ďťż

Misja w Zambii - proszę pomóż !

Zobacz wypowiedzi

Misja w Zambii - proszę pomóż !





_MAMA_ - 2007-03-29 08:12
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez Asienka83 (Wiadomość 4026797)
MAMA dzięki za przypomnienie, bo ja zapomniałam że w sklepiku tez może byc kocyk :D To super. Tak to na całe szczęście że nasze dziecko ma mamusię, mleczko... :ehem:
A jeśli ten kocyk kupię to piszę e-maila do siostry, że proszę żeby ona z koleii kupiła go na miejscu i dostarczyła dziecku prawda? Muszę jakiś dowód wpłaty przesłać czy coś, bo zapomniałam jak to się odbywa? :o

A plakacik wstawię popołudniu :D
Siostra wszystkim wierzy na słowo i nie musisz wysyłać potwierdzenia, poprostu robisz przelew pisząc np. kocyk dla Stephena, są tam jeszcze w sklepiku majteczki ceratkowe - napewno się przydadzą (może byc i 2 na zmiane jak jedne będą w praniu) buteleczka niemowlęca (ale jak jest karmiony piersia to w sumie nie potrzebna)
Jak zrobisz ten przelew i napiszesz do siostry e-mail to może jeszcze na święta zrobic Twojemu maleństwu zakupy.

Nutka zacytuje Ci dokładnie co siostra wczoraj mi napisała

wyslalam juz informacje o dziecku do p.Kasi/moria z e'mailu /bo nazwisko S. te srodkowe litery moj komputer nie odczytal-postawil jakies znaczki....do p.P...yk i P.P...a tej czwartej ...prosze o pomoc-moglam przeoczyc- prosze o nazwisko,czekam

Tak wiec myslę ze to nie sprawa złego e-maila tylko wogóle jakiegos przeoczenia i siostra nie miała Cie na liście do adopcji.

O takie przeoczenie w sytuacji siostry nie trudno; malaria, praca w szpitalu, przyjęcie Wielkanocne....

Myślę ze w Piątek coś ci juz siostra odpowie. Moze jeszcze nie poda imienia dziecka, bo moze poprostu na to nie byc przygotowana, ale ja jeszcze wspomnę to nie przeoczy.

Szkoda ze tak się stało, bo pewnie miałabyś juz wczoraj dziecko :o

Wczoraj ktoś pytał czy teraz będzie komunikacja e-mailowa? Tego nie wiem, ale wydaje mi się że raczej jednak jeszcze na piśmie. Tak jak wklejałam listy od Kelvina. Pisane przez opiekuna, kiedy jeszcze adopcją zajmowała sie s.Franciszka. Ale kto wie .... ?
Poza tym jak to maja być listy od dziecka to napewno nie e-mile. I bardzo dobrze, bo jak tu sobie zostawić na pamiątkę e-mail? A tak to wielka radość trzymać w ręku kawałek papieru z rysunkami, i wiadomo że tę samą kartkę miało dziecko w ręku i specjalnie dla nas starannie coś zrobiło. :-)

Zaraz postaram się uzupełnić listę mam i dzieci w pierwszym poście.

edit: Jak piszecie e-maile do siostry to nie używajcie polskich znaków !!!

To przykre że siostra tak często choruje na tę malarię :( Ale nic dziwnego eksploatuje swoje przemęczone ciało do granic wytrzymałości i pewnie też skromnie je. Seona zaproponowała ze dla siostry moze przydałby sie jakieś witaminy - ja myślę że z pewnością. Może Bertrand się wypowie co siostrze potrzebne żeby nie chorowała tak często na malarię :(




Asienka83 - 2007-03-29 08:31
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dzięki wielkie MAMA :-)
Tak o majteczkach też myślałam :ehem: A buteleczka hmmm, siostra nic nie wspominała, że mama małego nie ma pokarmu więc na razie się wstrzymam :-)
A jeszcze jedno pytanie :o mówisz, że wystarczy samo imię i nazwisko dziecka + wiadomo tytuł przelewu, etc. a czy pisać np przed imieniem dziecka: siostra Józefa Słaba-Zambia ? Czy nie potrzeba?

Ja też uważam, że taki list tradycyjny od dziecka jest dużo większą radością i nic tego nie zastąpi :ehem: Jeśli chodzi o zdjęcia to tutaj byłoby wspaniale gdyby Siostra posyłała e'mailem :D



_MAMA_ - 2007-03-29 08:38
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  nie trzeba juz wtedy pisać s.Józefa, bo to jest tylko jej konto i inne wpłaty raczej tam nie przychodzą. Imię i nazwisko dziecka z dopiskiem np. rata miesięczna czy kwartalna albo za 2007 rok. Takie wpłaty nierówne tez mogą byc ale wtedy trzeba siostrze napisać moze ile mniej więcej deklarujecie sie rocznie żeby wiedziałą na jak długo ma starczyc przesłanych pieniażków, czy przyjdzie cos jescze czy to juz wszystko.

Pamietacie te historie o jednorazowych wpłatach :( zeby siostra niepotrzebnie nie czekałą w nieskończoność. ale nie ma to byc też jak z komornikiem, mamy rózne sytuacje życiowe, tylko trzeba ludzkiego podejścia do wsyzstkiego i nie bać sie napisać ze dalej nie dajecie rady - to zrozumiałe. Nie wolno bez uprzedzenia zostawić dziecka.



Asienka83 - 2007-03-29 08:59
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dziekuję MAMA, bardzo mi pomogłaś :-) Już teraz wszystko wiem :ehem:
My już Siostrze napisaliśmy, że będziemy wpłacać pieniążki dla Stephenka w ratach, mam nadzieję że nie będzie to dla niej problem :cool:
Z czasem, gdy skończę studia - znajdę pracę na pewno to się zmieni i od razu będziemy mieć możliwośc przelania całej kwoty-na pewno to jest lepsze rozwiązanie dla Siostry, dziecka, no ale na razie jest jak jest.




_MAMA_ - 2007-03-29 09:05
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  to żaden problem, przecież siostra i tak wszystkiego na raz nie wydaj, jak będzie wiedziałą że co miesiac wpłacacie to nie stanowi to zadnego problemu :)



Luba - 2007-03-29 09:13
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Kochani, w biegu tylko zajrzałam i widze, ze jednak był wysyp dzieci. :D
Wszystkim SERDECZNIE GRATULUJĘ!!!

I juz teraz życze WESOŁYCH śWIąT!!! Naprawde dla nas wszystkich te Święta beda bardzo radosne.
Ja juz zapakowałm do walizki zdjecia mojego Maxona, żeby je pokazac rodzinie, bo nikt jeszcze go nie wiedział i wszyscy na to czekaja. To troche tak, jakby on siedział z nami przy tym światecznym stole...

MAMA, soczek nie przejdzie, raczej piwo bezalkoholowe :D :D



Asienka83 - 2007-03-29 09:27
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez _MAMA_ (Wiadomość 4027282) to żaden problem, przecież siostra i tak wszystkiego na raz nie wydaj, jak będzie wiedziałą że co miesiac wpłacacie to nie stanowi to zadnego problemu :) :ehem:

Luba :cmok:



moria44 - 2007-03-29 09:44
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Luba, zazdroszczę Ci tego malca "przy wielkanocnym stole". Ja raczej nie mam możliwości dzielenia sie moją radością z bliskimi a w każdym razie nie z całą rodziną .
Ciężko im zrozumieć czemu to robię, po co "wydaję" pieniądze skoro sama mam mało i że ogólnie to jest kiepski pomysł. Ale nie pozwalam na to, aby takie opinie gasiły mój zapał, poza tym są osoby, które mnie w pełni rozumieją i popierają a to jest już baaardzo miłe :jupi:

Co do wpłat... ja planuję pierwszej wpłaty dokonać ok 10 kwietnia i wpłacić pieniążki na pół roku. Czyli jeśli dobrze liczę... 240zł. Wtedy będzie mi łatwiej myśleć o jakichś zakupach w sklepiku, bo nie będę ciągle myślała w miesięcznej wpłacie. A wiecie jak Siostra pobiera później te pieniądze z polskiego konta. Ktoś jej przywozi? Jeśli tak, to jak często?

Oczywiście kusi mnie aby się udać do H&M i kupić małemu jakieś ciuszki, buciki lekkie, zabawki.... ale te koszty przesyłki są porażające. Ciekawa jestem czy kiedyś to się zmieni i nasze państwo przynajmniej w 50% zasponsoruje takie przesyłki.

I mam jeszcze taki pomysł... co myślicie o nagłośnieniu tych adopcji i misji Ś.Józefy? Ja znam pewnego dziennikarza, który prowadzi lokalną gazetę. Co prawda od bardzo dawna nie miałam z nim kontaktu ale zawsze mogę spróbować.
Mam tez koleżanką, która jest na praktykach w TVN ale pewnie mogłaby udzielić mi jakichś informacji jak dotrzeć do kogoś i namówić na nakręcenie reportażu. Byłoby miło, gdyby ekipa tv pojechała do Mpanshy i przywiozła nam nagrania z Siostrą i dziećmi. W końcu takie dokumenty pojawiają się w TV.

Ciekawe co na to Siostra. Myślę, że plus byłby taki, że bardzo wiele osób zdecydowałoby się na adopcję. Tak sobie myślę, że może np. i jakaś duża firma dokonałaby wpłaty należności dla jednego chociaż dziecka ale tak na 18 lat :) Wg moich obliczeń, wyszłoby ok 9,000zł. Dla takich dużych firm, to wcale nie jest dużo a jakiś maluch miałby zapewnione środki na życie aż do pełnoletności. Wtedy też Siostra mogłaby mieć jakieś pieniążki z procentów dla innych maluchów. Gdyby się tak znalazło w całej Polsce tylko 10 firm, to już mamy 90,000zł.... :rolleyes: ale się rozmarzyłam i rozliczyłam hiihihi :D



Seona - 2007-03-29 10:59
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Zwariowany wczorajszy wieczór:D Martwi mnie znowu ta choroba siostry:cry: Kto jak kto, ale ona musi mieć siłe:o

Suuuper pomysł z włączeniem do pomocy tego chłopca:) Tak sobie myślałam ostatnio, że przydałby sie ktoś kto by robił zdjęcia, wysyłał itp.
A najlepiej by było żeby zdjecia przychodziły na meila:cool: może udałoby się temu chłopcu założyć meila, nauczyć go podłączenia cyfrówki i wysyłania pliku z załącznikiem:>
Już myślałam nawet, aby zorganizować zbiórkę na jakiś szybki weekned dla New Rocka, co by pojechał i przeszkolił parę osób w obsłudze aparatu i wysyłaniu zdjęć;)
Cytat:
Napisane przez moria44 (Wiadomość 4027484) I mam jeszcze taki pomysł... co myślicie o nagłośnieniu tych adopcji i misji Ś.Józefy? Ja znam pewnego dziennikarza, który prowadzi lokalną gazetę. Co prawda od bardzo dawna nie miałam z nim kontaktu ale zawsze mogę spróbować.
Mam tez koleżanką, która jest na praktykach w TVN ale pewnie mogłaby udzielić mi jakichś informacji jak dotrzeć do kogoś i namówić na nakręcenie reportażu. Byłoby miło, gdyby ekipa tv pojechała do Mpanshy i przywiozła nam nagrania z Siostrą i dziećmi. W końcu takie dokumenty pojawiają się w TV.
Moria44 a Ty jeśli możesz to działaj z tą koleżanką z tvn :D Może rzeczywiście mój sen sie spełni o wystąpieniu u Ewy Drzyzgi;)
A z tym poparciem ludzi to się nie ma co przejmować. Na mnie też część rodziny i znajomych patrzy jak na ufo:D Ale ja uważam, że mogą mi tylko zazdrościć, bo ja mam słodkie dziecko w Afryce a oni nie:D Nie ma się czym przejmować:cmok:



_MAMA_ - 2007-03-29 11:26
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Luba to kiedy wyjeżdżasz i na ile przyjedziesz?
bo ja tez jadę na świeta i nie będzie mnie kilka dni. ale z Tobą zdążę się spotkać :D

Okna juz w połowie wymyte :D

moria

pieniądze zabierze ze sobą pod koniec kwietnia s.Sabina, wraca z urlopu
nie sądze żeby w sprawie przecyłek, cen, coś się zmieniło :(
a taki reportaż juz był w Mpanshya nagrywany, ale nie mam dostępu do tego nagrania ani go nie widziałm :( podobno jakiś miesiac temu był w Ziarnie ale sprzed kilku lat

Oczywiście to nie przeszkadza żeby znowu sprawę nagłośnić



moria44 - 2007-03-29 11:39
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  http://www.malaria.com.pl/index.aspx?ID=18 Tu jest link do strony, gdzie opisywany jest lek przeciwmalaryczny i ogólnie działanie tego typu leków. Wyczytałam w internecie, że jest ich dużo, mają różne działanie, niektóre mają skutki uboczne, dużo jest tych uwarunkowań, więc może nam Doktorek pomoże lub Siostra Józefa. Pewnie już stosowała jakieś leki więc zapytamy co na nią dobrze działa ;) i zrobimy "paczuszkę-apteczkę".

Siostra prawie ciągle ma objawy malarii. Ja nie wiem jak ona może jeszcze pracować i to tak ciężko... Nigdy nie miałam tej choroby ale tyle ile się o niej naczytałam wystarczy aby przebiegał mnie dreszcz na samą myśl .... to takie objawy grypy+zatrucia pomnożone przez 50 ...

Bardzo ważna jest tez dobra moskitiera, dobra, ponieważ komarom wystarczy mała dziurka, przetarcie aby sie dostać do swojej ofiary, więc może Siostra nie ma zbyt dobrej moskitierki. Trzeba tez wybadać, MAMO napisz może takiego maila do Siostry z zapytaniem o leki i moskitiery (chyba, że już to wszystko wiesz) i o ceny w Zambii, bo może się okazać, że te moskitiery będą dużo tańsze tam na miejscu, więc zrobimy zrzutkę, co Wy na to?



Asienka83 - 2007-03-29 11:46
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  moria Ty się nie przejmuj niezrozumieniem innych :cmok: Uczestniczysz w Wielkim Dziele, w czymś pięknym. Niektórzy tego nie potrafią zrozumieć, że można się z kimś podzielić tym co się ma, nawet gdy ma sie niewiele, nie potrafią zrozumieć, że dla nas jest to radość-dać komuś wiarę w lepsze jutro. Są różni ludzie i nie zmienimy tego, dlatego tak jak mówisz nie daj się! :-)
No i trzymam kciuki za rozmowe z koleżanką z tvn :>

A propo filmów to ja sobie pogrzebałam po necie, zamiast robic obiadek :D i znalazłam parę krótkich reportaży z Afryki, słuchowisko- może ktoś zechce obejrzeć :-)
Tak miło zobaczyć jak te słoneczka się chcą uczyć, jaka w nich radość, jak wygląda ich życie :rolleyes:
Na tej stronce są: tylko pobrać i oglądać :ehem:

http://www.dzieciomafryki.pl/index.p...d=57&Itemid=54



Erietka - 2007-03-29 12:17
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Bardzo dobry pomysl - musimy zabrac sie za siostre Jozefe - ona teraz przeciez jest najwazniejszym motorem calej naszej spolecznosci i musimy ja "wyremontowac".

A oto artykuly o siostrze (pochodza z "Dynowianki" - poznacie ja lepiej :)

Dynowskie wspomnienia - Zostań Misjonarzem

Zgodnie z zapowiedzią z poprzedniego numeru �Dynowinki� Redakcja prezentuje obszerniejsze materiały o pracy misyjnej w Zambii Siostry Józefy Słaby z Pawłokomy.
Siostra Józefa wspomina, że klasztor Sióstr Miłosierdzia �więtego Karola Boromeusza w Michałowie wybrała pod wpływem sióstr przebywających na plebanii w Dynowie, które należały wła�nie do tego Zgromadzenia. Już od III klasy Liceum była pewna, że to będzie jej przyszło�ć. Nie bez wpływu była też katecheza prowadzona przez ks. Józefa Ożoga, już niestety �więtej pamięci, który prowadził lekcje religii z uczniami klas IV w Liceum Synowskim, a ona wła�nie była jedną ze słuchaczek.
Po dwuletnim Nowicjacie w klasztorze �okazała swoją wolę� przez pro�bę, że chce pracować jako Misjonarka. Zanim pro�ba została pozytywnie rozpatrzona, pracowała jeszcze w placówkach Zgromadzenia Mikołów. Po ukończeniu Szkoły Medycznej w Mikołowie została zatrudniona jako pielęgniarka w Chorzowie.
Z kolei została skierowana do Misyjnego Centrum w Warszawie. W ramach dalszego przygotowywania się przebywała okresowo w Rzymie, ukończyła 8-miesięczny kurs j. angielskiego w Irlandii, uzyskała nostryfikację dyplomu pielęgniarskiego i po dwóch i pół roku z Irlandii wyjechała na placówkę do Zambii. Najpierw były to 3 lata, następnie powrót i podjęcie pracy w �więtochłowicach i Piekarach �ląskich.
Na marginesie należy wspomnieć, że te Piekary bardzo się siostrze Józefie �przydały�. Podczas obecnego urlopu �odezwała� się stara choroba kręgosłupa i trzeba było poddać się operacji. Wła�nie w Piekarach szczę�liwie i z powodzeniem poddała się zabiegowi i obecnie czuje się zupełnie wyleczona.
W 2000 roku ponownie została skierowana do swojej Placówki w Zambii i dotąd tam przebywa. Z powodu choroby urlop nieco się wydłużył, ale już w grudniu jest planowany wyjazd.
O zamiłowaniu do tej trudnej pracy siostry Józefy było już w poprzedniej �Dynowince�, w tym numerze pozostaje Jej życzyć tylko dalej takiego samozaparcia i hartu ducha jak dotychczas.
Czyni to cała Redakcja, a sadzę, że i Czytelnicy także.
Do zobaczenia w czasie następnego urlopu!

Janina Jurasińska

"...Człowiek najbardziej potrzebuje człowieka, ludzkiego serca ludzkiej solidarności..."
Tak powiedział Papież Jan Paweł II w czasie Trzeciej Pielgrzymki do Polski, przywołując wydarzenie opisane przez św. Mateusza (Mt 8, 6-7), dotyczące uzdrowienia chorego.
Powiedział też, że „wszyscy poniekąd jesteśmy wzywani, bo na różnych miejscach cierpi człowiek, czasem bardzo cierpi”.
To wydarzenie ewangeliczne, które przybliża w swym przemówieniu Ojciec Święty, mają zapewne w pamięci i w wyobraźni Księża i Siostry Misjonarze oraz ludzie wybierający drogę niesienia pomocy Bliźnim. To o nich mówi się: „Z ludzi wzięci - dla ludzi postanowieni” (por. Hbr 5,1).
Ileż trzeba duchowej pracy, by wybrać tak trudną drogę życia dobrowolnie. Ileż trzeba się napracować nad sobą, by unieść ciężkie warunki egzystencji, w jakich żyją ludy krajów cywilizacyjnie zapóźnionych...
Taką właśnie drogę wybrała Danuta Słaby, absolwentka Liceum Ogólnokształcącego w Dynowie, rocznik 1977. Podjęła pracę misyjną w Zambii, w centralnej Afryce, z dala od Bliskich, o których jednak zawsze pamięta...
Nie zdarzyło się, by podczas urlopów nie odwiedziła stron rodzinnych, nauczycieli Liceum, Wychowawcy, dzieląc się doświadczeniami, prezentując zdjęcia Misyjnego Szpitala, Kościoła, lekarzy, dzieci, którymi się opiekuje, chorych, tych uratowanych i tych, których niestety uratować się nie dało...
A kiedy tak z uśmiechem i pasją opowiada o swych podopiecznych, o wolontariuszach, lekarzach, o ciężkich warunkach życia w Afryce, o pięknie przyrody, która z jednej strony pomaga znosić cierpienie i ból, z drugiej zaś - sama jest źródłem wielu chorób - to słuchającego ogarnia podziw i radość, że oto są tacy ludzie, rozumiejący dokładnie, iż „człowiek najbardziej potrzebuje człowieka” i że są ludzie „z ludzi wzięci - dla ludzi postanowieni”.

Janina Jurasińska



Asienka83 - 2007-03-29 12:56
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Bardzo piękne artykuły :-)
Czytałam ze wzruszeniem...



moria44 - 2007-03-29 13:43
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez Asienka83 (Wiadomość 4028103) A propo filmów to ja sobie pogrzebałam po necie, zamiast robic obiadek :D i znalazłam parę krótkich reportaży z Afryki, słuchowisko- może ktoś zechce
Na tej stronce są: tylko pobrać i oglądać :ehem:

http://www.dzieciomafryki.pl/index.p...d=57&Itemid=54
Właśnie czytam historie dzieci w Afryce z tej stronki.... są przerażające... Myślicie, że dzieci Siostry Józefy też znajdują się w takiej sytuacji... nie potrafię sobie wyobrazić 16-letniej dziewczynki, która waży 21kg ani 6-8 osobowego rodzeństwa bez rodziców, które śpi na liściach bananowca i nie ma co jeść a najstarsze z dzieci ma 8 lat... w głowie mi się to nie mieści...



BIG - 2007-03-29 14:50
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  W niedzielę w "ZIARNIE" leciał materiał o polskiej siostrze prowadzącej sierociniec w Zambii.Siostra zbierała dzieci z ulic Lusaki.Takie materiały się kręci.
Musimy pomyśleć o "naszej Siostrze"Już kiedyś temat moskitiery był poruszany,może tyk będzie można pomuc:ehem:



Erietka - 2007-03-29 14:51
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez moria44 (Wiadomość 4028805) Właśnie czytam historie dzieci w Afryce z tej stronki.... są przerażające... Myślicie, że dzieci Siostry Józefy też znajdują się w takiej sytuacji... nie potrafię sobie wyobrazić 16-letniej dziewczynki, która waży 21kg ani 6-8 osobowego rodzeństwa bez rodziców, które śpi na liściach bananowca i nie ma co jeść a najstarsze z dzieci ma 8 lat... w głowie mi się to nie mieści...
Mnie tez sie w glowie nie miesci, ale tak jest. Polskie dzieci sa biedne wtedy, gdy mamy nie stac na markowe ciuchy lub na komputer - a tam?

Ide poszukac cos do nowej paczki . Jedna doszla, wiec czas pomyslec o drugiej.



mamamatiego - 2007-03-29 15:30
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Witam wszystkich adopcyjnych rodziców, postanowiłam do Was dołączyć, zaraz wysyłam meila do Siostry i będę czekać na swojego bociana i rodzeństwo dla mojego Mateuszka:) Do tego nakręcam na ten pomysł różnych znajomych a nawet całą jedną drużynę sportową;) Już się nie mogę doczekać!!:jupi:

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:)



Seona - 2007-03-29 16:03
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez mamamatiego (Wiadomość 4029552) Witam wszystkich adopcyjnych rodziców, postanowiłam do Was dołączyć, zaraz wysyłam meila do Siostry i będę czekać na swojego bociana i rodzeństwo dla mojego Mateuszka:) Do tego nakręcam na ten pomysł różnych znajomych a nawet całą jedną drużynę sportową;) Już się nie mogę doczekać!!:jupi:

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:)
Witaj na pokładzie Mamomatiego:) Mam nadzieję, że jestem pierwsza, która składa Ci żyzcenia, bo zaraz dziewczyny zasypią Cię lawinowo:D Suuuper, że do nas dołaczasz:cmok:
Jest nas coraz więcej!!!:jupi: Może będziesz pierwszą Mamą, której odpisze mr Moyo???:)



Asienka83 - 2007-03-29 16:22
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  mamamatiego witaj w naszej drużynie :D Cieszę się że przybywają nowe osoby chętne do niesienia pomocy dzieciom :jupi:

Ja też poczytałam wszystkie te artykuły na tej stronie, aż się serce kraje co te dzieci muszą przeżywać, głód, choroby, spanie na liściach bananowca, nam z dala od tego wszystkiego ciężko sobie to wyobrazić :(
Jaki ten świat dziwny :(

Oh jak to dobrze że kupiliśmy dzisiaj w markecie 2 pary skarpet ( oczywiście dużo większy rozmiar bo zanim dojdą to maleństwo będzie już pewnie większe) bo jak się naczytałam o tym deszczu i zimnie w którym dzieciom przychodzi w najgorszym razie spać to ... :( Skompletujemy jeszcze parę rzeczy i w niedługim czasie poślemy :-) No i jeszcze ten kocyk ze sklepiku :rolleyes: Oj jak miło teraz w naszym życiu :rolleyes:



moria44 - 2007-03-29 16:24
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Witaj mamomatiego :) Jak miło, że wpadłaś :cmok: i od razu zabierasz się do akcji :jupi: To się nazywa prężne działanie :):)

Ciekawa jestem jakiego jeszcze tempa nabiorą adopcje, bo z tego co widzę, częstotliwość pojawiania się nowych mam bardzo się zwiększyła :jupi:

Polecam Wam wszystkim przeczytanie tych historii na stronce http://www.dzieciomafryki.pl/index.p...57&Itemi d=54 dają wiele ale to wiele do myślenia.... nie wspomnę o zdjęciach :nie:



_MAMA_ - 2007-03-29 16:30
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez mamamatiego (Wiadomość 4029552) Witam wszystkich adopcyjnych rodziców, postanowiłam do Was dołączyć, zaraz wysyłam meila do Siostry i będę czekać na swojego bociana i rodzeństwo dla mojego Mateuszka:) Do tego nakręcam na ten pomysł różnych znajomych a nawet całą jedną drużynę sportową;) Już się nie mogę doczekać!!:jupi:

Pozdrawiam Wszystkich cieplutko:)
witam cię :cmok: mamomatiego :-) cieszę się ogromnie ze się do nas przyłaczasz i jeszcze werbujesz nowych :ehem:
Teraz będziesz oczekiwać odpowiedzi od siostry razem z Nutką i będziemy miały kolejne wspaniałe wiadomości na forum, zaraz dodam cię do listy mam w pierwszym poscie

Napiszę do siostry e-mail z zapytaniem o moskitiery i czego potrzebuje do poprawy kondycji swojego zdrowia.

Mama zaległości w czytaniu waszych linków bo dopiero wróciłam ale postaram sie nadrobić :-)



Erietka - 2007-03-29 16:53
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Kochana Mamusko Matiego!
Witaj wsrod nas, rozgosc sie :)

Super, ze mamy nowa mamuske :)

Asienko, ja tez kupilam skarpetki :) I jeszcze 2000 szt. takich malych naklejek,
i sukienki dla Fautynki.
mam problem z Sauleti - powiedzcie, co mozna kupic chlopcu, ktory ma lat 16?
Nie mam pojecia, a chcialabym i dla niego cos wyslac.

Powiem Wam jedno - dzien, w ktorym weszlam na to Forum odmienil moje zycie :)
Tyle w nim teraz zapalu, radosci zycia. Nie mam czasu myslec, ze to boli, tam strzyka... a prawde mowiac to od tej pory nic mnie nie boli. Chce mi sie zyc !

Mysle tez,ze musimy wyslac jakiegos wolontariusza do siostry - jak tak dalej pojdzie, to powinnismy tam miec swojego "sekretarza", bo siostra nie wyrobi z nami :) hehehe



_MAMA_ - 2007-03-29 17:02
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Przejrzałam szybciutko linki i filmiki i zauważyłam reżyseria: ks. Andrzej Halemba.
Otóż mój avatark został zrobiony podczas jednej z wypraf fotografa księdza Andrzeja Halemby. Troche mi o nim Pan Barchański (fotograf) opowiedział jaki to wspaniały człowiek i ile zrobił dla Afryki.
Coś jeszcze chciałam ,ale zapomniałam

Erietko bo to jest forum , które leczy od wszystkich dolegliwości, zwłaszcza od poczucia niezadowolenia z własnego życia i egoizmu.

Co do prezentu to nie wiem :> naprawdę to nie takie łatwe. Ubrania to wiesz tam jest inna moda. Moze bielizna? Nie wiem naprawdę.



mamamatiego - 2007-03-29 17:02
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dziewczyny wielkie dzięki za gorące powitanie:)
Już nie mogę się doczekać jak to ja będę planować co tu kupić mojej drugiej pociesze:) A że jeszcze jej nie mam to chwilowo dokonałam zakupów w sklepiku;) Niech inne dzieci troche mają radości, że będzie nowa mama!!!

Powiedzcie mi jak długo czeka się na odpowiedź?? Czy może one być już jutro?? Czy dopiero w niedziele? Czy np za 2 tygodnie?

Wspominałam już Adze i Bożence że na 90% uda mi się załatwić taniej kredki i inne plastyczne rzeczy, może jesteście zainteresowane zakupem?? Wtedy będę wiedziała co dokładnie się dowiadywać, niestety mnie nie stać żeby kupić jakieś większe ilości:( Ale postaram się ile mogę:) Do tego mam 2 konta na Allegro i już myślę co by tu wystawić na mleczko:) musze poprzeglądać szpargały.

Że jestem stałym domatorem (mam 3 latka) to będę tu zaglądać na pewno często, zresztą już od 2 dni spędzam tu sporo czasu.

Jak będę miała jakieś konkretne wiadomości to zaraz napiszę:)

Buziaki



mamamatiego - 2007-03-29 17:05
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Erietko a może jakieś takie małe radyjko ze słuchawkami?? nie chodzi mi o odtwarzacz mp3, tylko radyjko, nie wiem tylko jakie tam są częstotliwości i czy odbierałoby?? Ale pomyśl:) Takie cudo mało waży i na ogół na baterie takie jak do zegarków, to można zapas kupić. No i samo radyjko kosztuje jakieś grosze.

Pomyśl:)



Asienka83 - 2007-03-29 18:05
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Erietka ja też nie mam pomysłu, mąż mi podpowiada że piłkę-ogólnie coś ze sportu :D Tylko czy maja tam pompkę żeby tą piłke potem napompować:confused: No nie wiem co jeszcze by można...

mamamatiego my czekaliśmy troszkę, bo ponad tydzień - ale to z racji tego że siostra była akurat na jakimś wyjeździe i nie było jej. Ale z tego co tu czytałam, na forum to siostra raczej prężnie działa, więc myślę że w najbliższych dniach możesz się spodziewać odpowiedzi :D

Oglądał ktoś może Plebanię?
Był wątek dzisiaj o adopcji dziecka w Afryce, w Kamerunie...ale fajnie oglądać film znając uczucia głównych postaci, które towarzyszą właśnie adopcji :ehem:
Dobrze, że film podjął taki wątek -bo tyle dzieci czeka na gest z naszej strony :-)



_MAMA_ - 2007-03-29 18:14
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Radyjko -dobry pomysł, to musi tam kosztować majątek a jakieś fale napewno się złapią, siostra ma internet radio2wy. A pamietacie opowieści Bertranda jak dzieci były wdzięczne za piłkę?

To przejrzałam tę stronkę i posłuchałam, obejrzałam filmy. Wpisałam sie jako pierwsza na forum nawet :D
trzeba ich tam rozruszać :)

Ku mojemu zadowoleniu znalazłam kolejny związek, oprócz ks.Halemby. Siedziba tej stronki jest w Zamościu - miasto mojego urodzenia :) Jadę tam na świeta Wielkanocna, moze ich odwiedzę :D jak czas pozwoli :)

W Plebani powiadasz mówili to ludzie będą wpisaywać do wyszukiwarki adopcja serca zapewne, my jesteśmy na pierwszej stornie odnalezionych obiektów, moze tu trafią :) - zapraszamy

edit: pozmienialo sie :( nie ma nas na pierwszej stornie, ale na drugiej jest blog Erietki :D



suzi82 - 2007-03-29 19:52
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  :hi: WITAM WAS KOCHANI BARDZO SERDECZNIE :-) :-) :-)
W końcu mam możliwość pisania na forum. Już od dłuższego czasu bacznie śledze nowinki na forum. I postanowiłam włączyć się do akcji. Szczerze mówiąc a raczej pisząc :D posłałam już dwie paczki ... tzn koperty bąbelkowe. Co prawda było tego niewiele ale zawsze coś :) Więc posłałam już: budynie, kiśle, ok 20 paczek nasion, herbaty, zajączki na święta i jeszcze jakieś drobiazgi. I muszę przyznać że sprawiło mi to wielką frajdę. Do wysyłki czeka kolejna paczka. Już zapakowana. Między innymi budynie i ubranka:-) Mam nadzieję że przyjmniecie mnei do Waszego grona :-) :-) :-)



_MAMA_ - 2007-03-29 20:00
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  suzi oczywiście jesteś przyjęta :cmok:

to może jedno z twoich imion jest w meilu od siostry jako wysłanniczka paczuszki? Jak czytasz to wiesz ze to sprawia dziecio i nam ogromna frajdę :)

Czuj sie jak u siebie w domu :D

ps. uwaga znowu wystawiam zapachy :D



Erietka - 2007-03-29 20:03
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  SUZI82 - witaj w naszym gronie.
Sciskam Cie mocno ...
:cmok:



suzi82 - 2007-03-29 20:03
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Niestety to nie moje nazwisko i bardzo tego żałuję :( No ale mam nadziję, ze już niedługo moja skromna paczuszka dojdzie :-)



suzi82 - 2007-03-29 20:06
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dziekuję dziekuję za miłe przyjęcie :jupi: :jupi: :jupi:



Seona - 2007-03-29 20:49
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez suzi82 (Wiadomość 4031631) Dziekuję dziekuję za miłe przyjęcie :jupi: :jupi: :jupi: Coraz więcej osób się przyłącza!! Witaj Suzi82:cmok: Suuuuper tydzień dzisiaj:) Takiego tłumu naraz to u nas chyba jeszcze nie było:) Oby tak dalej:D



Mikrejsza - 2007-03-29 20:58
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  witam serdecznie nowe koleżanki :cmok: fajnie że jesteście z nami :jupi::jupi::jupi:



suzi82 - 2007-03-29 21:00
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez Seona (Wiadomość 4031940) Coraz więcej osób się przyłącza!! Witaj Suzi82:cmok: Suuuuper tydzień dzisiaj:) Takiego tłumu naraz to u nas chyba jeszcze nie było:) Oby tak dalej:D
Ten tydzień jest jakis szczególny. Najpierw "zbiorowa porodówka" :-) :-) :-) teraz zaczął działać mi WIZAŻ. Przychodzą nowe osoby. Nic tylko :party: zrobić :-) :-) :-)



karen127 - 2007-03-29 21:25
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  No dobrze, przyznaję się bez bicia.
To ja jestem Katarzyna S. i wysyłam paczki do Zambii :D .
Chyba muszę się zdekonspirować, bo widzę że kilka osób jest ciekawych kto potajemnie wysyła koperty :D. Czytam forum prawie od początku i działam sobie po cichutku, żeby choć odrobinę pomóc dzieciaczkom. Jestem całym sercem z tą akcją :ehem: .
Witam wszystkich bardzo serdecznie!



Asienka83 - 2007-03-29 21:32
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  1 załącznik(i/ów) Witaj suzi82 jak dobrze że do nas dołaczyłaś :jupi: , to magiczne miejsce :ehem:

edit:
karen127 no proszę jak po cichutku działasz, ale najważniejsze że dzieci są radosne z tego powodu :-) :-) :jupi: Ale może teraz bądź tu z nami, będzie miło :ehem:

A ja się pochwalę plakatem, prosty i na miarę moich zdolności i możliwości, ale najważniejsze że jest :D I mam nadzieję że akcja dla dzieci się powiedzie :ehem:



Mikrejsza - 2007-03-29 21:41
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  witaj Karen127 :cmok:
hehe,na forum nic się nie da ukryć :D

Asienka-super :) wprawdzie tekstu nie mogę przeczytać ale myślę że na pewno wspaniale wszystko ujęłaś :)



Asienka83 - 2007-03-29 21:54
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dzięki Mikrejsza :D
W tekście zawarte są informacje o misji, działalności sióstr, o tamtejszej ludności, dzieciach -po prostu za przyzwoleniem Agnieszki zabrałam te wiadomości z jej strony o Adopcji :-) No i jeszcze jest wzmianka pod zdjęciami z watą cukrową, skąd taki pomysł, że dzieci sie bardzo cieszyły :ehem: poza tym jest też informacja o Adopcji Serca :-)
No i oczywiście wymienione są rzeczy, które dzieci mogą przynosic do paczki, a także będzie skarbonka- miejmy nadzieję że chętnych do pomocy będzie wielu ;-)



Seona - 2007-03-29 22:01
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Cytat:
Napisane przez karen127 (Wiadomość 4032237) No dobrze, przyznaję się bez bicia.
To ja jestem Katarzyna S. i wysyłam paczki do Zambii :D .
Chyba muszę się zdekonspirować, bo widzę że kilka osób jest ciekawych kto potajemnie wysyła koperty :D. Czytam forum prawie od początku i działam sobie po cichutku, żeby choć odrobinę pomóc dzieciaczkom. Jestem całym sercem z tą akcją :ehem: .
Witam wszystkich bardzo serdecznie!
Nieładnie się tak ukrywać:D Witaj u nas nareszcie i zostań jak najdłużej!

Cytat:
Napisane przez Asienka83 (Wiadomość 4032286) Witaj suzi82 jak dobrze że do nas dołaczyłaś :jupi: , to magiczne miejsce :ehem:

edit:
karen127 no proszę jak po cichutku działasz, ale najważniejsze że dzieci są radosne z tego powodu :-) :-) :jupi: Ale może teraz bądź tu z nami, będzie miło :ehem:

A ja się pochwalę plakatem, prosty i na miarę moich zdolności i możliwości, ale najważniejsze że jest :D I mam nadzieję że akcja dla dzieci się powiedzie :ehem:
Plakat suuuuuper!! I jakie ładne literki warto było wycinać:D Gratulacje!!!:jupi:



Asienka83 - 2007-03-29 22:05
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  Dzięki Seona :D Warto, warto było-a jeszcze bardziej się uciesze jak dzieci wezmą udział w akcji! :ehem:



moria44 - 2007-03-29 22:05
Dot.: Misja w Zambii - proszę pomóż !
  suzi82 :cmok: karen127 :cmok: - witajcie :jupi: - Jesteście niemożliwe ! ;)

To forum to jest jakieś perpetum mobile! Co rusz to wyskakuje ktoś chętny do pomocy :-) a wiecie największy sukces osiągamy wtedy, gdy jesteśmy razem :) w pojedynkę byłoby dużo dużo ciężej a tak, tworzymy jedna wielką rodzinę zastępczą z coraz większą gromadka dzieci.... :)

Erietko pamiętam gdy dostałaś zdjęcia Twoich dzieci, byłaś tak podekscytowana i jednocześnie zatroskana o Fausti i Sauletiego, że nie mogłaś spać.... Ja od wczoraj czuję to samo. Ciągle myślę o moim małym Mabvuto, myślę co teraz robi, czy jest szczęśliwy, czy jest najedzony i czy jest mu ciepło... może to takie mocno na wyrost ale czuję, że teraz jestem za niego odpowiedzialna i najchętniej bym teraz do niego pojechała i wycałowała policzki :ehem:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 59 z 65 • Znaleziono 5302 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32, 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41, 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48, 49, 50, 51, 52, 53, 54, 55, 56, 57, 58, 59, 60, 61, 62, 63, 64, 65