ďťż

Mysli i słowa rozdartego faceta.

Zobacz wypowiedzi

Mysli i słowa rozdartego faceta.





bess - 2006-07-30 23:49
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  heh statusami to ty sie chlopie nie przejmuj bo to norma na typ etapie,chociaz nie latwo jest je ogladac.oby tylko ego ci nie napuchlo i zebys sie nie uniosl i nie poszybowal hen wysoko heh:D




facet_na_pustyni - 2006-07-30 23:55
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez bess heh statusami to ty sie chlopie nie przejmuj bo to norma na typ etapie,chociaz nie latwo jest je ogladac.oby tylko ego ci nie napuchlo i zebys sie nie uniosl i nie poszybowal hen wysoko heh:D o to sie nie martw :D to tylko ludzie kiedy dostają tytuł dr tak mają :D Bez urazy jesli jest tu ktos taki :P
Raczej chodziło mi o osiagniecie normy, bo ponad nigdy nie było i nie bedzie, a teraz, a moze raczej zaraz po rozstaniu to czułem sie niepotrzebny, myslalem ze jestem taki kiepski pod kazdym wzgledem ze juz nikt sie mna nie zainteresuje, a raczej to ja nikogo nie zainteresuje - wiesz o co chodzi :)



bess - 2006-07-30 23:56
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  wiem ja sie tak czuje co 2 dzien:rolleyes:



facet_na_pustyni - 2006-07-30 23:58
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez bess wiem ja sie tak czuje co 2 dzien:rolleyes: to moze teraz ja sie odwdziecze i Tobie pomozemy ? :ehem:




bess - 2006-07-31 00:12
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  ee mnie radami nie mozna pomoc.ja wszystko analizuje i ze wszystkiego zdaje sobie sprawe ,znam przyczyny i skutki:)mnie przydalalby sie raczej jakas pozytywna ,energetyzujaca i inspirujaca nowa realna znajomosc, a na to sie niestety nie zanosi



facet_na_pustyni - 2006-07-31 00:19
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  <---- ten pan jest wolny :D



bess - 2006-07-31 00:20
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  CHE moj drogi to juz dawno w grobie lezy heh
widze ze watek zalozyles na poczatku miesiaca.to nie mysl sobie ze juz ci tak przejdzie hop siup,przewiduje jeszcze mase zalaman i rozczulania sie nad wspomnieniami:)teraz masz faze silnego i mogacego pokonac wszystkie przeszkody.a pozniej moze byc znowu wielkie KLAP



Biricchina - 2006-07-31 02:56
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Facet cieszę się że się pozbierałeś. Życie jest piękne:*



Little Angel - 2006-07-31 05:16
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  FAcet,widze,ze jednak sie zdecydowales.To dobrze podjac w koncu decyzje ostateczna.Teraz tylko do przodu.Mam nadzieje,ze w twoim przypadku nie bedzie zadnego KLAP.W koncu nie od parady sie ten zwiazek skonczyl(tzn.nie bylo slodko jak w siodmym niebie).Najgorze masz juz za soba.Trzymaj sie.



Camilla - 2006-07-31 07:30
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Śledziłam Twój watek od początku i napisze tak, czas zacząć nowy etap w zyciu.
Powodzenia życze :cmok:



facet_na_pustyni - 2006-07-31 11:02
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez bess CHE moj drogi to juz dawno w grobie lezy heh uu a ja wskazywałem raczej na siebie, nie na Che :)

Cytat:
widze ze watek zalozyles na poczatku miesiaca.to nie mysl sobie ze juz ci tak przejdzie hop siup,przewiduje jeszcze mase zalaman i rozczulania sie nad wspomnieniami:)teraz masz faze silnego i mogacego pokonac wszystkie przeszkody.a pozniej moze byc znowu wielkie KLAP szczerze mowiac, do rozstania przygotowywalem sie juz kiedy bylismy jeszcze razem, chyba Ona tez myslami juz nie była ze mną tylko gdzies poza zwiazkiem. Patrząc wstecz zwykle po rozstaniu z dziewczyna- czy to z mojej winy czy z przeciwnej - mijało po miesiacu, mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie. Wspomienia, owszem sa, ale to tylko mile wspomienia bez tesknoty - a moze i jest tesknota do przezywania podobnych na nowo, ale nie z Tą osobą. To jak sie zachowała, czyli olewka mojego maila, pozniej jej wyjazdy non stop, sprawily ze dalem sobie spokoj, cos do mnie dotarło i teraz jest mi dobrze. Ze juz nie mysle o Niej w kategoriach 'bylejprzyszlej' dziewczyny, nie chce juz z Nią być, szkoda moich uczuc na niewlasciwą osobe. Mysle, ze juz nie bedzei KLAP, chyba ze z nową osobą :P

Cytat:
Napisane przez Biricchina Facet cieszę się że się pozbierałeś. Życie jest piękne:* oczywiscie ze piekne :cmok: tylko szkoda ze troche nudne - nie ma co robic ;)

Cytat:
Napisane przez Little Angel FAcet,widze,ze jednak sie zdecydowales.To dobrze podjac w koncu decyzje ostateczna.Teraz tylko do przodu.Mam nadzieje,ze w twoim przypadku nie bedzie zadnego KLAP.W koncu nie od parady sie ten zwiazek skonczyl(tzn.nie bylo slodko jak w siodmym niebie).Najgorze masz juz za soba.Trzymaj sie. po tym wszystkim bylbym idiota wierząc dalej ze jeszcze bedziemy razem, wiec dalem sobie spokoj i tez znajomi mi cos wbili do glowy ;) Teraz czuje sie dobrze z bycia singlem, tak wiele mozliwosci ;) Masz racje nie od parady ten zwiazek sie skonczyl, nie bylo cudownie, bylo duzo egoizmu z Jej strony - przynajmiej mi sie tak wydaje, tak jak to widzialem. Chociaz tez nie moge zapominac o Jej pewnych staraniach, gdyby nie Ona to bym nawet szkoły nie skonczyl bo były rozne załamki i watpliwosci. Ten zwiazek byl toksyczny, w ostatnich dniach to juz moje zachowania zawazylo o rozstaniu, ale cóż, nie bede znow rozdrapywal tego co bylo tu napisane tyle razy, zyje sie dalej. Nie bedize KLAP :)

Cytat:
Napisane przez Camilla Śledziłam Twój watek od początku i napisze tak, czas zacząć nowy etap w zyciu.
Powodzenia życze :cmok:
podziwiam za wytrwałosc :) I dziekuje :cmok:



bess - 2006-07-31 11:16
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  miesiac mowisz??no to twardziel z Ciebie.



facet_na_pustyni - 2006-07-31 12:20
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez bess miesiac mowisz??no to twardziel z Ciebie. wyczowam tu ironie ? ;) Mylisz sie, chociazby zobacz moje posty wczesniejsze ktore raczej wskazuja cos innego :)



bess - 2006-07-31 12:22
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  nie ironizuje,z jednej strony twardziel ale tak naprawde co by twardziel robil na babskim forum i na dodatek pisal o swoich problemach???????
;)



Biricchina - 2006-07-31 14:12
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez facet_na_pustyni szczerze mowiac, do rozstania przygotowywalem sie juz kiedy bylismy jeszcze razem, chyba Ona tez myslami juz nie była ze mną tylko gdzies poza zwiazkiem. Patrząc wstecz zwykle po rozstaniu z dziewczyna- czy to z mojej winy czy z przeciwnej - mijało po miesiacu, mam nadzieje ze tym razem tez tak bedzie. Wspomienia, owszem sa, ale to tylko mile wspomienia bez tesknoty - a moze i jest tesknota do przezywania podobnych na nowo, ale nie z Tą osobą. To jak sie zachowała, czyli olewka mojego maila, pozniej jej wyjazdy non stop, sprawily ze dalem sobie spokoj, cos do mnie dotarło i teraz jest mi dobrze. Ze juz nie mysle o Niej w kategoriach 'bylejprzyszlej' dziewczyny, nie chce juz z Nią być, szkoda moich uczuc na niewlasciwą osobe. Mysle, ze juz nie bedzei KLAP, chyba ze z nową osobą :P Wiesz co facet? Pamiętasz moją historię? Ja też już w trakcie związku przygotowywałam się na koniec. I dobrze się przygotowałam, to trzeba mi przyznać:D Oprócz dwóch dołków - kiedy się odezwał na gg i kiedy go zobaczyłam nie było żadnego KLAP. Bardzo pomógł kontakt zerowy.
Cieszę się, bo widzę w Twoim zachowaniu siebie i wiem, że stanąłeś już twardo na nogach. Nie pozostaje mi nic innego niż życzyć Ci wszystkiego najlepszego no i żebyś nie nudził się za długo. Życie to czy się dalej, nie ma co go marnować na nie tą osobę.
Buziaki:cmok:



anioleczek1986 - 2006-07-31 15:54
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  :cool:Mam nadzieje facecie:-) , że nie zburze twojego spokoju tym, co zaraz napisze.

To było ponad 2 lata temu. Poznałam zaje...tego faceta. Najpierw smsy, dłuuugie rozmowy przez telefon.. Poznalismy sie przez smsa dodam bo to dośc istotne.Widzieliśmy sie na zdjeciach, było ok. Kazdy sobie przypał w miare do gustu. Juz na pozczatku znajomosci bo gadalismy ze soba prawie miesiac.. powiedział mi, że mnie kocha, ze cos stało sie w jego sercu, że przestac o mnie myslec nie moze..

No i doszło do pierwszego spotkania. Przyjechał z kumplem więc intymność dosyć ograniczona. Było dosyć sympatycznie chociaz powiem ci, że okazał sie całkiem innym człowiekiem, niz ten, którego znałam z rozmów telefonicznych. Mimo wszystko zdecydowałam sie na kolejne spotkania. Było fajnie ale czegos mi brakowało.. wielu rzeczy nie mogłam zaakceptowac- byłam wtedy dosyc młoda- w sumie nadal jestem:D i np na seks nie byłam jeszzce gotowa.

Zaczął mnie coraz bardziej drażnic, wkoncu stało sie. Zerwałam. Po miesiącu bycia razem..i po 2 miesiacach znajomosci..A dlaczego?? heh aż wstyd się przyznac ale zostawiłam go dla jego kumpla.
W tym drugim związku byłam 4 miesiące.. i dodam, że chyba pierwsze dwa tygodnie były fajne.. Coś sie działo.. Pozniej myslałam już tylko o tamtym.. Co u niego, czy wszystko w porzadku, czy jest zdrowy, jak sobie radzi z rozstaniem:confused: Mieliśmy wspólnych znajomych więc oboje wiedzielismy co sie u nas dzieje.. Gdy ten nowy chciał mnie pocałowac, chciał sie kochac czy cos ja widziałam tego byłego i po prostu sie nie zgadzałam.. wiec pod tym wzgledem byłam choc troche ok.. Z tym nowym łaczyła mnie tylko przyjazn, nic wiecej z mojej strony nie było...on natomiast mówił, że mnie kocha:cool:

Przyszły śiwieta wielkanocne i cos mnie skłoniło do tego, by złozyc mu zyczenia.. Odpisał..Wtedy juz wiedział, że zostawiłam go dla jego kumpla(wczesniej wszyscy to przed nim ukrywali-ja tez).. Był zły na mnie ale zgodził sie na spotkanie..
Wtedy dowiedziałam sie, że ma juz bilet do wojska.. -sam sie zgłosił:ehem: 2 dni pozniej juz go ze mna nie było..:( Wyechał na drugi koniec Polski do jednostki.. Wyznaliśmy sobie miłość, postanowilismy byc znów razem.. :-) Z tamtym zerwałam.. No i z moim miesiem jestesmy juz ponad 2 lata:jupi: , i choc czesto mam podobne fochy do twojej byłej on ze mna jest na dobre i na złe..
Wiele razy zrywaliśmy, wiele razy było żle.. ale nigdy na dłużej niz na godzine, dwie. Zaraz wracalismy do siebie..

Teraz wszystko zaczyna sie układać.. Ja sama doszłam do wniosku, że nie moge zachowywac sie jak rozwydrzona gówniara..On tez uważa, na to co robi, co mówi.. Jest cudownie..:jupi: Kikla dni temu powiedział mi, że jedyne, co jeszzce chce od życia to ślubu i bobaska:-) Uskrzydlił mnie tym niesamowicie..

Wiesz, powiem ci, że kobiety to straszne czasem są.. Na pewno dziwisz sie mojemu TZ ze jest ze mna po tym wszystkim.. No ale cóż.. Miłosc wygrała,.. zwyciezyła.. Nic na to nie można poradzic.. Byc moze, choc nie chce ci siac zametu w głowie, twoja była jest taka jak ja.. Potrzebuje odmiany.. Chce czegoś nowego.. Moze dusiła sie w tym zwiazku podobnie jak ty.. Chciała sprawdzic czy w ramionach innego znajdzie to, czego ty jej nie dawałeś..
Nie mam pojęcia kim jest ta dziewczyna

Jedno wiem na pewno- jesli leżac wieczorem w łóżku, siedzac sam w pokoju, będać na spacerze myslisz o przyszłości i widzisz w niej kogos innego niż ją, tą byłą, to na pewno jej juz nie kochasz.. Ja tak włąsnie sprawdziłam swoje uczucie do mojego TZ-. Leżac wieczorkiem w łóżku jak zwykle myslałam o swoich pragnieniach, marzeniach i ciagle gdzieś przewijał sie Jego obraz..

Dlatego życze Ci, bys tez kiedys znalazł szczescie.. niekonecznie w ramionach kogos nowego, innego.. Jestem zywym przykładem tego, że choc wiele człowiek moze w zyciu spier...ic to wiele tez moze naprawic.. Nawet, jeśli wydaje sie, że jest juz za pozno..
Pozdrawiam Cię cieplutko i wszystkie laski, ktopre wypowiadały sie w tym watku(jestem tu nowa wiec pewnie mnie nikt nie kojarzy hehe:p: ) Buziaki:cmok:



bess - 2006-07-31 16:03
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  hehe:rolleyes:
czyli wniosek jest taki ze niektore osoby sa troche niezrownowazone,musza sobie dojrzewac a masochisci maja wiernie czekac az tamci sie wyszaleja i "zrozumieja"no dzieki ja sie na to nie pisze i nie widze zreszta zadnej analogii.a ty facet jak uwazasz?:>



anioleczek1986 - 2006-07-31 16:24
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Bess:
Nie jestem niezrównoważona, byłam wtedy młoda i po prostu niedoświadczona.. Wiem, ze najłatwiej to pojechac po człowieku ale .. Nie masz racji.. Przykro mi, że nie znajac mnie tak o mnie myslisz:( Nie chodziło mi tu o zadna analogie.. Po prostu chciałam by Facet preczytał moja historie, nie zalezało mi na opinni innych osob.. Wiem, że byc moze nie zasłuzyłam sobie swoim zachowaniem na mojego TŻta ale cóz.. To nasz wybór- on wiedział na co sie pisze.. A co do FAceta to po prostu .... eh, juz sama nie wiem.. Bess, to nie tak jak myslisz.. Do wielu rzeczy trzeba dojrzec, ja dojrzałam dopiero teraz.. Nie wiem ile masz lat ale przypuszczam, że jestem tu jedna z młodszych na tym forum..

Chciałam, by Facet zrozumiał, że nawet najpiekniejsze uczucie może na chwile wygasnąc w człowieku gdy nie dba sie o miloosc, gdy nie rozmawia sie o problemach, gdy nie rozwiazuje sie ich na bieżaco, gdy są jeszcze swieze.. My tak robilismy,, ja wolałam wycofac sie z tego zwiazku niz walczyc o niego.. Moze ta dziewczyna tez..



facet_na_pustyni - 2006-07-31 16:30
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  a ja uwazam ze to calkiem inny przypadek, jesli sie dwoje osob kocha to ok, ale u nas nie bylo juz tej iskry co kiedys. Ja np nie widziałem i nie wyobrazalem sobie ślubu z tą osoba, chociaz Ona kiedys czesto o tym wspominała - pozniej tez przestala, wypaliło sie. Moze najpierw w Niej bo czepiala sie o pierdoły, chciala ze mnie zrobic czlowieka ktorym nie jestem, co mnie zaczelo doprowadzac do szału wiec... moje zachowanie, pod wpływem jej fochow, sprawiło ze w koncu zerwalismy. Jesli mam czekac, a Ona ma sie bawic fantastycznie, a pozniej do mnie wrocic z tekstem "przepraszam cie, bylam z kims ale jednak z toba mi bylo najlepeij" to przykro mi bardzo, ale jestem zajety. Trzeba mniec tez swoja dume i godnosc.

Anioleczek: moze jak bedziecie mieli 3 lata wspolne, to zobaczysz ze cos sie zmienia, wypala, zwykle tak jest ze wszystko OK, a nagle BUM i koniec, ni z owąd nawet nie wiesz co sie stało. I dziwne ze to wlsnie najczesciej po 3 latach ludzie sie rozstaja ;) Ewidentnie dziewczyna przestala mnie kochac, pomimo slow ktore mowila, bo jak mozna sie czepiac o wszystko osobe ktora sie kocha, draznilem ja, nie spotykalismy sie zbyt czesto, zwykle to z Jej winy -bo zawsze nie miala na nic czasu itd. Troche mnie to wkurza jak o tym mysle, bo moglem sam to skonczyc jak widzialem ze juz sie zwiazek konczy ;)

Biri: Dizekuje za post i wiare we mnie. Ale powiedz jeszcze co to jest "kontakt zerowy" bo nie wiem ? :)

Pozdrawiam.



bess - 2006-07-31 16:37
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  sorry anioleczku zemoze poczulas sie przeze mnie urazona ale mam wlasnie blisko siebie takigo kolege ktorego zona tak sobie wlasnie "dojrzewa"do zwiazku,zreszta nie 1 juz raz.Lata sobie z innym,zrywa a to go kocha a to go nie kocha i wez tu zachowaj spokój.Ciagle mu doradzam i ciagle ,moze tym razem jednak sie otrzasnie z tego masochizmu z zrozumie ze wlasnie trzeba miec swoja dume i nie wolno tak sie dawac robic w konia pod plaszczykiem poszukiwan,nowych wrazen ,dojrzewania do zwiazku.On ja baardzo kocha i naprawde jest swietny wierny lojalny i w ogole dla mnie zawsze byl wzorem a tu mu sie tak nie uklada. Dlatego tez stad moje nastawienie do takich przypadków.
Co do mych lat jestem chyba jedna ze "starszych" wizazanek 28 mi stuknelo;)



anioleczek1986 - 2006-07-31 17:06
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Ok Bess, nie ma sprawy.. To rozumiem.. Troszke podłamałeś mnie FACET ze po 3 latach najczesciej zwiazki sie rozpadaja... heh na to wychodzi, że zostało NAM jeszcze 7 miesiecy:p: Kurcze, chciałąm pomoc. Ja zawiodłam swojego TŻta kilka razy ale tylko raz Go zostawiłam.. Nigdy nie zdradziłam, nigdy też nie imprezowłam bez niego, nie bawiłam sie w gronie innych facetów.. Zawsze staram sie byc blisko niego.. Mimo wszystko, nie złąuje ze Go zostawiłam wtedy.. Wiecie, zrobił sie z niego anioleczkek.. To było tak, że jak mnie poznał to myslał, że pstryknie palcem a ja bede na jego żądanie.. Nie mogłam sie na to zgodzic.. Dlatego go zostawiłam.. Nie byłam zakochana w jego kumplu..Zaraz po tym ten jego kolega zaproponował mi zwiazek.. Tak wyszło.. Spotylakismy sie moze 5,6 razy przez te 4 miesiace.. Nic miedzy nami nie było.. Hmm widze jednak, że moja historia i historia zwiazku faceta sa całkiem inne..

A wogole to co tam u ciebie, Facet???



anioleczek1986 - 2006-07-31 17:08
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  A wogole to mam jeszcze jedno takie małe pytanko do Ciebie FAcet:P:P Kto jest na tym zdjeciu (twoim avatarze:P??)?? hmm??



Biricchina - 2006-07-31 17:13
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez facet_na_pustyni Biri: Dizekuje za post i wiare we mnie. Ale powiedz jeszcze co to jest "kontakt zerowy" bo nie wiem ? :) Kontakt zerowy to po prostu zero kontaktu:-) U mnie przez te 4 m-ce ja wysłałam mu sms'a na urodziny a on mi na imieniny. Myślę że najpierw musi upłynąć trochę czasu, trzeba pozbyć się wszelkich uczuć, znależć nową miłość;) a dopiero potem się odezwać do siebie już bez urazów, złości itp.
Ja zmieniłam numery kom, nie podałam mu bo i po co? Może kiedyś nadejdzie ten dzień, myślę że już bym była na to gotowa, ale wolę jeszcze trochę poczekać.
Buziaki



bess - 2006-07-31 17:16
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  anioleczku:rolleyes: zapraszam do lektury
http://www.cheguevara.silken.art.pl/bio.html
http://www.cheguevara.silken.art.pl/fidel.html

chocby i na tych stronach



anioleczek1986 - 2006-07-31 17:36
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Dzieki Bess:-)
facet ma za***iste spojrzenie... miał...

No a autora wątku nadal nie ma:D



madziunia80 - 2006-08-01 10:22
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  dobrze, że się pozbierałeś...
ja mam trochę inne spojrzenie na to wszystko niz bess, moim zdaniem powinieneś napisać, że już nic nie czujesz, ze kończysz definitywnie związek, bo nie pisząc zostawiasz sobie furtkę...a poza tym ona ciagle będzie przeświadczona, że Ty ją kochasz i ciągle chcesz jej powrotu. I nie mówię, że będzie chciała do Ciebei wrócić kiedyś, tylko, że na podstawie Twojego zachowania napuszy sie i będzie uważała podobnie, jak niektórzy, że jej eks ciągle nie potrafi o niej zapomnieć, itp.

to tyle...



bess - 2006-08-01 10:38
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  ja uwazam ze oziebla obojetnosc bardziej daje sie we znaki niz teatralne"zegnam,to koniec juz cie nie kocham"
nie chodzi o zostawienie jej furtki ale o TOTALNE OLANIE.No ale kazdy ma inny charakter i kazdemu pomaga co innego.Mnie pomaga wlasnie wyzej wymienione.A co tamta osoba sobie bedzie myslala to mnie ani ziebi ani grzeje bo przeciez to niby koniec.
a co do exow ktorzy nie potrafia zapomniec mysle ze te ktore tak pisza wiedza co pisza skoro exy do nich wydzwaniaja ,gadaja i nie moga sie odczepic.



facet_na_pustyni - 2006-08-01 10:54
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  bess: jakbys pisala o moim braciszku ;) meczy sie w zwiazku z baba ktorą ciagnie do innych...

aniołeczek: przepraszam, nie chce Cie dołować, ale tak to zwykle jest, albo sie coś wypali i koniec, albo potrafia ze soba rozmawiac i sa dlugo dlugo. Sam smialem sie podobnie jak Ty, kiedy to moja znajoma zerwala z chlopakiem po 3 latach, mowilem "patrz, wiec zostal nam jeszcze rok heh, a pozniej ze mna zerwiesz" - ona oczywiscie "nie gadaj glupot", a tu prosze ;) Teraz sie z tego oczywiscie smieje. Taka sytuacja, a tu prosze :P Ale nie doluj sie. Wszystko od Was zalezy, jacy bedzeicie dla siebie i czy potraficie rozmawiac o wszystkim co Was gryzie.

Biri: po co sie w ogole do siebie odzywac, jesli wiadomo ze to skonczone, chyba ze jest w ludziach jeszcze jakas nadzieja, to wtedy szukaja kontaktu. Ja mysle, ze jesli juz sie cos skonczylo to definitywnie, oczywiscie "czesc" kiedy sie miniemy, ale... nie chce jakos do niej sie odzywac, teraz, ani kiedys. Bo o czym tez mialbym z Nią rozmawiac ? :)

Musze powiedizec madziunia ze udezylas w moja meska dume, tym ze moze myslec "patrzcie jaka to jestem ekstra, moj byly za mna szaleje" ;) Masz racje, wiekszosc ludzi tak sie zachowuje, a pozneij kiedy zorientuje sie ze tak nie jest to panika, zazdrosc, wielka chec powrotu ;)

No i teraz post bess... trudno powiedizec ktora z Was ma racje, moze obje. Mnie osobiscie jakos nie chce sie pisac nic do niej, wolałbym olać sprawe, chociaz z drugiej strony wiem, co sobie obiecalismy - a nie chce z Nią prowadzić zadnej wojny ;) Pozyjemy zobaczymy, teraz o tym nie mysle, czy pisac, co pisac... i jest mi z tym dobrze. Tylko dziwne ze Ona nic nie pisze. Moze Ona wlasnie zostawia sobie furtke otwarta ? Mysli ze zawsze bedize mogla do mnie wrocic ?



bess - 2006-08-01 11:01
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  albo zostawila furtke albo cie olala bo ma nowego chlopaka:D jest tyle mozliwosci i kazda inna.heh
uwazam ze na razie zostaw jak jest a jak poczujesz nieodparta potrzebe pisania to napiszesz ot co



gwiazdkaa - 2006-08-01 11:05
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Może jeszcze kiedyś los was ze sobą połączy ponownie...



madziunia80 - 2006-08-01 11:08
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez facet_na_pustyni bess: jakbys pisala o moim braciszku ;) meczy sie w zwiazku z baba ktorą ciagnie do innych...

aniołeczek: przepraszam, nie chce Cie dołować, ale tak to zwykle jest, albo sie coś wypali i koniec, albo potrafia ze soba rozmawiac i sa dlugo dlugo. Sam smialem sie podobnie jak Ty, kiedy to moja znajoma zerwala z chlopakiem po 3 latach, mowilem "patrz, wiec zostal nam jeszcze rok heh, a pozniej ze mna zerwiesz" - ona oczywiscie "nie gadaj glupot", a tu prosze ;) Teraz sie z tego oczywiscie smieje. Taka sytuacja, a tu prosze :P Ale nie doluj sie. Wszystko od Was zalezy, jacy bedzeicie dla siebie i czy potraficie rozmawiac o wszystkim co Was gryzie.

Biri: po co sie w ogole do siebie odzywac, jesli wiadomo ze to skonczone, chyba ze jest w ludziach jeszcze jakas nadzieja, to wtedy szukaja kontaktu. Ja mysle, ze jesli juz sie cos skonczylo to definitywnie, oczywiscie "czesc" kiedy sie miniemy, ale... nie chce jakos do niej sie odzywac, teraz, ani kiedys. Bo o czym tez mialbym z Nią rozmawiac ? :)

Musze powiedizec madziunia ze udezylas w moja meska dume, tym ze moze myslec "patrzcie jaka to jestem ekstra, moj byly za mna szaleje" ;) Masz racje, wiekszosc ludzi tak sie zachowuje, a pozneij kiedy zorientuje sie ze tak nie jest to panika, zazdrosc, wielka chec powrotu ;)

No i teraz post bess... trudno powiedizec ktora z Was ma racje, moze obje. Mnie osobiscie jakos nie chce sie pisac nic do niej, wolałbym olać sprawe, chociaz z drugiej strony wiem, co sobie obiecalismy - a nie chce z Nią prowadzić zadnej wojny ;) Pozyjemy zobaczymy, teraz o tym nie mysle, czy pisac, co pisac... i jest mi z tym dobrze. Tylko dziwne ze Ona nic nie pisze. Moze Ona wlasnie zostawia sobie furtke otwarta ? Mysli ze zawsze bedize mogla do mnie wrocic ?
Najpiękniejsze w ludziach jest to, że każdy jest inny...tylko od Ciebie Facecie zależy, co zrobisz, czy napiszesz, czy zostawisz tak, jak jest. Ja mam jedno motto, które zawsze sie sprawdza, nieważne, kto i jaki by nie był "doświadczony" i co mówi. "Każda decyzja jest dobra, jeśli podejmujesz ją w zgodzie z samym sobą, w zgodzie z własnym sumieniem." Dlatego rozwiązanie całej tej sytuacji leży tylko i wyłącznie w Twojej gestii i nikt, absolutnie nikt, nie powinnien teraz narzucać Ci swojego zdania.
Pozdrawiam
I cieszę sie, że nie zrozumiałeś na opak tego, co napisałam.
Trzymaj sie Facecie :przytul:



madziunia80 - 2006-08-01 11:10
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Cytat:
Napisane przez bess ja uwazam ze oziebla obojetnosc bardziej daje sie we znaki niz teatralne"zegnam,to koniec juz cie nie kocham"
nie chodzi o zostawienie jej furtki ale o TOTALNE OLANIE.No ale kazdy ma inny charakter i kazdemu pomaga co innego.Mnie pomaga wlasnie wyzej wymienione.A co tamta osoba sobie bedzie myslala to mnie ani ziebi ani grzeje bo przeciez to niby koniec.
a co do exow ktorzy nie potrafia zapomniec mysle ze te ktore tak pisza wiedza co pisza skoro exy do nich wydzwaniaja ,gadaja i nie moga sie odczepic.
Jeśli mówisz o obojętności w kontekście dania sie we znaki, to czy to jest nadal obojętność? Na pewno nie.



froggie - 2006-08-24 14:59
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Facecie co u Ciebie? Bo już dawno nie miałyśmy żadnych wieści :D



blueania - 2006-08-24 16:11
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  wlasnie tez jestem ciekawa jak leci :>



facet_na_pustyni - 2006-08-24 17:14
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  huhu, juz zapomialem o tym temacie. U mnie dobrze, w sumie cóż moge powiedziec, spotykam sie z roznymi ludzmi, spedzam aktywnie czas. Jesli chodzi o tematy uczuciowe to narazie nie mam zamiaru z nikim byc. Ostatnio mialem trudna rozmowe z pewna dziewczyna, chociaz znamy sie dlugo, to zaczelismy sie spotykac od niedawna - panna, widac ze chce czegos wiecej niz tylko bezinteresowne wypady gdzies nad wode, na piwko itp, myslalem pare dni jak jej wytlumaczyc ze nie mam ochoty na zwiazki,bylo to dla mnie trudne - az w koncu pare dni temu, u mnie w domu, pogadalismy sobie szczerze. Mozna powiedizec ze moge dla niej robic wszystko tak dlugo jak to bedzie bezinteresowne i nie bedzie w tym zadnego uczucia - powiedziala ze mnie rozumie i "ok". Pewnie pomyslicie ze dziwnie sie zachowuje, dziewczyna mila sympatyczna a ja Ją tak odpycham. To dlatego ze jakis czas temu bylem, ze tak powiem, na randce z pewna osoba i przelecialy mi przez glowe te wszystkie dziwne mysli - ze jesli cos zajdzie miedzy nami to bede sie musial starac, chodzic do niej, znow bede mial na sobie ta pewnego rodzaju smycz, uswiadomilem sobie ze jeszcze za wczesnie na to wszystko - wiecej sie z Nia nie spotkalem.
Ogolnei to jest ok, praktycznie nie mysle o bylej, co prawda czasem sie zastanowie "ciekawe co tam u niej" ale z kazdym dniem staje mi sie coraz to bardziej obojetna. Nie wiem co u niej slychac, czy kogos ma, czy cokolwiek. Drazni mnie tylko, ze kiedy przechodzi obok mnie, czy moich znajomych to udaje ze nas nie widzi, co jest dla mnie idiotyczne i dziecinne - w koncu sama prosila zebysmy sie zachowywali nromalnie, a teraz takie szopki odpier***, cóż, to tylko swiadczy o Niej. Ciesze sie ze jestem sam, moge smialo powiedizec ze czuje sie wolny i jestem szczesliwy z tego jak teraz jest. Oczywiscie nie mam zamiaru byc kawalerem juz do konca swych dni, ale tez nie jestem desperatem i chcialbym spotkac kogos odpowiedniego dla mnie, nie spieszy mi sie.



froggie - 2006-08-24 17:47
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Facecie to się cieszę że u Ciebie wszystko w porządku :)



madziunia80 - 2006-09-06 19:12
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  Dobrze wiedziec, ze wszystko u Ciebie w porządku.



facet_na_pustyni - 2006-11-04 12:30
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  dawno dawno nie pisalem tutaj, chcialbym sie podzielic z wami nowymi uczuciami.

Jak wiecie, 3 lata ponad... rozstanie przed wakacjami. Minelo pare miesiecy od tego czasu...

We wczesniu, a dokladnie 12-go wrzesnia ona sie znow odezwala. Najpierw chciala normalnie rozmawiac, powiedzialem co u mnie slychac. Ona napisala co u niej slychac. I tak sie zaczelo. Pozniej pisala szczerze, dzwonila, płakała i pytala czy jeszcze widze "nas". Ruszyło mnie to wszystko, widocznie w moim sercu dalej Ją trzymalem.

Pokazala mi swoj pamietnik, chciala zebym wiedzial jak wygladaly Jej 3 miesiace, zebym wiedzial co Ona mysli. Przeczytalem, miala wiele watpliwosci, wtedy i we mnie zrodzily sie watpliwosci czy wracac.
Zaczalem wiec o tym z nia rozmawiac, mowilem ze nie chce znow cierpiec, ze nie chce byc tlyko facetem przejsciowym i nie chce byc tez taka poduszką ktora po znudzeniu wyladuje w koszu.
Mowila ze z kazdym dniem jest coraz pewniejsza swoich uczuc.

Wrocilismy wiec do siebie, prosila mnie zebym kochal ja jak najdluzej, zebym wierzyl w nas bo ona w nas wierzy. Zapewniala o uczuciach, uzywala naprawde wielkich slow. Byly plany, sylwester, nastepne wakacje. Mowila ze nie wyobrazala sobie siebie z innym facetem, fakt zrozumiala to po 2 miesiacach po rozstaniu. Mowila tez ze nie wyobrazala sobie seksu z kims innym, tylko ze mna. Dala mi nawet na urodziny swoje zdjecia, a na odwrocie napisala pare rzeczy, waznych dla mnie.

Pozniej pod koniec pazdziernika wielka klotnia, nakrzyczalem na nia jak nigdy, zalowalem tego i przeprosilem. Ona zrobila sie jakas dziwna, zaczela mnie unikac, tzn nie spotykalismy sie juz tak czesto.
Odezwalem sie wreszcie i wyciagnalem od niej wszystko dlaczego taka jest.
Powiedziala ze moje awantury wyprowadzaja ja z rownowagi, ze najpierw klotnia a pozniej przepraszam i znow tak samo, a ostatnia klotnia sprawila ze cos w niej umarlo. Ja twierdze cos innego, to nie moje awantury a jesli juz to 'nasze'. I nie wierze ze przez klotnie moglo cos umrzec. Na pytanie czy kocha zaczela odpowiadac ze nie wie. Dalem jej wiec tydzein czasu na przemyslenia.

Wczoraj mi napisala trzy linijki, 'chce byc sama - przykro mi - przepraszam".
Odezwalem sie do niej, zapytalem dlaczego, " nie zalezy mi".
Napisalem jej ze jeszcze pare dni temu mowila ze kocha i zapewniala o uczuciach na co tylko odstalem "wydawalo mi sie", napisalem jej ze zabawila sie moimi uczuciami, ze to wszystko to tylko puste slowa na co dostalem "to nie tak, goniłam coś czego już nie było,
bardzo chciałam żeby było dalej między nami to co kiedyś". Rozmowa sie dalej toczyla, wdzialem ze ona unika wielu moich pytan. Powiedzialem jej ze oddame wszystkie rzeczy, ze zaraz je przyniose. Prosila mnie zebym tego nie robil ze to moze poczekac, prosila i nawet jak wyszedlem to słała smsy zebym jeszcze przyszedl na chwile na neta pogadac i prosila.
Mimo tego przyszedlem do niej, oddalem jej pare rzeczy i zdjecia ktore podarowala mi z tekstem na odwrocie. Powiedizala "to jest hamskie" odpowiedzialem jej tylko ze hamskie jest to co ona mi zrobila...

Teraz wiem zeby nie wierzyc... nie bede juz taki naiwny.



bess - 2006-11-04 12:34
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  hie hie
a nie mowilam
"twardziochem trzeba byc a nie mięciochem" :D Zastanawiam sie czemu mezczyznami mozna tak latwo manipulowac?



Little Angel - 2006-11-04 12:44
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  :mur: :mur: :mur: Znow puscila cie w trabe.
Nie przejmuj sie,nie jestes naiwny.Wielu z nas zrobiloby podobnie jak ty,przeciez kazdy chce byc szczesliwy wiec wierzymy w rzeczy,ktrorych nie ma i w uczucia dawno juz wygasle.
Juz wiesz,ze to bez sensu.Jak cos sie konczy to trzeba o tym zapomniec i tyle.
Daje tobie slowo,ze juz nie pozwolisz sobie wiecej aby tak cie ktos potraktowal-teraz juz umiesz powiedziec"koniec".
Powodzenia:-)



coccinelle - 2006-11-04 12:52
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  dziwi mnie jedno: jak mozna pisac do siebie smsy czy maile zamiast pogadac...

w zwiazku doroslych ludzi cos takiego nie powinno miec moim zdaniem miejsca, bo to glupie i kojarzace sie bezposrednio z gimnazjalistami, ktorym giertol chce zabrac komorki. taka moze off topowa refleksja.

a moze nawet nie off topowa-nie mozna sie dogadac jesli sie nie rozmawia.

jesli chodzi o latwosc manipulowania facetami...to chyba nie zalezy od plci: sa ludzie, ktorymi latwo manipulowac i juz.
moze toba nielatwo, moze dales sie nabrac...

w kazdym razie: zamiast wchodzic kolejny raz do tej samej rzeki, wez sie w garsc, bo jestes jakby niepatrzec duzym chlopcem.



facet_na_pustyni - 2006-11-04 13:09
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  bess: manipulowac mozna czlowiekiem jesli w gre wchodza uczucia, widocznie kochalem prawdziwie, jesli uwierzylem w to co mi mowila.

Little Angel: wierzyelm ze cos w niej jest, ze to co mowi, pisze jest prawdziwe, jak to ladnie napisalas "puscila mnie w trabe" - tylko nie rozumie jej zachowania. Jak mozna tak szybko zmienic zdanie, jak mozna uzywac tak wielkich slowa a pozniej poweidziec "zdawalo mi sie" ? Mam nadzieje ze juz nie dam sie tak potraktowac, a na 100% nie dam sie zwiesc Jej slowom, chociaz teraz tak bardzo chcialbym sie obudzic... zeby to sie wreszcie skonczylo, "to" tzn ten koszmar. Naprawde nic nie rozumie, dlaczego tak mnie potraktowala ?

Coccinelle: zwykle rozmawiamy, teraz te trzy linijki mi napisala, moze nie chciala sie spotkac, mzoe bala sie spojzec mi w oczy ? Kiedy szedlem aby jej oddac rzeczy to tez prosila zebym nie przychodzil, nie wiem czemu, nie wiem o co jej chodzilo, moze bala sie czegos ? Wiek nie ma tu znaczenia, jesli w gre wchodza uczucia.



coccinelle - 2006-11-04 13:13
Dot.: Mysli i słowa rozdartego faceta.
  to odeslij jej rzeczy poczta, idz sie upic z kolegami i postaraj sie zapomniec, bo cholera...nie ma co tracic zycia na ludzi, ktorzy na to nie zasluguja (ewentualnie sa niestabilni psychicznie i nie chca sie leczyc).

wkrotce polsa-belgia, ale polecam zrobic to nieco wczesniej.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 8 z 9 • Znaleziono 659 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9