Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
AnitaSuska - 2007-07-21 21:30
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Hej babeczki:cmok:
Sto lat i zyczenia zdrowka i beztroskiego dziecinstwa dla JaSIA!!!I gratuluje zabalka!!!!!
Maszko a to wredota z tej bratowej,proponuję,żeby ona Tobie pichciła,niech wkupi sie w łaski;)poza tym,jak już uciekniesz to weź ze sobą kompa,żebyśmy miały kontakt;)A w ogóle życzę Ci żeby ten milijon lat świetlnych nadszedł i żebyś była szczęśliwa u boku kogoś ,kogo można nazwać facetem,a nie kaczorem (z małej litery)!!Trzymam kciuki!Najważniejsze,że masz cudną Niuniulkę!!!
Sohf,mam nadzieję ,że kotek sie znajdzie!trzymam kciuki!
Marti hejo!!:*piszesz ze swojego kompa,skoro się dogadaliście,czy jednak z brata?Mam nadzieję,że teraz będziesz tak samo aktywna,jak dawniej!I od razu zrobiło się milutko,jak pokazałaś swoją piękną!!Oby Hubert zrozumiał,żę z Was rezygnować to grzech!!Dziekuje tez za mile slowa pod adresem synka i mam nadzieje,ze pokazesz kiedys swojego braciszka,cickawa jestem tego podobienstwa:)
Anulko podziwiam,ze tak ranow stajesz,dzielna kobieta jestes!!!ciesze sie,ze z serduszkiem malej wszystko ok!Masz piekne dzieciaczki i kochane!!!
TAIKO MALUTKA TO JU NIEZA KOBIETKA:)sliczna!!Sorry za capsa!
Zabko Niunia nielezle smiga:)wesola widac w tym krzeselku,napisz o nim cos wiecej.Ja tez je ogladalam,bo chcialam byc firmie deltim wierna,ale draznilo mnie,ze jak chce sie zmieic pozycje dziecka do pollezacej,to do gory musza isc tez nunki;/wkurzalo mnie to,ale moze niedokladnie obejrzalm krzeslo,i to w moim sklepie wydawalo sie rozchybotane,ale moze to tkaie an pokaz i ludzie rozbujali;)
Cleo dzieci nadal moga pic z butelek,to przeciez czasa butelek one sa dla nich ok,no i oczywiscie najlepsza piers..niekapki to dodatek,bez nich dziecko przetrwa,a mozna uczyc powooli picia ze skzlanki,kubeczka,slomki!
Podziwiam Ninke,ze zalapala slomke,do mnie przychodza dzieci np szescioletnie,ktorew nie trybia:)wiec tym bardziej dla madralinki naszej i zdolniachy brawo!!!!
A u mnei przez te kilka dni byla kolezanka ze studiow ze swoja dwuletnia i jeszcze dwa miesiace coreczka!Mala bardzoe zywiolowa,energetycznia z temperamentem, uparciuszek..Chciala nosic w koszyku Macka,pokazywala na dzidzie z ownoczesnym wkladaniem paluszka do oka Macia ,syn byl w szoku,ja tez a mala wyla jak nic nie dostala,z knajp i ogrodkow wybiegala na ulice kilkakrotnie(drzalam o nia)i tak od poniedzialku do czwartku..z kumpela pogadalysmy sobie,jak dzieci spaly,bo tak w ciagu dnia m,alo bylo czasu i same drzemalysmy czsem..Poza tym czula sie gosposia na maxa,bo w te upaly srednio milo stalo sie przy garach z Mackiem na reku lub obokk,bo przeciez jak byl w lozeczku,to mala go palcem..
dzis sobie odbilismy i pojechalismy ze znaj9omymi,ktorzy maja dzidzie 3miesiace mlodsza od Macka nad jezioro,na dobry obiad itd..sympatycznie bylo:)
yaira - 2007-07-21 21:38
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Marti86 buziak ze jestes :)
a powiedz mi czy to mija to napiecie miesniowe...wiesz Zuzka tez musiala nauczyc sie ze za jedna reka idzie druga..troche to trwalo...
maszka66 idz na kawe...jestes kobieta co ci szkodzi zycie jest jedno i za krotkie co bedziesz zalowac :)
Dziewczyny zle mi...chodzi o Tz...i generalnie nie mam sie komu wygadac...bo nie dosc ze mam nie roba w domu wiecznie zeczonego...to jeszcze zaczyna podnosic na mnie reke...
Byłam wczoraj w teatrze(z kuzynkami)bo wiesniak moj domowy teatrow nie lubi...scena letnia w orlowie...bylo extra przyszlam do domu zadowolona..a pierwsze co uslyszalam to ze Zuzia plakala mu 50 min i on jest bardzo zmeczony...kuzwa a ja po calym dniu jaka mam byc???
wiecie to ze nie chce sie ze mna kochac to juz sie przyzwyczailam..sex raz na tydzien jak bozia da..a czasami nawet 2-3 tygodnie...i jeszcze idiota ubzdural sobie ze "jak wyskoczy przed" to to doskonala metoda antykoncepcji...i nie kuma ze nie sprawia mi to przyjemnosci
odzywki ma do mnie jak do jakiejs szmaty z ulicy...a ja twardy mam charakter i mu odrazu odpyskuje...a czasem to naprawde tylko go lac..ale jak jak go klepnea o mi oddaje mocniej to boli...kasy mi nie chce dawac(jestem teraz na wychowawczym)jak daje mi 10zl to sie jeszcze pyta na co...wydziela po 10zl na dzien i to ma starczyn na obiad sniadanie i kolacje...bo on raz w tygodniu jedzie po zakupy...
ale dzisiaj to makabra bo chcialam jakies pieniazki a on mi nie chcial dac..wiec sie wku***i mowie ze cos zjego skarbow napewno kupia w lombardzie(nie wzielabym swinia nie jestem-tak chcialam przygadac)wiec dzielnie ruszylam w strone pokoju...a on za mna i jak mnie zlapal to zazacisnal mi lokiec wokolow szyi i poddusil...no to zaczelam sie drzec...zeby mi ktos pomogl...to puscil...i nie wiem co robic :( bo takich sytuacji jest wiecej i zal mi Zuzi ze ona ma na to patrzec...ale ja nie mam gdzie isc jakbym byla sama to inaczej a tak to sobie nie poradze...rodzice moi mi nie pomoga bo starej daty i wychodza z zalozenia ze swoje sprawy to pod wlasnym dachem..juz raz bylo tak ze mnie popychal i chcial wystawic za drzwi jak powiedzialam ze odchodze...wiec wzielam Zuze i pojechalam do mojej mamy..a ona ppo niego zadzwonila zeby mnie wziol...generalnie pokazali mu ze moze robic tak dalej...mamie Tz tez mowilam ze mu rece zaczynaja latac w moja strone...niby miala z nim pogadac..ale chyba nic nie mowila
ja mam dosc...bo niby przyszedl zachwile przeprosil...ale to jak alkocholik mowi po piciu przepraszam
ja tez mam swoje za skora bo jak on podnosi na mnie reke to mu oddaje...a co worka w domu treningowego nie ma
byla nasza rocznica..no kupil 5 roz...ale myslalam ze chociaz bielizne mi kupi...a on odpowiada mi "po co ci?"a ja mam 22 lata i chce czuc sie atrakcyjnie bo garbata nie jestem
ale dobija mnie to wszystko..bo nawet jak go wyrzucam z sypialni to i tak mu na reke jak spi w drugim pokoju
zaba21_22 - 2007-07-21 21:56
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Hej kobietki
Marti jak się cieszę że już jesteś:jupi: :jupi: :jupi:, oby ci się wszystko ułożyło po twojej myśli, a Laura to śliczna panienka, wiadomo - po mamusi
Elu spóźnione - najlepsze życzenia dla Jasia i gratuluję kolejnych ząbków
Anulko bardzo ładne dzieci
Maszko ja do spania zakładam bawełniane body, a jak Asia zaśnie to przykrywam ją cienkim flanelowym prześcieradłem. Dołączam się do życzeń Anitki - żeby to milion lat mineło jak najszybciej i żebyś spotkała miłość swego życia, kogoś, kto będzie na ciebie zasługiwał :cmok:
Sohf oby kotek się znalazł :ehem:
Yaira chętnie bym ci coś poradziła, ale nie wiem co :nie: :nie: :nie:
A moja kruszynka obudziła się dzisiaj o 4.15:eek:, byłam w szoku, piciu jej nie wystarczyło i ok 7 jadła z piersi, już prawie mi spała jak zadzwonił jeden z budzików mojego męża i mi ją obudził, myślałam że mu coś zrobię. W końcu dostała jeszcze później flachę i o 6.45 zasnęła. Ogólnie miałam dzisiaj ciężki dzień, przez te francowate upału mam już wszystkiego dość, jeszcze do tego boli mnie ostatnio miejsce cięcia, a małż dodatkowo ciśnienie mi podnosił, więc cieszę się że ten dzisiejszy dzień dobiega końca i oby jutro było już lepiej
AnitaSuska - 2007-07-21 22:15
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
6 załącznik(i/ów) Kurcze Yaira tak byc nie moze!!Facet powiniem Cie szanowac,a rece schowac!Ludzie to nie sa czasy,ze musimy sie im poddawac!W Twoim miescie zapewne jest cos takiego ,jak centrum kryzysowe,na tel,mozesz umowic sie pogadac,odciazyc swoja glowe..Jestes taka cudowna,piekna,wesola osoba,ze facet powinien byc dumny,ze ma taka kobiete przy sobie,ktora dala mu piekna zdrowa core!A moze to rodzaj docierania,pokazywania kto tu rzadzi..Moze oboje jestescie silnymi charakterami,ktore walcza o pokazanie swojej pozycji?Bo przeciez nie jestescie dlugo malzenstwem?Ja nie chce tu byc doradca,bo to Ty wiesz najlepiej co dalej ,co czujesz..ala zawsze wychodze z zalozenia,ze lepiej rozmawiac,gadac,rozmawiac ,wyciagac wnioski,wprowadzac w zycie,to trudne,ale na pewno skuteczne i mniej boli..zycze Ci powodzenia!!!!
Zabko pisalam do Ciebie a napisalam prze "rz"i wyszlo,ze pisze do drugiej naszej Rzabby;)ojoj!o ten fotelik zagajalam Ciebei przepraszam za pomylke;/
Dawnom Simony tu nie widziala czyzby maz wrocil:D
A ja dzis ku swemu zdziwieniu dostalam @sluchajcie ostatnio mialam ja w kwietniu 2006:)szok!a dzis taka bidna,ale jednak..
No i na dokladke Maciek wczoraj i dzis z kolega Kacperkiem,trzy miesiace mlodszym a z zebem..
garnuszki - 2007-07-21 22:29
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Yaira jestem w głębokim szoku:eek:, Ty się kobietko nie zastanwiaj i się spakuj, wiem łatwo mówić tylko dokąd pójść?! Jestes młoda i całe życie przed Tobą, po co sobie je marnować?! Jak takie "jazdy" masz z nim już teraz, to lepiej już nie będzie lecz tylko gorzej-uwierz. Szacunek jest bardzo ważny w związku, według mnie na drugim miejscu po miłości, a może nawet rónorzędny!!! Rety jak mi Cię żal, ja sobie czegoś takiego nie mogę wyobrazić:confused:. My jesteśmy ze sobą 11 lat i nigdy niec takiego nie miało miejsca, nawet na słowa uważamy podczas kłótni, bo słowa też potrafią zranić. Jestesmy zdania że czasem warto się ugryźć w język i przemilczeć, przemyśleć coś i potem na spokojnie sobie sprawę wyjaśnić ,
Chyba Ci za dużo nie pomogłam, ale musiałam wyrazić sowje zdanie, bo coś aż mi się robi jak coś takiego czytam. Jeśli Cię uraziłam to przepraszam.
Anita Suska MAciuś świetny i tak dorośle już wygląda-nie jak bobas!
Marti Laura jak zwylke urocza i siłą rzeczy coraz większa:D.
fibian - 2007-07-21 22:43
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
1 załącznik(i/ów) No i wróciłam dzis z tego weekendowego urlopu. Nie dało się wytrzymać, ukrop, powietrze "stało " w miejscu. ciutka mi przestała jeść i spać, dostala potówek - męczarnia. No to sie zabrałam i dzis z nią wróciłam . Tż został. Dziś w nocy bedę sama w domu - trochę się boję.
Marti - Laura cudowna. Jest bardzo podobna do Ciebie. Niezła z niej strojnisia:ehem:
Yaira - ja bym nie siedziała z takim facetem. Na co jeszcze czekasz -żeby Ci głowę urwał? Wiem,że nie masz na razie gdzie pójśc, ale zacznij kombinować,żeby się od drania uniezależnić. Nic dobrego z tego nie będzie. No i szkoda, żeby mała dorastał w takiej atmosferze
yaira - 2007-07-21 22:47
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
nie nie urazam sie...gadalam z moim przyjacielem... i on mysli tak jak ja ze co spakuje sie i co dalej???gdzie pojde dokad???cale zycie bede uciekac?le z drugiej strony tak byc nie moze...
moge spakowac go ja...ale wtedy lipa...bo mi tesciowa jego walizki odniesie..mieszka od nas 5min...pozatym mnie mama kiedys wyrzucila z domu i wiem jakie to uczucie...tak pozatym to on ma typowe obiawy jakby kogos mial na boku...albo zrobil cos...:jest oschly nie mily nie chce sexu na kocham cie odpowiada"yhy"no ale do tego wszystkiego oszczedza wode...nie zmienia koszulek a od prysznice stroni..u mamusi to normalnie pod prysznicem jak w basenie a u nas co sobote...no jak jest cieplo to po pracy sie umyje...ale jak sztywnej koszulki z niego nie zdejme to tydzien w niej podyga...a jaka by brudnego chciala?
Rzabba - 2007-07-21 23:31
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Anitko Macio do schrupania :love:
Fibian Anielka słodka, śliczna panienka
Garnuszki, nie możesz usunąć, może tylko moderator ;) ale możesz kliknąć na znaczek złego postu i zgłosić jako dubel wtedy dostaję powiadomienie i usuwam :ehem:
Nasz wątek to akurat dość dokładnie przeglądam ale na inne już nie mam tyle czasu i robię to wyrywkowo a jak dostanę zgłoszenie to zawsze sie tym zajmę.
Yaira ja nie wiem co powiedzieć :eek:
normalnie :gun: :bacik: :baba:
ale z tym seksem to mnie rozwaliłaś :lol: bo u mnie raz w tygodniu to teraz szczyt marzeń ;) a co powiesz na raz na kwartał?
Normalnie cud, że mam dwie córki i to jeszcze w odstępie 1,5 roku ;)
kamilka23 - 2007-07-22 10:14
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Marti oczywiscie, ze Laurka jest boska i taka z niej juz panna.
Maciek to niezly luzak z ta noga do gory, a przy 3 miesiace mlodszym koledze, to juz na niezlego kawalera wyglada. A swoja droga 3 miesiace to tak niewiele, ale po takich dzieciakach roznice widac na maksa.
Ciutka widze ma udko jak moja Antonowka. A jaka ma fajna fryzurke, taka grzeczna z niej dziewczynka.
Reszte napisze pozniej
fibian - 2007-07-22 11:40
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Z Maciusia to już taki mały chłopczyk. Wygląda coraz bardziej dorośle.
Rzabba - już dawno chciałam spytać - moderator działa "jak wolontariusz" czy ma z tego jakieś korzyści?
Rzabba - 2007-07-22 11:53
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Moderator nie ma żadnych korzyści z tego i jeszcze musi gryźć sie w język ;)
yaira - 2007-07-22 12:41
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
rzabba...uschlabym...chyb a no nic na najblizsze swieto poprosze wibrator...dluzej moze :P
Rzabba - 2007-07-22 12:50
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Echhh idzie sie odzwyczaić jak od wszystkiego ;)
najgorsze są pierwsze 2-3 lata, potem idzie przeżyć ;)
Ja doszłam do wniosku, że nie będę sie prosić
kasia191273 - 2007-07-22 14:07
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Dziewczyny, ja się żegnam, bo jutro rano lecimy na wakacje. Mam dziś sporo prasowania i pakowanie, muszę przemyśleć, jak się z tym wszystkim zabrać. Duża buźka dla wszystkich i do usłyszenia za dwa tygodnie.
Rzabba - 2007-07-22 15:08
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Kasiu udanych wakacji :cmok:
AnitaSuska - 2007-07-22 18:37
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Garnuszki,Rzabba,Kamilka, Fibian dzięki za miłe słowa pod adresem Maciusia:)
Kasiu życze udanego urlopu!Zwiedzajcie ,odpoczywajcie i cykajcie fotki ,żebyśmy mogły w Waszej galerii oblukać:)Pozdrawiam!!
taika - 2007-07-22 19:59
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
KASIU słoecznej pogody i pieknych gwiezdzistych nocy,udango urlopu:cmok:
ANITKO Macius śliczny,a jaki juz duzy:ehem:
SOHF mam nadzieje ze kotek sie znalazl
RZABBO gratuluje zabka dla misi:cmok:
YAIRA jestem w szoku,nigdy nie pozwol zeby ktos Ciebie bil,nikt na to nie zasluguje,i nie ma wtlumaczenia dla osoby ktora do takich czynow sie dopuszcza.
MARTI Laurka sliczna dziewczynka,a co do raczki,to moja Mysia tez nie umie sie oprzec na raczkach lezac na brzuszku,przyjmuje taka postawe jak dokladnie opisujesz,a nie ma napieca miesniowego,mojej siostry synek jest w podobnym wieku i tez tak samo lezy na brzuszku,a wiec uwazam ze wszystko jest ok.
A my bylismy na wsi,zostawilismy starsza pocieche u babci na tydzien.
I niestety na jakis czas jestesmy zmuszeni oddac naszego pieska do rodzicow,Misia ma na cos uczulenie i musimy powoli wykluczac na co,teraz pszyszla kolej na pieska :(,szkoda mi Sebcia bo to jest jego piesek,ale udalo nam sie tak wytlumaczyc ze zrozumial,stwierdzil ze Marysia musi byc zdowa,a On sam wie co to alergia bo tez przez to przechodzil.
A tak pozatym, Marysia jest bardzo marudna, caly czas poplakuje,a wiec niedlugo pojawia sie kolejne zebole:D
garnuszki - 2007-07-22 20:21
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
- lKasiu udanego wypoczynku. Oj nie mogę się już doczekać Waszych fotek z wakacji-napewno będą bombowe i profesjonalne jak zwykle:cmok:l
Dawno nie pisały Schatzsi, Simona, Olif. Schatzsi zdaje się chrzciła 21 lipca Colina!
sohf - 2007-07-22 22:50
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
tra lala Kropek się znalazł :D dziś po 3 dniach nieobecności robiliśmy na niego obławę pod domem;) jednak wrócił na własne śmieci, ale juz mysląlm że go nie złapiemy, bo głupek przestraszony ciągle uciekał. no ale na szczęście udało się :jupi:
Marti Laurka śliczna i mam wrażenie ze coraz bardziej do CIebie podobna. Dobrze, zę się dogadalście z Hubertem i mam nadzieję, ze tym razem stanie na wysokości zadanie i nie da znów d... a Ty dziewczyno wymagaj bo warta jesteś wszystkiego co najlepsze! co do rechabilitacji LAurki, to przykro ze się dzieciątko musi tak męczyć, mam nadzieję, zę szybko przyniesie to oczekiwane rezultaty i wszystko będzie już ok (ja pezy porodzie bałam sie kleszczu i prżnociąu bo słyszałam ze to różnie potem bywa).
Anitko MAciek faktycznie duży już chłopczyk, mój Kuba też coraz mniej na niemowlaczka wygląda ;)
Kasiu udanego wyjazdu, oby Saszka za bardoz nie tęsknił, a Ninka była w iudalszym ciągu takim aniołem. róbcie zdjęcia, żebyśmy potem miały co oglądać;)
a ja się wreszcie moge pochwalić pierwszym zębem. wczoraj mąż wymacał, że dolna prawa jedynka się wybija. dizś już na całej szerokości przeszła przez dziąśło a druga jedyneczka zaczyna. więc będa prawie dwa ząbki na raz. a mija w sumie bezboleśnie, tylko Kuba dużo więcej smoczka ciumka niż normalnie i chyba go gryzie.
wszystkim dziękuję za słowa pocieszenia:)
cléo - 2007-07-22 23:25
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
yaira
słuchać ciężko się czyta to co piszesz, jesteś bardzo młoda i pewnie nie jest Ci łatwo, nie wiem jakie masz stosunki z mamą ale mogłabyś z nią porozmawiać i opowiedzieć jej to co nam, nie wierzę, że nie zareaguje, pozostaje jeszcze sprawa mieszknia, w którym mieszkacie czyje ono jest. ja nie wiem, nie wyobrażam sobie, że ktoś na mnie podniesie rękę, rozumię kłotnie, bo oboje z mężem jesteśmy impulsywni, ale ja sie wydzieram a za 5 minut pytam sie "kochanie chcesz herbatkę" :) my nie umiemy się gniewać... ciężka sprawa, trudno coś doradzić
Anita dzięki za porady co do picia z butli, ja karmię piersią Wiktora ale w ciągu dnia mój synus pije bardzo dużo herbatek, soczków 500-700ml, sporadycznie daje mu bebilon pepti, głównie ze względu na smak, który jest paskudny, Wiktor jest uczulony na białko mleka krowiego więc odpadają NAN, BEBIKO..., które w porównaniu z tym bebilonem pepti były wyśmienite w smaku
cléo - 2007-07-22 23:52
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Maszko, Ty to dobra kobieta jesteś!!! musisz uzmysłowić swojej przyszłej bratowej że jak sie wprowadzi, to będzie Ci lżej bo trochę Cię odciąży w sprzątaniu, gotowaniu itp.... a tak wogóle to jestem pewna, że znajdziesz jeszcze swojego królewicza, może nie na białym koniu, ale znajdziesz
Sohf co kiciakiem??
AnitaSuska - 2007-07-22 23:53
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Taiko,Sohf dzieki za Maćkowe komplementy;)
Sohf cieszę się,że kocur się znalazł!dzielna bestyjka:)
Cleo polecam się na przyszłość;)
Fibian Twoja Ciutka słodziutka!piekniej laseczka z fotki na fotkę:)
kasia191273 - 2007-07-22 23:56
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Napisane przez sohf (Wiadomość 4833778) tra lala Kropek się znalazł :D dziś po 3 dniach nieobecności robiliśmy na niego obławę pod domem;) jednak wrócił na własne śmieci, ale juz mysląlm że go nie złapiemy, bo głupek przestraszony ciągle uciekał.
HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR RRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRA!! !!!!!
kamilka23 - 2007-07-23 07:50
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Kasiu pewnie juz jestes na urlopie, ale mimo to udanej zabawy!!
Sohf fajnie, ze kociak sie znalazl!!!
Yaira ja nie wiem co Ci powiedziec, bo sama mam czasem problemy z TZtem. Ale wiem z wlasnego doswiadczenia i doswiadczenia innych, ze z facetami jak jest dobrze, to jest dobrze, jak jest zle, to jest bardzo zle, a potem znow jest dobrze i jest dobrze :) Ale zamotalam!! Jestes w ciezkiej sytuacji, bo nie masz z kim pogadac i komu sie wyzalic. Ja jak moj zaczal jeczec jak stara baba to wszystko tesciowej powiedzialam. Wszyscy tu juz wiedza jaka jest moja tesciowa, wiec nie milam oporow najezdzac na jej synalka przed nia, powiedzialam jej tez przy okazji co mnie w niej denerwuje. Czy pomoglo?? Hmmm w pewnym sensie. Sprobuj moze jeszcze raz tesciowej problem naswietlic, ja wiem, ze lepiej rodzicow nie mieszac do swoich problemow, ale czasem to najlepsze wyjscie.
kamilka23 - 2007-07-23 07:54
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Schatzsi odezwij sie!!!
garnuszki - 2007-07-23 09:28
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
- lSohf gratulacje dla Kubusia z okazji pierwszego ząbka:jupi:, u Ciebie tak jak u mnie mąż wypatrzył więc on ma ten przywilej kupienie sobie czegoś hehehe, Mój nic nie kupił za to ja owszem hehe. Fajnie że kotek się znalazł:ehem:l
...u nas depresyjnej pogody ciąg dalszy:(, dobrze że już niedługo wyjazd bo chyba bym się załamała.
maszka66 - 2007-07-23 09:34
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Yaira, ja też jestem w szoku. Kaczor bez przerwy wykańcza/ał mnie psychicznie a mimo to długo walczyłam o ojca dla swojego dziecka. Ale czy warto żeby te kruszynki patrzyły na nasze łzy, nerwy i w ogóle? Ostatnio jak się z nim pokłóciłam, to Wiktoria, która normalnie zasypia 19-20 nie mogła zasnąć do 1 w nocy. Nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy jak bardzo to działa na dziecko. Ostatnio powiedziałam kaczorowi, że dziecko jest chore przez niego bo jego zachowanie podczas mojej ciąży nie mogło pozostać bez wpływu na dziecko. Poczuł się urażony. Nie o to jednak chodzi. Jesteś za mloda i za fajniasta;) żeby przeżywać coś takiego. Ja nie jestem dobrym doradca. muszę się tu zgodzić z Anitką - poszukaj pomocy na zewnątrz. U nas jest coś takiego jak Stowarzyszenie Pomocy Rodzinie, napewno i u siebie coś takiego znajdziesz. Ja wiem jedno, gdyby facet podniósł na mnie rękę to nie pakowałabym jego walizek tylko jak leci wyrzuciła wszystko przez okno albo chociaż za drzwi. Jak się okazało (podczas "romantycznych" dyskusji z kaczorem) w szale jestem zdolna do wszystkiego, a jakiej nabieram siły... ciężarówkę mogłabym przewrócić..A co do zdrady, no nie wiem czy facet w kilkudniowej koszulce (w obecnym klimacie) może mieć jakąś laskę. :nie: Jesteś za młoda, ratuj się póki czas!
Maciuś extra, a Anielka jak najbardziej anielska
A u nas ząbka w dalszym ciągu brak:nie: i siedzieć mi dziecko samo nie chce, o raczkowaniu czy nawet pełzaniu nie wspominam. Zaczynam się martwić.:(
Po moim ostatnim poście wyszło na to, że jestem wyjątkowo gościnna. Lubię gości, ale nie lubię bratowej. Brr
A ja w tym tygodniu "ryję" sama w pracy i tęsknię za swoim dzieckiem :ehem:
sohf - 2007-07-23 09:53
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Maszko Kuba tez jeszcz nie siedzi sam, ani nie raczkuje. jedyny sposób poruszania się to w kółeczko dookoła własnej osi. więc myślę, zę na razie nie masz powodów do niepokoju :)
Ela - 2007-07-23 10:17
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
6 załącznik(i/ów) dziękujemy za zyczenia dla Jasia :cmok:
Jesteśmy po chrzcinach :) Własnie pożegnałam teściów, pije kawke i dojadam ciasta.
Krótko napoiszę jak było...
Najpierw była duchota i parówka więc bylismy wszyscy spoceni. Jasio na poczatku mszy mędził bo go goście w domu obudzili i był niedospany , no i z gorąca.Mąż wyszedł z nim na chwilę i zaraz usnął. Przespał nawet dzwony, az na koniec mszy ksiądz zaczął dzieci kropidłem kropic i sie wybudzuił. Na imprezce 3/4 przespał . W trakcie mszy była okropna burza, piorun strzelił i Jasio obudził się ale zaraz kimnął dalej. Jak wyszlismy z koscioła to juz nie padało. Rano okazało się ze piorun strzelił w dąb obok naszej klattki, od rana straż mam pod oknem bo go ścinają.
Goście dopisali. restauracja tez się spisała. Reszte ciast popakowali nam dla gości. Restauracji całej nie rezerwowalismy ale i tak nikogo oprócz nas nie było właściwie, więc luzik.
Przyjechał męza brat z konkubiną i dzieckiem, jak pisałam juz ponad 2 lata żyjemy w konflikcie... chociaż brat trochę się odzywa, ale ta jego laska nie, nie bardzo wiemy dlaczego... no ale przyjechali i tez się nie odzywali. Jak odjeżdzali juz dali Jasiowi pamiatkę, mówił brat a ta patrzyła się podłogę.... po kiego diabła przyjechała...? nie wiem..?
Jedzenia wystarczyło a nawet zostało dość dużo.
Prezenty.: Jeżdzidło Chicco, chustawka od siostry, ksiązka, reszta to kasa.
Teraz chcemy pójsc do fotografa na zdjęcia studyjne.
Rzabba - 2007-07-23 10:19
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Maszko Misia też jeszcze nie siada, chyba że na kolanach u mnie ;) i nie raczkuje choć pełza po całym pokoju. Uważam że rozwija się zupełnie prawidłowo i ma czas jeszcze na to wszystko.
A ja pierwszy ząbek miałam w wieku 10 m-cy ;)
Ela - 2007-07-23 10:25
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
5 załącznik(i/ów) Dziś rano chciałam sprawdzic Jasiowi czy nie ma opuchnietych dziąseł od górnych dwójek, bo cos tak mi się wydawało ostatnio... ja zagladam a tam juz jest dwójka na wierzchu! Wyszła wczoraj lub przedwczoraj bo kawałek widać.
Piszę sobie tu was, a jasio fika na podłodze, Doczołgał się do pudła z pampersami, uklęknął i wstał na równe nogi!!
I jeszzce kilka zdjęć z chrzestnymi i z dziadkiem. Na przedostatnim ma Jasio na głowie kokardke która dostał od kuzynki 6 latniej i miał być w niej koniecznie sfotografowany :)
Ela - 2007-07-23 10:52
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
yaira, pkrzyklasne dziewczynom, szukaj ucieczki z tego domu i szukaj niezalezności finansowej. A sex... u nas przd Jasiem było ok, a teraz od jego narodzin to mogłabym chyba na palcach jednej ręki policzyc ;) ale nie obwiniam nikogo, bo oboje nie mamy siły.
maciekjaki śliczny! :)
AnitaSuska - 2007-07-23 11:45
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Sohf gratuluję ząbeczka:)
Maszko, Elu dzięx za miłe słowa w kierunku Maciusia:)
Elu jestem pod wrażeniem stawania Jasia: no ni gratuluję kolejnych ząbków;)Poza tym fotki z chrztu bardzo fajne,mały piękny strój i kawał faceta!Cieszę się ,że macie za sobą chrzest i było ok!Fajne prezenty-Jasio sie obłowił jednym słowem;)Moja koleżanka chrzciła niedawno prawie rocznego chłopca i ksiądz polał mu tak niefortunnie główkę,że woda dostała się do oczka,mały tak jak lubił kąpiel ,tak przestał i się boi!A to ksiądz!
Jađ w kokardce bomba!!!hahaha
Maszko to,że mała ma swoje tempo nie oznacza,że coś nie tak!Uważam,że w wszystko jest ok!Maciek też większych ruchowych osiągnięć nie ma!Podnosi się na rąćzkach,kręci się ,podnosi pupę i wędruje jak robaczek,częśto porusza się do tyłu..Siedyi ,ale sam posadyonz pryeye mnie,turla si,sam podnosi gwk i troche barki..Aloe nie wstaje nie stoi i nie siada sam..Ma chop czas no co my bedziemy ich poganiac;)
maszka66 - 2007-07-23 11:47
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Ale Jasiek jest duży, a jaki fajny :ehem: A ta kokardka to chyba nie specjalnie mu się spodobała ;)
Ja planowałam chrzest Wikuni na wrzesien a tu brat mi oznajmił, że wszystkie wrześniowe niedziele ma zajęte:(. Nie wiem czy ojciec będzie chciał wystąpić w roli ojca (szczerze wątpię) i kogo wziąć za chrzestnych. Same niewiadome a to powinno być takie miłe wydarzenie:confused:
AnitaSuska - 2007-07-23 11:59
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Maszko na pewno coś wymyślisz,jak Ty nie wymyślisz no to kto?:)A może kaczor Cię zaskoczy,może będzie chciał wystąpić w roli ojca w kościele,kto wie,jak on to traktuje..Życzę Ci ,żeby wszystko poszło sprawnie !!
Elu a tak pomyślałam,może ta konkubina niemowa,skoro tak nic nic...
maszka66 - 2007-07-23 12:00
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
1 załącznik(i/ów) Ja wiem, że każde dziecko ma swoje tempo i każda książka ma się nijak do stanu faktycznego. Ja jednak zostałam naczelną panikarą i już zaczynają mi głupoty chodzić po głowie. W najgorszym okresie swego życia (7 dzień) Wikunia miała małe krwotoki do mózgu. To podobno ustąpiło, ale co tu dużo gadać, strach pozostał.
Dorzucam zdjęcie z początku miesiąca. Moja niunia już od dawna tzyma sama butelkę, ale teraz chce udowodnić swoją samodzielność odpychając moje ręce kiedy chcę jej pomóc:ehem:. Poza tym jak ma ochotę possać cyca to szarpie mnie za ubranie w okolicach dekoltu i przysysa się wtedy jak pijawka :D Niestety bardzo rzadko, bo ssać chce już wyłącznie rano :(
zaba21_22 - 2007-07-23 12:47
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Hej kobietki, mam chwilkę bo niunia śpi, a dzisiaj to chyba jakiś diabełek w nią wstąpił, wczoraj prawie cały dzień bawiła się sama, a dzisiaj niet, najchętniej siedziała by tylko na rękach. No ale najczęściej tak bywa jak ją ktoś aż nad to chwali, a wczoraj byli u nas teściowie i nie mogli się nachwalić jakie to jest grzeczniutkie i kochane dziecko, a do tego jeszcze TŻ im wtórował, więc ja mam dzisiaj niezły sajgon. Mam nadzieję że jak się obudzi i zje obiadek, to będzie już grzeczna. Ja nie wiem co to jest w tych moich teściach, bo Asia jest drzecznym i bezproblemowym dzieckiem, nawet zęby wyszły jej bezboleśnie, a jak tylko spotkamy się z teściami, to na drugi dzień jest dosłownie masakra i nie mogę sobie dać z niunią rady.
Kasiu ty już pewnie w drodze, ale życzę ci udanych wakacji
Rzabbo spóźnione gratulacje ząbka
Anitko z Prezesa rośnie mały przystojniacha, a jeśli chodzi o krzesełko to ja jestem z zakupu zadowolona, jest ono stabilne, więc u ciebie to chyba to sklepowe ludzie rozchwiali, szkoda że podnóżek podnosi się, ale z drugiej strony jak dziecko będzie starsze to raczej nie będzie się oparcia obniżać, a podnóżek zawsze można ściągnąć. My się wahaliśmy między tym deltimiem, a BabyOno, ale wygrał Deltim, bo ma dodatkowo wkładkę wypłycającą, więc jak leżaczek mam na dole, a z niunią jestem u góry i jest pora obiadku to karmię ją w krzesłku, tylko oparcie obniżam na maxa. To chyba wszystko co chciałam ci napisać, jak masz jeszcze jakieś pytania, to pisz. A czy to jest naprawdę dobry wybór, to okaże się w trakcie użytkowania. My też zostaliśmy wierni firmie, bo wózek mamy ich produkcji
Fibian Ciutka z dnia na dzień coraz ładniejsza
Sohf super że kotek się odnalazł i gratuluję pierwszego ząbka
Moja niunia się już obudziła i chwilowo dałam ją do babci, a jej prababci, ona ją zabawi a ja skończę pisać
Elu to fajnie że chrzciny się wam udały, zdjęcia bardzo ładne, a konkubina brata, to dziwna kobieta... a ten wasz Jaś to już niezły rozrabiaka...
Maszko w twojej Wikusi to też już ładna dziewczynka, a moja Asia też jeszcze nie raczkuje, nie siedzi, dopiero próbuje, ale to też tylko jak ja ją posadzę i to na chwileńkę, nieraz nawet jej się butli nie chce trzymać ale wychodzę z założenia że każde dziecko ma swoje tempo rozwoju i na wszystko przyjdzie czas i pora, a do tego twoja córcia jest wcześniakiem i przeszła ciężką chorobę, więc bądź cierpliwa, a zobaczysz że twoja cierpliwość zostanie nagrodzona:ehem:
Ela - 2007-07-23 12:55
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Cytat:
Napisane przez AnitaSuska (Wiadomość 4836254) Elu a tak pomyślałam,może ta konkubina niemowa,skoro tak nic nic... Wiesz co, kiedyś jak jeszcze dobrze żyliśmy to gadałam z nią normalnie i nawet w wielu kwestiach miałyśmy podobne zdanie... Teraz jak sie po obrażali, to brat męża coś tam przebąkuje, a ona nic, a nie nie mówi ani nie patrzy.:rolleyes:
podobno też maja niedługo chrzcić, zastanawiam sie nad sensem wyjazdu do nich na chrzciny. Skoro te spotkania niczemu nie służą, to jechac po to zeby zjesc darmowy obiad.... nie widze potrzeby... może pojedziemy tylko do kościoła i damy co mamy dac i pod jakims pretekstem wrócimy do domu... tylko ze to ponad 100km chyba, ale moze lepiej wrócic do domu niz patrzec na te ich nadąsane gęby :confused:
Właśnie dzwoniłam do rodziców zapytać jak tam dojechali, no i tak jak po weselu słyszę że mam szurniętego teścia i gburowatego szwagra:rolleyes:
Mój tesc oddał swój samochód synowi-temu obrażonemu bratu- do nas nie mieli czym przyjechać, wiec zabrali się z moja siostrą, bo PKS to im nie wygodnie :rolleyes:.... A później powiedział teść do kogoś ze tylko sie tym samochodzie upocił bo nie było klimatyzacji! :eek:
A do nas to więcej nie przyjedzie bo za wysoko mieszkamy :cool:
A ten samochodzik chicco to jest dokładnie taki: http://www.allegro.pl/item217640371_...nowosc_ss.html
aaa i jeszcze coś odnośnie ostatnich dysput o spacerówkach... męza brat przyjechał na chrzciny z dzieckiem i mieli spacerówkę Ramatti 4 kołowiec, wyglada na fajną i szeroką.
zaba21_22 - 2007-07-23 14:11
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
6 załącznik(i/ów) Elu fajna ta lokomotywa
A to moja niunia:
1,2,3 na łóżku
4 mała podróżniczka
5 ząbki
6 w wóziu
kamilka23 - 2007-07-23 14:17
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu dobrze, ze chrzest sie udal. Jasiek fajnie wygladal w tym ubranku, a kokardka, no coz, troche niechlopieca :) ale i tak slodko wyglada. A tesciow masz zmierzlych na maksa.
Maszko ale z Wikusi samodzielna panna, nie masz sie co tak zamartwiac.
A moja Antonowa dzis zmierzla jak nie wiem co, marnie spi i nie chce sie bawic, chyba to gorne jedynki. Az sie nocy boje. A my jedziemy zaraz po pieluchy i obejrzec foteliki do auta i krzesla do karmienia.
AnitaSuska - 2007-07-23 14:36
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu morał z tej opowieści taki,że z rodziną najlepiej na zdjęciach(może warto dodać z rodziną męża;)hehehe):)
Zabko dzięki za opis krzesełka..To jaki Ty masz wózek,że też deltim??chyba przeoczyłam..No i Asiczka piękna ,ma słodkie dołeczki!!!:)
zaba21_22 - 2007-07-23 16:08
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Anitko dzięki za komplement, a wózio mamy X-Landera, a produkuje go Deltim
sohf - 2007-07-23 16:21
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Elu fajne fotki i fajnie ze już jesteś po:) jak tak dalej pójdzie to JAsiek na iprezę roczkową nawet nie przyjdzie tylko przybiegnie;) jest niesamowity!
Zabo Asiunia fajna panna i dołeczki pierwsza klasa:)
a ja ostatnie pare dni nie moge dojsć z Kubą do ładu. nic tylko chce siadać i koniec. jak go posadzę luzem to leci, ale w nosidełku leżaczu czy wózku odpycha się z tyłu, czy boku raczkami i siada. nakarmić się go nie da, chyba ze butlą, bo w tej pozycji podawanie łyżeczką to masakra. no i oczywiście interesuje go wszystko dookoła, wszystko chce do rączki wszystko chce do buzi. nawet w łóżeczku zaczął się łapać górnej barierki i się na niej podciąga - mąż nie pomyślał i tuż nad łóżeczkiem mamy przyklejonego Puchatka, to teraz Kuba go próbuje odkleić:P jak on się szybko nie nauczy sam siedziec to sie wykończę chyba. aha i łóżeczko jest już niefajne bo jest w nim za mało miejsca i nie można się poturlać, bo co chwila to się człowiek w barierki wmontowuje, teraz najlepiej się śpi na środku naszego łózka.
gajka29 - 2007-07-23 16:42
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
4 załącznik(i/ów) Sohf Super, że się Kotek znalazł. Przeraziła mnie ta historia, bo moje koty też cały dzień na balkonie nawet jak wychodzę z domu to go nie zamykam.
Maszka Patryk też nie siedzi sam, od paru dni dopiero sprawnie przewraca się na brzuszek. Wszystkie moje bratanice ( mam ich trzy) dostały zęby po roku, a tej najmłodszej jako pierwsze wyszły trzonowe :eek:.
sorry za jakość zdjęć - robione telefonem komórkowym
zaba21_22 - 2007-07-23 16:53
Dot.: Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 II
Gajka ale twój skarbek ma długaśne włosicha ::):
Strona 10 z 17 • Znaleziono 1299 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17