Anoreksja&Bulimia&Kompuls y - 3w1
Djapira - 2007-06-24 20:57
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez Atram (Wiadomość 4632848) polecila mi tymczasowo swoja kolezanke, w sumie to we dwie przyjmowaly w takiej przychodni. a ta druga jest troche dziwna, w sumie to sie cieszylam ze sie dostalam do tej a nie do tamtej. obydwie sa mlode, nie maja doswiadczenia, sa zaraz po studiach, ale bardzo polubilam ta do ktorej chodzilam. wydaje mi sie ze ta druga nie umialabym rozmawiac.
ostatnio mialam wrazenie ze jestem juz zdrowa, 2 tygodnie bez napadu.. bylam w czwartek u tej psycholog i mowilam ze moze nie bedzie juz potrzebna ta wizyta w sierpniu, ze czuje ze jest lepiej..
bylam tak podekscytowana tym i wszystkim ze w sobote byl napad na jedzenie.
chyba jednak sie wybiore do tej drugiej, moze zbyt powierzchownie ja oceniam. napewno nie zaszkodzi:)
Mozna zyc inaczej, choc teraz wydaje Ci sie to nierealne.. przeciez zylas noralnie, jadlas normalnie przed tym jak zachorowalas. Ja juz tez troche zapomnialam jak to bylo zanim wpadlam na super pomysl zeby sie odchudzac, ale wiem ze bylo lepiej..
trzymam za Ciebie kciuki :cmok: Pewnie, ze nie zaszkodzi. Ciesze sie. Sprobuj,nic nie tracisz :)
Wiesz ja nie pamietam jak jadlam normalnie. Naprawde, nie pamietam czasu, kiedy nie liczylam kcal, nie obwinialam sie za slodycze, przekaski pono w nocy itp.
Ja rowniez trzymam za Ciebie mocno kciuki :*
enda____ - 2007-06-25 07:52
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez Atram (Wiadomość 4630280) wczoraj niestety sobie nie poradzilam i nie udalo sie. dzis zaczynam od nowa. obudzilam sie z wielkim kacem po wczorajszym obzarstwie, i juz mialam mysli ze skoro wczoraj zawalilam to moge dzis tez i mialam jesc dalej. ale zadzownilam do przyjaciolki i wpadla pogadac i jest lepiej.
znow jestem na poczatku, pierwsze dni sa najgorsze... ehh...tez NIESTETY zaczynam od nowa :(
pierwsze dni sa najgorsze racja:ehem:, ale teraz sie zawzielam i juz sie nie dam :)
trzymam kciuki za nas obie :*
natalas5 - 2007-07-16 19:35
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
dziewczynki a juz ten watek zamkniety jest?? :(( szkod abo teraz ja ogromnie cierpie kolejna bulimiczka:((:rycze-smarkam::rycze-smarkam:
enda____ - 2007-07-17 08:18
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez natalas5 (Wiadomość 4793045) dziewczynki a juz ten watek zamkniety jest?? :(( szkod abo teraz ja ogromnie cierpie kolejna bulimiczka:((:rycze-smarkam::rycze-smarkam: nie jest zamkniety, wyzal sie jesli masz taka chec....wiem ze to pomaga:*
*Ptysia* - 2007-07-17 11:45
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
ja od wczoraj się trzymam i chcę wytrwać w tym:ehem::ehem::ehem:
Bjerdona - 2007-07-17 11:58
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Ptysia- ladnie ja wczoraj poleglam:|
*Ptysia* - 2007-07-18 15:24
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez *Ptysia* (Wiadomość 4796762) ja od wczoraj się trzymam i chcę wytrwać w tym:ehem::ehem::ehem:
wykrakałam :(:(:( o północy zjadłam pół kilo sera białego i 200g paczkę rodzynek:mur: ale nie miałam siły wymiotować, więc wypiłam 2 torebki senesu:cry::cry::cry: i poszłam spać z brzuchem tak wielkim jakbym była w 6 m-cu ciąży:(:(:(:(
natalas5 - 2007-07-18 15:51
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
a wy w ogole dziewczynki jakie macie brzuszki??zauwazylam ze kazdej bulimiczce doskwiera wystajacy brzuszek, ja mam chyba juz przez to wzdecia cos zjem i bebech..jeszcze rok temu plasciutki a teraz?? nawet sil wciagac jego nie mam
*Ptysia* - 2007-07-18 16:22
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez natalas5 (Wiadomość 4805637) a wy w ogole dziewczynki jakie macie brzuszki??zauwazylam ze kazdej bulimiczce doskwiera wystajacy brzuszek, ja mam chyba juz przez to wzdecia cos zjem i bebech..jeszcze rok temu plasciutki a teraz?? nawet sil wciagac jego nie mam ja też mam ten problem :(
obojętnie co zjem - jabłko czy wielki obiad - mam wydęty brzuch:cry::cry::cry:
nienawidzę tego:mad:
Atram - 2007-07-18 20:30
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
a mozna cos poradzic na ten brzuszek?:(
natalas5 - 2007-07-18 21:55
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
ja kiedys jadlam manti na zgage i wzdecia nie powiem troche dzialalo, ale raczej tylko do nastepnego posilku
Hypnotic Eyes - 2007-07-18 22:12
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Już od pewnego czasu przeglądam ten wątek i postanowiłam się wypowiedzieć. To jest silniejsze ode mnie. Nie mogę jeść. Nie mam ochoty. Cały czas czuje się syta. W swojej głowie mam małą tabelę kalorii. Narazie ważę 36-37 kg przy 155 wzrostu. Niby nie tragicznie. Chociaż gdzieniegdzie wystają kości. Dzisiaj moja mama próbowała zmusić mnie do zjedzenia naleśnika z serem. Musiała wkładać mi go do buzi. Nawet nie chciałam go gryźć. Odrazu połykałam. Widziałam tłuszcz... Czasami wydaje mi się, że mam coś w rodzaju remisji. Np. teraz sobie myślę, że w sumie jutro postaram się zjeść normalnie kilka posiłków. Boje się tylko, że znowu znajdę jakiś powód dla którego miałabym tego nie robić. To mnie już przerasta...
lasana - 2007-08-08 19:34
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
czesc dziewczynki, ja tez cierpialam na anoreksje, bulimie, kompulsy. Zaczelo sie w 2005 r. schudlam 11 kg, schudlam z niedowagi, wazylam przed odchudzaniem 58kg/175, schudlam do 47 kg, wygladalam jak kosciotrup, wszedzie kosci wystawaly, no ale ja myslalam ze jestem za gruba. Przelomem byly swieta, wspolny wyjazd z rodzina, od tamtej pory czyli od 2006 r./kwiecien/ przytylam ale w glowie pozostalo, toczywiscie przytylam, ale w glebi duszy sie z tego ciesze, gdy ogladam zdjecia z okresu gdy wazylam 47 kg przerazam sie, wygladalam jak drut, tragedia!! Gdyb y nie cudowna rodzina, Mama, Tata i Brat nie wiem co staloby sie ze mna, pewnie dalej odchudzalabym sie az zniknelabym. Rodzice zaprowadzili mnei do psychologa, pomoglo.
Dzis mecza mnie kompulsy od czasu do czasu, chociaz i z tego powoli wychodze, kiedys podczas "napadu" potrafilam wchłonąc wszysc\tko, dzis mniej,np. kiedys kilka czekolad, bochenek chleba, a dzis 4 cukierki i chlebka kilka kromeczek. Dzis mialam taki maly napad, starm sie z tym walczyc, bo wiem jak to strasznie szkodzi mojemu zdrowiu, dzieki temu wychodze z tego.
Mam taki organizm, ze gdy np. jednego dnia meij zjem od razu chudne. Kiedys przed odchudzaniem jadlam strasznie duzo, nie myslalam o dietach, bylam zdrowa i szczesliwa, gdy teraz to analizuje to wiem ze baaardzo duzo jadlam, po prostu mialam swietna przemiane materii, a nigdy nei tyłam..Teraz wiem ze gdybym to inaczej zrobila, skoro chcialam schudnac, gdybym ograniczyla troszke jedzenie i cwiczyla...ale co tam wazne ze mam to juz za soba, prawie... Moja "zmora" jest szeroki kosciec, kosci biodrowe zawsze mi wystawaly ;), jednak pozostal mi kompleks grubych ud i bioder..to juz chyba na zawsze, ciesze sie ze obecnie jest ze mna lepiej i Wam tez tego zycze :)
Dziewczyny a moze przed kazdym napadem glodu wyzalmy sie tutaj na wizazu, moze pomoze?
czekoladka21 - 2007-08-08 21:11
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
jak poczytałam wasze wypowiedzi to wydaje mi sie że też mam jakies kompulsy,stosowalam diete 2 tygodnie niby schudlam 2 kg,ale wczoraj i dzis poprostu pochlaniam jedzenie tak ze mnie brzuch boli, a gdy zakladalam dzis spodnie to nie moglam zapiac co jeszcze 2 dni temu byly luzne,czy mozliwe zeby po takim kilkurazowym napadzie obzarstwa przytyc? Dzisiaj np. mialam kaca po wczorajszym obzarstwie i nie jadlam nic na sniadanie, pierwszy posilek o 16.oo a potem zjadlam (wszystko co wymienie jedno za drugim)500g jogurtu z musli,budyn,potrawka z makaronu,i kanapka z serem zoltym i paczke chipsow i nadal chce czegos... jednoczesnie tak boli mnie brzuch ze mam ochote isc wymiotowac... caly czas mysle o jedzeniu a raczej co zjesc a czego nie... jednego dnia mam motywacje i trzymam sie stosuje diete ,cwicze to nastepnego znowu tragedia!!
Sydzia - 2007-08-09 09:28
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez lasana (Wiadomość 4961434) Mam taki organizm, ze gdy np. jednego dnia meij zjem od razu chudne. Kiedys przed odchudzaniem jadlam strasznie duzo, nie myslalam o dietach, bylam zdrowa i szczesliwa, gdy teraz to analizuje to wiem ze baaardzo duzo jadlam, po prostu mialam swietna przemiane materii, a nigdy nei tyłam..Teraz wiem ze gdybym to inaczej zrobila, skoro chcialam schudnac, gdybym ograniczyla troszke jedzenie i cwiczyla...ale co tam wazne ze mam to juz za soba, prawie... Ja miałam tak samo: super przemiana materii i żadnych zmartwień dotyczących jedzenia. Po co ja się w to wszystko wpakowałam. :mur: Teraz też się leczę, ale za nic nie chcę przytyć. Wczoraj umówiłam się z panią psycholog, że spróbuję się przełamać i za 1,5 tygodnia mam mieć conajmniej kilogram więcej. Zapowiadają się ciężkie dni, nie wiem czy dam radę. :(
lasana - 2007-08-09 18:30
Sydzia nie zalamuj sie. Niestety dzisiejszy swiat to ciagla walka za pieknem i prawie kazdy choruje na cos zwiazanego z wygladem, ja nigdy nie przypuszczalam ze mnie to spotka. Kiedy bylam mniejsza razem z mama i bratem ogladalismy jakis film o anoreksji i bulimii i dziwilam sie tym dziewczynom, czemu nie jedza przeciez od kesa nie utyja, dopiero kiedy ja to przeszlam zrozumialam jak to siedzi w naszej psychice, ze ejst to silniejsze. Nieraz mialam tak ze postanowilam ze zakoncze to wszystko, ten caly cyrk ale gdy cos zjadlam zaraz czulam ze poszerzaja mi sie uda, kiedys zjadlam jedna malutka czekoladke, rozebralam sie i poszlam do lustra i zobaczylam strasznego grubasa, dopiero dzis wiem ze to pomylka, ze byla przerazliwie chuda, ze odbilo sie to na mojej rodzinie, ze strasznie to przezyli ;(
jednak dzieki rodzinie zakonczylam głodowke, bo kiedys byly dni ze jadlam jednego pomidorka dziennie i nic. Wiem ze ta moja obsesja spowodowana byla brakiem zaangazowania mojego Taty w moje zycie, moj tato jest wspanialym czlowiekiem, wszystko dalby mi tylko nie potrafil okazac milosci... Na szczescie ta moja choroba ma ten plus ze tata potrafi juz okazac mi milosc.
Kompulsy natomiast biora sie u mnie z nadmiaru wolnego czasu, z samotnosci...:(
Sydzia wiem co czujesz ze strachem przytycia, niby chcesz normalnosci a jednak obawa ze masz wiecej cm jest silniejsza, ja nawet wyrzucilam wage, tzn. mama to zrobila i schowala wszystkie "miarki" Ty tez tak zrob!! To pierwszy krok, bo np. ja kiedys wazylam sie co pol godziny!! Bylam w niewoli wagi...
Sydzia - 2007-08-09 19:20
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Najgorsze jest to, że zanim się to wszystko zaczęło, to nie miałam zupełnie żadnych kompleksów, podobałam się sobie, a teraz wstydzę się wyjść na basenie w kostiumie. :( Do tego uważałam to całe gadanie o "płaskim brzuchu" i kolejnych dietach cud za śmieszne i niczym się nie przejmując jadłam wszystko na co miałam ochotę.
Teraz licząc kalorie w posiłkach uwzględniam każdy plasterek ogórka, łyżeczkę przyprawy czy gumę do żucia. Czuję się jak wariatka, ale to jest ode mnie silniejsze. Nie wezmę do ust niczego, co nie jest przygotowane przeze mnie.
Na szczęście nie stosowałam żadnych głodówek ani drastycznych diet, chudłam raczej "zdrowo" (jeśli można to tak nazwać), ale chciałam mieć coraz większą kontrolę nad tym co jem. I dążąc do pełnej kontroli, całkiem ją straciłam.
Przedtem ważyłam się codziennie, ale pani psycholog kazała mi z tego zrezygnować, bo za bardzo skupiałam się na wadze. Ale teraz ważąc się raz w tygodniu, dzień przed jestem tak zestresowana, że o niczym innym nie mogę myśleć. Cały dzień wyobrażam sobie co sobie zrobię jeżeli waga pokaże więcej. :(
Teraz wiem, że nie mogę tego przeciągać w nieskończoność i muszę wziąć się w garść i jeść więcej, ale boję się co będzie jak za tydzień zobaczę więcej na wadze. Miesiąc temu miałam przejść na dietę 2000 kcal, ale jadłam 1900, a jak po tygodniu policzyłam, to okazało się że "oszukuję" odejmując po trochu z każdego posiłku i jedząc niecałe 1800. No więc waga stoi w miejscu, a ja z jednej strony odczuwam ulgę, a z drugiej wiem, że tylko tkwię w martwym punkcie. I nie wiem czy zdobędę się na to by cokolwiek zmienić.
Ale się rozpisałam... No ale przynajmniej trochę tego z siebie wyrzuciłam. :o
Ather - 2007-08-09 20:07
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez Sydzia (Wiadomość 4969381) Najgorsze jest to, że zanim się to wszystko zaczęło, to nie miałam zupełnie żadnych kompleksów, podobałam się sobie, a teraz wstydzę się wyjść na basenie w kostiumie. :( Do tego uważałam to całe gadanie o "płaskim brzuchu" i kolejnych dietach cud za śmieszne i niczym się nie przejmując jadłam wszystko na co miałam ochotę.
Teraz licząc kalorie w posiłkach uwzględniam każdy plasterek ogórka, łyżeczkę przyprawy czy gumę do żucia. Czuję się jak wariatka, ale to jest ode mnie silniejsze. Nie wezmę do ust niczego, co nie jest przygotowane przeze mnie.
Na szczęście nie stosowałam żadnych głodówek ani drastycznych diet, chudłam raczej "zdrowo" (jeśli można to tak nazwać), ale chciałam mieć coraz większą kontrolę nad tym co jem. I dążąc do pełnej kontroli, całkiem ją straciłam.
Przedtem ważyłam się codziennie, ale pani psycholog kazała mi z tego zrezygnować, bo za bardzo skupiałam się na wadze. Ale teraz ważąc się raz w tygodniu, dzień przed jestem tak zestresowana, że o niczym innym nie mogę myśleć. Cały dzień wyobrażam sobie co sobie zrobię jeżeli waga pokaże więcej. :(
Teraz wiem, że nie mogę tego przeciągać w nieskończoność i muszę wziąć się w garść i jeść więcej, ale boję się co będzie jak za tydzień zobaczę więcej na wadze. Miesiąc temu miałam przejść na dietę 2000 kcal, ale jadłam 1900, a jak po tygodniu policzyłam, to okazało się że "oszukuję" odejmując po trochu z każdego posiłku i jedząc niecałe 1800. No więc waga stoi w miejscu, a ja z jednej strony odczuwam ulgę, a z drugiej wiem, że tylko tkwię w martwym punkcie. I nie wiem czy zdobędę się na to by cokolwiek zmienić.
Ale się rozpisałam... No ale przynajmniej trochę tego z siebie wyrzuciłam. :o Dobrze, że wiesz na czym stoisz i że zauważyłaś, iż to wszystko zaszło za daleko.
Też miałam problemy, dokładnie takie jak Twoje. Zaczęłam odchudzanie mimo że miałam wagę prawidłową. Metabolizm zabójczy, jadłam, jadłam i nie tyłam. Wszystko co chciałam, ile chciałam i o każdej porze. Ale coś mi strzeliło do głowy... i się zaczęło. Skończyłam z dużą niedowagą. Oraz swego rodzaju zaburzeniami jedzenia. Panicznie bałam się przytycia, wszystko co jadłam liczyłam, ograniczałam...
Dużo czasu musiało minąć zanim dotarło do mnie, że nie mogę wszystkiego tak skrupulatnie wyliczać i wszystkim się przejmować. To ... tylko waga. A gdy jest za niska, pojawiają się problemy zdrowotne. Wtedy kończą się żarty...
Był czas kiedy do bilansu kcal wliczałam nawet kawę z mlekiem, ale nigdy... gum czy przypraw. Przyznam, że jak to przeczytałam to oczy zrobiły mi się jak 5 złotych, ale zaraz po tym przypomniałam sobie jak było ze mną, całkiem niedawno. Tym bardziej chciałabym aby Ci się udało...
Kwestia tkwi w tym że musisz się przełamać, zrozumieć że chcesz coś zmienić dla siebie, nie dla innych. Osoby które są przy Tobie powinny Ci pomóc i Cię wspierać, ale pewne rzeczy musisz sama zrozumieć i zdecydować...
Cieszę się że jest lepiej, czytałam Twój dzisiejszy jadłospis. A także że korzystasz z pomocy specjalisty. To bardzo ważne i przede wszystkim - duży krok w stronę tego by było lepiej.
Wiem że jest Ci ciężko kochana, naprawdę. Ale wiem również jak to jest gdy czlowiek się stara z tego wyjść i ... każdy kolejny dzień to krok bliżej sukcesu.
Pomijam już fakt, że ja osobiście odkrywam smaki na nowo. Jedzenie jest dla mnie teraz czystą przyjemnością. Nigdy obowiązkiem i katorgą.
Życzę Ci abyś osiągnęła swój cel, wierzę w Ciebie... :przytul:
lasana - 2007-08-10 08:07
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
jakbym czytala o sobie, kiedys zero problemow z jedzeniem nie wiedzialam co to sa kalorie a dzis tabele mam w głowie i dodaje po kazdym posilku i obliczam...
Tez nie mialam kompleksow a dzis pomimo ze waze mniej wstydze sie rozebrac bo mysle ze wszyscy uwazaja "ale przytyla". KAzdy usmiech mamy odbieram jako zadowolenie ze jestem gruba, to chore ale jestem wsciekla gdy ona sie usmiecha do mnie bo mysle ze to wszystko przez moja wage, ze ja przytylam, to jest straszne. Nie moglam sie nawet przelamac aby jesc z innymi, teraz jem przy ludziach ale sie boje, wydaje mi sie ze wszyscy czekaja az przytyje!! Znienawidzilam wszystkich przez to. Mialam zal do mamy, ze kupuje slodycze, choc wiem ze nie kupuje ich ze wzgledu na mnie tylko na siebie i brata, bo je uwielbiaja. Boje sie zjesc czegos co kiedys jadlam, bo wiem ze jesli mama zobaczy ze to zostalo przeze mnie zjedzone kupi to znowu, a ja bede jesc, jesc i tyc i tyc...
Sydzia - 2007-08-10 08:11
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Też miałam problemy, dokładnie takie jak Twoje. Zaczęłam odchudzanie mimo że miałam wagę prawidłową. Metabolizm zabójczy, jadłam, jadłam i nie tyłam. Wszystko co chciałam, ile chciałam i o każdej porze. Ale coś mi strzeliło do głowy... i się zaczęło. Skończyłam z dużą niedowagą. Oraz swego rodzaju zaburzeniami jedzenia. Panicznie bałam się przytycia, wszystko co jadłam liczyłam, ograniczałam...
Dużo czasu musiało minąć zanim dotarło do mnie, że nie mogę wszystkiego tak skrupulatnie wyliczać i wszystkim się przejmować. To ... tylko waga. A gdy jest za niska, pojawiają się problemy zdrowotne. Wtedy kończą się żarty... Zauważyłam, że na tym forum dużo dziewczyn zaczynało podobnie. Trochę mnie to "pocieszyło", bo przynajmniej wiem, że nie jestem jedyna z takimi problemami.
A problemy zdrowotne to wiadomo- zaburzenia hormonalne, brak witamin, osłabienie... chyba nie muszę wymieniać.
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Był czas kiedy do bilansu kcal wliczałam nawet kawę z mlekiem, ale nigdy... gum czy przypraw. Przyznam, że jak to przeczytałam to oczy zrobiły mi się jak 5 złotych, ale zaraz po tym przypomniałam sobie jak było ze mną, całkiem niedawno. Tym bardziej chciałabym aby Ci się udało... Ja na początku liczyłam głównie węgle i inne bardziej kaloryczne rzeczy, potem powoli zaczęłam liczyć orientacyjnie warzywa, a później to już wszystko. Mleko do kawy oczywiście też.
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Kwestia tkwi w tym że musisz się przełamać, zrozumieć że chcesz coś zmienić dla siebie, nie dla innych. I tu właśnie pojawia się problem, bo ja najchętniej nie zmieniałabym nic. :rolleyes: Do tego cierpię też depresję, co dodatkowo sprawia, że nie mam nadzei, że cokolwiek się poprawi.
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Osoby które są przy Tobie powinny Ci pomóc i Cię wspierać, ale pewne rzeczy musisz sama zrozumieć i zdecydować... Mam dużo wsparcia ze strony mamy i psychologa, więc niby nie jest źle, ale wiem, że mama chociaż jest przy mnie to nie potrafi tego zrozumieć, a z psychologiem widuję się tylko raz w tygodniu. Właśnie tego zrozumienia mi brakuje...
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Cieszę się że jest lepiej, czytałam Twój dzisiejszy jadłospis. A także że korzystasz z pomocy specjalisty. To bardzo ważne i przede wszystkim - duży krok w stronę tego by było lepiej. Już nie miałam wyboru, musiałam skorzystać z pomocy, bo naprawdę nie dawałam sobie rady. Gdybym się na to nie zdecydowała to mogłoby się bardzo źle skończyć.
Bardzo się staram żeby jeść zdrowo, to jakoś mnie jeszcze motywuje. Podejrzewam, że gdybym w ramach tycia zaczęła jeść ciastka i czekoladę to po tygodniu bym się załamała i wróciła do odchudzania.
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Pomijam już fakt, że ja osobiście odkrywam smaki na nowo. Jedzenie jest dla mnie teraz czystą przyjemnością. Nigdy obowiązkiem i katorgą. Ja też teraz bardzo dużo gotuję i sprawia mi to przyjemność, bo zawsze to lubiłam, ale i tak wszystko kręci się wokół jedzenia i wypełniania czasu pomiędzy posiłkami, bardzo chciałabym czasem o tym zapominać.
Cytat:
Napisane przez Ather (Wiadomość 4969868) Życzę Ci abyś osiągnęła swój cel, wierzę w Ciebie... :przytul: Dziękuję kochana! :cmok:
Hypnotic Eyes - 2007-08-11 00:13
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Ja już nie wiem co mam ze soba zrobic :(. Niby nie chcę chudnąc, ale boje się przytyć i w efekcie zjadam bardzo mało. Nie pamiętam kiedy ostatnio przekroczyłam 1000 kcal. Ważę teraz 35,5-36 kg przy 155 cm wzrostu. Wiem, że powinnam przytyć, ale ja się tak bardzo tego boję! Ciągle liczę kalorie. Mam już tego dość. Chciałabym się nie przejmować...
Sydzia - 2007-08-11 07:50
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
A korzystasz może z jakiejś pomocy? Moim zdaniem samemu bardzo trudno sobie poradzić z tym problemem (powiedziałabym nawet, że to niemal niemożliwe)...
summerlove01 - 2007-08-11 11:00
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Dziewczyny łącze się z wami. cierpie na kompulsy. Jak to sie zaczeło? Hmm nigdy nie mialam problemow z wagą 49kg przy 166 mozna by zec ze idealnie. jadlam co chcialam nigdy sie tym nie przejmowalam. Odchudzanie? Myslalam sobie, ze jestem ostatnia osoba ktora moglaby sie za to zabrac, to nie dla mnie ja tego nie potrzebuje. Czytalam rozne fora internetowe gdzie dziewczyny wypisywaly swoje wymiary, cel jaki chca osiagnac, ze tu za duzo tam za malo. Na poczatku sie smialam, po jakims czasie sama zaczelam sie mierzyc i pomyslalam hmm moze i ja tez sprobuje? To byl moj najwiekszy blad. Sprobowalam mierzylam sie i zaczelam wymierzac sobie dane cele. Osiagalam ja i chcialam wiecej. Potrafilam jesc tyle ile sobie zaplanowalam, nie byly to glodowki jadlam p prostu mniej niz dottychczac. Podobalo mi się bo mialam nad soba kontrole, niestety nie trwalo to zbyt dlugo. Organizm zaczal sie buntowac gdyz dostarczalam mu coraz mniej substancji odzywczych. Pewnego dnia powiedziaam sobie stop! dosyc! jestem juz chuda moge zjesc cos na co na prawde mam ochote. wiec zjadlam, najpierw jedna kostka czekolady, tak mi posmakowala bo przeciez od miesiecy nie mialam w ustach nic slodkiego, wiec byla nastepna.. i nastepna skonczylo sie e zjadlam jedna czekolade bylo mi malo. poszlam do sklepu po cos slodkiego.. i sie zaczelo jadla jadlam i jeszcze raz jadlam. no ale przeciez ja sie nie balam przytycia. nigdy sobie niczego nie odmawialam. Niestety nic nie trwa wiecznie. moj metabolizm tak sie spowolnil przez te ciagle diety
, ze zaczal sobie odkladac to co pochlonelam. Trwalo to dosyc dlugo jadlam sobie co tam chcialam nie przejmujac sie niczym. Dopiero kolega z którym rozmawialam powiedzial mi ze nabralam ciałka. jak to uslysalam myslalam ze oszaleje. Bylam tak strasznie wsciekla na siebie. nienawidzilam siebie za to co zrobilam. Ja przytylam? to bylo nie do pomyslenia i sie znow zaczelo, ograniczalam sobie jedzenie glodowki tez ale rzadko. Mialam okropne nastroje, nie wychodzilam z domu praktycznie w ogole, zero znajomych od wszystkich sie odwrocilam, bylam w ciaglej depresji, Idac ulica mialam wrazenie, ze kazdy na mnie patrzy i komentuje: o ta jak przytyla... Czulam sie po prostu bardzo zle w swoim ciele.
Musze Wam powiedziec, ze tak jest nadal. Nie czuje sie ani troche atrakcyjna. wszystko jest w mojej glowie nadal i ciagle to samo najpierw kilka ddni zdrowego odzywiania po czym znow napady na slodycze i cokolwiek mam pod reką. nie umiem juz nad soba panowac, juz nigdy nie bedzie tak jak przed tem, czuje ze mam taki metlik w glowie. Moje zycie to jedzenie ono nim zawladnelo. Czasem sobie mysle, że tylko po to żyje. A przeciez powinnam sie cieszyc bo ide na studia, poznam nowych ludzi. Niestety nie potrafie, jestem wiecznie smutna, ludzie mnie nie rozumieją. Bo zrozumi tylko ten kto przez to przeszedl. Pozdrawiam
Hypnotic Eyes - 2007-08-11 22:12
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y 3w1
Cytat:
Napisane przez Sydzia (Wiadomość 4980051) A korzystasz może z jakiejś pomocy? Moim zdaniem samemu bardzo trudno sobie poradzić z tym problemem (powiedziałabym nawet, że to niemal niemożliwe)... Wie rodzina i lekarz rodzinny. Prawdopodobnie od września pójdę na terapię, ale jeszcze nic nie wiem...
polkiloarbuza - 2007-08-25 20:45
kompulsywne jedzenie
czasami osoby dostkniete tym problemem moga wchlonac jednego dnia kilkanscie tys kalori 7000 to 1 kg tluszczu czy to mozliwe aby jednego dnia przytyc 2 kg ? co sie dzieje z tym jedzeniem organizm chyba nie da rady tego wszystkiego przyswoic. interesuje mnie jak to wyglada od anatomicznej strony czy jedzenie zalega w jelitach kilka dni albo czy jest szybciej przesowane ? zaluzmy ze taka osoba zjadla ma raz 12 tys kalori co sie stanie z tym jedzeniem bedzie sie wchlaniac w jelicie cienkim do ostatniej czasteczki glukozy ? czy organizm ludzki jest przygotowany na dzialanie na tak wysokich obrotach? Z gory dziekuje za odpowiedz
nusia2605 - 2007-08-27 19:53
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y - 3w1
:( miałam dziś "napad" moja dieta poszła w las.Słodycze,makaron z cukrem,domowe frytki,słonecznik smażony,ogórki,Grzesiek w czekoladzie.......nie dodam nic więcej,same wiecie jak się czuję......
jutynka91 - 2007-08-28 17:37
Dot.: Anoreksja i bulimia psychiczna
Cytat:
Napisane przez alejestemfajna (Wiadomość 3939965) Dziś założyłam własnego bloga- anoreksja.eblog.pl Jakiś czas temu chorowałam na anoreksje i bulimię. Dziś studiuje psychologię... Zachęcam wszystkie osoby zainteresowane tematyką anoreksji do odwiedzenia strony. Opisujcie swoje doświadczenia w komentarzach, pytajcie o wszystko co tylko chciałybyście wiedzieć. Być może to jakoś wam pomoże, być może pomoże zrozumieć waszych bliskich. Anoreksja i bulimia to choroby wszechobecne, tylko nikt o nich nie mówi. Może z czasem blog się powiększy. Pamiętajcie że nie jesteście same :) Napewno twoj blog się przyda.
Akane - 2007-09-03 07:17
Dot.: Anoreksja i bulimia psychiczna
I znowu tu wylądowałam. Tym razem byłam już na prostej i to jak! Jadłam nie licząc kalorii, bez wyrzutów sumienia, a głowę potrafiłam zająć myślami innymi niż wymiary i kilogramy. Niestety. Na prostą "wychodziłam" już kilka razy, ale to cholerstwo wraca i to z tak różnych powodów, że chwilami mnie to przeraża. Nie wyrabiam już. Od kilku lat przechodzę przez ten syf, od any, przez ana-bulimię, potem jest chwila spokoju, wraca wiara, siły, wracają kilogramy. I nagle następuje jakiś kryzys i przychodzi nowa fala. W moim przypadku to chyba walka z wiatrakami. Nie mogę już. Po prostu już nie mogę.
ania13.03 - 2007-09-03 10:02
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez polkiloarbuza (Wiadomość 5098000) czasami osoby dostkniete tym problemem moga wchlonac jednego dnia kilkanscie tys kalori 7000 to 1 kg tluszczu czy to mozliwe aby jednego dnia przytyc 2 kg ? co sie dzieje z tym jedzeniem organizm chyba nie da rady tego wszystkiego przyswoic. interesuje mnie jak to wyglada od anatomicznej strony czy jedzenie zalega w jelitach kilka dni albo czy jest szybciej przesowane ? zaluzmy ze taka osoba zjadla ma raz 12 tys kalori co sie stanie z tym jedzeniem bedzie sie wchlaniac w jelicie cienkim do ostatniej czasteczki glukozy ? czy organizm ludzki jest przygotowany na dzialanie na tak wysokich obrotach? Z gory dziekuje za odpowiedz Hej, dołączę się do Twojego pytania, ponieważ sama bardzo wiele razy się nad tym zastanawiałam. Pozdrawiam :cmok:
nebya - 2007-09-03 10:25
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez ania13.03 (Wiadomość 5184106) Hej, dołączę się do Twojego pytania, ponieważ sama bardzo wiele razy się nad tym zastanawiałam. Pozdrawiam :cmok: hmmm, z tego co pamiętam to glukoza w większości zamieniana jest na energię potrzebną komórkom ( za pomocą insuliny). A nadmiar jest odkładany w postaci cukru zapasowego (glikogenu) w wątrobie, który z kolei zamieniany jest na cukier prosty i uwalniany wtedy kiedy poziom cukru we krwi gwałtownie spadnie( za pomocą hormonu glukagonu). Niewykorzystany cukier po pewnym czasie zamienia się w materiał zapasowy, czyli tkankę tłuszczową. Czy w takim razie możliwe jest przytycie 2 kg w czasie jednego dnia? Moim zdaniem nie, zwłaszcza wtedy kiedy organizm przez długi czas nie otrzymywał wystarczającej ilości pożywienia a później dostał potężny zastrzyk glukozy. A proces zamieniania nadmiaru cukru na tkankę tłuszczową nie jest tak gwałtowny i na pewno nie dokona się w ciągu jednego dnia.
ania13.03 - 2007-09-03 12:52
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez nebya (Wiadomość 5184317) hmmm, z tego co pamiętam to glukoza w większości zamieniana jest na energię potrzebną komórkom ( za pomocą insuliny). A nadmiar jest odkładany w postaci cukru zapasowego (glikogenu) w wątrobie, który z kolei zamieniany jest na cukier prosty i uwalniany wtedy kiedy poziom cukru we krwi gwałtownie spadnie( za pomocą hormonu glukagonu). Niewykorzystany cukier po pewnym czasie zamienia się w materiał zapasowy, czyli tkankę tłuszczową. Czy w takim razie możliwe jest przytycie 2 kg w czasie jednego dnia? Moim zdaniem nie, zwłaszcza wtedy kiedy organizm przez długi czas nie otrzymywał wystarczającej ilości pożywienia a później dostał potężny zastrzyk glukozy. A proces zamieniania nadmiaru cukru na tkankę tłuszczową nie jest tak gwałtowny i na pewno nie dokona się w ciągu jednego dnia. Dziękuję nebya za wyjaśnienie :cmok:
nebya - 2007-09-03 13:06
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez ania13.03 (Wiadomość 5186204) Dziękuję nebya za wyjaśnienie :cmok: Nie ma za co:)
Hypnotic Eyes - 2007-09-12 14:44
Dot.: kompulsywne jedzenie
Szkoda gadać... Wczoraj mama była na zebraniu w szkole i nauczyciele pytali się jej czy jestem nieuleczalnie chora. Chyba w pewnym sensie jestem. Może nie nieuleczalnie, ale mam już tego wszystkiego dość :(. Pokłóciłam się z tatą, powiedział, że jak nie przytyję to zamkną mnie w ośrodku. Sama już nie wiem co mam robić. Boże, jestem taka głupia. Utrzymanie wagi jest dla mnie ważniejsze od zdrowia i radości z życia. Szkoda tylko, że rzadko myślę o tym jak o czymś głupim.
Atram - 2007-09-14 15:32
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez Hypnotic Eyes (Wiadomość 5258840) Szkoda gadać... Wczoraj mama była na zebraniu w szkole i nauczyciele pytali się jej czy jestem nieuleczalnie chora. Chyba w pewnym sensie jestem. Może nie nieuleczalnie, ale mam już tego wszystkiego dość :(. Pokłóciłam się z tatą, powiedział, że jak nie przytyję to zamkną mnie w ośrodku. Sama już nie wiem co mam robić. Boże, jestem taka głupia. Utrzymanie wagi jest dla mnie ważniejsze od zdrowia i radości z życia. Szkoda tylko, że rzadko myślę o tym jak o czymś głupim. pobyt w osrodku to czasem najlepsze wyjscie..
chodzisz gdzies do psychologa?
tu nie chodzi o samo przytycie,ale zaakceptowanie sie takim jakim sie jest, niezaleznie od wagi, niezaleznie od tego jak sie wyglada..
Hypnotic Eyes - 2007-09-14 17:53
Dot.: kompulsywne jedzenie
Cytat:
Napisane przez Atram (Wiadomość 5277487) pobyt w osrodku to czasem najlepsze wyjscie..
chodzisz gdzies do psychologa?
tu nie chodzi o samo przytycie,ale zaakceptowanie sie takim jakim sie jest, niezaleznie od wagi, niezaleznie od tego jak sie wyglada.. Jestem umówiona na wizytę. Niby już chcę przytyć, ale tak naprawdę to widzę, że czasami myślami się od tego wymiguje. Czasami jest normalnie i z własnej woli sięgnę po coś do jedzenia, a czasami dostaję ataku histerii patrząc na kanapkę z masłem i płacze nawet jak jej nie zjem. Dzisiaj jest np. dobrze, ale boje się, że coś mi może odbić i będzie gorzej. Tęsknie bardzo za czasami, kiedy kilka nadprogramowych (albo tylko mi się zdawało, że nadprogramowych) kilogramów nie robiło mi różnicy... Byłam wtedy taka szczęśliwa. Miałam mnóstwo znajomych i wszystko układało się po mojej myśli. Teraz w wieku 12.5 lat jestem jak wrak... Jak 35 letnia kobieta po przejściach. Chciałabym to zmienić, bo wiem, że wykańczam nie tylko siebie, ale też osoby którym na mnie zależy.
pixxa - 2007-10-29 22:54
Dot.: Anoreksja&Bulimia&Kompuls y - 3w1
na zaburzenia odzywiania choruje od 5,5 lat.
prowadze stronę: www.zaburzenia-odzywiania.wroclaw.pl
zapraszam również na forum
Strona 12 z 14 • Znaleziono 942 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13, 14