ďťż

Światła mijania przez cały rok!

Zobacz wypowiedzi

Światła mijania przez cały rok!





olik04 - 2007-03-22 16:37
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3979915) Jest to fatalny pomysł, straszny bezsens. Jak się głębiej nad tym zastanowić, to taki obowiązek wcale nie poprawia bezpieczeństwa, tylko zmienia nieco sposób jazdy. Poprawa widoczności wcale nie poprawia bezpieczeństwa, tylko pozwala nam odważniej jeździć. Przykład z pogodą to pięknie pokazuje. Zawsze jeździmy na podobnym poziomie zagrożenia, zmienia się charakter naszej jazdy, a nie ilość wypadków. Dodatkowo wzrasta zagrożenie dla pieszych i rowerzystów na drodze, bo ich widoczność się nie zmieni. To tylko niektóre wady. Świecenie w lecie, w słoneczne dni, w miastach jest już kompletnie bez sensu, to absurd. Tych świateł nawet prawie nie widać. Jak kierowca może nie widzieć samochodu w dzień? Musi widzieć przecież wszystko inne na drodze. W zdecydowanej większości krajów na świecie niema czegoś takiego, a wśród tych krajów są państwa najwyżej rozwinięte. Można także zaproponować dużo lepsze rozwiązania. Czy My musimy się popisywać takim idiotyzmem? Straszne i smutne to. Zapraszam na stronę: http://wazna_sprawa.republika.pl/ gdzie opisuję to dokładniej. Pozdrawiam wszystkich. Ja sie z toba nie zgodzę, bo niektórym to naprawde pomaga! Np mnie i wielu moim znajomym.
Dla mnie samochód jest o wiele lepiej widoczny, gdy ma zapalone światła, również w bardzo słoneczne dni, a piszę to jako pieszy i jako kierowca. Szczególnie jest to idealne rozwiązanie dla pieszych- starszych ludzi, którzy lepiej widzą samochód, jeśli ma włączone światła. :)




Pegaz_R - 2007-03-22 16:56
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 3719717) Mi sie srednio podoba, ale jak wejdzie w zycie to sie dostosuje. No, wreszcie jakiś mądrzejszy głos w tym towarzystwie. Coś strasznego, co Wy tu piszecie. Przecież, w prawie wszystkich krajach na świecie niema czegoś takiego. Choćby zobaczcie na filmach!!!! W słoneczne dni samochody są na prawdę doskonale widoczne, a zwłaszcza na terenie zabudowanym, gdy jadą wolno. Używam tu skrótów myślowych, ale mam nadzieję że rozumiecie. Gdybyście mieszkały we Francji, w Niemczech, Hiszpanii, Włoszech, ..., to by wam do głowy nie przyszło włączać światła w dzień. To czy świecimy, czy nie wpływa na to jak jeździmy, a nie na ilość wypadków. Możemy wszyscy nie świecić i też będzie dobrze, zastanówcie się! To będzie tylko bezsensowne świecenie, większe zatrucie środowiska. W miastach, w lecie, w słoneczne dni , w ogóle prawie tych świateł nie widać. Widzę że nie rozumiecie dlaczego zarobią producenci żarówkowi. Jeśli ten przepis wejdzie w życie, to wszyscy będą kupowali światła dzienne, bo światła mijania są do świecenia w nocy i nie potrzebnie świecą w ziemię. Wcześniej czy później tak będzie. Więc to będą ogromne pieniądze dla nich.
Ten przepis to smutna głupota, wstyd mi przed resztą świata. Zobaczcie co piszę na stronie http://wazna_sprawa.republika.pl/ , przeczytajcie uważnie, ciekawy jestem co powiecie na to. Zapraszam do dyskusji. Proponuje tam także dużo lepsze rozwiązanie, zobaczcie!



olik04 - 2007-03-22 17:00
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3980214) No, wreszcie jakiś mądrzejszy głos w tym towarzystwie. Coś strasznego, co Wy tu piszecie. czyli mój jest głupi?:P



Pegaz_R - 2007-03-22 17:18
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  "szczególnie dobre dla pieszych" ..., jaki będzie efekt? Jeżeli nawet pieszy będzie widział czasem lepiej samochód, to zaczniemy mniej uważać na piszych, a piesi na samochody! Rzecz w tym, że My się zawsze dostosowujemy do isniejących warunków. Stopień zagrożenia i bezpieczeństwa "jest w nas samych", a to jak się zachowujemy jest ściśle związane z istniejącymi warunkami zewnętrznymi. Swietnie to pokazuje przykład z pogodą !!! Czy jak się poprawia widoczność z powodu pogody, to jest mniej wypadków? NIE! Nawet, paradoksalnie jest na odwrót. Warunki mogą się zmieniać kolosalnie, a wypadków jest mniej więcej tyle samo, jeśli się do tego przyzwyczaimy. Efekt tego przepisu będzie taki, że będziemy jeździli odrobinę szybciej, częściej wyprzedzali, mniej uważnie, ale nie bezpieczniej. Bo jeśli poprawiają się warunki, to wykorzystujemy to, to jest zupełnie naturalne zjawisko, którego się nie bierze pod uwagę.
A jeszcze inna sprawa, że do póki na drogach poruszają się nieoświetlnone samochody, to musimy na tyle ostrożnie jechać aby je dobrze widzieć na czas, i właśnie dzięki temu widzimy lepiej pieszych, rowerzystów i wiele innych nieoświetlonych obiektów na drodze. Tak więc tu zdecydowanie jest odwrotnie, bo widoczność pieszych i rowerzystów się nie zmieni.
Dlatego właśnie, wcale to nie poprawia tak bezpieczeństwa. Trudno to stwierdzić na podstawie statystyki, to zależy od wielu innych czynników. I dlatego większość krajów na świecie niema takich przepisów. Gdyby to rzeczywiście tak poprawiało bezpieczeństwo, to by już dawno na całym świecie taki obowiązek był wprowadzony.




olik04 - 2007-03-22 17:30
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  co nie zmienia faktu, że mnie światła pomagają :]



Pegaz_R - 2007-03-22 18:00
Cytat:
Napisane przez olik04 (Wiadomość 3980561) co nie zmienia faktu, że mnie światła pomagają :] Mi raczej na odwrót, światła z przeciwka przeszkadzają mi trochę. Idealnie jest jak mogę widzieć wszystko naturalnie. Tak właśnie jest prawie na całym świecie, w bardzo wielu krajach prawie nikt nie świeci dzień. Wydaje mi się że to tylko kwestia przyzwyczajenia. A świecenie w miastach, w długie słoneczne dni, jest strasznie bezsensowne, samochody głównie wloką się w korkach i będą musiały nie potrzebnie świecić "do słońca".

"czyli mój jest głópi" ? Nie, tego chcę powiedzieć. Tylko wydaje mi się że sprawę tą traktujecie bez głębszego zastanowienia, bardzo powierzchownie. Stąd tak inne spojrzenia. Przeciwnicy świecenia są w gorszej sytuacji, muszą więcej wyjaśniać, tak właśnie jest w tym zagadnieniu. To co się dzieje w tym kraju jest smutne :(



mimbi - 2007-03-22 19:43
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Umowmy sie, ze kazdy traktuje te sprawe tak, jak ma ochote, a nie powierzchownie, jak napisales. Mnie osobiscie swiatla u innych pomagaja, kiedy jest zla pogoda zawsze jezdze wolniej i 10 razy zastanowie sie czy wyprzedzac czy nie. Za zachowanie innych uzytkownikow drogi nie odpowiadam i nie mam wplywu na to, czy beda szarzowac gdy beda mieli wlaczone swiatla czy nie. Prawda jest taka, ze wielu kierowcow granatowych/srebrnych/czarnych samochodow zachowuje sie bardzo nieroztropnie nie wlaczajac swiatel, bo ich samochody stapiaja sie z asfaltem, wiec sa slabo widoczne. A argument, ze na calym swiecie nie stosuje sie swiatel tez wedlug mnie jest niesluszny, bo - jak juz podkreslalam - na calym swiecie jezdzi sie zupelnie inaczej niz w Polsce, zarowno w miastach jak i poza nimi. Mam tu na mysli nie tylko pomyslunek kierowcow, ale tez jakosc drog, oswietlenie drog za miastem czy fakt, ze w innych krajach sa autostrady. Polacy permanentnie przekraczaja predkosc, wyprzedzaja na podwojnej ciaglej albo na trzeciego - spedzilam troche czasu za granica i naprawde na palcach jednej reki moge zliczyc kraje, w ktorych jezdzi sie tak fatalnie jak u nas. Uwazam wiec, ze jesli w jakis sposob mozna pomoc tym kierowcom, ktorzy jezdza zgodnie z przepisami - nalezy im pomoc, dlatego tez jestem za swiatlami 24/dobe, nawet jesli bede musiala zaplacic 20zl wiecej za komplet zarowek.
Naprawde myslisz ze zarowkowe lobby ma az tak wielki wplyw na polskich ustawodawcow?



yedanna - 2007-03-22 20:15
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3980436) "szczególnie dobre dla pieszych" ..., jaki będzie efekt? Jeżeli nawet pieszy będzie widział czasem lepiej samochód, to zaczniemy mniej uważać na piszych, a piesi na samochody! Rzecz w tym, że My się zawsze dostosowujemy do isniejących warunków. Stopień zagrożenia i bezpieczeństwa "jest w nas samych", a to jak się zachowujemy jest ściśle związane z istniejącymi warunkami zewnętrznymi. Swietnie to pokazuje przykład z pogodą !!! Czy jak się poprawia widoczność z powodu pogody, to jest mniej wypadków? NIE! Nawet, paradoksalnie jest na odwrót. Warunki mogą się zmieniać kolosalnie, a wypadków jest mniej więcej tyle samo, jeśli się do tego przyzwyczaimy. Efekt tego przepisu będzie taki, że będziemy jeździli odrobinę szybciej, częściej wyprzedzali, mniej uważnie, ale nie bezpieczniej. Bo jeśli poprawiają się warunki, to wykorzystujemy to, to jest zupełnie naturalne zjawisko, którego się nie bierze pod uwagę.
A jeszcze inna sprawa, że do póki na drogach poruszają się nieoświetlnone samochody, to musimy na tyle ostrożnie jechać aby je dobrze widzieć na czas, i właśnie dzięki temu widzimy lepiej pieszych, rowerzystów i wiele innych nieoświetlonych obiektów na drodze. Tak więc tu zdecydowanie jest odwrotnie, bo widoczność pieszych i rowerzystów się nie zmieni.
Dlatego właśnie, wcale to nie poprawia tak bezpieczeństwa. Trudno to stwierdzić na podstawie statystyki, to zależy od wielu innych czynników. I dlatego większość krajów na świecie niema takich przepisów. Gdyby to rzeczywiście tak poprawiało bezpieczeństwo, to by już dawno na całym świecie taki obowiązek był wprowadzony.
Nie wiem czy dobrze rozumiem? W Twoim rozumowaniu przepisy zwiększające bezpieczeństwo powodują mniejszą ostrożność i zwiększenie prędkości?
To znaczy, że jak np. zapinasz pasy to jeździsz szybciej niż bez? :confused:
Albo jak jedziesz bezpieczniejszym autem - załóżmy z 6 poduszkami + kurtynami bocznymi, to zasuwasz 120/h a jak masz dwie poduszki to 60km/h? :confused:
A co do poprawy pogody - to właśnie dobry przykład. Osobiście uważam, że światła są bardzo potrzebne latem - bo w upalny dzień, przy silnym słońcu znacznie szybciej zauważam auta na światłach niż bez.

Co więcej - wielokrotnie na trasie zauważałam pędzące auto w ostatniej chwili, bo 1.jechało szybko 2. był dzień i pomimo ograniczonej widoczności w lesie nie miało włączonych świateł 3. było w kolorze granatu, zieleni i pokrewnych.

Co do innych krajów:
OBECNIE OBOWIĄZEK UŻYWANIA ŚWIATEŁ W CIĄGU DNIA (W RÓŻNYM ZAKRESIE) OBOWIĄZUJE
W KRAJACH:
    lcały rok na wszystkich drogach: Dania, Finlandia, Norwegia, Szwecja, Islandia, Kanada, Czechy, Austria, Chorwacja, Estonia, Łotwa, Macedonia l lw obszarach niezabudowanych przez cały rok: Słowenia, Włochy, Węgry (Hiszpania zaleca)

    A co do argumentu, że wiele krajów nie ma takiego nakazu - to należy tu wziąć pod uwagę infrastrukturę. Nie porównujmy warunków na drogach polskich i niemieckich.[/I]l




primavera - 2007-03-22 20:33
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  jestem ZA;

Zauważyłam, ze kierowcy chyba najczęściej myślą, że światła słuzą im tylko do tego, aby oni widzieli, a nie do tego, aby i ich widziano.

Owszem, w kiepskiej pogodzie (a co za tym idzie, widoczności - światła powinien włączyć kazdy, ale różnie ztym bywa). Przykłady - od soboty jest beznadziejna pogoda, ponuro i pochmurno z opadami - jadąc do pracy codziennie mijam samochody bez świateł. Zauwazam takie auto o wiele później, niż gdyby jechało na swiatłach - ale tamci kierowcy chyba nie zdają sobie sparwy z tego, ze są niewidoczni.



taszkin - 2007-03-23 08:01
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3980214) No, wreszcie jakiś mądrzejszy głos w tym towarzystwie. No, prócz Twojego, oczywiście;). Nie ma jak szacunek dla różnych stron w dyskusji:rolleyes:

Powiedz Pegaz_R, Twoim zdaniem światła pogorszą ogólny poziom bezpieczeństwa na drogach, czy tylko nie zmienią nic? Jeśli to pierwsze-ok. Nie zgadzam się ale szanuję Twoje mądre zdanie (choć argumenty nie są dla mnie w ogóle przekonujące). Jeśli to drugie, to po co się sprzeciwiać, jeśli znajdzie się jeden, któremu to pomoże? Chyba, że zapalając światła tracisz coś, co jest ważniejsze od np. szybkiej reakcji poruszonego wcześniej, starszego pieszego.

Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3980887) "czyli mój jest głópi" ? Nie, tego chcę powiedzieć. Tylko wydaje mi się że sprawę tą traktujecie bez głębszego zastanowienia, bardzo powierzchownie. Stąd tak inne spojrzenia. Przeciwnicy świecenia są w gorszej sytuacji, muszą więcej wyjaśniać, tak właśnie jest w tym zagadnieniu. To co się dzieje w tym kraju jest smutne Proponuję, byś dopuścił do siebie myśl, że zwolennicy mają swoje zdanie, również (jak Ty) uargumentowane, co nie wynika z ignorancji, "złego sposobu rozumowania" lecz z pojęcia słuszności. Tak jak (mniemam) i Twoje zdanie. Czy to, że musisz więcej wyjaśniać stanowi jakiś problem, skoro sa to argumenty nie do zbicia? Satysfakcja będzie większa, jeśli uda Ci się kogoś (zwolennika) przekonać:) Masz więcej argumentów niż zwolennicy, to świetnie przecież.
Chętnie ich wysłucham (bo póki co to, że coś jest bezsensowne i niepotrzebne, że Ty lubisz "widzieć naturalnie", że ludzie będą jeździć mniej ostrożnie (ale tu, jak napisałeś: "Stopień zagrożenia i bezpieczeństwa "jest w nas samych" - może dlatego akurat mnie trudno się zgodzić, (może Tobie łatwiej), że w innych krajach.., że na filmach, zatrucie środowiska (jakieś wyliczenia?), bardziej zużyta w skali roku żarówka - jeszcze mnie nie przekonało, choć myślę nad tym:)).

Uwierz w ludzi, odpowiadaj na ich argumenty swoimi, nie ogólnikami "bezsens, idiotyzm, absurd, debilizm", nie zarzucając im 'niemądrości' i nieznajomości tematu, a może świat (kraj) stanie się dla Ciebie mniej smutny, mniej idiotyczny, a po prostu bardziej różnorodny:)



Kattie7 - 2007-03-23 08:13
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3980214) No, wreszcie jakiś mądrzejszy głos w tym towarzystwie. Coś strasznego, co Wy tu piszecie. Przecież, w prawie wszystkich krajach na świecie niema czegoś takiego. Choćby zobaczcie na filmach!!!! W słoneczne dni samochody są na prawdę doskonale widoczne, a zwłaszcza na terenie zabudowanym, gdy jadą wolno. . czyli wychodzi na to że większośc wizażanek to głupie baby :confused:

ale co Ty za przykład podajesz? na filmach?? :eek: nie ma to jak poprzeć swoje zdanie argumentem o filmie w którym wszystko jest cycuś-glancuś, a samochody jeżdzą wolno, przepisowo i są doskonale widoczne.... okiem kamery :> :lol:

argument pierwsza klasa, naprawdę :cool:



Pegaz_R - 2007-03-23 13:54
Cytat:
Napisane przez taszkin (Wiadomość 3984356) No, prócz Twojego, oczywiście;). Nie ma jak szacunek dla różnych stron w dyskusji:rolleyes::) Tu masz oczywiście racje ... ha, ale mój sposób pisania wynikał z tego co przeczytałem na poprzednich postach ! Tam też nie było kompletnie szacunku do przeciwników świecenia. Stąd taki ton. Moje zarozumialstwo było odpowiedzią na czyjeś, może to błąd. Nikt nie lubi jak się go traktuje jak głupiego. Ty piszesz kulturalnie i tak jest super. Dostałem tu bardzo dużo różnych komentarzy i niestety chyba nie będę miał czasu na wszystkie odpowiedzieć, szkoda :(

Cytat:
Napisane przez taszkin (Wiadomość 3984356) Powiedz Pegaz_R, Twoim zdaniem światła pogorszą ogólny poziom bezpieczeństwa na drogach, czy tylko nie zmienią nic? Moim zdaniem to jest w granicach odchyłek losowych. Wypadki to coś bardzo nie regularnego, nie są planowane, przeciwnie. Trudno to stwierdzić, bo zależy to od bardzo wielu czynników. Właściwie nie sposób zrobić uczciwą statystykę w takiej materii.
Piszesz, po co się sprzeciwiać? Zatrucie środowiska też ma znaczenie, może na przykład prędzej ktoś zachoruje, umrze na raka. A jeżeli choć jedna ofiara ma znaczenie ... to czemu w ogóle nie przestać jeździć? oprócz tych którzy muszą. Wtedy bardzo wiele ofiar by się zaoszczędziło!!! Ponadto ogromne zmniejszenie zatrucia środowiska, a więc miliony ludzi zdrowszych, dłużej żyjących. Ja byłbym zdecydowanie za tym!!! Co Ty na to?

Po prostu filmy pokazują, że tam takiego obowiązku niema i jeszcze to że bohater nie włącza świateł, bo nie widzi takiej potrzeby, ale to już sprawa dyskusyjna. Choć jednak skoro tam (np. w USA) nikt nie świeci w dzień na filmach, to przecież to wynika z tego, że właśnie tak tam jest w rzeczywistości. Te filmy nie są marsjanach :)
Widzę że jedni mnie zrozumieli, a inni zdecydownie NIE. Więc nie wiem co pisać. bo tych pierwszych będę nudził powtarzając się, a tym drugim powinienem to chyba wyjaśnić, bo widzę że kompletnie nie zrozumieli o co mi chodziło.



taszkin - 2007-03-23 14:07
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3986884) Piszesz, po co się sprzeciwiać? Zatrucie środowiska też ma znaczenie, może na przykład prędzej ktoś zachoruje, umrze na raka. A jeżeli choć jedna ofiara ma znaczenie ... to czemu w ogóle nie przestać jeździć? oprócz tych którzy muszą. Wtedy bardzo wiele ofiar by się zaoszczędziło!!! Ponadto ogromne zmniejszenie zatrucia środowiska, a więc miliony ludzi zdrowszych, dłużej żyjących. Ja byłbym zdecydowanie za tym!!! Co Ty na to? Nie poddałam pod całkowitą wątpliwość argumentu o ochronie środowiska naturalnego. Pytałam o wyliczenia, potwierdzenie potencjalnego wpływu zapalonych przez kilka miesięcy świateł na zużycie paliwa - stopień szkodliwości dla środowiska (globalnie), wpływ na zachorowania z tego tytułu, jakieś źródła naukowe itp (jedyne co znalazłam: - Klimatyzacja i nie-ekonomiczna jazda powodują nieporównywalnie większe zużycie paliwa, emisję Co2 i zanieczyszczenie - żródło, projekt ustawy poparty rocznikiem statystycznym. Ale nie podali nawet daty, więc to też niewiele.
Dla mnie to wniosek oparty jedynie na spekulacji, a na tym opierać mi się trudno. Fachowych źródeł na ten temat nie znalazłam.
Zwłaszcza, ze mają być tańsze dedykowane żródła światła o niższej mocy.

Co do drugiego argumentu? pewnie! też jestem za. Prognozy przyszłościowe zresztą głoszą, że cały ruch komunikacyjny przeniesie się na linie torowe, potem pod ziemię:) (podejrzewam, że wskaźnik poruszonych zachorowań na raka nawet wtedy nie uległby zmianie na lepsze;))



Pegaz_R - 2007-03-23 15:11
Cytat:
Napisane przez taszkin (Wiadomość 3984356) (ale tu, jak napisałeś: "Stopień zagrożenia i bezpieczeństwa "jest w nas samych" - może dlatego akurat mnie trudno się zgodzić, (może Tobie łatwiej)... Prowadząc samochód w ogromnym stopniu decydujemy o własnym bezpieczeństwie. Jestem przekonany, że to jak bezpiecznie prowadzimy to wynika z tego co jest w nas samych (a dokładnie w naszym mózgu), chodzi o poziom lęku, jak cenimy życie i zdrowie, nasze i innych, jak bardzo się śpieszymy, jak lubimy poszaleć (ułańska fantazja), itd., (każdy inaczej oczywiście) a nie od warunków zewnętrznych. Chyba że sytuacja nas zaskakuje (nagła zmiana pogody, czarny punkt na drodze). I chyba nawet nie odkrywam tu Ameryki. Jeszcze dodatkowo liczy się sprawność kierowcy, wyobraźnia, zdolność przewidywania i inne rzeczy, ale to już inna sprawa. Natomiast warunki zewnętrzne decydują o tym jak jeździmy, przy naszym poziomie bezpieczeństwa. A więc, bezpieczeństwo jest takie same, zmienia się tylko sposób jazdy!!! Każdy ma taki poziom bezpieczeństwa (on też może trochę się zmieniać) i zwykle wydaje się że to mu wystarcza (więc po co jeździć jeszcze ostrożniej). Dlatego właśnie przy bardzo różnej pogodzie ilość wypadków jest podobna, a nawet najwięcej jest podczas pięknej pogody. Warunki zewnętrzne nie zmieniają bezpieczeństwa, tylko charakter jazdy, o ile sytuacja jest ustabilizowana. Innymi słowami, zawsze się dostosowujemy do warunków zewnętrznych, tak aby mieć własne poczucie bezpieczeństwa, każdy na swoim poziomie.
Na przykład, zakładam że Ty świecisz cały czas, no to gdybyś od dziecka mieszkała w kraju gdzie nikt nie świeci, to by Ci do głowy nie przychodziły takie pomysły, ale jechała byś na tym samym poziomie bezpieczeństwa, tylko może troszeczkę wolniej, uważniej, może mniej wyprzedzania - przy tych samych warunkach zewnętrznych oczywiście (warunki pogodowe, jak jeżdżą inni, ...).
To jest od siebie ściśle zależne! Warunki jazdy (w tym widoczność) decydują o tym jak prowadzimy, w tym stopniu że poziom zagrożenia jest nadal ten sam. Pogoda jest tu tylko przykładem.
Inną sprawą jest kwestia pieszych, rowerzystów i innych obiektów nieoświetlonych. Ich widoczność się nie poprawi!
Do póki na drogach są nieoświetlone samochody, to one zmuszają nas do bardziej ostrożnej jazdy, i dzięki temu prędzej zobaczymy pieszego, rowerzystę, gałąź, kamień, wózek na drodze, itd. Efekt kontrastu i oślepienia też tu dochodzi, obok źródła światła widzimy gorzej. Więc można powiedzieć, że widoczność obiektów nieoświetlonych nawet zmaleje.
To, razem by wskazywało że nawet bezpieczeństwo się może pogorszyć. Ale po jakimś czasie (ale dłuższym) do tego też się przystosujemy i na koniec będzie podobnie.
Bezpieczeństwo osiągniemy pewnie innymi metodami w niedalekiej przyszłości, a świecenie niema z tym wiele wspólnego. Ma o tyle, że wpływa na charakter jazdy, i dlatego w krajach skandynawskich, to może mieć sporo sensu, bo na przykład gdzieś mogę jechać 80km/h zamiast 40km/h, więc taki jest z tego pożytek.
W naszym kraju to niema większego sensu, moim zdaniem, a kosztem tego będzie tylko to, że miliony samochodów w miastach będą musiały świecić podczas ładnej pogody, wlekąc się w korkach, a to już na prawdę niema żadnego sensu. Szkoda niepotrzebnie zatruwać środowisko.

Cytat:
Napisane przez taszkin (Wiadomość 3986988) (podejrzewam, że wskaźnik poruszonych zachorowań na raka nawet wtedy nie uległby zmianie na lepsze;)) Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale jeśli tak, to jestem zupełnie innego zdania. Gdyby wszystkie samochody przestały jeździć, to byłaby kolosalna zmiana w zatruciu środowiska. Samochody (spaliny benzynowe) okropnie zatruwają powietrze. Ponad 40% całego zanieczyszczenia, różnie podają, trudno to jednoznacznie porównać (różne rodzaje zanieczyszczenia). I jeszcze, jak to liczyć? Tam gdzie jeździ bardzo dużo samochodów zatrucie jest straszne, a jak ktoś mieszka w lesie, daleko od ruchu drogowego, to powietrze jest nie porównywalnie lepsze. A liczy się średnio. Ja nie znoszę wdychać spalin, czuję to bardzo wyraźnie. Ilość zachorowań mogłaby ulec zmianie. No ale tak samo tutaj ciężko zrobić dobrą statystykę, to zależy jeszcze od bardzo wielu czynników które też się zmieniają (jedzenie, tryb życia, ...). A jak jest z Czarnobylem, tak na prawdę to nikt nie wie jaki to miało wpływ na nasze zdrowie na terenie Polski.
Więc, przestańmy w ogóle jeździć ! :) na rowery, na piechotę, to będzie zdrowiej dla nas wszystkich. Więcej ruchu dla nas, mniej spalin, no i zero wypadków !!!!!! :)

Cytat:
Napisane przez yedanna (Wiadomość 3982321) Nie wiem czy dobrze rozumiem? W Twoim rozumowaniu przepisy zwiększające bezpieczeństwo powodują mniejszą ostrożność i zwiększenie prędkości?
To znaczy, że jak np. zapinasz pasy to jeździsz szybciej niż bez? :confused:
Albo jak jedziesz bezpieczniejszym autem - załóżmy z 6 poduszkami + kurtynami bocznymi, to zasuwasz 120/h a jak masz dwie poduszki to 60km/h? :confused:
No nie, nie dobrze rozumiesz. To inna sprawa. Ale tutaj też jest trochę podobne zjawisko, tylko dużo słabsze. Tak, statystycznie, jak ludzie są lepiej zabezpieczeni "fizycznie", to jeżdżą odważniej, to jest po prostu faktem i nic w tym dziwnego. To wynika z instynktu samozachowawczego, który ma duży wpływ i tyle. W tym przypadku ludzie się bardzo różnią, co nie zmienia tego że tak jest. Pewien ekspert od wypadków powiedział nawet, że gdyby każdy kierujący miał bagnet w kierownicy (skierowany do niego), to na drogach by było dużo bezpieczniej.
Ale jednak nie o to chodzi, w przypadku warunków zewnętrznych, takich jak widoczność, nawierzchnia drogi, itd..., to zjawisko to działa w 100% , różnica polega na tym, że w zasadzie jedziemy tak aby na pewno nie było wypadku, nie zależnie od tego jak jesteśmy zabezpieczeni, dlatego tutaj wpływ jest bardzo słaby, jak ktoś jest dobrze "fizycznie" zabezpieczony, troszke się mniej boji, ale nie tak żeby mu było wszystko jedno.
A jeśli chodzi wpływ warunków zewnętrznych, to jedziemy tak że poziom bezpieczeństwa nadal jest ten sam (czyli dla nas wystarczający). Sposób jazdy dostosowujemy do warunków, tak właśnie aby poziom bezpieczeństwa/ryzyka był podobny. Bo poziom ryzyka, który jakby sobie zadajemy, jest w nas samych (w naszych głowach). Oczywiście każdemu się wydaje że to mu wystarczy, dlatego to się nie zmienia, czemu miałoby być inaczej? Oczywiście tak jest tylko w sytuacji gdy się do tego przyzwyczaimy. W efekcie, warunki zewnętrzne nie zmieniają zagrożenia , tylko wpływają na sposób naszego prowadzenia. Po prostu, dostosowujemy się do istniejących warunków, tak że zagrożenie jest nadal podobne. To zjawisko występuje także znacznie szerzej w naszym życiu.



Ines1985 - 2007-03-23 16:29
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Pegaz_R
Wybacz, ale bede upierdliwa i z uporem maniaka będe łączyć twoje posty pisane jeden pod drugim... To wygląda trochę jakbyś gadał sam ze sobą ;).
Wiesz o istnieniu edycji i opcji multicytowania?



Pegaz_R - 2007-03-23 17:41
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Sorry. "gadał sam ze sobą" szkoda. Ale teraz Ja jestem, a potem inni są. Dostałem dużo komentarzy, to odpowiadam na nie. Może nie łącz tych postów, bo to potem wygląda bez sensu. A to jest dyskusja z konkretnymi osobami.

Napisałem, że przeciwnicy świecenia mają gorzej? Muszą wszystko wyjaśniać, a zwolennicy bardzo często traktują to powierzchownie. Dlaczego?
Dlatego że zwolennicy posługują się bardzo prostym argumentem, takim spostrzeżeniem "że lepiej widać". Natomiast przeciwnik musi uzasadnić, coś więcej, ma znacznie bardziej złożoną sytuacje. Trzeba wyjaśnić że nie zawsze i to że lepiej widać wcale nie oznacza że będzie bezpieczniej. Zauważyłem że bardzo trudno to wyjaśnić, choć tak właśnie jest. Trudno także wyjaśnić dlaczego obiekty nieoświetlone są gorzej widoczne, też wcale nie takie oczywiste. Tym gorzej jak ktoś nie chce tego zrozumieć, tylko chce za wszelką cenę udowdnić swoje, to ciężka sprawa wtedy . Tak więc, sytuacja jest bardzo nie symetryczna, nie sprawiedliwa.

Zastanawiam się skąd to się bierze. Na tym forum jestem sam, tak mi się wydaje (a może się mylę?), ale są fora gdzie jest zupełnie inaczej. Znalazłem takie, gdzie wszyscy byli przeciw i to bardzo mocno. To były komentarze do artykułu, teraz już martwe chyba. Skąd to się bierze?

Czy na prawde uważacie że te światła sa tak potrzebne, nawet w słoneczne dni? Dziwne, Ja absolutnie tego nie odczuwam! Widzę dobrze samochody, tak jak wszystko inne w dzień. Z czego to wynika?
Wydaje mi się że doskonale można jeździć bez świateł, tak jak w bardzo wielu innych krajach, i na prawdę niema żadnego problemu.
Wydaje mi sie że jest to wasza autosugestia.
Na pewno, to zależy od tego jaki ktoś ma wzrok, jak jeździ i gdzie zwykle jeździ. Zauważyłem, że zależy od płci ...? Ale dlaczego ?

A co do słonecznej pogody, to samochody na prawdę dobrze widać, poza jednym przypadkiem, kiedy samochód jedzie "od słońca", kiedy słońce jest nisko, i wtedy właśnie, jak to mówicie, samochód zlewa się z asfaltem. Choć jak się spokojnie jedzie, to też niema żadnego problemu. Ja nigdy nie miałem z tym żadnego problemu. Gdy słońce jest wysoko, to samochód jest doskonale widoczny, no, a jeśli ktoś nie widzi, to już na prawdę nie powinien prowadzić. To pieszego tym bardziej nie zobaczy. No, coś tu nie tak? A pod słońce, to niema żadnej różnicy, nawet bywa tak że promienie słońca odbite od reflektorów są mocniejsze, w ogóle świateł nie widać.

Nie pisałem o tym że można zaproponować znacznie lepsze rozwiązanie. Automatyczne przełączniki świateł. tak na prawdę, ten problem się tylko z tego bierze że niektórzy jadą szybko podczas złej widoczności. Po zastosowaniu takich automatów, ten problem całkowicie znika. Samodód jadący w cieniu, we mgle, czy od słońca, będzie świecił bo automat (z przodu samochodu) włączy go. Wszyscy będziemy dobrze widoczni! Takie rzeczy już są od dawna stsowane, żaden problem. Powinni dopuścić możliwość używania takich przełączników. To godzi argumenty przeciwników i zwolenników świecenia, godzi ekologię, ekonomie i bezpieczeństwo. Idealne rozwiązanie!



Pegaz_R - 2007-03-23 18:32
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez mimbi (Wiadomość 3981958) Naprawde myslisz ze zarowkowe lobby ma az tak wielki wplyw na polskich ustawodawcow? Wystarczy że mają wpływ nawet na kilku posłów, to też dużo. Ale na prawdę to nikt tego nie wie. Jednak wyobrażam sobie, że gdybym był posłem i chciałbym prezentować takie poglądy (np. przemawiać), to bardzo miło zaproponowali by mi jakiś prezent, żebym się zamknął. na przykład samochód z bardzo nowoczesnymi lampami, albo wyjazd na Hawaje, gdzie nikt nie świeci w dzień, żeby mnie nie denerwować :) My bardzo mało wiemy co tam sie dzieje na górze. Ale jak się połączy różne fakty to widać, że "ekstradycja" to małe fiki. No, ale to już inny temat. W krajach Skandynawskich wszyscy mają światła dzienne, to w skali kraju są na prawdę duże pieniądze. Wiadomo, że producenci "lampowi" i żarówkowi wspierali różne koalicje na rzecz używania świateł. Tak, uważam że mają wpływ na to co się dzieje. Tak jak Ci co po prostu chcą jeździć szybciej, ostrzej, bogaci wpływowi ludzie, którzy mają bardzo dobre samochody (w tym posłowie), a ekologia, koszty i kłopoty zwykłych ludzi ich zupełnie nic nie obchodzą. Dokładnie, to nie chodzi o same żarówki tylko o lampy dzienne, trzeba je dokupić i zainstalować. To nie można zamienić, trzeba mieć światła dzienne i światła mijania na noc, aby oświetlać drogę. Jak chciałem sobie zainstalować lampy dzienne (na okresy zimowe) w Peugeot-ie to mi krzykneli 700zł, w salonie P., na pewno będą tańsze możliwości, ale ktoś na tym solidnie zarobi. Wiem, że jak wprowadzą ten przepis, to nowe modele będą miały fabrycznie montowane światła dzienne. Tak jak kiedyś ktoś sprowadził gaśnice (cały statek podobno) i mając znajomości w naszym dawnym komunistycznym rządzie doprowadził do tego że wprowadzono nakaz posiadania gaśnic w samochodach, inni też na tym sporo zarobili. Najlepiej wprowadzić przymus kupowania czegoś, tylko trzeba mieć wpływy.
Maczali w tym palce późniejszy prominenci, ale już nie napiszę kto. Głowy nie daję że tak było dokładnie, ale bardzo możliwe, że tak. Nie zależnie od tego, czy to było słuszne czy nie, chodziło o pieniądze. Tutaj sprawa jest tkana trochę cieńszymi nićmi.



Rena - 2007-03-24 09:28
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Przeczytalam wiekszosc postow i argumentow - mam faktycznie ciemnozielony samochod i kilka razy szlam w polmroku na nieoswietlony parking i widzialam z dala te srebne samochody, a swojego nie.

Takze wlaczam swiatla specjalnie dla Was:) Czuje sie sie przekonana. :)

PS: swiatla pobieraja niewiele pradu, a ostre slonce bywa w naszym kraju rzadko.



primavera - 2007-03-24 10:21
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 3988618) Czy na prawde uważacie że te światła sa tak potrzebne, nawet w słoneczne dni? Pegaz - moim skromnym zdaniem to nie chodzi o słoneczne dni, ale o brak wyobraźni kierowców. Te słoneczne dni to pół biedy; ale bardzo, bardzo często jest tak, że dzień jest pochmurny - a ktoś jedzie bez świateł, przez co jest naprawde słabo widoczny.

Odgórny nakaz nie będzie pozostawiał decyzji kazdemu z osobna (poniewaz jak widać, niektórzy podejmują złą decyzję i świateł nie włączają) tylko po prostu - każdy będzie musiał włączyc i tyle.



Ewusia_marchew - 2007-03-24 10:26
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  także uważam że światła przez cały rok to bardzo dobry pomysł :ehem: zwłaszcza ze łatwo zaobserwować że kierowcy po prostu tych świateł nie włączają kiedy już nie muszą, nawet w pochmurne dni... przeszkadza mi to zarówno jako pieszej jak i jako kierowcy (tym bardziej). A w dni słoneczne też nie zaszkodzi... w każdej sytuacji lepiej widać samochód z łączonymi światłami. jestem jak najbardziej za



Pegaz_R - 2007-03-26 10:57
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez primavera (Wiadomość 3992682) Te słoneczne dni to pół biedy; ale bardzo, bardzo często jest tak, że dzień jest pochmurny - a ktoś jedzie bez świateł, przez co jest naprawde słabo widoczny. Tak, rozumiem to. Ale czy jak będzie świecił, to będzie bezpieczniej? Otóż Ja jestem przekonany że NIE. Przez to będzie jechał troszkę szybciej, a inni mniej uważnie, itd. ("statystycznie" oczywiście). Polepszenie się warunków na drogach, powoduje że wykorzystujemy to i jeździmy mniej bezpiecznie. Dodam jeszcze, że jeśli chodzi o mnie, to mi nawet taka sytuacja nie przeszkadza, skoro widzę dobrze ludzi, drzewa, znaki, ..., to tak samo widzę dobrze samochody (nawet lepiej). Dzięki temu, że takie samochody jadą (nawet w gorszą pogodę), to musimy na nie uważać i prędzej zobaczymy pieszego, rowerzystę, pień na drodze, itd.
No i dodaję, że użycie automatycznych przełączników świateł całkowicie wyeliminuje takie sytuacje, bo automat włączy światła. Powinni więc dopuścić używanie takich automatów, to idealne rozwiązanie.



Pegaz_R - 2007-03-26 11:18
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
  Cytat:
Napisane przez primavera (Wiadomość 3992682) Odgórny nakaz nie będzie pozostawiał decyzji kazdemu z osobna. No i to mi się właśnie nie podoba, jest dużo za duża przesada. Nawet gdyby światła miały poprawiać bezpieczeństwo czasem. Przez jednego wariata, który pędzi bez świateł przez mgłę, całe "miasto" musi świecić w słoneczny dzień, gdzie dziesiątki tysięcy samochodów wloką się w korkach. Czy tak ma być? To jest okropny bezsens. W takich sytuacjach należy szukać "cięcia chirurgicznego"! Na prawdę jest wiele innych sposobów, aby takie przypadki wyeliminować. Dobrym rozwiązaniem, by były automatyczne przełączniki świateł. Ale nie tylko, wystarczy żeby policja lepiej pilnowała tego, żeby kierowcy włączali światła podczas złej widoczności. Albo, przynajmniej niech ten przepis obowiązuje poza terenem zabudowanym, to już by miało więcej sensu (tak jest w trzech krajach).
Odgórny zakaz ... - równie dobrze można wprowadzić bezwzględny zakaz wyprzedzania (wszędzie i o każdej porze), na pewno będzie bezpieczniej. Albo bezwzględny zakaz kąpieli w morzu, to na pewno nikt się nie utopi (mamy dużo utopień), albo zakaz chodzenia w góry, to na pewno nikt nie spadnie i się nie zabije. Czy tak ma być?
I tu to jeszcze by miało jakiś sens (mniej ofiar, choć jestem bardzo przeciwny takim rozwiązaniom), a w przypadku świateł, to nie będzie miało żadnego sensu (moim zdaniem), bo w efekcie będziemy trochę odważniej jeździć (a nie bezpieczniej) i zupełnie nie potrzebnie zatruwać środowisko.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • gim1chojnice.keep.pl



  • Strona 2 z 6 • Znaleziono 295 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6