ďťż

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Zobacz wypowiedzi

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06





agika11 - 2006-09-03 21:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Iwonamysza - dzieki za twoje słowa. I życzę ci by limit chorób już się skończył dla was. Ja się tego najbardziej boję. Ale szczerze powiem, że jestem bardziej za żłobkiem niż opiekunką i dziadkami. Zobaczymy jak szybko zmienię zdanię :D
Cieszę się KAsiulko, że metody zadziałały. JAk już wcześniej pisałyśmy z Kostką liczy się konsekwencja i cierpliwość. Ale u nas też nie udałoby się gdyby nie wsparcie męża. Moim zdaniem w pojedynkę nie ma szans. Trzeba się nawzajem wspierać. Może oglądacie teraz w niedzielę jest na TVP taki program o nianiach. I zawsze jak ona im radzi to najważniejsza zasada brzmi "konsekwencja". DZisiaj np. powiedziała coś takiego: "jeśli wymagamy by dziecko nie skakało po łóżku, to wymagamy, dziś jutro, za tydzień, jak mamy humor i jak jesteśmy zmęczeni. Konsekwencja jest najważniejsza". I jeszcze to, że jako rodzice nie możemy podważać autorytetu drugiego rodzica. Zawsze razem na bój z dzieckiem :D
KAsiulek a może spróbuj, skoro lubi deserki, wymieszać deserek z kaszką jakąś owocową. I podaj łyżeczką. Może jakoś da radę. A zawsze to bardziej kaloryczne.
No idę spać. Rano trzeba Czupurka do żlobka wyszykować.
Dobranoc.




płatek1 - 2006-09-04 14:58
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  My znowu mamy ciężki dzień:( . Byłam z małym na kontroli i dzisiaj ostatnie dwa zastrzyki. Jeden już był rano jeszcze wieczorem muszę podejść do przychodni. Nosek niekoniecznie musi być zawalony:nie: nie wyklucza wiotkości krtani:( i w piątek znowu na kontrolę:confused: i cały czas muszę mu podawać zyrtec. Dziewczyny ja chyba poddam się z karmieniem piersią:cry: . No bo co ja mam zrobić:confused: . Myslałam, że Mati będzie normalnie jadl, a dzisiaj znowu wtykam mu na siłę pierś, a ten wrzeszczy i się odwraca:cry: . Udało mi się po kilku godzinach podstępem nakarmić na macie, położyłam sie obok niego i jakoś chwcił i zjadł, ale jest już czwarta, a on ostatni raz jadł o pierwszej i wiem, że jest głodny przez co marudzi i nie daje mi żyć:cry: . Znowu Was zanudzam moimi problemami:( , ale komu mam się wyżalić jak nie Wam:cmok: .

Dziewczyny gratuluję wytrwałości :ehem: .



agika11 - 2006-09-04 14:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  ale się ci hakerzy zawzięli :mad:. No ale w końcu można coś napisać.
My dziś kolejny dzień ze żlobkiem. Odebrałam KAmila po 3 godzinach i dobrze zrobiłam bo był cały zapłakany. On tam wogóle nie może spać. Jak przyjechaliśmy dodomu to spał 3,5 godziny non stop :eek:. Oczywiście jak go odebrałam i zobaczyłam tak umęczonego to się poryczałam. CHoć ja z tych twardych raczej jestem:o Do tego pani mi powiedziała, że zwymiotował - to pewnie z tego płaczu. Nie wiem czy damy radę. Normalnie dizewczyny ostra jazda bez trzymanki :mur: Pocieszam się,że jednak tyle dzieci chodzi i rodzice są zadowoleni więc mam ciągle nadzieję.
NArobiłam dzisiaj z 15 litrów leczo do słoików i 5 butelek nalewki :p:. Jestem padnięta, no ale idę na spacer z małym.

Do napisania



płatek1 - 2006-09-04 15:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Biedny Kamilek:cry: , aż mi łezki poszły jak to przeczytałam. Agiko on tęskni za Tobą i domem, ale co zrobić jak trzeba wrócić do pracy:nie: . Trzymaj się:przytul: napewno jakoś się przyzwyczai do żłobka. Mojej siostry synek też płakał jak go zostawiali, ale z czasem się przyzwyczaił, tyle że on jest dużo starszy od Kamilka:o .




kasiulka - 2006-09-04 15:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Boze Agiko strasznie Ci wspołczuje, az sie serce kraje, biedny Kamilek :przytul:, mam nadzieje ze to minie i mały sie przyzwyczai. :cmok:
Płatku Ty tez masz cieżko :glasiu:- a mleko modyfikowane Mati chce jesc? Bo jesli chce a pierś odrzuca to ja bym sie nie zastanawiała - w koncu dziecko nie moze głodne chodzic, sztuczne mleczko tez nie jest złe a i tak prawie pół roku go karmiłas wiec nic sie strasznego nie stanie jak nawet teraz odstawisz. A moze ten brak apetytu z powodu choroby?

Co do wytrwałosci i konsekwencji to ja jej nie mam ani za grosz, musze przyznac ze to tylko i wyłącznie dzieki mojemu małżowi, az mi sie tez pare razy od niego oberwało jak chciałam sie poddac :o. Ale opłaciło sie :).

My dzis mamy rocznice slubu, Oliwka do dziadków a my na 2 godzinki do kafejki posiedziec i jakos miło spędzic ten wieczór ;).



Joasiaa - 2006-09-04 15:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Oj dziewczyny widzę że tu dzisiaj same problemy.
Płatku jak nie uda się karmić dalej piersią to trudno, czasami tak bywa. Może to marne pocieszenie ale co masz zrobić? I tak masz duzo kłopotów szkoda się zadręczać. Mam nadzieje że kłopoty ze zdrówkiem Mateusza są przejściowe :cmok:
Agika serce człowieka ściska jak to się czyta :przytul: nawet nie potrafie sobie wyobrazić to przeżywasz. Ale co zrobić jak trzeba to trzeba. Mam nadzieje że Kamilek zaakceptuje szybko nową sytuacje.

Walcze dzisiaj z Julką aby ograniczyć noszenie. Rano było tragicznie ale teraz już jest ciut lepiej :jupi: Zmieniam jej zabawki i kłade na zmiane do wózka i do łóżeczka. Tak rozrabiaczka wywija że prawie z wózka wypadła, do tego próbuje klękać! Jestem blada jak pomyśle o chodzeniu.
Kupiłam na allegro kojec, wymiary prawie metr na metr, ciekawe gdzie ja go wstawie???



płatek1 - 2006-09-04 15:39
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko wczoraj odciągnełam pokarm i trochę wypił, on nie chce mleka pije herbatkę i soczki, wydaje mi się że to przez chorobę:( . Napije się trochę i bawi się butlą:nie: , ale teraz znowu na macie udało mi się go nakarmić.Acha zaczęły go strasznie swędzieć dziąsła znowu jak oszalały wszysko gryzie:-), ale ząków brak . Trudno jak tak dalej będzie to się poddam i przejde na mleko modyfikowane. Dziękuje za wsparcie i słowa otuchy:cmok: jesteście kochane.

Kasiulko miłego i romantycznego wieczoru:roza: .



mallaga - 2006-09-04 18:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie
chciałam powiedzieć ze Weronice pojawił się pierwszy ząbek !
jest taki śliczny i bialutki...
Kasiulko,te zaparcia są straszne.byłaś może u lekarza?moja Weronika dzisiaj tez ma problemy z kupą.Same królicze bobki miała dzisiaj w pampersie,a na dodatek w tym zakichanym Chełmie nigdzie nie moglismy znaleźć śliwek z hippa.zastosowalam więc mamy sposób i czekam teraz na efekt.Zalałam wodą suszone śliwki i moczyłam je przez kilka godzin.teraz właśnie podałam małej dwie łyżeczki tej wody ze śliwek.mam nadzieję ze pomoże.
Od października zaczynam studia podyplomowe i zajęcia będą w każdy weekend.trochę się tego obawiam,ale musze zacząć coś robić bo zwariuję...Mam nadzieję ze mała wytrZyma dwa dni w tygodniu bez cycorka:(



tiaara - 2006-09-04 18:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko wiem co czujesz z tymi kupkami. kiedy Wiki przeszla na mleko sztuczne tez nie robil kupek przez trzy dni, a juz kiedy robila to musialm sciagac pampersa i lekko ugniatac jej brzuszek, tzn. przyciskalam koklanka do brzuszka. ale od znajomej ktora ma starszego synka dowiedzialm sie ze moge podawac malenstwu rumianek na zmiane z mieta. i wiesz ze to pomoglo. zaparza sie tak jak na opakowaniu lekko dosladza dzieli na trzy i dolewa sie tak aby bylo 125 ml. i tak na zmiane rumianek z mieta. ja podawalam dwa razy diennie miete i dwa razy rumianek. i wiesz ze sie unormowalo. spubuj. nie zaszkodzi a moze pomoc. a co do posilkow nie martw sie, z Wiktoria bylo tak samo. ino mleko i nic wiecej. dopiero w szostym miesiacu zaczela zjadac wszystko co jej podalam, oprocz posilkow w sloiczkach. tych do dzisiaj nie lubi. woli pulpety, kurczaki, sosy i wszystko co rodzice maja na talerzach :p:

Platku z tymi katarkiem czy stosujesz jakies kropelki. Wiki pomimo ze lekarka stwierdzila ze z noskiem wydaje sie byc wszystko ok to codziennie musze jej patyczkami oczyszczac nosek. pomaga spray Tetrisal ale sprubuj jej zakropic :nie: ale jak byla chora to na sile kopilam i nosek czysty ze nawet nie musialam sie znecac z patyczkami. moze ma po prostu taki nosek.

powiem wam ze ostatnio czuje sie taka padnieta, nic nie moge sil odzyskac. nawet nie mam sily na Wike krzyknac. w niedziele mamy chrzciny u brat TZta a w nastepna sobote wesele u siostry ciotecznej TZta. na chrzciny idziemy bo TZ jest chrzestnym ale na wesele zadne z nas nie ma sily ani ochoty isc .
zrobilam dzisiaj zakupy w Tesco. kupilam Wiktori dwie bawelniane koszulki z dlugim rekawkiem za 15 zl i sweterek zasuwany z kapturkiem za 32 zl. Kostko natomiast u mnie byly przeslizne body z dlugim rekawkiem po prostu cudo. ale nie bylo rozmiaru na Wiktorie.



płatek1 - 2006-09-04 19:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tiaaro kilka razy dziennie zakraplam małemu tetrisal:ehem: pomaga, ale jak ma zapchany nosek to niestety nie na długo:( .

Mallago gratulacje dla Weroniki z okazji pierwszego ząbka:jupi: :cmok: .

Dałam niedawno Matiemu zupke jarzynową z Bobo vity i zajadał ze smakiem:D . Miałam dać dopiero jutro, ale że nie chce nic jeść to dałam dzisiaj. Po kąpieli ssał cycka:jupi: , ale prawego od wczoraj lewy jest nie ruszony:( .



iwonamysza - 2006-09-04 20:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez agika11 (Wiadomość 2648922) My dziś kolejny dzień ze żlobkiem. Odebrałam KAmila po 3 godzinach i dobrze zrobiłam bo był cały zapłakany. On tam wogóle nie może spać. Jak przyjechaliśmy dodomu to spał 3,5 godziny non stop :eek:. Oczywiście jak go odebrałam i zobaczyłam tak umęczonego to się poryczałam. CHoć ja z tych twardych raczej jestem:o Agiko jak czytam to naormalnie jakbym siebie widziała. Miałam dokładnie to samo. Mała w domu spała bez żadnych problemów, a w żłobku wszystkiego przez cały dzień od 30 do 60 minut. Po powrocie do domu spała non-stop. Musiała odespać. teraz dopiero powolutko to się normuje i dzisiaj już pospała.
Ile dzieci jest w grupie u Twojego Kamilka? Bo mi dzisiaj panie uprzejmie doniosły, że w Kasi grupie jest już zapisanych 18 dzieci na 3 opiekunki. Jak w czerwcu ją zapisywałam to było 11.
Podobno przedszkola i żłobki pekają w szwach.



agika11 - 2006-09-04 21:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  dzięki dziewczyny za wsparcie. Lepiej mi, bo KAmilek całe popołudnie był sobą tzn. bawił się, śmiał i gaworzył. Jutro będzie lepiej :ehem:. Koleżanka mi mówiła, że dzieci potrzebują jakiś 2 tygodni na aklimatyzację i potem już jest ok, tzn nie płaczą tyle. Więc czekam na ten moment. A tak będę go posyłeć jeszcze kilka dni tylko na 3 godzinki. Od przyszłlego tygodnia na 6. I jakoś to będzie.

Płatku :glasiu: i :cmok: dla Mateuszka. Też się biedny umęczy. Nie dosyć, że kaszel, katar to jeszcze ząbki. Nie dziwię się, że nie ma apetytu. Myślę, że może to chwilowe, że nie chce cyca. Spowodowane chorobą. JA jak mam grypę, albo anginę, czy jakieś inne badziewie to też nie mam apetytu ;). JA myślę, że to chwilowe jest. Ale jeśli nie będzie już wogóle chciał to podaj mu albo zupkę, albo deserek albo mleczko modyfikowane. Bo jednak musi mieć siły aby walczyć z chorobą. Trzymajcie się. Niech szybko mija.

Jeszcze jedno - lekarz nad morzem powiedział mi, że bardzo ważne jest oczyszczanie zapchanego noska, po to by zalegający katarek nie spłynął dalej i spowodował np. zapalenie oskrzeli. KAzał kilka razy dziennie oczyszczać bądź gruszką, bądż jakimś innym przyrządem, którego nazwy nie pamiętam. JA ściągałam KAmilowi kilka razy dziennie gruszką (po włożeniu do noska trzeba trochę odgiąć gruszkę do góry) - ale taką dużą dla dorosłych (mąż kupił przez przypadek i okazała się dużo lepsza niż taka dla dzieci - większe ssanie:o) No, ale Kamil lubi jak mu się w nosku grzebie i wszystkim zabiegom poddaje się bez sprzeciwu :eek:. Czy ty mu Płatku oczyszczasz nosek?

KAsiulko widzę, że twoja Oliwka potrzebowała męskiej ręki :D. Gratuluję :jupi: I oby jej tak zostało. Udanego wieczoru z mężusiem i najlepsze życzenia.

MAllaga - pamiętna data. WIększość z nas czeka na ten pierwszy ząbek :-)

Mój Tż kazał mi właśnie pozdrowić wszystkie koleżanki z forum - więc pozdrawiam.
Dobranoc i oby jutro był lepszy dzień.



kasiulka - 2006-09-04 21:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tiaaro kochana, powiedz mi jak mam zmusic Oliwke do wypicia rumianku? :(... ona za chiny nie wypije, wrzeszczy wniebogłosy jak jej probuje dawac, herbatki ziołowej takiej z koperkiem na trawienie tez nie ruszy - mam pełno nakupowane różnych, i ani jedna jej nie smakuje :cry:. W srode idziemy na szczepienie wiec będe sie od razu radzic doktórki w sprawie tych kupek.

I musze koniecznie sie do tego tesco wybrac po body skoro takie ładne są. :ehem:

ja dzis spedziłam całkiem miły wieczór, dostałam duży bukiet czerwonych róż, posiedzielismy w kafejce i pogadali troche... strasznie lubie gadac z moim małżem, od 7 lat sie nie możemy nagadac :D.... a Oliwka u dziadków grzeczna jak aniołek, nawet nie zaplakała, normalnie nie moge chwilami wyjsc ze zdumienia jak to dziecko mi wygrzeczniało :D :)



agika11 - 2006-09-04 21:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Iwonamysza - cieszę się, że dzielisz się doświadczeniami. Z twojego postu wynika, że trzymam się normy :D. JA też liczę , że się unormuje. W końcu to dla niego to coś nowego. U nas we Wrocławiu jest duży problem dostać się do żłobka. Też nie ma miejsc. Jutro spytam ile jest dzieci w grupie na ile opiekunek. Dzięki :cmok:



hania024 - 2006-09-04 21:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witajcie mamusi:cmok:

Nie było nas pare dni a tu już tyle do czytania

Agika u nas z kąpaniem przenieśliśmy się do łazienki bo Tż powiedził że ma dość wycierania całego pokoju, bo wszędzie jest woda:-)

Płatku współczuje Mateuszkowi niech szybko zdrowieje:glasiu: biedaczek, ale on ma długie włosy super jest:jupi:

Kasiulka my też mamy ostatnio problemy z kupkami są tak co dwa trzy dni, ale wymuszone śliwkami:( babcia ostatnio jak nam zabrakło śliwek hipp ugotowała 2 takie surowe zmiksowała i efekt był już po 30 minutach :jupi:



kasiulka - 2006-09-04 21:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  czesc Haniu... widze ze te kupne :D problemy to chyba są normalne przy wprowadzaniu nie-mlecznego jedzonka, pozostaje miec nadzieje ze to sie w koncu unormuje, dobrze ze są te śliwki :D
U nas tez chlapanie na całego, ale do łazienki sie nie przeniesiemy bo mamy taką metr na metr i sie wanienka nie zmiesci. Wiec Oliwka sie wyżywa i juz nam sie prawie parkiet rozlazł bo nonstop zalany wodą. I my przy okazji też :D



hania024 - 2006-09-04 21:45
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiula my taż mamy nie dużą łazienke ale jakoś się mieścimy i już nie mogę sie doczekać kiedy Pati przeniesie się do wanny,ale to jeszcze chyba troche:rolleyes:

Mallago gratulujemy pierwszego ząbka :jupi:



płatek1 - 2006-09-05 05:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ale Was wieło na nocne pisanie:D , a ja już o 22.30 chrapałam :rolleyes: ogladałam Sopot i zasnełam nawet nie wiem, która para wygrała, ale mam cichą nadzieje, że Cichopek:-) . /Zaraz sprawdze w onecie:rolleyes: . Mati spał dość spokojnie raz tylko jadł w nocy, ale musiałam wstać dwa razy aby mu dać dyda i raz musiałam tradycyjnie zabrać do nas do łóżka, ale później go odłożyłam i spał w nim do 6.00rano.

Agiko czyszcze mu nosek gruszką, ale on tego nielubi:( . Nic nie widać, ale jak zaciągne to zaraz coś wyjmuję i powie taka lekarka, że to niekoniecznie zapchany nosek:rolleyes: .

Kasiulko, a boisz się dać małej czopka? Może spróbuj:o ona też się męczy.



mallaga - 2006-09-05 07:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witam
Płatku,ja to muszę moją Weronikę karmic trzy razy w nocy no i smoczka ze trzy razy podawac a to mi już wystarczy żebym była nie wyspana.Moj skarbek wstał godzinę temu i już się bawi w najlepsze a ja nie mogę jeszcze dojść do siebie:( Od kiedy Mała siedzi to chociaż bawi się sama,muszę tylko pilnować aby jakies zabawki miała-uwielbie je rozrzucać dookoła siebie.



kasiulka - 2006-09-05 07:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  a moja niunka dzis całą noc przespała, nawet nie pisneła :eek:, rano przed pracą ja musialam obudzic i nakarmic, a ona zjadla i dalej w kimono :D

Płatku czopkow nigdy nie dawałam, troche sie boje, ale moze trzeba sprobowac - a one dzialają? Na szczescie wczoraj Oliwce udało sie "odblokowac", ale szczesliwa była, az piszczała z radosci bidulka :o



płatek1 - 2006-09-05 07:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Tak Kasiulko działają czopki glicerynowe albo jak wolisz możesz dać czopki homeopatyczne viburcol. Jak ząbki u Oliwki już coś widać? Bo u Matiego nic jeszcze nie widać:o .



płatek1 - 2006-09-05 08:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Dziewczyny czy u Was też dzisiaj tak wieje jakby miało zaraz okna powyrwać:eek:?



kostka.kr - 2006-09-05 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Moja Lula ostatnio też zaczęła całą noc przesypiać. Przedwczoraj obudziła się nawet dopiero o 6:30 :eek: na pierwsze jedzonko. Od jakiegoś czasu też ma problem z kupkami, tyle że odwrotny. Robi raz dziennie, popołudniu, bardzo rzadką kupkę, bardzo wodnistą, prawie pływającą :confused:.
Co do noska, to czyszczę jej codziennie. Czasami nawet się przy tym śmieje, a czasem tak obraca glową i się denerwuje, że nie mogę sobie trafić do nosa. Wtedy TŻ ją zagaduje i jakoś idzie :D.
Mallago gratulacje pierwszego ząbka u Weronisi.

Wczoraj dałam Natalce pierwszy raz marchewkę z jabłuszkiem :D. Krzywiła się, dziwiła :eek:, ale otwierała dzióbka i chciała jeszcze :D. Nawet poszło nam to sprawnie :ehem: i poplamiony był tylko śliniaczek.

Płatku jak tam od wczoraj z jedzeniem i katarkiem u Mateuszka?



Joasiaa - 2006-09-05 08:12
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Witam!

Mówie przed chwilą do Julki: oj córciu strasznie wieje chyba nie pójdziemy dzisiaj na spacerek.
A co moje dziecko na to: z poważną miną du-pa
:rotfl:



agika11 - 2006-09-05 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  2 załącznik(i/ów) DZień dobry :-)
Kupne problemy - niezłe. Ostatnio rozmawiamy przy kawce z przyciaciółką i w pewnym problemie mówię do niej - to słyszysz o czym my gadamy = o kupkach. NAs też to dopadło. A jakiś czas temu zastanawiałyśmy się jak tak można interesować się prawie tylko dzieckiem. To chyba już nam nie minie :D. Ale nawet mi to nie przeszkadza.
MIłego dnia ;)
I jeszcze fotki Milka i jego kumpli ;)



płatek1 - 2006-09-05 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostko dzisiaj zjadło o 5.45 raz i drugi o 8.30 więc jest lepiej, ale lewa pierś jest już kapciem nie spija z niej więc nawet nie nabiera:( nawet już nie mogę ni z niej ściągnąć. Dalej nosek zawalony:( . Ja też już pociągam nosem.



agika11 - 2006-09-05 08:18
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  1 załącznik(i/ów) No i kumpli urwało :D



płatek1 - 2006-09-05 08:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2652562) Witam!

Mówie przed chwilą do Julki: oj córciu strasznie wieje chyba nie pójdziemy dzisiaj na spacerek.
A co moje dziecko na to: z poważną miną du-pa
:rotfl:

:rotfl: Julka wypowiedziała swoje pierwsze słowo:D Joasiu nic tylko teraz obdzwonić rodzinkę:lol: .



kostka.kr - 2006-09-05 08:28
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  U nas też okropnie wieje :( .
Płatku, a nie próbowałaś ściągać laktatorem, tak żeby zachować pokarm w lewej piersi? Bo może wtedy utrzymałabyś pokarm, ściągając go w porach posiłku Mateuszka.



tiaara - 2006-09-05 08:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko no coz nie wiem co ci doradzic. u mnie Wiki chociaz nie chciala nic jesc to pila wszystko co jej dalam. moze jednak spobuj z tymi czopkami. jak jeszze bylam w ciazy to znaoma powiedziala ze jak jej dzieci mialy problemy z kupka to ona robila leatywke gruszka :eek: . dziekuje nie sprobuje.



kostka.kr - 2006-09-05 08:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Agiko, Kamilek super chłopczyk :love:.

Joasiu, no,no, nic tylko faktycznie dzwonić do rodzinki i oznajmić fantastyczną wiadomość :hahaha:



płatek1 - 2006-09-05 08:37
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Agiko chłopaki fajne:D Kamilek cudo:love: .



kasiulka - 2006-09-05 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasiu - :hahaha: :hahaha: :hahaha: - ucaluj Julke ode mnie :cmok: :D

Płatku - zębów zadnych nie widac, a nawet jaby były to nie mam szans i wymacac bo Oliwka broni dostępu do swojej paszczy jak oszalała :D. Spróbuje z tym czopkami :cmok:



płatek1 - 2006-09-05 08:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2652722) Joasiu - :hahaha: :hahaha: :hahaha: - ucaluj Julke ode mnie :cmok: :D

Płatku - zębów zadnych nie widac, a nawet jaby były to nie mam szans i wymacac bo Oliwka broni dostępu do swojej paszczy jak oszalała :D. Spróbuje z tym czopkami :cmok:

Spróbuj Kasiulko to Oliwce nie zaszkodzi, a za to pomorze:ehem: .



płatek1 - 2006-09-05 09:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Czy któraś wie gdzie podziała się Ch_aga:confused:



hania024 - 2006-09-05 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiula czopki działają my Patrycji wkładaliśmy ale jest to działanie jednorazowe a jak się przyzwyczaji to sama nie bedzie chciała robić kupy tak było z moim chrześniakiem :-)

Płatku u nas też strasznie wieje aż nam huśtawke na podwórku przewróciło

Joasiu to Julka od dobrych słów zaczyna :hahaha: moja niewdzięczna córcia pierwsze słowa to tata:ehem:

Agiko Kamilek jest super:jupi:



kasiulka - 2006-09-05 10:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  hehe, nie wiem czy można to zaliczyc do słów ale moja Oliwka wywrzaskuje na okraglo - "nie" a własciwie takie "nje" !!! ze smiesznym akcentem, ja do niej "idziemy spac" a ona "nje" ! i w ryk :D



Joasiaa - 2006-09-05 10:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Oliwka mała buntowniczka ;)
TŻ pyta się Julki gdzie mama a córka na to atatata! Tata to jej ulubione słowo.
Kasiulka ja bym spróbowała z tym czopkiem. Awaryjnie, jednorazowo moim zdaniem nie zaszkodzi. Oczywiście lepiej porozmawiać z lekarzem bo to rozwiązanie na krótko ale zawsze jej ulży. Ja daje w podbramkowych sytuacjach viburcol, robie to sporadycznie jak Julka już strasznie płacze i naprawde nie wiem co jest, albo jak jest problem z kupka ale u nas to się raczej rzadko zdarza. Na Julke super działa jabłko ale wiadomo co dziecko to inne.
Agika zdjęcia cudne. A co to za domek ma przyczepiony Kamil do łóżeczka?
Płatku my na katar do nosa dostaliśmy Nasivin i u nas się sprawdza. Próbowałaś tego? Duzo osób poleca też aspirator do nosa Frida, do kupienia w aptece albo przez internet, cena ok. 25zł. Dziewczyny chyba już o tym pisały, podobno lepiej oczyszcza nos niż gruszka.
Kasiulka co do rumianku to może wymieszaj go z sokiem albo kup sok bobovity winogrona z rumiankiem? A Oliwka duzo pije. Czasami zatwardzenia wystepują bo dziecko za mało pije.
Mallaga moim zdaniem mądra decyzja z tymi studiami podyplomowymi. :ehem: Ja też od października wracam na uczelnie. Jak się ma zapał do nauki to im więcej człowiek zrobi tym lepiej. Nigdy nie wiadomo co się przyda.



Alien - 2006-09-05 19:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Hej dziewczyny :)

Płatku pytałaś się na wątkustyczniowych mamuś co mozna polecić na katar. Odpisałam ci ale nie wiem czy widziałaś wiec napisze jeszcze raz.
Zamiast tradycyjnej gruszki zdecydowanie polecam aspirator do noska Frida, o wiele lepiej wszystko z noska wyciąga niz gruszka. Dodatkowo najpierw mozna nosek oczyscić solą fizjologiczną, potem aspirator, potem kropleki Nasivin te słabsze i potem maśc majerankowa. Wika miała raz katarek i po takich zabiegach przeszedł jej bardzo szybko :)

Kasiulko nas tzn Wike zaparcia nekają od dawna. Na pytanie mojej pediatry jak temu zaradzić to powiedziała, że niektóre dzieci tak mają i to nic takiego, jedne robią za duzo kupek inne mają zaparcia. Czasami trzeba zmienic mleko a czasami winą jest, że dziecko za mało jest dopajane i najlepiej zeby wypiło samą wodę z rana. Dobry sposób jest z rumiankiem tylko własnie jak zmusić do tego dziecko, żeby wypiło jak ono nie ma njamniejszego zamiaru wypić ?
A moze te zaparcia to wpływ rozszerzania diety ? Kiedys o tym pisałam nawet na forum, tzn o porblemie brzuszkowym i zaparciach. Poczytaj tam dziewczyny dawały mi porady.
Czopek mozesz podac, połowke, działanie ma jednorazowe i zadziała napewno. Wazne zeby nie podawać go za czesto bo dziecko moze sie przyzwyczaic i nie zrobi kupki samo tylko za pomoca czopka. Podaj go wtedy ja bedziesz widziała, ze Oliwka chce zrobic kupke a nie moze i sie meczy.
I pamietaj, że jesli z brzuszkiem wszystko ok to zaparcia nie są niczym bardzo niepokojącym, chciaż wiadomo,ze to udreka dla nas i dla naszych maleństw :(
Ale dzieci z tego wyrastają same jak sie ich układ pokarmowy przystosuje do nowego jedzonka, to jest pocieszające :)

A pomyslec, ze jeszcze niedawno pisałysmy o tym jak to nasze dzieci walą kupencje co chwila i ciagle trzeba je przebierać :)

Jooasiu Julka jak zwykle czadowa :D moja Wika tez nie grzecznieje a robi się bardziej rozbrykana i coraz bardziej samomobilna :D

Buziaczki :cmok:



kasiulka - 2006-09-05 20:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  czesc mamuśki, a co Wy tak nie piszecie, styczniówki juz nas na głowe pobiły :D.
U nas kolejny mały postęp - od dzis Oliwka juz nie leży w leżaczku tylko siedzi - podnosi sie i prostuje kręgosłup i siedzi bez podparcia ... w dodatku nie daje sie z powrotem położyc :D. Mam nadzieje ze to nie za wczesnie na siedzenie... :confused:



płatek1 - 2006-09-06 07:06
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Alienku widziałam Twoją odpowiedz:cmok: dziękuje bardzo.
Dzisiaj nie słychać żeby miał zapchany nosek, ale my niedawno wstaliśmy:jupi: a dokładnie o 7.15:jupi: poszłam spać przed23.00, ale wyspałam się:D . Mati wstał raz na jedzenie i zasnął u nas włóżku i spaliśmy do rana. Jak zwykle się krecił, ale nie bił dzisiaj po twarzy:D bynamiej nie pamiętam:rolleyes: . Wczoraj nie pisałam bo raz że wizaz w dzień był niedostępny a dwa to oglądałam moje seriale. Dziecko poszło spać o 21.00:jupi: więc mogłam sobie pozwolić. Niestety Mati nawet nie myśli wypić mleko modyfikowane, nawet kaszką plunął:( najchętniej to mu smakują zupki, deserki chętnie pije soczki i herbatkę malinową, cycka ciągnie:rolleyes: niechętnie, ale dalej tylko prawego:( . Jedna pierś mam już większą, a lewa to kapeć i nic już z niej nie mogę odciągnąć. Staram się zawsze po jedzonku, ale tam już prawie nic nie ma:( . Dziewczyny czy mam karmić ta jedną piersią czy na siłę próbować ze sztucznym mlekiem? Boję się że bedę miała nierówne piersi:cry: . Jeszcze jedno po lewej piersi widzę, że mój rozmiar biustu będzie mniejszy niż z przed ciąży:cry: a i tak miałam mały bo miseczka B.

Kasiulko fajnie:jupi: Oliwka jest bardzo silna. Jak byłam u pediatry teraz na kontroli to mały próbował się podnosić i babka nie mogła sie nadziwić jaki jest silny nie powiedziała, że to coś złego, że tak szybko. Na bioderkach babka mówiła, że błędem jest na siłę usadzać dziecko, mamy poczekać jak samo usiądzie i do niczego nie zmuszać więc nie sądzę że to za szybko. Oliwka widać szyko się rozwija, a to chyba nic złego. Wielki buziak dla niej:cmok: .



mallaga - 2006-09-06 09:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  witajcie
jestem niewyspana
o 5 ramo tż wrócił z gdyni i zasiadł przed komputerem budząc tym samym Weronike,o mnie juz nie wspomne.potem poszedl sobie w najlepsze spac a mnie zostawil z marudzacym dzieckiem,któro zasnęło dopiero o 8.30 i pospało pół godzinki.ja nawet nie zdążyłam sie dobrze do snu przygotowac.Mała siedzi sobie teraz wśród zabawek i ostrzy swojego ząbka na nich.aż mi ciarki przechodzą.
czekam az jej sie zachce spac...zasne chyba od razu.Mała budzi sie trzy razy na jedzonko.jak piszecie że wasze dzieciaczki śpiącałą noc to az Wam zazdroszcze,ja jeszcze do tegomusze kilka razy wstawac i podawać jej smoczek:( może jak przestanę karmic piersią to sie coś zmieni...



kasiulka - 2006-09-06 09:23
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  a do mnie przed chwilą ciotka paskudna przyjechała ;) - w ogole nie poczułam, w porównaniu z tym co było przed urodzeniem Oliwki to teraz jest super, prawie wcale nie boli... ale PMS-a mialam jak diabli juz od dobrego tygodnia, zrzędziłam jak stara zmierzła baba :cool:

Dzis rano zaliczylismy mega awanture z tesciową o Oliwke :D - moj małż codziennie przypomina zeby małej nie nosic, tylko pozwalac jej sie bawic samej jak najdłużej, no i ma pretensje ze nie mamy do niej zaufania, ze uważamy ze sie zle małą zajmuje i ze jej zabraniamy Oliwke z łóżeczka wyciagac nawet jak płacze i mała ma leżec cały dzien zaryczana i w kupach :eek: :D i tym podobne bzdury, nie wiem skąd ona to wymysliła :D... no w każdym razie był krzyk, placz i histeria. A Oliwka siedziała jak trusia w leżaczku i słuchała zdziwiona co sie dzieje :lol:... ech te babcie, cyrk na kólkach ;)



kostka.kr - 2006-09-06 11:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cześć, a ja wczoraj coś spitoliłam. Myłam gary wieczorem, za mało odkręciłam kurek z ciepłą wodą . Jak buchło :eek:,wywaliło kran, woda się zagotowała i zamiast wody, buchała wrząca para. Właśnie mąż wymienia kran, ale nadal nie ma ciepłej wody i zastanawiamy się czy przypadkiem piecyk nie poszedł przy okazji :(. Jeśli tak (oby nie) to do jutra zostaniemy bez ciepłej wody. Trzeba będzie grzać na gazie :mad:.

Natalka pożarła dziś pół słoiczka marchewki z jabłkiem :D. Na jutro kupiłam jej zupkę marchewkową z jarzynami, mam nadzieję że jej posmakuje :rolleyes:.

Kasiulko no to Ci sie już zaczną comiesięczne odwiedziny :D. Mnie jeszcze nie odwiedziła.
A co do teściówki, to ja z tego powodu nie zostawiam dziecka mamie, bo wręcz przeciwnie, teściowej mogę :-).



agika11 - 2006-09-06 13:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  U nas już lepiej. Wczoraj jak odbierałam Kamilcia to nie był zapłakany i nawet się do mnie uśmiechął. A dzisiaj był tuż przed spaniem więc był bardzo zmęczony. Ale dzieci już mniej płaczą :ehem: Więc wszystko na dobrej drodze. Dużo mi lżej.

Nie uwierzycie ale od dziś byłam w pracy. Wczoraj zadzwonił mój prezes z pytaniem czy mogę przyjść od dziś. A urlop wykorzystać później. Przyjeżdża szef firmy na Europę i jest parę planów na 2007 do zrobienia. Umówiłam się z nim, że nie będę odwoływać tego urlopu, ale będę w pracy do tylko do 11.30 od dziś. Dzięki temu przez 2 tygodnie będę KAmilka mogła wcześniej odbierać.Czyli zamiast 1 tygodnia urlopu, który mi pozostał mam 2 tygodnie półetatu. Wiecie, że nawet jestem zadoowlona. Poszłam do pracy z biegu i nie musiałam myśleć "O Boże jutro do roboty, jak mi się nie chce" :D
Papa - dziś jeszcze idziemy n aimieniny - ale mi się chce :nie:



kasiulka - 2006-09-06 14:05
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  my juz po szczepieniu - Oliwka była dzielna, tylko troszke zapłakała, za to jak ją pielęgniarka chciała zmierzyc to darła sie jak opętana i wiła jak piskorz :D - przez co za bardzo nie wiem ile urosła - niby wyszlo ze ma 74 cm ;). Na szczescie przybrała, niedużo ale coś - 6400 waży. Mam jej nie dawac marchewki bo nie toleruje (i po kiego ja tyle tych słoiczków nakupowałam), jutro ugotuje jej kartoflanke, zobaczymy czy bedę opluta czy nie :-p

Agiko no to fajnie Ci sie z tą robotą ułożyło, Kamilek bedzie miał łatwiej sie przyzwyczaic i Ty tez, bo tak przyjsc po macierzynskim i siedziec pełną dniówke byłoby ciężko, ja an szczescie tez jestem półetatowiec :cool:

Spadam obiad gotowac, mała spi po trudach szczepienia a ja zamiast chałupe ogarnąc to siedze na wizażu :atyaty:



Joasiaa - 2006-09-06 14:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  My też po szczepieniu. Julka dostała totalnej histerii :( nie dała się zmierzyć ani zbadać :( znowu się zanosiła :( strasznie boi się obcych. Waży 8400, następne szczepienie dopiero jak będzie mieć 13 i 1/2 miesiąca :jupi:
Kasiulka o kłótniach z rodziną to mi nawet nie mów. Moja mama tez najchętniej nosiłaby Julke non-stop. Dlaczego tak trudno uszanować decyzje swoich dzieci????



Alien - 2006-09-06 14:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Jooasia ja tak samo sie z rodziną nie moge dogadac.
Wiec nawet jakbym postanowiła, że poświecamy tydzien czy dwa i nie zwracamy uwagi na kaprysy Wiki czy płacze czy marudzi bo trzeba ją nauczyć konsekwencji, to nic by z tego nie wyszło, bo jak Wika płacze to moja mama przybiega i zaraz patrzy na mnie spod byka, że dziecko płacze a ja nic nie robie. TŻ to samo zaraz by sie na mnie darł, ze dziecku płakać pozwalam zamiast się zając małą, ja to mam wiecej konsekwencji jesli chodzi o Wike niz moj TŻ. Znowu tesciowa wyznaje podobne zasady do moich ale jak sama sie wybierze na spacer z Wiką i ona tylko zamarudzi to ją bierze na ręce bo mowi, ze ludzie sie bedą krzy patrzeć a potem do nas mówi, zeby Wiki nie nosić. No i jak tu byc konsekwentnym.



płatek1 - 2006-09-06 15:35
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  No tak i jak tu nie nosić kiedy dziecko się przyzwyczai, że jęknie już ktoś podbiega z rączkami:nie: . Niestety ten problem to i ja znam i wkurzam się :baba: jak ktoś mi wytyka, że dziecko na rękach nauczyłam nosić zwłaszcza tż, ale jak idzie o pomoc to każdy rączki umywa.
Joasiu ślicznie Julka waży :cmok: duża dziewczynka:ehem: .
Kasiulko ważne, że przybrała to i tak duża ulga dla ciebie:ehem: .
Agiko masz fuksa i to niezłego:D .

My siedzimy w domu:( wieje strasznie więc o spacerku nie ma mowy. Sfiksować można od tego ciągłego siedzenia w tych czterech ścianach:nie: .



płatek1 - 2006-09-06 15:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Zapomniałam zapytać czy Wy Nasivin wkraplacie pipetką do noska czy z wacika jak jest w opisie?



ch_aga - 2006-09-06 22:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Nie dostawałam powiadomień :mad: Niestety nic już nie odpiszę bo padam na pyszczek.
Pozdrawiam



Mariqa - 2006-09-07 07:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Płatku, pediatra, który u nas w Lublinie jest uznawany jako b. dobry /jest całą dobę na telefon, całe miasto po niego dzwoni w razie wyzszej konieczności/,radził mi, by zawsze wkraplać pipetką tak mocniej, by dziecku nawet spłynęło głębiej :ehem: Wacikiem to w ogóle ja bym siebała, bo raz, ze to guzik daje, a dwa, ze można uszkodzić śluzówkę.

ps ch_aga
subskrybcja jeszcze nie działa po tym włamaniu :( ja to dopiero mam udrękę przez to :baba:



Joasiaa - 2006-09-07 07:44
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2659548) Zapomniałam zapytać czy Wy Nasivin wkraplacie pipetką do noska czy z wacika jak jest w opisie? Płatku ja zakraplam porzez sarowanie wacikiem.
Julka robi sie tak rozwydrzona że nie daje rady. Piszy, wierci się przy ubieraniu musze w lot odgadywać czego chce bo inaczej jest ryk. Ja juz sama nie wiem jak postępować z swoim dzieckiem. Chce byc konsekwentna ale czasami ustepuje dla świętego spokoju.
Wczoraj tak szalała że wzięłam ja na spacer oczywiście w spacerówce i dopiero w takiej pozycji zasnęła. Dobrze że TŻ jest w domu to chociaż troche się nią zajmie. :(

Kasiulko najważniejsze że Oliwka nie traci już na wadze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 31 z 78 • Znaleziono 5709 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78