Misja w Zambii - proszę pomóż !
Seona - 2007-01-28 10:00
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3547114) Przybory szkolne takie jak wszedzie, zeszyty tez. Ksiazki angielskie nie mialoby sensu przesylac gdyz jest tu inny system-program ktorego sie trzymaja.
Przybory szkolne, zeszyty mozna tutaj kupic.
Pozdrawiam,S.Jozefa
Tak z pewnoscia bylo kiedys-teraz to co widze moimi oczami to nawet w buszu tutaj edukacja rozwija sie bo trzeba to nazwac rozwojem...
Wlasnie te dzieci ktorych nie stac na mundurek czy przybory szkolne - wspomagamy zeby mogly chodzic do szkoly i sie uczyc. Najbardziej mnie cieszy, że edukacja jakoś idzie do przodu:) Mam nadzieję, że oprócz pisania, czytania itd. uczy się też tam np.: zasad higieny i profilatyki przed Aids:o
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3547301)
Sa takie dzieci ktorych nie stac na mundurek , buty, przybory szkolne - wystarczyloby po prostu tutaj US 50 na caly rok i taki malusinski ,czy
malusinska by sobie dreptali do szkoly.
Tak sobie myslę, że może lepiej przelewać pieniądze na konto, skoro można tam na miejscu wszystko kupić:o Czasami paczka czy koperta może zaginąć, a pieniądze wpłaci się na konto, więc jakoś tak bezpieczniej moim zdaniem:o
Ja po krótkiej weekendowej przerwie zaczynam ponowne sprawdzanie skrzynki i odwiedzanie sąsiadów z parteru:D
_MAMA_ - 2007-01-28 11:26
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Animator (Wiadomość 3548394) Wiedziałem.że w Mpanshyi jest szkoła, mam nawet jej adres gdzieś, ale nie sądziłem, że chodzi do niej aż tyle dzieci. Jak więc widzimy z wypowiedzi siostry, że to co prześlemy z przyborów szkolnych na pewno pomoże niektórym, których nie stać na te przybory. Dzisiaj zeskanowałem parę zdjęć, które mi posłała siostra i trochę artykułów o szkołach i o kursach szycia, które organizują siostry zakonne i misjonarze . Ponieważ chcę je jeszcze opatrzyć komentarzami i przesłać je na fotosik, co nie bardzo potrafię ,a jest już późno, żeby prosić o to jeszcze syna to zostawię to na jutro. Na razie. Dobranoc. Mam jeszcze zaległą prasę a teraz jest cisza to się najlepiej czyta, bo nikt ode mnie nic nie chce. Do jutra.;) czekamy na fotki i komentarze :ehem:
Cytat:
Napisane przez Seona (Wiadomość 3550056) Najbardziej mnie cieszy, że edukacja jakoś idzie do przodu:) Mam nadzieję, że oprócz pisania, czytania itd. uczy się też tam np.: zasad higieny i profilatyki przed Aids:o
Tak sobie myslę, że może lepiej przelewać pieniądze na konto, skoro można tam na miejscu wszystko kupić:o Czasami paczka czy koperta może zaginąć, a pieniądze wpłaci się na konto, więc jakoś tak bezpieczniej moim zdaniem:o
Ja po krótkiej weekendowej przerwie zaczynam ponowne sprawdzanie skrzynki i odwiedzanie sąsiadów z parteru:D tak, napewno lepiej przesłąć pieniadze, długopisy i wkłady to nie sa takie drogie, ale ta przesyłka :eek: kilkanaście złotych jak przekroczysz 100g do 350g , zapytam siostrę ile tam kosztuje ołówek i zeszyt?
pewnie za te kilkanaście zł za znaczek to możnaby całą klase w ołówki wyposażyć, moze nawet i w zeszyty.
My mamy ułatwiona sprawę, jeszcze z internetowymi bankami. Ale osoby z zagranicy :( koszt przelewu do Polski pewnie jeszcze większy niz przesyłaki, im pozostaje wysyłanie paczek :ehem:
i tu moja prośba, jeżeli ktoś czyta i chce bardzo coś wysłać i planuje zakupy to ja bardzo proszę :pliz: o maszynkę do strzyzenia włosów, najlepiej bezprzewodowa, taka za 30 zł na allegro sa a w supermarketach pewnie jeszcze taniej. A moze ktoś ma a nie używa (jakiś nietrafiony prezent pod choinkę był :cool: )
Luba - 2007-01-28 13:20
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
4 załącznik(i/ów) Wybaczcie, ze tak zamilklam, ale jestem chora. Leze z goraczka. Dzisiaj juz jako tako funkcjonuje, wysylam zdjecia.
Na zdjeciach jest Maxon przed swoim domem i w polu.
To dziecko jest strasznie powazne. Bardzo mnie to meczy, ze on sie nie usmiecha...
alena7 - 2007-01-28 13:33
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 3551211) Wybaczcie, ze tak zamilklam, ale jestem chora. Leze z goraczka. Dzisiaj juz jako tako funkcjonuje, wysylam zdjecia.
Na zdjeciach jest Maxon przed swoim domem i w polu.
To dziecko jest strasznie powazne. Bardzo mnie to meczy, ze on sie nie usmiecha... Tak,też to zauważyłam.Życzę zdrówka.Dobrze,że można tam większość rzeczy kupić,koszty wysyłki-duże,ale wyslę jeszcze to co kupiłam.Całuję wszystkich.
Luba,patrzę na zdjęcia chłopca i tak sobie myślę,że on jest taki ,bo musiał szybko dorosnąć.Bieda to nie tylko niedostatek materialny,to takie piętno.Każdy na nie inaczej reaguje.Jeśli żyjesz w takim świecie,gdzie nie możesz praktycznie nic zmienić,to szybko pozbywasz się wszelkich złudzeń ,któregoś dnia stajesz się obojętny na wszystko.Może on żyje tylko dniem ''dzisiejszym''.Czy marzy o czymś? Mam cichą nadzieję,że tak.Trudności życiowe zmieniają ludzi,hartują albo niszczą duszę.Wyciągnęłaś do niego rękę... postawiłaś mu nowe cele i wyjęłaś cegiełkę z muru obojętności ,ot tak.Może właśnie patrzy przez tę dziurę w murze.Jak myślisz,co tam widzi i ile razy uderzał w niego głową i pięsciami? Tak,jest smutny.Przyjrzyjcie mu się dobrze...Ja w tej twarzy widzę dumę i godność-taki mały KSIĄŻĘ.
traci - 2007-01-28 14:38
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 3551211) Wybaczcie, ze tak zamilklam, ale jestem chora. Leze z goraczka. Dzisiaj juz jako tako funkcjonuje, wysylam zdjecia.
Na zdjeciach jest Maxon przed swoim domem i w polu.
To dziecko jest strasznie powazne. Bardzo mnie to meczy, ze on sie nie usmiecha... Luba szybkiego powrotu do zdrowia!Wysylam Ci pozytywna energie i bedziesz juz zdrowa!Tak to fakt strasznie powazny ,a przeciez powinien sie beztrosko usmiechac bo przechodzi przez swoj najpieknieszy okes w zyciu -dziecinstwo.Wczoraj ogladalam w telewizji program o gorylach w Rwandzie ale mowa byla tez o tej straszliwej wojnie i pokazywali ludzi jak szli ,byly tam dzieci ,maly chlopiec niosl jakis ogromny kawal chyba drzewa i patrzyl prosto w kamere ,zero usmiechu twarz powazna i choc na oko mogl miec z 10 lat to wyraz twarzy mowil ,ze jego dziecinstwo nie jest za fajne.Takie spojrzenie czlowieka ktory niejedno w swym zyciu przezyl.Cierpienie.Dzieci nstwo powinno kojarzyc sie radoscia i beztroska a nie ciezka praca, bolem ,glodem,chorobami i wojnami...
_MAMA_ - 2007-01-28 15:30
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 3551211) Wybaczcie, ze tak zamilklam, ale jestem chora. Leze z goraczka. Dzisiaj juz jako tako funkcjonuje, wysylam zdjecia.
Na zdjeciach jest Maxon przed swoim domem i w polu.
To dziecko jest strasznie powazne. Bardzo mnie to meczy, ze on sie nie usmiecha... Luba :cmok: szybkiego powrotu do zdrowia ci życzę
rzeczywiście chłopiec zbyt poważny jak na swój wiek. Pwnie marzenia o lepszym życiu miał, mam nadzieję że ma nadal i nie myśli tylko o tym czy jak przyjdzie pora sucha to nie zniszczy jego ciężkiej pracy i całej jego rodziny, czy zdążą w porę zebrać plony żeby przez kolejne miesiące mieć co jeść. On został dodatkowo poszkodowany przez los:( jego rodzice nie żyją - moze teraz on musi być rodzicem dla młodszego rodzeństwa.
Ale teraz pojawiła się Luba i jej rodzina, którzy przywrócą chłopcu nadzieję, rozwalę ten mur obojętności i Maxon uwierzy że jego życie będzie lepsze ze będzie kimś że jest panem własnego losu.
Luba podziękuj w moim imieniu mężowi że podjęliście taka decyzję, niełatwą bo przecież może tak się stać że zmienicie komuś życie a to nie zabawa.
Na następnych zdjęciach Maxon napewno będzie uśmiechnięty :ehem:, szczęśliwy i z nadzieją w oczach.
Zreszta sam napewno o tym wszystkim wam napisze :-)
Dobrze że jesteś !
Animator - 2007-01-28 15:51
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Zapraszam do przejrzenia kilku zdjęć z Zambii i artykułów z czasopism misyjnych. Przyjemniej lektury!
1 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...816e10aff.html
2 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5309eb6a4.html
3 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...3b6c832d9.html
4 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...20b27644a.html
5 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...50cb580d5.html
6 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5b4875446.html
7 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...491216295.html
8 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...328b07418.html
9 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...cf5034124.html
10 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...37f74197e.html
11 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...8482e5785.html
12 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...301b2be58.html
13 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...3f9fa8666.html
14 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...5080eac0b.html
15 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...c22d3f329.html
16 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...e59f9c729.html
17 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...48325803f.html
18 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...f2c9c64c0.html
19 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...bc1f9741b.html
20 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...d600d011a.html
21 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...7d82974fa.html
22 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...026b14e68.html
23 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...761512537.html
24 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...9bd0cd9d8.html
25 http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/...a940a6c05.html
Seona - 2007-01-28 16:14
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3550215) tak, napewno lepiej przesłąć pieniadze, długopisy i wkłady to nie sa takie drogie, ale ta przesyłka :eek:
pewnie za te kilkanaście zł za znaczek to możnaby całą klase w ołówki wyposażyć, moze nawet i w zeszyty. No właśnie gdyby przesyłka kosztowała mniej:cool: to ja bym wysyłała paczki chyba co tydzień;) Bo to miło dostać później meila od siostry, że doszła paczka i wszystko się przydało:)
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3552211) Ale teraz pojawiła się Luba i jej rodzina, którzy przywrócą chłopcu nadzieję, rozwalę ten mur obojętności i Maxon uwierzy że jego życie będzie lepsze ze będzie kimś że jest panem własnego losu.
Na następnych zdjęciach Maxon napewno będzie uśmiechnięty :ehem:, szczęśliwy i z nadzieją w oczach. Ja też myślę, że na następnych zdjęciach Maxon będzie już uśmiechnięty:) Ale i tak widać, że to sympatyczny chłopiec:)
Luba wracaj do zdrowia!
_MAMA_ - 2007-01-28 21:33
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
wklejam e-mail od s. Józefy (odp na wczorajsze pytania o ceny i jak taka rodzina wielodzietna żyje w takiej malutkiej okrągłej chatce ? :eek:
Kochana Pani Agnieszko!
Dzisiaj dziala duzy generator bo caly dzien padal deszcz i
solar nie dziala wiec jest okazja by odpowiedziec na pare pytan.
Cena olowka K 250 0,192 zł, dlugopis K.0.500 0,385 złzeszyt 16-kartek K 0.500 0,385 zł, Przybornik z linijka,ekierka,cyrkiel K 4.000 3,08 zł.1 puszka mleka dla niemowlaka K 15.000 11,54 zł 1 duze mydlo do prania K 3.000 2,31 zł1 duze mydlo do kapieli K 3.000 2,31 zł1 pielucha K 5.000 3,85 zł 1duza wazelina do ciala /uzywaja dla dzieci/K 3.000. 2,31 zł
W tych malych chatkach tylko spia wszystko inne robia na podworku.
Kuchnia tez jest na zewnatrz -tj ognisko i na tym gotuja Nshime -maka
kukurydziana biala rano na rzadko w poludnie na gesto na kolacje tez na gesto i do tego warzywa lub cos z polowania. Do uslyszenia jutro!
Z Bogiem!
S.Jozefa
od razu przeliczyłam na zł dla osób z dyskalkulią ;)
niech ktoś sprawdzi czy ja to dobrze liczę ?
skoro 3900 K = 1 $
1$ = 3 zł
a teraz e-mail od dr Bertranda :cmok:
Droga Agnieszko,
Przepraszam że nie odpowiedziałem od razu na Twoje maile, ale nie miałem kiedy. Staram się na bieżąco czytać forum – jestem pełen podziwu dla Ciebie i dla wszystkich którzy tak chętnie i tak pięknie zaangażowali się w pomoc.
Bardzo się cieszę że obraz Matki Boskiej Afrykańskiej tak się podobał.
Jestem pod dużym wrażeniem że już jest przenoszony na płótno.
Miło mi że to co udało mi się napisać „dobrze się czyta”. Pomysł o na pisaniu książki lub artykułów był strasznie miły. ( No bo gdzie mi do najmarniejszego nawet pisarza ). Ale.....może, może jak będę miał trochę czasu to coś postaram się stworzyć ;) ( na forum ktoś się deklarował że przeczyta - ;) )
Byłem na allegro cieszę się że licytacje się rozwijają.
Czytam i czytam forum i przyszło mi kilka refleksji.
Jedna z uczestniczek forum ( powinienem chyba wpisać która ale nie pamiętam, a tak na marginesie czy można by użyć określenia Forumianka - kojarzy się z rumiankiem J - ładnie ) pisze że adoptowany przez nią chłopczyk jest na zdjęciach bardzo poważny.
Niestety dzieci w Afryce w Zambii w Mpanschy są często poważne, a nawet smutne. (Choć jeszcze w samej Mpanschy słychać nieraz szczery dziecięcy śmiech – to zasługo sióstr które tam pracują.)
W Afryce większość, a w zasadzie wszystkie „rodziny” są wielo, wielo, wielo dzietne. Wynika to trochę z (takie brzydkie określenie) – selekcji naturalnej –część dzieci umiera i po prostu w rodzinie musi ich być dużo aby część przeżyła. W takiej „rodzinie” dzieci nie mają łatwego życia. Już od poczęcia napotykają wiele trudności. Ciężarna matka musi nadal pracować, dbać o starsze dzieci i ....”męża”. Już w łonie mamy dziecko jest często niedożywione, narażone na infekcje nieraz urazy. Tam nikt nie biega do lekarza na badania okresowe, kobiety nie przyjmują witaminek wzmacniających, nie chodzą na zwolnienia. Pracują, ciężko pracują.
Udało się ! Dziecko, noworodek przyszedł na świat. W zależności od pory roku albo szumiący deszczem, baaaaardzo wilgotny, parny i gorący, albo suchy, zakurzony, pachnący tym nieokreślonym zapachem Afryki – ale zawsze pełen niedostatku. Laktacja młodej matki bardzo szybko ustaje – matka jest niedożywiona, organizm się broni.
Nasz noworodek stopniowo kończy miesiąc i jest niemowlakiem ( no to już poważny wiek ).
Mama karmi go tym co ma, tym co sama zjada. Najczęściej jest to shima (szima). Shima to po prostu mąka kukurydziana rozmieszana z gorącą woda.
Smakuje, cóż bardzo tak jakoś mało smakowicie. Taka papka bez soli, bez żadnego tłuszczu, takie coś....( proponuję spróbować, w Polsce mąkę kukurydziana można dostać bez problemu – no, może jest trochę bardziej zmielona ). Jeżeli jest akurat odpowiednia pora roku dziecko może jeszcze liczyć na repu ( gotowane liście dyni - pycha w połączeniu z shimą ;)
Dość jednostronna dieta. Mama cały czas musi pracować, dbać o dom, dzieci „męża”. Choć może kolejność jest inna „męża” dom i dzieci.
Jej obowiązki opieki nad niemowlaczkiem przejmuje jedna z córek ( często jest zaledwie kilka lat starsza od podopiecznego). W Afrykańskiej wiosce dość powszechnym jest widok małej dziewczynki która „taszczy” na biodrze młodszego braciszka czy siostrzyczkę. ( kiedyś ją tak nosili, teraz jej kolej ).
Niemowlak rośnie, dorasta i staje się dzieckiem. Po drodze łapie najczęściej jakieś zakażenia, malarie i.... niedożywienie.
Rośnie dorasta dalej aż któregoś dnia musi przejąć opiekę nad młodszym rodzeństwem. W między czasie pomaga mamie – sprząta w domku, przynosi drewno na opał, pracuje w polu. Jak w domu są pieniądze i dobre chęci opiekunów może zacznie chodzić do szkoły.
A z tymi dobrymi chęciami to bywa różnie.
Mężczyźni i kobiety jędzą posiłki oddzielnie. Mężczyźni w swoim gronie na rozłożonych matach, kobiety trochę dalej razem z dziećmi najczęściej na ziemi.
Często jest tak że mężczyźni jedzą najpierw, a kobiety i dzieci zjadają to co zostanie.
Często jest tak że kobiety jedzą najpierw to co zostało, a dzieci zjadają to co jeszcze zostanie.
Często jest tak że tego co zostanie jest naprawdę niewiele.
Podczas mego pobytu w Zambii spotkałem się z tym, że rodzina która miała małe dzieci dostała mleko w proszku do domu ( dla dzieci ).
Następnego dnia ponownie przychodziła po mleko – bo tamto się skończyło.
I skończyło się nie dlatego że dzieci mają taaaaki apetyt ( choć pewnie mają )
ale dlatego że ‘tata” wypił mleko.
Innym razem rodzina dostała koc aby otulić w zimne noce nowonarodzone dziecko - po kilku dniach zniknął koc i „głowa domu”.
Tak dzieci w Afryce są poważne, poważne bo tego nauczyło ich życie, poważne i odpowiedzialne.
Dlatego każda, nawet drobna rzecz jaką otrzymają potrafi wywołać u nich uśmiech. Pamiętam jak dzieci w Mpanschy dałem piłkę do gry w nogę.
Ale były szczęśliwe, uśmiechnięte. Wieczorem przyniosły mi ja z powrotem.
Wychodzę na werandę a tam klęczy dziesięcioro poważnych dzieci ręce złożone jak do modlitwy i czekają aż wyjdę. Najstarszy chłopiec podszedł
( na kolanach ) i wręczył mi piłkę – reszta dzieci „oddała mi pokłon”.
Jakie to było krępujące , jak ja się głupio czułem....zacząłem ich na siłę podnosić i stawiać na nogi...
Widzisz Agnieszko,
I znów się rozpisałem. Postaram Ci się wysłać kilka zdjęć. Niestety mam z tym jakiś problem. Nie wiem czemu ale coś niedobrego dzieje się z moja poczta.
Ale będę próbował ( „prosiaczek walczy”).
Pozdrawiam Cię gorąco i wszystkie Forumianki i Forumiankow.
A kiedyś i tak się zaloguję...J. Bertrand
edit: w końcu ceny są dobrze przeliczone siostra pomyliła się wstawiając zero z przecinkiem na początku :D
Animator - 2007-01-28 21:55
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Tak - Dr Bertrand ma rację i tak jest nie tylko w Afryce, w krajach Arabskich (gdzie kobieta często jest traktowana jak przedmiot) ale i w Papui Nowej Gwinei i może jeszcze gdzie indziej, dlatego trzeba chrześcijaństwa bo ono nobilituje kobietę i mężczyźnie każe ją szanować i miłować a przecież miłować to znaczy troszczyć się o drugiego. A czyż u nas w kraju nie spotyka się żebrzące dzieci, które wyżebrane fundusze muszą oddać rodzicom a ci je przepijają?
Seona - 2007-01-28 23:23
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3555013) od razu przeliczyłam na zł dla osób z dyskalkulią ;)
niech ktoś sprawdzi czy ja to dobrze liczę ?
skoro 3900 K = 1 $
1$ = 3 zł
to znaczy ze 100 ołówków mozna kupić za niecałe 2 grosze ??????????? 100 ołówków za 2grosze! Aż trudno w to uwierzyć! Wierzę, że MAMA dobrze policzyła:) Osoba z dyskalkulią to ja:cool: Ostatnio jak zaczęłam liczyć ile siostra Józefa wydała na sprawunki, to mi wyszło że 19 mln dolarów:] A tyle raczej nie ma;) Mam problemy z liczeniem:D
Ale list od Doktora przerażający:cry: Brak mi słów jak te dzieci tam żyją, brak mi słów:(
_MAMA_ - 2007-01-29 07:52
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
tak to przerażające :( jaki tam dzieci maja ciężki los, jak są traktowane.
Ale taka jest ich kultura, zwyczaje i tradycja.
Na początku przepisałam wam list od s.Józefy w którym mi napisała że takie dzieci jak mój Victor (chore, niepełnosprawne) często są zagładzane na śmierć :(
a w najlepszym wypadku oddawane do sierocińca w Lusace, który jest przepełniony :(
Jednak rodzice Victora bardzo go kochają i opiekują się nim jak tylko mogą.
Jestem dumna że mogę im pomóc. Mimo tamtejszych zwyczajów dbają o niepełnosprawne dziecko w dodatku chore na padaczke, w dodatku mają jeszcze 5-cioro.
Te ceny, nie dają mi spokoju :/
wysłałam e-mail z zapytaniem do siostry czy aby sie nie pomyliła ?
_MAMA_ - 2007-01-29 18:41
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
wklejam e-mail
Kochana Pani Agnieszko!
Takie sa ceny! Na 1 dolara ktory jest teraz w granicach K 3.900 - 4.000 kupie 16 olowkow. Co do mleka to dzidzius od 0-4 miesiecy musi miec do 8
puszek mleka na miesiac. Jest to drogie-ale to ZYCIE i dlatego robimy co mozemy zeby im pomoc, prosimy tu i tam gdzie sie da, zebrzemy i Bogu dzieki i Dobrym ludziom dzieki,sw. Jozef tez nie zaznaje spokoju w tych sprawach...
Zeby taka rodzina musiala jako tako zyc to trudno powiedziec bo tez zalezy ile
ich jest ..od czego zaczac ..od budowy domku...czy im po prostu pomoc w codziennych prostych sprawach jak jedzenie,ubranie....?
Podaje teraz ur Victora 25.Grudzien 1999.
Prosze tez Pania o podanie swojego nr Tel potrzebuje dla S.Sabiny aby w Polsce
mogla sie z Pania skontaktowac.
Z bogiem!
S.Jozefa
to musze poprawic poprzedni e-mail :o
Seona - 2007-01-29 19:59
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Haaaalllllooo!! Co tu taka cisza:( Nikt nic nie pisze, żadnych paczek nie wysyła:(
U mnie listu ze zdjęciami dalej brak:( Czekam na jutro:)
Luba - 2007-01-29 22:42
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Dziekuję wszystkim za miłe słowa i za ciepłe mysli. Pomogło, naprawde. :cmok: Przespałam chorobe i wstałam w pełni sił. Jak jeszzce troche tych ciepłych mysli mi przyslecie, to i kaszlu się pozbedę :-)
Mam nadzieję, że Maxon bedzie miał lepsze życie niz do tej pory i chociaż troche latwiejsze. I moze kiedys sie usmiechnie. Jestescie wspaniali, ze tak ładnie o nim piszecie.
Doktorowi dziekuje za opisy zycia tamtych dzieci i prosze o jeszcze.
Seona, nie denerwuj się, list przyjdzie niedługo. Jak tam oko? :D ciągle nadwyręzone od patrzenia do skrzynki? :D
Ja paczke planuje wysłac z Polski. Zreszta juz mam plany jak wciągnąć do wspólpracy znajomych... moze cos z tego wyjdzie.
Alishia897 - 2007-01-29 23:18
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Witam wszystkich. Przez przypadek natknęłam się na to forum. Chciałabym bardzo przyłączyć się do akcji. Mogę dostać maila do MAMY?
_MAMA_ - 2007-01-30 08:06
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 3562947) Dziekuję wszystkim za miłe słowa i za ciepłe mysli. Pomogło, naprawde. :cmok: Przespałam chorobe i wstałam w pełni sił. Jak jeszzce troche tych ciepłych mysli mi przyslecie, to i kaszlu się pozbedę :-)
Mam nadzieję, że Maxon bedzie miał lepsze życie niz do tej pory i chociaż troche latwiejsze. I moze kiedys sie usmiechnie. Jestescie wspaniali, ze tak ładnie o nim piszecie.
Doktorowi dziekuje za opisy zycia tamtych dzieci i prosze o jeszcze.
Ja paczke planuje wysłac z Polski. Zreszta juz mam plany jak wciągnąć do wspólpracy znajomych... moze cos z tego wyjdzie. Wysyłam ci gigantyczna dawkę pozytywnej energii przeciwbólowej, przeciwzapalnej, przeciwbakteryjnej i antywirusowej :D
jakie to plany :rolleyes: ?
Cytat:
Napisane przez Alishia897 (Wiadomość 3563169) Witam wszystkich. Przez przypadek natknęłam się na to forum. Chciałabym bardzo przyłączyć się do akcji. Mogę dostać maila do MAMY? Witaj :cmok: juz dawno nie było u nas nikogo nowego.
Odpowiem ci tutaj moze jeszcze ktos przypadkowy skorzysta :)
my mamy wiele form pomocy, dla kazdego coś do wyboru :) :
- adopcja serca (tak jak Animator, Luba, Seona, Floe, Opolanka, jeszcze jedna adopcyjna ciocia - bo do spółki z koleżankami z pracy i ja ) - czytaj tutaj
- tam jest nr konta i adres
-mozesz przesyłać pieniażki na to konto i wskazać cel na jaki siostra ma przeznaczyc
-mozesz wysłać to co masz w domu, jest lekkie i moze komuś sie tam przydać
- nie opłaca sie kupować i wysyłać, w Lusace też jest sklep :) chyba że nie mieszkasz w Polsce to sprawdź ile kosztowałby cię przelew a ile wysyłak i dokonaj sama wyboru co bardziej sie opłaca aby pośrednicy nie dostali więcej niż dzieci w ostateczności
- mozesz wziąć udział w którejś aukcji
- przekaż link do strony, forum lub aukcji jak najwiękrzej liczbie osób :ehem:
- i wszystko co ci przyjdzie do głowy a my na to nie wpadliśmy :D
Alishia897 - 2007-01-30 09:24
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Ile może maksymalnie ważyć paczka żeby nie było z nią problemów? Na wierzchu pisze ten adres tak?
S.M. Józefa Słaba
St. Luke.s Mission Hospital
Mpanshya
P.O. Box 32 789 Lusaka
ZAMBIA - Centr. Afryka
Coś jeszcze? Czy ten adres wystarczy?
_MAMA_ - 2007-01-30 09:39
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
paczka moze ważyć nawet 20 kg :)
ale wtedy nie piszesz S.M. Józefa Słaba bo siostra zapłaci duze cło, napisz że to dlanie w liście, który włozysz do środka.
Jezeli w paczce nie będzie rzeczy jadalnych lub lekarstw to poślij drogą morska bedzie o wiele taniej niz lotniczą, sprawdź ceny na www.pocztapolska.pl
masz moze w domu niepotrzebna maszynke do strzyzenia włosów? albo ubranka niemowlęce? zobacz
w co tam ubieraja noworodki :( nic innego napewno nie było, u nas to maja śpioszki i kaftaniki do wyboru
cheer - 2007-01-30 09:52
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 3523150) cheer, strasznie mnie cały czas kusi, zeby spytać kto jest na twoim awatarku. Wiec pytam, kto?? :-) Dopiero tu dotarłam przez zaspy :o To ja :-)
Kochani mam jeszcze prośbę - korzystajcie z opcji multicytowania i edycji, wątek staję się wówczas dużo bardziej przejrzysty wizualnie, no, i skraca się siłą rzeczy :-)
Alishia897 - 2007-01-30 10:05
Teraz rozumiem. Pozbieram od znajomych jakieś ciuszki dla dzieci i postaram się wysłać jak najszybciej.
Właśnie zobaczyłam koszty wysyłki paczki do 5 kg. Jestem przerażona. 182 zł? To jest paradoks. Bo wartość paczki będzie zapewne niższa. Wydaje mi się że powinnyśmy zorganizować jakąś akcje. Nie wiem jeszcze w jaki sposób. Ale jakoś pozbierać wiekszą ilość produktów i wysłać masowo. Wiecie jak sie do tego zabrać? Ciekawe czy dałoby się coś z tym zrobić...
_MAMA_ - 2007-01-30 10:32
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez Alishia897 (Wiadomość 3564702) Właśnie zobaczyłam koszty wysyłki paczki do 5 kg. Jestem przerażona. 182 zł? To jest paradoks. Bo wartość paczki będzie zapewne niższa. Wydaje mi się że powinnyśmy zorganizować jakąś akcje. Nie wiem jeszcze w jaki sposób. Ale jakoś pozbierać wiekszą ilość produktów i wysłać masowo. Wiecie jak sie do tego zabrać? Ciekawe czy dałoby się coś z tym zrobić... ale jak poślesz ja statkiem to 85 zł
dziewczyny w Warszawy miały cos organizować ale nie wiem czy wypaliło?
moze najpierw zobacz ile uda ci sie nazbierać, zwaz to i wtedy moze zacznij szukać kogoś w twojego miasta na forum?
najbardzie opłacaja sie paczki do 20 kg bo wtedy jest 9zł/1 kg
i tak było by najlepiej gdyby znalazło sie np 10 osób/każda po 2 kg czegoś + 18 zł w gotówce i robicie paczkę 20 kg :ehem:
Alishia897 - 2007-01-30 10:45
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
To już jest jakiś pomysł. Postaram się coś zorganizować. Najpierw musze zdać egzamin bo mnie wywalą ze studiów :P Ale spokojnie. Egzamin za 2 dni. A poźniej dużo czasu wolnego na organizowanie paczuszki. Jeśli chodzi o Twoje przeliczenia to chyba dotyczą one paczki ekonomicznej. Wysyłałaś już coś ekonomiczną? Pewnie szło rok :P Czy nie jest tak źle?
traci - 2007-01-30 10:47
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 3556126) tak to przerażające :( jaki tam dzieci maja ciężki los, jak są traktowane.
Ale taka jest ich kultura, zwyczaje i tradycja.
Na początku przepisałam wam list od s.Józefy w którym mi napisała że takie dzieci jak mój Victor (chore, niepełnosprawne) często są zagładzane na śmierć :(
a w najlepszym wypadku oddawane do sierocińca w Lusace, który jest przepełniony :(
Jednak rodzice Victora bardzo go kochają i opiekują się nim jak tylko mogą.
Jestem dumna że mogę im pomóc. Mimo tamtejszych zwyczajów dbają o niepełnosprawne dziecko w dodatku chore na padaczke, w dodatku mają jeszcze 5-cioro. Oczywiscie nie generalizujmy bo nie w calej Afryce takie sa zwyczaje i tak sie traktuje dzieci czy kobiety.To zalezy od rejonu czy kultury.Moj maz ma 6 rodzenstwa (zyjacych) i sa za soba bardzo zwiazani z matka tez to wyniesli z domu a dzieci swoje tez bardzo kochaja.Moj maz poza nasza coreczka to swiata nie widzi i nie dlatego ,ze jest w europie bo niektorzy sie nawet tu tak zachowuja.Mnie tez normalnie traktuje.Wczoraj przegladalam internet i szukalam angielso jezycznych stron o adopcji sreca ,widzialam reklame i postanowilam ze zrobie to przez angielskie organizacje bo wtedy zamiat na koszty wysylki dac wiecej bede mogla dorzucic na dziecko.
_MAMA_ - 2007-01-30 10:53
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
Cytat:
Napisane przez cheer (Wiadomość 3564480) Dopiero tu dotarłam przez zaspy :o To ja :-)
Kochani mam jeszcze prośbę - korzystajcie z opcji multicytowania i edycji, wątek staję się wówczas dużo bardziej przejrzysty wizualnie, no, i skraca się siłą rzeczy :-) :ehem: dostosuje się, ale czasami wazne informacje wolę zamieścić w osobnym wpisie dla tych którzy nie sofaja sie wstecz :D
Cytat:
Napisane przez Alishia897 (Wiadomość 3564909) To już jest jakiś pomysł. Postaram się coś zorganizować. Najpierw musze zdać egzamin bo mnie wywalą ze studiów :P Ale spokojnie. Egzamin za 2 dni. A poźniej dużo czasu wolnego na organizowanie paczuszki. Jeśli chodzi o Twoje przeliczenia to chyba dotyczą one paczki ekonomicznej. Wysyłałaś już coś ekonomiczną? Pewnie szło rok :P Czy nie jest tak źle? ja takiej dużej jeszcze nie wysyłałąm ale robi to od czasu do czasu s.Józefa i taka paczka idzie od 3 do 6 m-cy
Cytat:
Napisane przez traci (Wiadomość 3564923) Oczywiscie nie generalizujmy bo nie w calej Afryce takie sa zwyczaje i tak sie traktuje dzieci czy kobiety.To zalezy od rejonu czy kultury.Moj maz ma 6 rodzenstwa (zyjacych) i sa za soba bardzo zwiazani z matka tez to wyniesli z domu a dzieci swoje tez bardzo kochaja.Moj maz poza nasza coreczka to swiata nie widzi i nie dlatego ,ze jest w europie bo niektorzy sie nawet tu tak zachowuja.Mnie tez normalnie traktuje.Wczoraj przegladalam internet i szukalam angielso jezycznych stron o adopcji sreca ,widzialam reklame i postanowilam ze zrobie to przez angielskie organizacje bo wtedy zamiat na koszty wysylki dac wiecej bede mogla dorzucic na dziecko. oczywiście masz racje, mam świadomość ze wielu rzeczy jeszcze nie wiemy :nie:
Ja jestem pełna podziwu ze rodzina np. Eli, którą adoptowała Fole mając własnych 5 dzieci przyjęła jeszcze 8 po zmarłej siostrze. W polsce z takim czymś sie nie spotkałam, pewnie są takie przypadki ale wiekrzość takich dzieci trafia do domów dziecka :(
edit:
traci rzeczywiście takie rozwiązanie będzie bardziej korzystne, w Polsce jest mało znana forma adopcji na odległość ale za granicą chyba brdziej?
Strona 29 z 65 • Znaleziono 4038 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65