Jestem jak najbardziej za końcówką sierpnia, bo na początku wyjeżdżamy na urlop do rodzinki, a to pomorze:D druga strona Polski , więc zgadzam się z Joasią.
Ja używam silikonowych smoczków, one za to pękają i wtedy należy już je wymienić, ale ja wolę zmieniać częściej, bo dzieciaki najbardziej lubią te wyrzute:D .
kostka.kr - 2006-05-30 10:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witajcie!
Ja używam silikonowych Nuka. Ostatnio Natalka dostała nowy smoczek silikonowy Canpolu w kształcie balonika. Ten, który jeszcze ma, jest z tych standardowych kształtów, taki płaski. Ciekawa jestem czy zaakceptuje nowy kształt smoczka :confused:
Jestem jak najbardziej za sierpniem- końcówką :D
płatek1 - 2006-05-30 10:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kostka.kr Witajcie!
Ja używam silikonowych Nuka. Ostatnio Natalka dostała nowy smoczek silikonowy Canpolu w kształcie balonika. Ten, który jeszcze ma, jest z tych standardowych kształtów, taki płaski. Ciekawa jestem czy zaakceptuje nowy kształt smoczka :confused:
Jestem jak najbardziej za sierpniem- końcówką :D Kostko ja też używam nuka, Canpolu ma już inny ksztalt i Mateusz za Chiny nie chciał go ssać:rolleyes: .
ch_aga - 2006-05-30 10:55
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
U nas smoczek też NUK silikonowy niestety malutki nie potrafi go ssać mimo tego, że chce :( I tak się "bawimy", że wkładam mu tego smoczka do buziaka i przykrywam pieluszką, aby mu nie wypadł. On go miętoli w buzi ale wogóle nie zasysa :( I jak mu wypadnie to płacz ... Najgorzej jest, jak usypia a jeszcze nie śpi twardo, to jak mu wypadnie, to się wybudza i tak wkółko dopóki nie zaśnie twardo. Bo jak już śpi twardo, to sam go wypluwa i jest ok :)
Kurde, deszczysko się rozpadało a muszę z malutkim lecieć do lekarza. Coś mu jest w uszko - jest tam jakaś biała wydzielinka. Wprawdzie raczej go to nie boli bo jak delikatnie naciskam wokoło uszka to wogóle nie reaguje ale jednak zaniepokoiło mnie to.
Pozdrawiam
MartusiaJ - 2006-05-30 11:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
witajcie lutówko- marcowki drogie!
wprawdzie z pewną taką nieśmiałościa, ale myślę sobie, co mi tam! skrobnę i ja coś w Waszym (bądź co bądź) wąteczku :) czytam Was namiętnie :D
odnosnie smoczków chciałam się wypowiedizeć...:D
a mianowicie my używamy smoczków Nuk silikonowych, ale jedyną przesłanką w wyborze takowego była estetyka silikonu, kauczukowy przegrał z kretesem. jest to już 3 -ci smoczek Kubusia, bo jak tylko zaczyna tak nieładnie matowieć to wymieniam (średnio raz na 1,5 miesiąca).
Kubuś natomiast uwielbia ssać - jak się przyssie to nawet traktorem smoczka wyrwać się nie da :)
dobra wtrąciłam swoje 3 grosze, sorry :)
całuję Was i Wasze dzieciaczki gorąco wraz z Kubusiem :)
:cmok:
płatek1 - 2006-05-30 11:51
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Witaj MartusiaJ:cmok: i bardzo fajnie, że do nas zaglądasz i piszesz:-) . Nie ma co się czaić:D my też do Was zaglądamy:ehem: .
Ch_aga z jednej strony to dobrze, że mały nie chce smoczka nie będziesz mieć później problemów z odzwyczajeniem go od smoczka:-) , ale z drugiej dasz smoka i chwila spokoju zawsze jest:rolleyes: . Może spróbuj małemu nasmarować smoka mlekiem i wtedy mu dawaj, a nóż załapie:D .
Mariqa - 2006-05-30 12:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 Mariqo ile latek mają Twoje pociechy? Sylwia 2r8m- twórczyni wszelakich kurewien, lelwów, i leleni
Łukasz - 4r 5m- zajadacz grejfiutów i arbuków, miłośnik dinozaurów i zebr
Dziewczyny :baba: mój dostawca netu ma problemy ze swoimi kabelkami :cry: i mnie odcina co jakiś czas :cry: gdyby co, to proszę na mnie nie złorzeczyć :pliz: tylko walić do AgiZ
płatek1 - 2006-05-30 12:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez Mariqa Sylwia 2r8m- twórczyni wszelakich kurewien, lelwów, i leleni
Łukasz - 4r 5m- zajadacz grejfiutów i arbuków, miłośnik dinozaurów i zebr
Dziewczyny :baba: mój dostawca netu ma problemy ze swoimi kabelkami :cry: i mnie odcina co jakiś czas :cry: gdyby co, to proszę na mnie nie złorzeczyć :pliz: tylko walić do AgiZ :rotfl: to masz wesoło w domu, ja bym na każdym kroku sikała ze śmiechu jak by mi takimi słówkami rzucały:D , dzieci są takie słotkie:jupi: .
kostka.kr - 2006-05-30 16:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez płatek1 :rotfl: to masz wesoło w domu, ja bym na każdym kroku sikała ze śmiechu jak by mi takimi słówkami rzucały:D , dzieci są takie słotkie:jupi: . Płatku masz rację. Pracy przy dzieciach jest co nie miara, ale ten cały trud rekompensują nam właśnie "wymyślaniem" niestworzonych słówek, tym że się rozwijają i tą ich przekochaną niewinnością :D.
Moja Natalka od trzech dni siusia już w 3-jki. Dwójki ją juz bardzo uciskały w pachwinki i dlatego przeszliśmy na większe. W końcu waży już prawie 6 kilo :D .
Acha...zakupiłam matę Tiny Love Plac zabaw, jutro będziemy ją testować. Ciekawa jestem jak będzie Lula reagować :rolleyes:....hmmm w końcu nowe doświadczenie w jej bądź co bądź dwumiesięcznym życiu...
Dziewczyny chciałam Was spytać, czy pijecie kakao? Ja mam straszną ochotę napić się kakaa, ale boję się trochę późniejszej reakcji Natalki.
Co prawda od czasu do czasu zjem kosteczkę :D czekolady i nic jej nie jest, dlatego zastanawiam się nad kakaem. Kilka dni temu wypiłam pół szklanki piwa i nic małej nie było, a ja zaspokoiłam swoje wielomiesięczne pragnienie :p: :D.
kasiulka - 2006-05-30 16:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Kostko, pij kakao, jak małą wysypie to bedziesz wiedziała ze juz nie możesz. ;). Mnie pediatra powiedział - dopoki Pani nie spróbuje to sie Pani nie dowie, najwazniejsze zeby nowosci wprowadzac stopniowo, a bez sensu sobie wszystkiego od pyska odmawiac, skoro tylko może zaszkodzic - a przeciez wcale nie musi. :)
Qrcze zaskoczyło mnie ze Natalka juz tyle waży - moja Oliwka ma troche ponad 5 kilo a jest 3 tygodnie starsza, nie wiem czy nie za mało waży, moze przez to jej nieszczesne ulewanie - jaki myslicie?
Co do maty to my tez mamy Tiny Love - jest super, ma taki dinks ;) do uruchamiania nóżkami badz raczkami - jak dziecko walnie to zapalają sie swiatelka i graja melodyjki, beczą barany, pieją koguty, szczekaja psy itp :D - no i Oliwka juz to umie uruchomic nogą, przez co ostatnio w moim domu jak na famie :D
Meme - 2006-05-30 18:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Dziewczyny ,co do postkania, to ja nie obiecuje ze sie zjawię. Cały możliwy urlop biorę zaraz po macierzyńskim a ten niestety konczy mi sie juz w przysły wtorek...jego marne "psie końcówki" musze sobie zostawić na wypadek jakis szczepień, świąt itp.,po prostu awaryjnie. A weekend poza domem, podczas całotygodniowego widzenia dziecka tylko 4-5 godzin dziennie, to raczej ani dla Filipka nic dobrego ani dla mnie....:(
kasiulka - 2006-05-30 19:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme Ty wez nie żartuj, a dla kogo my do tego Bielska zjeżdzamy ? :D
Ja tez nie bede długo, myslałam raczej o takim spotkanku gdzies w milych okolicznosciach typu fajna knajpka czy cos, ale nie cały weekend tylko 3-4 godzinki. No bo kazda ma malenstwo, częsć karmi cyckiem, wiec balowanie po nocach raczej nie wchodzi w gre (a szkoda :D )
płatek1 - 2006-05-30 19:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Cytat:
Napisane przez kasiulka Meme Ty wez nie żartuj, a dla kogo my do tego Bielska zjeżdzamy ? :D
Ja tez nie bede długo, myslałam raczej o takim spotkanku gdzies w milych okolicznosciach typu fajna knajpka czy cos, ale nie cały weekend tylko 3-4 godzinki. No bo kazda ma malenstwo, częsć karmi cyckiem, wiec balowanie po nocach raczej nie wchodzi w gre (a szkoda :D ) No właśnie Meme Kasiulka ma rację to tylko kilkugodzinowe spotkanie:ehem: . Kilka godzin w sobotę jakoś wygospodarujesz. Jak termin będzie zły to postaramy się wymyśleć tak aby wszystkim pasowało. Musimy się wszystkie spotkać:ehem: tak długo na to czekałyśmy:D .
tiaara - 2006-05-30 19:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
czesc dziewczyny. mam problem i zwiazane z tym pytanie.czy ktoras z was orientuje sie jak to jest z intercyza czyli z rozdzielnoscia majatkowa. czy musi ona byc podpisywana i sporzadzana w obecnosci notariusza czy moze tez taka pomiedzy nami spisana ma moc prawna. czy nalezy ja spisac przed slubem czy mozna w trakcie malzenstwa. prosze o odpowiedz. pozdrawiam :cmok:
Joasiaa - 2006-05-30 19:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Meme nie rób mi tego :( błagam :pliz: ja też myślałam raczej o spotkaniu kilka godzin i każda wraca do siebie. Nasze dzieciaczki są za małe żeby je długo męczyć. Pójdziemy na jakąś kawke i tyle.
Tiaara z tego co wiem to intercyza powinna być spisana u notariusza, czy można ją wprowadzić w trakcie trwania małżeństwa to nie wiem.
płatek1 - 2006-05-31 07:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Tiaaro ja mam nadzieje, że Ty również przyjedziesz na nasze spotkanie:ehem: nic nie mówisz czy pasuje Ci termin. Ciekawe też jak Malina coś ostatnio do nas nie zagląda:( .
Mój synek dzisiaj dał mi popalić w nocy:( . Obudził się o 1.30 i nie spaliśmy dwie godziny. Musiałam go nosić i zabawiać jak niby go już uśpiłam i odłożyłam do łóżeczka to znowu ryk:nie: i jak mam nie wziąść go naszego łóżka:o . TŻ się złości bo mamy małe łóżko, ale to ja się nim zajmuje w nocy, faceci:rolleyes: . U nas pogoda już lepsza jak na razie świeci słoneczko i niebo jest błękitne więc spacer murowany:ehem: .
płatek1 - 2006-05-31 10:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Wychwalałam pogode i się zepsuła:( musieliśmy wrócić do domu bo się zanosi na deszcz i jest strasznie zimno. Gdzie Wy się podziewacie dziewczyny? Od rana jestem sama na wątku:cry: .
kostka.kr - 2006-05-31 11:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Płatku nie jesteś sama :cmok:
Ja się nie odzywam bo piszę, czas mnie goni i chcę wykorzystać każdą wolną chwilę gdy mała śpi. Kończę dopiero pierwszy rozdział, a pracę muszę oddać do 30 czerwca:o.
Z Natalką nie byłam na spacerze już trzy dni, bo prawie cały czas pada i jest zimno, około 10 stopni.
Też mam nadzieję, że dziewczyny które dołączyły do nas, przyjadą na spotkanie:ehem:.
To ja zmykam, do wieczorka :hi:
ch_aga - 2006-05-31 11:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Ja cały czas czytam :) Zaraz wychodzimy na szczepienie, mam nadzieję, że po ukłuciu nie będzie wielkiego płaczu :(
Pozdrawiam
tiaara - 2006-05-31 14:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
Joasiaa dzieki za odpowiedz. siedzialam wczoraj ze dwie godziny szukajac odpowiedzia na temat intercyzy, wiele mi rozjasnilo sie w glowce i jestem troszke spokojniejsza :ehem: . TŻ czasem mnie przyprawia o palpitacje serca
co do spotkania to niestety nie bede sie mogla pojawic :nie: . u mnie jest tak samochodu nie posiadam, a podroz pociagiem odpada poniewaz nie dam sobie rady sama. na TŻ nie moge liczyc bo on nie moze w ciagu sezonu wziasc urlopu. a dla niego sezon to kazda pogoda gdzie temperatura jest powyzej 0 st. celcjusza. taka praca. za to w zime mam go w domu na okraglo :rolleyes: .
Meme - 2006-05-31 16:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
moje kochane mamusie! jesli to nasze spotkanie ma byc faktycznie tylko kilkugodzinnym wypadem to myśle, że dam rade! myślałam, ze chcecie zrobić z tego jakiś "weekendowy wypad", stąd moje zrezygnowanie. A własnie stanęlo w koncu na Bielsku? Bo ja gdzieś wcześniej w naszym watku czytałam ,ze Bielsko jednak odpada. Bardzo chcę siez wami zobaczyc i miło mi czytać, że wy ze mna też...ustalmy zatem miejsce i czas raz a porządnie!:D
Strona 4 z 78 • Znaleziono 4302 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78