ďťż

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Zobacz wypowiedzi

Dzieciaczki lutowo-marcowe 06





płatek1 - 2006-10-10 08:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Moje dziecko upodobało sobie, że mama przy piosenkach go lula:rolleyes: oczywiście spać nie chce:mad: ale bujanie mu odpowiada. Mi ręce po 40min. odpadają:( szok. Dzisiaj mamy gości, a nawet nie mam jak pościerać kurzy:mad: .
Kasiulko:glasiu: troche przesadził Twój mąż pogadaj z nim niech przeprosi Twoją mamę przecież Oliwka tylko lizneła cukier. Babcie już takie są:ehem: kiedyś inaczej ludzie do tego wszystkiego podchodzili i tak się nie pieścili z dziećmi jak my teraz. Wiadomo nie będa postępować z naszymi dziećmi tak jak my chcemy, zawsze ukratkiem będa rozpieszczać je słodyczami:o . Szkoda by było oddawać Oliwkę do żłobka jak babcie mogą pilnować. Przejdzie Wam złość i jeszcze będziecie się z teg śmiać:ehem: :D .

Czy Wasze dzieciaczki oglądaja TV? Mojego coraz bardziej ona interesuje:o mam zawsze włączony telewizor więc nie uchronie go od niego:( .




hania024 - 2006-10-10 09:00
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Wstawie zdjęcia takie bardziej rozbierane ale ich jakosc jest kiepska i mam nadzieje że nikt mnie opitoli:rolleyes:

Co do imprezy to można było się uśmiać :ehem: właśnie najbardziej z dziewczyn piszczących rzucających się na chłopaków i z tych które zawstydzone wyciągnięte na scene siedziały jak sierotki marysie a i te które o przepocone koszulki mało co się nie biły:eek: .Jedna jak nie chciała iść to ją wnieśli i jeszcze gorsza kicha.Fakt ogólnie impreza fajna chłopaki też ale żeby mnie jakoś szczególnie ruszyło to nie bardzo:-) . Dziewczyny jak macie okazje to idzcie na coś takiego można się naprawde dobrze bawić tyle to się dawno nie śmiałam:hahaha:



hania024 - 2006-10-10 09:32
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  6 załącznik(i/ów) prosze zdjęcia:D



hania024 - 2006-10-10 09:34
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  3 załącznik(i/ów) cd.




Meme - 2006-10-10 09:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Fifek spał całą noc bez pzrerwy!!!Obudził sie o5 rano, pzrytuliłam go, dłam jeść i spał do 6.30! Normalnie kosmos! Nawet nie jadł w nocy, co zwykle czyni, a moze jadł, tylko, ja byłam tak nieprzytomna, że nie pamietam??:cool:
Teraz tez śpi, od jakiejś pzreszło godziny....Ciekwawe co kombinuje, coś mi sie zdaje że to jakaś cisza pzred burzą....
No, a teraz zapytam po raz 5 już, te całe puzle dla dzieci, co w nich jest takiego, ze tak sie wszystkie nimi zachwycacie? Bo rozumiem, że to rodzic je układa, a dziecko na nich leży, ewentualnie je "rozbraja"? Bo jeśli tak, to zabawka, jak każda inna, tyle, że jakas nowość na ynku dzieciecym? Czyżbym nazbyt spłyciłam "filozofię mega puzli"? Nie zrozumcie mnie źle, ale naprawde mnie to zastanawia - co w tych puzlach jest takiego super? To zadna ironia z mojej strony, pytałam ileś razy, olałyscie moje zainteresowanie, więc nie daje za wygrana i pyytam po raz "enty":D



płatek1 - 2006-10-10 09:41
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  No nie:hahaha: chyba w tym sezonie modne jest brak bielizny:rotfl: . Wyobrażam sobie pisk zgrzanych babeczek:D .



Meme - 2006-10-10 09:42
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  ale ze mnie upierdliwe babsko, co? wolno mi, w ciąży jestem..!!! nie , no żartuje!



płatek1 - 2006-10-10 09:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Meme ja mam z literkami:ehem: Mati czasami próbuje je wyjąć co mu się zresztą udaje:ehem: i oczywiście do buzi, rozwala je pełza na nich i się bawi. Są miękkie więc można spokojnie na nie kłaść dziecko i oczywiście kolorowe. Dzieci się na nich bawią, a to najważniejsze:D ta chwila spokoju o której pisze Joasia:D a co w nich widzą to sama nie wiem, ale to najmniej ważne:ehem: . Moze ktoś jeszcze coś dopisze nie wiem czy dobrze to wszysstko ujełam:rolleyes: ;) .



agika11 - 2006-10-10 09:47
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  HAnia - fajnie, że dobrze się bawiłaś :jupi:. Widzicie - jedna z nas poszła i wszystkie szczęśliwe ;)

KAsiulek :cmok: postaraj się wyciszyć. Szkoda urody na nerwy. Ale też bym się wkurzyła w takiej sytuacji. Nie powinien, aż tak zareagować. Z drugiej strony ciekawe, czy w tej samej sytuacji tak nakrzyczałby na swoją mamę :confused:. Ale powinniście porozmawiać na spokojnie, by w przyszłości zapobiec takim sytuacjom. A twój TŻ pewnie jeszcze ciebie i twoją mamę przeprosi :ehem:.
JAk dobrze być w domu - właśnie piję kawę z cynamonem. KAmilek śpi, byliśmy u lekarza i wszystko jest ok. MAmy ponownie na kontrolę przyjść jak skończy 1 rok.
Budził się w nocy 4 razy - za każdym razem posmarowałam mu dziąsła żelem i spał dalej. Strasznie się męczy.
Teraz czekam, aż się obudzi i idziemy na spacer - kupić wrzos do sypialni (taka ozdoba :rolleyes:)
Miłego dnia



płatek1 - 2006-10-10 09:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ostatnio była u mie koleżanka z 3 letnim synkiem, który rownież sie nimi bawił:-) myśle, że to dobra zabawka dla dzieci młodszych jak nasze i starszych. Uczy i bawi:D .



płatek1 - 2006-10-10 09:50
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Chyba cała ekipa na wizażu oprócz Joasi:( pewnie poszła z Julka na spacer do parku:D .

Agiko Kamilkowi idą zęby? Dobrze, że z serduszkiem ok. buziaczki dla Was:cmok:



tiaara - 2006-10-10 09:54
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Meme te puzle a o tyle wspaniala rzecza ze pianka nie jest zimna i mozesz bezposrednio na niej klasc dziecko, nie jest twarda a barwa kolorow zastosowana do produkcji zacheca dziecko do choc tymczasowej i kilkuminutowej zabawy :D . moja Wiktoria ma 19 miesiecy a jak pojdziemy do mojej szwagierki to namietnie sie nimi bawi i je rozwala. mam spokoj na jakies 30 minut. potem jeszcze probuje je zlozyc ale przy tym juz sie bardziej nudzi.



Joasiaa - 2006-10-10 11:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Ja tylko na chwile bo zaraz znowu wychodzimy. Zaliczyłam wczoraj mega kłótnie z TŻ i jeszcze mnie trzęsie :(
Hania ale miałaś super impreze
:ehem:
Agika najważniejsze że serduszko zdrowe :jupi:



płatek1 - 2006-10-10 12:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasiu:glasiu: mam nadzieje, że szybko Wam przejdzie:cmok: .



Joasiaa - 2006-10-10 12:26
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2867768) Joasiu:glasiu: mam nadzieje, że szybko Wam przejdzie:cmok: . Nigdzie nie poszłam bo Julka padła. Może jak się obudzi to jeszcze z nią wyjde.
Płatku najgorsze jest to że to są ciągle kłótnie o to samo. Obiecuje że coś zmieni, jakiś czas jest dobrze po czym znowu to samo. Pisałam wczoraj że pojechał do jakiegoś klienta miał być godzinę góra półtorej. 23.30 jasnie pana nie ma. Dzwonie więc czy raczy spać w domu. A on zdziwiony, mówi że nie wiedział że ta godzina! Jedzie i klapki na oczach liczy się to że pracuje. A że ja siedze cały dzień w domu i nie mam się za bardzo do kogo odezwać to już jest najmniej ważne. Jakby było mało to 50% jego wypadów to przyjacielskie usługi z których grosza nie widzę. Może jestem materialistka ale jak już go w domu nie ma to niech przynajmniej coś z tego będzie. Już czasami wolałabym żeby się z kumplami na piwo umówił. Pracoholik cholera. Nic innego się nie liczy. :(
No to się wygadałam. Może mi przejdzie.



płatek1 - 2006-10-10 12:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2867797) Nigdzie nie poszłam bo Julka padła. Może jak się obudzi to jeszcze z nią wyjde.
Płatku najgorsze jest to że to są ciągle kłótnie o to samo. Obiecuje że coś zmieni, jakiś czas jest dobrze po czym znowu to samo. Pisałam wczoraj że pojechał do jakiegoś klienta miał być godzinę góra półtorej. 23.30 jasnie pana nie ma. Dzwonie więc czy raczy spać w domu. A on zdziwiony, mówi że nie wiedział że ta godzina! Jedzie i klapki na oczach liczy się to że pracuje. A że ja siedze cały dzień w domu i nie mam się za bardzo do kogo odezwać to już jest najmniej ważne. Jakby było mało to 50% jego wypadów to przyjacielskie usługi z których grosza nie widzę. Może jestem materialistka ale jak już go w domu nie ma to niech przynajmniej coś z tego będzie. Już czasami wolałabym żeby się z kumplami na piwo umówił. Pracoholik cholera. Nic innego się nie liczy. :(
No to się wygadałam. Może mi przejdzie.
:cmok: buziak na poprawę humoru. Rozumiem Cię doskonale o mój tż by też pomóc komuś innemu i za darmoche jest pierwszy, a jak cos ja potrzebuje to mu sie nie spieszy. Kim z zwodu jest Twój tż? Bo mój pracuje jako informatyk:mur: przechlapane telefon za telefonem nawet w święta potrafią:nie: .



Joasiaa - 2006-10-10 12:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez płatek1 (Wiadomość 2867852) :cmok: buziak na poprawę humoru. Rozumiem Cię doskonale o mój tż by też pomóc komuś innemu i za darmoche jest pierwszy, a jak cos ja potrzebuje to mu sie nie spieszy. Kim z zwodu jest Twój tż? Bo mój pracuje jako informatyk:mur: przechlapane telefon za telefonem nawet w święta potrafią:nie: . Też informatyk. Nawet kiedyś z Lubą założyłyśmy wątek - jak żyć z informatykiem. Przechlapane to mało powiedziane. Jak wracaliśmy z wakacji to całą trase Wrocława-Kalisz gadał przez telefon bo kazałam mu w górach wyłączyć :baba:



płatek1 - 2006-10-10 12:52
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Joasiaa (Wiadomość 2867894) Też informatyk. Nawet kiedyś z Lubą założyłyśmy wątek - jak żyć z informatykiem. Przechlapane to mało powiedziane. Jak wracaliśmy z wakacji to całą trase Wrocława-Kalisz gadał przez telefon bo kazałam mu w górach wyłączyć :baba: Nie dość, że dzieci nadpobudliwe;) to jeszcze mężów informatyków:nie: niech nam tylko kto powie, że mamy łatwe życie:baba: .



kasiulka - 2006-10-10 13:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  O to widze ze dzis jest dzien kłótni z tz-em. Joasiu współczuje, wiem jak to potrafi podniesc cisnienie :glasiu:
Mnie juz troche przeszło, moja mama sie obraziła i powiedziała ze bedzie do nas przychodzic dopiero jak moj chlop z domu do pracy wyjdzie :rolleyes:.... musze chyba zadzialac w temacie oficjalne przeprosiny. Ech, jak nie urok to... wiecznie cos. W dodatku w robocie zawisła nad nami groźba zwolnien (zmienił mi sie szef opare dni temu a ten nowy dał do zrozumienia ze łby polecą), ja jako niedyspozycyjna i półetatowiec jestem pierwsza do odstrzału :cry:....



kasiulka - 2006-10-10 13:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Hania fotki super, usmiałam sie :rotfl:....szczegolnie z tego przedostatniego zdjęcia :D... facet świecący golym zadkiem i ze spodniami spuszczonymi do kolan to dla mnie smieszny widok :rotfl:. Impreza musiala byc czadowa, szkoda ze nie siedziałas w pierwszym rzędzie :lol: :D



kostka.kr - 2006-10-10 13:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Płatku, Kasiulko, Joasiu :przytul: :cmok:
Haniu, fajnie tak oderwać się od codzienności i pooglądać męskie tyłki, bądź co bądź nie naszych własnych facetów :lol:

Natalka wczorajszej i dzisiejszej nocy obudziła sie koło 2-ej i zabawa na całego, rozgadała się, "rozśpiewała", ustawiała zabawki po kątach łóżeczkowych :D i tak ponad pół godziny. Podejrzewam, że gdybym sie nie wychyliła :cool: to pobawiłaby sie jeszcze i zasneła. Ale oczywiście ja zatroskana, żeby jej zimno nie było, zaczęłam ją przykrywać. Oczywiscie Lula w płacz, ani smoczek, ani głaskanie nie pomogło, dałam jej pare łyków soczku, potem podmieniłam na smoczka i spokój. Postanowiłam, że jesli sie to dzis znowu powtórzy, nic nie bedę robic, dopiero jak zaśnie to ją zakryję. A miałam nadzieję, że bedzie juz przesypiać całe nocki :( , tak ładnie ostatnio już spała.
Oczywiście, żebyście nie myślały że narzekam :> :D , bo nie narzekam .....chciałam się tylko podzielić z Wami nocnymi wyczynami mojej Luli :o :D .



tiaara - 2006-10-10 13:31
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  co do TZtow informatykow, to moj moze i nie wyuczony ale z zamilowania i samouk. nie dosc ze sam czescto grzebie i cos zmienia nie tylko w kompie to jeszcze co troche zmienia programy i czasem trudno mi sie polapac co gdzie jest. na dodatek jedna paczka jest schowana w jednym lozku a kolejne dwie w narozniku. dodam ze czwarta jest teraz w uzyciu ale tylko do czasu gdy TZ dorwie w lapki nowy procesor bo wtedy jedna z naroznika zamieni sie miejscem z ta teraz uzywana. amy cala szuflade POTRZEBNYCH czesci i na dodatek pol szafki POTRZEBNYCH kabelkow, plutek, napedow, dyskow. wiec wiem co czujecie i podzielam z wami zywot trudny zony.

na szczescie dla niego wlasnie stawia kominek. w polowie pokoju zastawiaona barykada zeby Wiki nie poszla do TZta masy w wiaderku mieszac :D . zobaczymy co z tego wyjdzie.



hania024 - 2006-10-10 13:59
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cieszę się że was chociaż troche rozbawiłam:jupi: Fakt nie siedziałam w pierwszym rzędzie ale bilety tam był po 190zl a Tz by mi już tyle nie dał wydać na obcych chłopów:-) Dziewczyny więc jak macie możliwość to idzcie gdzieś naprawde dobrze robi takie oderwanie się od codzienności:ehem:



kasiulka - 2006-10-10 14:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  ja dzis mam chyba dzien na kłótnie :mad: - teraz z kolei pożarłam sie z moją mamą :mad:.... mojego chłopa sumienie gryzło wiec zadzwonił z pracy zeby ją przeprosic a ta przeprosin nie przyjmuje ! Chyba ma potrzebe sie na calego pożreć, zamiast zapomniec o tej głupie sprawie rozdrapuje rany i rozklada wszystko na czynniki pierwsze. Dowiedziałam sie ze mam nienormalnego męża, powyciągala też jakies sprawy z przeszłosci - no szlag mnie trafil i powiedziałam jej co o tym mysle. No i teraz obraza majestatu na całego, chyba faktycznie bedziemy szukac żłobka dla Oliwki :cry:
Podłapałam doła, w dodatku mała ryczy, ide sobie. :(



płatek1 - 2006-10-10 14:30
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  1 załącznik(i/ów) 190zł to bym nie dała:nie: , ale pupy zgrabne nie ma co:lol: .

Tiaaro tż składa właśnie komputer i dzisiaj zbierałam śrubki bo rozsypane wszędzie:nie: zastanawiam się po co kolejny nam potrzebny jak mamy już dwa:baba: bajzel mi tylko robi, a ja chodze i wyzywam go przez to:mad: .

Zobaczcie jak Mati przyssał się do jabłka i tylko mi spróbuj zabarać:atyaty: zaraz w ryk:D



Joasiaa - 2006-10-10 16:02
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka to masz kiepski dzień :( TŻ to nic własna matka to dopiero potrafi dać w kość. Napewno jej przejdzie i żłobek nie będzie konieczny. Ważne że TŻ kulturalnie się zachował.
Mati boski gryzoń :love:
Magazyn komputerowy to u mnie codzienność. Non stop walają się jakieś komputery, serwery, kable. Lubie porządek więc dla mnie to horror.



Alien - 2006-10-10 18:46
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez tiaara (Wiadomość 2868089) co do TZtow informatykow, to moj moze i nie wyuczony ale z zamilowania i samouk. nie dosc ze sam czescto grzebie i cos zmienia nie tylko w kompie to jeszcze co troche zmienia programy i czasem trudno mi sie polapac co gdzie jest. na dodatek jedna paczka jest schowana w jednym lozku a kolejne dwie w narozniku. dodam ze czwarta jest teraz w uzyciu ale tylko do czasu gdy TZ dorwie w lapki nowy procesor bo wtedy jedna z naroznika zamieni sie miejscem z ta teraz uzywana. amy cala szuflade POTRZEBNYCH czesci i na dodatek pol szafki POTRZEBNYCH kabelkow, plutek, napedow, dyskow. wiec wiem co czujecie i podzielam z wami zywot trudny zony. No dziewczyny u mnie to samo :) :ehem:
Tak jak u Tiaary, informatyk z zamiłowania i samouk ale nie jednego zawodowego juz zagiął :D
A tyle kasy co my w kompa ładujemy to co ja bym sobie i Wice za to kupiła. Oj :)
A moze wasi tez siedzią na forum pure.pc ?? Moze gadają ze sobą tak jak my tutaj ?:rolleyes:



Alien - 2006-10-10 18:48
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Płatku Mati jaką ma minke przy tym jabłuszku :) uroczy.

Kasiulko :cmok: na pocieszenie. Mam nadzieje, ze wszystko sie jako ułozy i mama da się udobruchać jednak.



kasiulka - 2006-10-10 19:01
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Joasiu mam kijowy dzień :(. Wlasnie sie dowiedziałam, bo rozmawiałam z koleżanka z pracy - jezeli nie chce zeby mnie zwolnili muszę zrezygnowac z pół etatu i co gorsza przeniesc sie do innej siedziby co oznacza dojazdy na drugi koniec miasta :cry: :(.... czyli cały dzien poza domem i nie wiem co bedzie z Oliwką, moi rodzice nie dadzą rady tyle godzin sie nia zajmowac, chyba musze szukac żlobka i to szybko :cry:
Chce mi sie ryczec i własciwie juz ryczę :cry:
Na dodatek w nowej siedzibie pod okiem szefa moge zapomniec o korzystaniu z netu (podobne klimaty jak ma Meme w pracy ), a za jakis miesiac sie przeprowadzamy i nie wiadomo kiedy o ile w ogole bedziemy miec internet w domu. Czyli z Wami tez bede musiała sie wkrótce rozstac :( :mur:

A moje biedne dziecko jakby wyczuło ze matka ma mega doła, poszła grzecznie i bez marudzenia spac po Teleekspresie :eek:, nawet jej dzisiaj nie kapiemy, teraz ją nakarmiłam na spaniu i dalej lulu.



Joasiaa - 2006-10-10 20:11
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulka :glasiu: biedaczko. Może jakos to wszytsko się rozwiąże??? Nie dziwie się że masz doła. Pozostaje trzymać kciuki że zostanie u Ciebie po staremu. :cry: nawet nie chce myśleć o tym że Cię tu nie będzie :(
Same złe wiadomości dzisiaj. Trzymaj się :cmok:

Alien mój siedzi na jakis grupach dyskusyjnych związanych z linuksem czy cos takiego.



płatek1 - 2006-10-10 20:17
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko nie mów, że nas zostawisz:cry: jeny co to będzie jak zaczniemy się wykruszać. Mam nadzieje, że ukratkiem chociaż raz na tydzień zaglądniesz na wizaż z pracy:ehem: to i tak mało, ale ten wątek bez ciebie :nie: nie wyobrażam sobie, w ogóle bez Was wszystkich:( .

Alien mój też siedzi na forach, ale nie zaglądam na jakich:rolleyes: .

Mamy gości więc zaglądnełam na chwile, Mti przy cioci i babci był bardzo grzeczny, a teraz smacznie śpi:D .



kasiulka - 2006-10-10 20:24
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  tak na dobre to na pewno nie znikne, chocbym miała w niedziele zamiast do koscioła do kafejki internetowej chodzic :D ;)
Ale pewnie nie bede miała tyle czsu co teraz :(. teraz mamy z netem fajnie bo jestesmy podpięci pod sąsiada i za 30 zł miesiecznie mamy stałe łącze. A na nowym osiedlu trzeba pewnie bedzie sobie samemu Neostrade wykupic, nie wiem czy nas bedzie na to stac bo ten kredyt juz nas troche zarżnął finansowo.
Dobra juz nie ględzę, ide spac, moze mi sie humor polepszy. Dobrej nocki :cmok:



ch_aga - 2006-10-11 07:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko -- rzeczywiście mąż przesadził. Ale taci są faceci, potrafią z igły zrobić widły :rolleyes:
Płatku -- Muszek patrzy w telewizor jak zaczarowany. Najbardziej oczywiście lubi reklamy, ma nawet kilka swoich ulubionych, między innymi tę, o aktivi co brzuszki do siebie gadają :D Jak ją widzi to w głos się śmieje. Lubi te programy, gdzie są twarze: jaka to melodia, wiadomości :)
Haniu -- Agika ma rację - Ty jedna dobrze się bawiłaś a my wszystkie mamy radochę :D
Agika -- cieszę się, że Kamilek ma zdrowe serduszko :) Ja jak byłam mała też chodziłam na takie kontrole z sercem i chyba skończyło się to po 6 roku życia i serce mam jak dzwon :roll:
Joasiu, Płatku -- mój brat jest informatykiem więc znam Wasz ból :( A do pomocy to i mój mężyk jest pierwszy. Rzuci wszystko co robi i poleci. Wczoraj na przykład poleciał kumplowi pomóc trzepać dywan :lol: Oczywiście w międzyczasie wypili sobie pifko :D A tak na poważnie to bardzo chwalę jego życzliwość bo naprawdę jest dobry i chętnie wszystkim pomaga. Na szczęście potrafi pogodzić to z obowiązkami domowymi :)
Kasiulko -- przykro mi, że taki drobiazg przerodził się w olbrzymią kłótnię :( Mam nadzieję, że wkrótce się dogadacie. Trzymam kciuki :cmok:
Płatku -- jaki Mati zawzięty na to jabłko :D
Pozdrawiam



kasiulka - 2006-10-11 07:29
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Moje dziecko przespało 14 godzin :eek: - poszła spac wczoraj o 17:00, wstała dzis o 7:00 rano. Kochany szkrabik, to chyba w prezencie dla mnie bo nastrój mam dalej down :(
A moja mama dzis nie przyszła do Oliwki :( tzn. przyszla tylko pozniej jak moj maż wyszedł do pracy, zeby sie z nim nie spotykac, czyli cyrku na kołkach ciąg daleszy i czarno to widze bo sie strasznie zawzieła. Ech, szkoda gadac :(



Meme - 2006-10-11 07:33
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2867962) O to widze ze dzis jest dzien kłótni z tz-em. Joasiu współczuje, wiem jak to potrafi podniesc cisnienie :glasiu:
Mnie juz troche przeszło, moja mama sie obraziła i powiedziała ze bedzie do nas przychodzic dopiero jak moj chlop z domu do pracy wyjdzie :rolleyes:.... musze chyba zadzialac w temacie oficjalne przeprosiny. Ech, jak nie urok to... wiecznie cos. W dodatku w robocie zawisła nad nami groźba zwolnien (zmienił mi sie szef opare dni temu a ten nowy dał do zrozumienia ze łby polecą), ja jako niedyspozycyjna i półetatowiec jestem pierwsza do odstrzału :cry:....
Kasiulko, nie martw się na zapas - szkoda nerwów, wiem, że łatwo powiedzieć, bo macie kredyty itp - my tez... - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czasem los decyduje za nas i to co na początku wydaje nam się przekleństwem , potem wychodzi na +. Ja takich syt. miałam mnóstwo i naprawdę większość z nich była poważna , jak u ciebie groźba zwolnineń, a potem wszystko układało się na dobre. Będzie dobrze, zobacysz!:cmok:

Płatku, Tiaro, dziekuję, ze poswieciłycie mi tekilka minut i wyjaśniłyscie "sprawę puzli", miło że ktos zareagował.Może sama siena nie zdecyduje? Dziekuje!:D



agika11 - 2006-10-11 07:56
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  KAsiulek ja się zgadzam z Meme, nie martw się na zapas, wszystko się pewnie dobrze ułoży i w domu i z pracą :cmok: . A ja ci piszę jako żłobkowa mama - że jestem ze żłobka bardzo zadowolona. Do tej pory KAmil miał tylko raz katarek - no ale w tym czasie co większość dzieci nieuczęszczających do żłobka. Jak do tej pory jestem :jupi: . MAm nadzieję, że będzie tylko lepiej.

Ja właśnie się uspokajam - bo jechałam do pracy 1.40 min.Normalnie szlag mnie trafiał :mad: po drodze i nerwica żarła :mad: . Dodam tylko, że od samego domu jechałam na wskaźniku paliwa 0. Normalnie miałam plan, że jak mi zgaśnie to zostawię auto na środku tego korka i pójdę na autobus. Chyba by mnie reszta kierowców zlinczowała. MUszę się uspokoić.

Dziewczyny pordźcie - KAmil wogóle nie chce jeść, już nie wiem czy to przez zęby. Jedyne co mi się uda wcisnąć to jedynie jedzonko z łyżeczki. Wydaje mi się, że boli go jak smoczek przydusi mu dziąsełka. Ale podawać mu mleko z łyżeczki :confused: To ponad moje siły. TAk więc wpycham w niego kaszki, deserki i zupki. Ale do żłobka poszedł bez śniadania :(
Idę na spotkanie - trzeba wyrobić normę :D



kostka.kr - 2006-10-11 08:07
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko przykre to wszystko :glasiu: , ale mam takie samo zdanie jak Meme :). Na pewno te wszystkie zdarzenia, które teraz wydają się - delikatnie powiedziane - przykre, obrócą się na dobre. Ja tez miałam wiele takich sytuacji, a teraz cieszę sie, że tak sie stało. Nie martw sie :cmok:, wszystko bedzie dobrze :).

Płatku, a Mateuszek niezmiennie, przystojniacha, jakie ma ślicznie lśniące włoski :love:

Dziewczyny chylę czoła przed Wami :pliz:. Nie wiem co sie dzieje Natalce, budziła się dziś kilkakrotnie i w żaden sposób nie było jej uspokoić. Smoczkiem rzucała na odległość. Jedynie jak dałam jej się napić wody to na godzinę usypiała, ale znów się budziła, bawiła i znowu płacz i tak w kółko od 2-ej do rana :( .
Nie chcę, żeby sie uspokajała za pomocą butelki, dlatego od dziś zaczniemy stosować metodę podnoszenia i kładzenia jak sie będzie budzic. Chodźby to miało trwać do rana przez kilka dni, nie odpuszczę. I tak przez całe pół roku może zdarzyło sie kilka razy, że źle spała, więc nie mogę narzekać :-). Mam tylko nadzieję, że nie będzie teraz tego nadrabiać :D



ch_aga - 2006-10-11 08:09
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kasiulko -- domyślam się jak Ci ciężko ale napewno niedługo się sprawa rozwiąże :)

Moje dziecko nie chce pić niczego ani z butelki ani z niekapka, łyżeczką też połowę wypluwa :!: :cry: Co mam robić, nie toleruje niczego, ani soczków ani herbatek o wodzie nie wspomnę :(
Pozdrawiam



płatek1 - 2006-10-11 08:14
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2872140) Moje dziecko przespało 14 godzin :eek: - poszła spac wczoraj o 17:00, wstała dzis o 7:00 rano. Kochany szkrabik, to chyba w prezencie dla mnie bo nastrój mam dalej down :(
A moja mama dzis nie przyszła do Oliwki :( tzn. przyszla tylko pozniej jak moj maż wyszedł do pracy, zeby sie z nim nie spotykac, czyli cyrku na kołkach ciąg daleszy i czarno to widze bo sie strasznie zawzieła. Ech, szkoda gadac :(
:eek: jestem w szoku, super masz Kasiulko:D mi to sie chyba nigdy nie przytrafi z Matim:lol: wdzięczna ta Twoja córeczka dla Ciebie:jupi: .

Agiko miałam to samo z Matim to przez zęby nie chce jeść:nie: , ale się nie martw jak zgłodnieje to zapłacze, mi doktor mówiła, że dzieciaczki w tym wieku mogą już nie jeść w dzień nawet przez cztery godziny.

Meme polecam sie na przyszlość:cmok:.

Ch_aga Mati najbardziej lubi zapowiedź reklam na tvn i melodie z wiadomości na TVP1.

Kasiulko:przytul: mamie przejdzie tylko potrzebuje czasu:ehem: może namów tż żeby kupił jej kwiaty i czekoladki i jeszcze raz przeprosił:rolleyes: . Poczuła sie dotknięta bo robi wszystko aby być dobra babcią dla Oliwki.



płatek1 - 2006-10-11 08:22
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostko:glasiu: ciotki wstretne zaczarowały Natalkę:bacik: :zlo: . Oby było to jednorazowe, a może Natalce też idą zęby, nic tam nie widać?



Joasiaa - 2006-10-11 08:40
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Kostka może to naprawde zęby? U Julki nie było nic widać, maruda jak sto diabłów i pewnego ranka zauważyłam winowajce. Podziwiam Twój zapał i żelazną konsekwencje :ehem: ja napewno bym poległa i podała butelke. Masz bardzo silny charakter. Podziwiam.
Agika Julka też nie chciała pić mleka przez jakiś czas. Jeśli Kamil je kleiki i kaszki to ok bo są to posiłki mleczne. Wrocław nadal rozkopany? :baba: współczuje, zawsze ciężko tam się jeździło ale teraz to masakra
Ch_aga jeśli jeśli mały załatwia się normalnie to nie musi nic pić, niektóre dzieci tak mają. W końcu mleko to też napój.
Meme u mnie puzzle bardzo się sprawdziły. Julka na nich szaleje. Ona średnio interesuje się zabawkami a to jej przypasowało.
Pogodziłam się z TŻ, :jupi: mam nadzieje że tym razem coś się zmieni.



kostka.kr - 2006-10-11 09:57
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  No właśnie sprawdzałam i nic nie ma, dziąsełka są twarde. Wolałabym, żeby budziła się przez zęby, bo to przynajmniej jakiś wiadomy powód, a tak?

Joasiu z tym silnym charakterem to nie tak :nie:, może owszem jestem konsekwentna, ale mazgaj :cry: ze mnie jak nie wiem co. Jak są tylko jakieś problemy to od razu ryczę i tyle :(. Nie potrafię się zezłościć i nawrzucać tylko od razu ściska mnie w gardle, niestety.



Meme - 2006-10-11 10:20
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  czuje ie fatalnie, wyglądam tragicznie, jestem ledwo żywa, kompletnie nie mam nic sił i najchetniej przeleżałabym w łóżku cały dzień - niemożliwe niestety...na samą mysl o powrocei do pracy jeszcze bardzije chce mi się wymiotować...nie wiem czy nie dam sobie na wstrzymanie i daruje sobie robotę - pośle Fifka do żłóbka na ten mieiasiąć, półtora, żeby odleżeć najgorsze w domu..nic juz nie wiem...a zdrugiej strony nie chce robić siary w robocie - wróciłam na 3 miesiace i znowu se poszłam.

Ch_aga od kiedy Kamil jest w złóbku? łatwo sie pzrystosował? My filipka dajemy tak czy inaczej, straszny z niego mimin cycek, boje sie jak mu wyjdzie adaptacja, ale z drugiej strony jemu się bardzo podobaja dzieci, wiec moze nie bedzie tak źle. Ile dzieci jest w waszej grupie i opiekunek?



agika11 - 2006-10-11 12:13
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  JA jestem już w domu. Ledwie zaczęłam pracę, bo jak wiecie miałam dziś mega spóźnienie (Joasiu we Wrocku nie ma w tej chwili ulicy nierozkopanej :mur: ) tak zadzwonili ze żłobka, że KAmil ma temperaturę. WIęc uciekłam z pracy po niego. TAk więc KAsiulek - zapomnij o tym co rano oż łobku pisałam :rolleyes:.
Odebrałam KAmilka i rzeczywiście miał temperaturkę 38 stopni. ALe żadnych innych objawów, więc sądzę, że to zęby jednak. Ale chociaż dzisiejsza noc była calkowicie przespana :ehem: I myślę Kostko, ż eNAtalce to samo dolega :cmok:
Idziemy do lekarza na 14.50, żeby zopbaczyć, bo może to jednak coś innego.

Meme - to mój KAmilcio jest w żłobku ;). Grupa liczy około 24 dzieci i jest 4 lub 5 opiekunek. BArdzo duża grupa i mało pań moim zdaniem, ale moim zdaniem jak normalnie chodzi 50% dzieci to max. Np. synek mojej koleżanki od jest w tej samej grupie a chodził od początku września tylko 1 tydzień.
KAmil przystosował się bardzo dobrze - tylko 3 pierwsze dni były tragiczne, ponieważ wychodził niewyspany i zmęczony (prawie wszystkie dzieci płakały, bo wszystkie były nowe). Ale my go oddaliśmy jak skończył 5 miesięcy - więc on jeszcze nie rozumiał sytuacji. Niestety Filip jest w tym wieku, w którym już rozumie, że mama go zostawia, więc może trochę popłakiwać. Ale pewnie się szybko przyzwyczai. W sumie jestem bardzo zadowolona z tej formy opieki ;)
Buziaczki - napiszę potem co u nas.



kasiulka - 2006-10-11 13:03
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  5 załącznik(i/ów) Dzięki za słowa wsparcia dziewczyny :cmok:, kochane jestescie :*

Cytat:
Napisane przez Meme (Wiadomość 2872150) Kasiulko, nie martw się na zapas - szkoda nerwów, wiem, że łatwo powiedzieć, bo macie kredyty itp - my tez... - ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Czasem los decyduje za nas i to co na początku wydaje nam się przekleństwem , potem wychodzi na +. Ja takich syt. miałam mnóstwo i naprawdę większość z nich była poważna , jak u ciebie groźba zwolnineń, a potem wszystko układało się na dobre. Będzie dobrze, zobacysz!:cmok: Meme moj maz to samo powiedział :ehem:, a moj tato stwierdził filozoficznie ze "jeszcze nigdy tak nie było żeby jakos nie było" i mam sie nie marwic na zapas :D. No to juz sie nie marwie, a przynajmniej staram, w koncu na wiele rzeczy człowiek i tak nie ma wpływu wiec po co sie zadręczac.
Najważniejsze ze Oliwka zdrowa i wróciła grzecznosc :D
Tylko szkoda ze z wami bede sie rzadziej "widywac", no ale przynajmniej odpoczniecie troche ode mnie i mojego ględzenia. ;) Ale nie cieszcie sie jeszcze - to nastapi najwczesniej za miesiąc :D

Znajoma mi przysłała mail dla rozweselenia. Tytuł: 5 POWODÓW DLA KTÓRYCH KOBIETY ZOSTAJĄ LESBIJKAMI. Zobaczcie :rotfl:
mnie najbardziej rozbroił netoperek i kosmita :hahaha:



Alien - 2006-10-11 14:19
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez kasiulka (Wiadomość 2873793) Tylko szkoda ze z wami bede sie rzadziej "widywac", no ale przynajmniej odpoczniecie troche ode mnie i mojego ględzenia. ;) Ale nie cieszcie sie jeszcze - to nastapi najwczesniej za miesiąc :D Kasiulka:bacik::atyaty:te raz to ty gledzisz, pisząc tak.

Ciesze się, że u ciebie juz jest dobrze :cmok: moze jeszcze faktycznie niech twoj mąż kupi jakąs bombo i wtęczy teściówce :)



Alien - 2006-10-11 14:21
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  Cytat:
Napisane przez Meme (Wiadomość 2872979) czuje ie fatalnie, wyglądam tragicznie, jestem ledwo żywa, kompletnie nie mam nic sił i najchetniej przeleżałabym w łóżku cały dzień - niemożliwe niestety...na samą mysl o powrocei do pracy jeszcze bardzije chce mi się wymiotować...nie wiem czy nie dam sobie na wstrzymanie i daruje sobie robotę - pośle Fifka do żłóbka na ten mieiasiąć, półtora, żeby odleżeć najgorsze w domu..nic juz nie wiem...a zdrugiej strony nie chce robić siary w robocie - wróciłam na 3 miesiace i znowu se poszłam. Meme :przytul::* to tylko początki, zobaczysz, że niedługo bedzie juz po tych dolegliwościach. Trzymaj się dzielnie :cmok:



Joasiaa - 2006-10-11 14:38
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  O matko :eek: przechodze na seksulną abstynencje :hahaha:
Meme moim zdaniem jak tylko możesz to nie wracaj do pracy! Przecież to straszny wysiłek: dziecko, ciąża i praca!Masz zmair wrócić wogóle po urodzeniu drugiego dziecka? Jesli nie to chyba bez sensu żebyś tam wracała.
Agika to mogą być zęby :ehem: Trzymam kciuki że to tylko to.
Kasiulka ględź jak najdłużej.
Znikam bo Julia wzywa ;)



tiaara - 2006-10-11 15:10
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06
  meme ni ema za co dziekowac. ciesze sie ze moglam pomoc.

Kasiulko ty sie ciesz ze bedziesz miec wlasny kat a z kredytami dacie sobie rade. sama nie wiesz ile bym dala za to by choc miec male wlasne mieszkanko, bo czasami to zycie z rodzicami za sciana mnie dobija psychicznie. sprzatam i gotuje a i tak jestem zla. maja za mnie gospodynie domowa na pol etatu a i tak mojej mamie nic nie pasuje. dopoki nie wyszlam za maz do kuchni mnie nie dopuszczala bo zaraz sie jej pod nogami paletalam. potrafilam zrobic tylko podstawowe zeczy a po slubie zaczelam sie uczyc. zaczela odemnie cudowa wymagac. jak osoba zielona w sferze pichcenia moze czarowac z niczego super cos. przestalam sie troche przejmowac ale zaczyna sie szczegolow czepiac. np ostatnio do babci powiedziala ze jak zmyje naczynia to nie wytre do calkowitej suchosci zlewu a potem zacieki wychodza :confused: . do jasnej ciasnej zmywam naczynia, zmywam cifem caly zlew i sciereczka do sucha. co ja poradze ze wcesniej ona nie dbala o zlew i plamy sa juz wzarte. ja nie cofne czasu.

kiedys juz nie miala co wymyslec na mnie to ze zbieram ubrania z suszarki swoje prasuje i skladam do szafek a ich klade na sofce w pokoju. no tak jeszcze do tego ich naucze dziadostwa ze bede jeszcze im w szafkach ukladac.

wiec po tym rozpisywaniu ciesz sie wlasnym katem bo ja ci potwoenie zazdroszcze.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 46 z 78 • Znaleziono 6566 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70, 71, 72, 73, 74, 75, 76, 77, 78