Światła mijania przez cały rok!
Pegaz_R - 2007-10-30 14:37
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez lain (Wiadomość 5643812) :confused::confused: :confused:
czegos tu nie rozumiem. a raczej to chyba ty nie zrozumiales Reny. reszta=inne Wizazanki
na prawde? :D
zaiste dziwne masz rozumowanie. na mnie jakos wlaczone swiatla nie wplywaja w ten sposob. A to fakt, można to rozumieć na dwa sposoby. Obydwa są logiczne :)
Dlaczego szybciej ?
Zwowu odwołam się do pogody. Jeżeli mamy ładną pogodę to średnio jeździmy szybciej (względem gorszej pogody), to chyba oczywiste.
Identycznie jest ze światłami. Jeżeli (tak jak twierdzicie), te światła poprawiają trochę widoczność, to wykorzystujemy to sposobem prowadzenia. Identycznie jak w przypadku lepszej pogody. Nie tylko szybciej, także mnie uważnie, więcej śmiałych akcji, itd. Nie po to aby było niebezpiecznie, tylko dlatego że dostosowujemy się do warunków jazdy, zachowując stale swój podobny poziom bezpieczeństwa.
Nie zależnie od pogody, jak się przyzwyczaimy (czyli oprócz efektu zaskoczenia) to jeździmy podobnie bezpiecznie, zmienia się tylko sposób prowadzenia. A więc, wypadków jest nadal mniej więcej ty samo.
O bezpieczeństwie My sami decydujemy, a do warunków odpowiednio dostosowujemy się, i to jest zupełnie naturalne zachowani.
To co dotyczy lepszej pogody, tak samo dotyczy świateł, światła są ważnym elementem widoczności. Tak więc to co piszę dotyczy jednego i drugiego i niemal dentyczna sprawa.
Zwykle kobiety mogą mniej uważać a męszczyźni mogą jechać szybciej, ale to tylko drobne różnice. Nawet wielu facetów, zwolenników świateł, otwarcie przyznaje że światła są im potrzebne aby mogli jeździć szybciej, a kobiety zwolenniczki świateł przyznają się że dzieki temu mogą mniej uważać. W rzeczywistości to dotyczy nas wszystkich i robimy to zwykle podświadomie. Właśnie pogoda jest tu świetnym przykładem i moim zdaniem już więcej nie trzeba tu wyjaśniać.
Warto dodać, że właśnie podczas najładniejszej pogody jest najwięcej wypadków, a przede wszystkim są one najgroźniejsze w skutkach.
Stąd, skutki wypadków są jeszcze gorsze, z powodu większych prędkości. Dlatego liczba zabitych najbardziej wzrosła! (oczywiście potwierdza się)
Do tego jeszcze dochodzi drugie bardzo istotne zjawisko. Problem obiektów nieoświetlonych (piesi, rowerzyści, kamień, pień, wózek, i inne). Jeżli wszystkie samochody świecą to obiekty nieoświetlone zostają w tyle. To chyba oczywiste, ale powiem to tak: Do póki na drogach poruszają się pojazy nieoświetlone, to musimy tak jechać ostrożnie żeby je zobaczyć, a dzięki temu prędzej zobaczymy pieszego, rowerzysytę, itd.
Tutaj proces dostosowania następuje bardzo wolno. Dlaczego? bo jeśli ktoś nie zauważy pieszego, rowerzystę, czy kamień na drodze i nic się nie stanie, to zwykle nawet o tym nie wie. Długo musielibyśmy czekać, aby większość kierowców potrąciła kogoś, coś, lub miała wypadek z tego powodu.
Dlatego wypadków jest jeszcze więcej !!!
Zwolennicy i przeciwnicy świateł wypisują długie listy plusów i minusów. Jednak, według mnie, wszystko to jest tak na prawdę nie istotne. Jest bowiem zdominowane przez te dwa zjawiska, które opisałem powyżej. Najważniejsze jest to że dostosowujemy się do warunków jazdy. Jak jest bardziej niebezpiecznie, to jeździmy bezpieczniej i na odwrót. Sami zachowujemy nasz własny poziom bezpieczeństwa. Nie jesteśmy "prostymi" robotami, które prowadzą cały czas tak samo. Dlatego właśnie żadne laboratoryjne badania przy ustalonych parametrach nie mają tu najmniejszego sensu. Ponieważ mamy do czynienia z czynnikiem ludzkim.
Jedynym sposobem aby to zweryfikować jest badanie rezultatów, czyli statystyk wypadków. A wyniki to potwierdzają jednoznacznie.
Statystycznie jeździmy szybciej, a więc więcej spalamy paliwa, szczególnie podczas wyprzedzania przy większej prędkości. Tak więc, zatruwamy znacznie więcej środowisko, niż to wynika z energii samych świateł.
Teraz jasne, dlaczego niektóre koncerny paliwowe tak popierały wprowadzenie tego nakazu. Niestety smutna to bardzo :(
Ines1985 - 2007-10-30 14:51
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez lain (Wiadomość 5643812)
na prawde? :D
zaiste dziwne masz rozumowanie. na mnie jakos wlaczone swiatla nie wplywaja w ten sposob. w zaden sposob z reszta na mnie nie wplywaja... chcialoby sie zapytac, co ma piernik do wiatraka... też kompletnie nie rozumiem takiego myślenia :confused:.
Że niby jezdze szybciej i pewniej bo wszyscy mają włączone światła?
Ja również nie wiem jaki to ma związek... Swoją prędkość uzależniam od warunków pogodowych i drogowych (nateżenie ruchu, nawierzchnia, ilość zakrętow itp). NIGDY bym na to nie wpadla, ze moge jezdzic szybciej i odwazniej bo mam włączone światła :lol:
lain - 2007-10-30 15:25
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 5651413) NIGDY bym na to nie wpadla, ze moge jezdzic szybciej i odwazniej bo mam włączone światła :lol: ja tez :lol:
a rozumowanie, ze jade szybciej, bo lepiej widze jest smieszne, bo przy ladnej pogodzie swiatla nie wplywaja na widocznosc. nawet nie dostrzegamy ich dzialania (dlatego wielu ludzi zapomina je wlaczac). a jesli sadzisz, ze powoduja wypadki, bo w czasie brzydkiej pogody, gdy jest ciemno, pomagaja nam lepiej widziec to moze uwazasz, ze lepiej w czasie brzydkiej pogody widziec mniej/byc mniej widocznym i ich w ogole nie wlaczac?? :eek:
jezeli wlaczone swiatla wplywaja na to, ze jezdzisz mniej uwaznie to radze - nie wsiadaj wiecej do auta... albo naucz sie jezdzic uwaznie niezaleznie od tego czy masz wlaczone/wylaczone swiatla...
swiatla sa potrzebne zeby mozna bylo jezdzic szybko?:eek: jakies teorie z kosmosu... ciekawe ile nad tym myslales:)
az pokaze Pegazowe filozofowania TZowi, bo mozna sobie humor poprawic :lol:
Ines1985 - 2007-10-30 15:30
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Te filozofie są jakieś strasznie naciągane. Bo jakoś nikomu takie pomysły same do głowy nie wpadają.
O ile nie bede sie upierać, że światla przez cały rok poprawiaja bezpieczenstwo, o tyle nie dam sobie wmówić, że to bezpieczenstwo pogarszaja.
Pegaz_R - 2007-10-30 15:31
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 5651413) też kompletnie nie rozumiem ...
Swoją prędkość uzależniam od warunków pogodowych i drogowych (nateżenie ruchu, nawierzchnia, ilość zakrętow itp). No chyba robisz to podświadomie (chyba nie obliczasz tego wszystkiego jak komputer ...). Ale przede wszystkim, światła są ważnym elementem widoczności, a więc i w ogóle warunków ruchu (w ogólnionym sensie oczywiście), więc też mają znaczenie.
Na przykład, wielu zwolenników mówi że śwaitła pomagają wyprzedzać, no to przez to więcej wyprzedzamy i szybciej jeździmy.
Oczywiście, nie wykluczone, że Ty prędkjości tak bardzo nie zmieniasz, tylko na przykład, za to poziom uwagi, lub coś innego. Albo że Ty jeździsz w ogóle jak robot (teoretycznie), ale nie sądzę. Trudno żebyś jeździła tak samo w ładną pogodę jak w fatalną. Niema takiej potrzeby, dostosowujemy sposób jazdy do warunków, to zupełnie naturalne.
(właściwie na ten post odpowiadam w swoim poprzednim poście, a Ty komentujesz mój post jeszcze poprzedni, więc odsyłam do mojego poprzedniego).
Ines1985 - 2007-10-30 15:36
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5651800) No chyba robisz to podświadomie (chyba nie obliczasz tego wszystkiego jak komputer ...). Ale przede wszystkim, światła są ważnym elementem widoczności, a więc i w ogóle warunków ruchu (w ogólnionym sensie oczywiście), więc też mają znaczenie.
Na przykład, wielu zwolenników mówi że śwaitła pomagają wyprzedzać, no to przez to więcej wyprzedzamy i szybciej jeździmy.
Oczywiście, nie wykluczone, że Ty prędkjości tak bardzo nie zmieniasz, tylko na przykład, za to poziom uwagi, lub coś innego. Albo że Ty jeździsz w ogóle jak robot (teoretycznie), ale nie sądzę. Trudno żebyś jeździła tak samo w ładną pogodę jak w fatalną. Niema takiej potrzeby, dostosowujemy sposób jazdy do warunków, to zupełnie naturalne.
(właściwie na ten post odpowiadam w swoim poprzednim poście, a Ty komentujesz mój post jeszcze poprzedni, więc odsyłam do mojego poprzedniego). Ależ oczywiscie ze inaczej jezdze w dzien, inaczej w nocy, inaczej kiedy swieci slonce i inaczej kiedy pada deszcz. Ale my mowimy o włączaniu swiatel latem w dzień, a nie ogólnie, tzn np. w deszczową pogodę zimą.
I wedlug mnie latem one wcale nie poprawiaja widoczności. Widoczność to mi poprawiaja okulary ;) ale nie światła ;).
Światla sprawiaja ze jakis tam jadacy w oddali samochod jest lepiej widoczny i nie wmówisz mi, ze to mi dodaje odwagi np. przy wyprzedzaniu. Przeciwnie, jak widze samochod w oddali to nie wyprzedzam. A im wczesniej go zobacze tym lepiej.
Pegaz_R - 2007-10-30 15:38
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 5651782) Te filozofie są jakieś strasznie naciągane. Bo jakoś nikomu takie pomysły same do głowy nie wpadają.
O ile nie bede sie upierać, że światla przez cały rok poprawiaja bezpieczenstwo, o tyle nie dam sobie wmówić, że to bezpieczenstwo pogarszaja. Na prawdę nie są naciągane. Dla mnie to jest oczywiste. Z resztą sam to zauważyłem jeszcze przed wprowadzeniem tego przepisu. Ale tak mocno mnie tu przekonywałyście że trochę przestałem w to wierzyć. Teraz wyniki całkowicie to potwierdziły. Wyniki całkowicie potwierdzają to co Ja opisuje. Takie wyniki są także w innych krajach, gdzie ostatnio wprowadzone ten nakaz.
Jak sprawę się rozdmucha, to zobaczysz że mam rację.
Mam nadzieję że to w końcu będzie porządnie zbadane.
Podobno w USA kiedyś robiono badania i stwierdzono że pogorszenie jest około 3.5%, ale szczegółów nie znam. Muszę teraz już kończyć.
Pegaz_R - 2007-10-30 17:09
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Ines1985 (Wiadomość 5651845) ... I wedlug mnie latem one wcale nie poprawiaja widoczności. Widoczność to mi poprawiaja okulary ...
... i nie wmówisz mi, ze to mi dodaje odwagi np. przy wyprzedzaniu. ... No jeśli nie poprawiają widoczności (w ogólnym sensie) to niema sensu ich używać. Tak często bywa, na przykład w mieście, w słoneczną pogodę, wtedy niema żadnej różnicy.
Ale przecież zwolennicy świecenia stale mówią że one poprawiają widoczność. I w wielu sytuacjach rzeczywiście tak jest.
Ale w sumie skutek tego jest właśnie przeciwny.
Ktoś tu napisał, "że nie jadę szybciej, światła nic nie zmieniają".
Odpowiadam :
To jest tak. Odczuwasz to że jesteś bardziej widoczna (jeżeli rzeczywiście tak jest) choćby po zachowaniach innych (uczysz się), i co więcej wiesz o tym. I jeszcze widzisz innych świecących. Dlatego możesz jechać szybciej!
W dodatku, Ja się nie upieram że akurat TY jedziesz szybciej, a szczególnie że zawsze. Wystarczy, że wtedy kiedy się śpieszysz lub denerwujesz, wtedy jest większe prawdopodobieństwo wypadku. Wystarczy oczywiście że inni jadą szybciej, w większości mężczyźni.
Ogółem jest tak, że światła dają nam większe możliwości (w pewnych warunkach), jak twierdzą zwolennicy świecenia, a skoro tak to wykorzystujemy je! Tak samo jak lepszą pogodę.
Dostosowujemy się do istniejących warunków. Zachowujemy stale swój poziom bezpieczeństwa, który wydaje się nam wystarczający. Wszystko to oprócz nagłych zmian, ale przepis nie jest co tydzień zmieniany. To zjawisko bardzo silnie dominuje nad wszystkimi innymi w tej kwesji.
Gorsze warunki --> jedziemy ostrożniej.
Lepsze warunki --> jedziemy "mniej ostrożnie" ... ! (w zasadzie to samo)
A rezultat dalej ten sam.
A reszta, to już konsekwencje tego, opisałem to w tym długim poście.
Do tego dochodzi większa prędkość i obiekty nieoświetlone.
Dlatego jest jeszcze gorzej.
P.S. W przypadku obiektów nieoświetlonych, dochodzi jeszcze zjawisko oślepienia, kontrastu i zmiany poziomu uwagi. Ale to już drobiazg.
lain - 2007-10-30 17:50
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5652751) No jeśli nie poprawiają widoczności (w ogólnym sensie) to niema sensu ich używać. jezeli jakis burak dzieki temu nakazowi wlaczy swiatla w deszczowa pogode lub przy duzym zachmurzniu (choc przeciez jest dzien...) to jest sens i to duzy.
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5652751) P.S. W przypadku obiektów nieoświetlonych, dochodzi jeszcze zjawisko oślepienia, kontrastu i zmiany poziomu uwagi. Ale to już drobiazg. oslepiaja cie swiatla samochodu jadacego w jasny dzien? interesujace... powiedz mi jakim cudem?
Pegaz_R - 2007-10-30 18:41
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez lain (Wiadomość 5653173) jezeli jakis burak dzieki temu ...
oslepiaja cie swiatla samochodu jadacego w jasny dzien? Lain - troszkę się czepiasz, czepiasz się bardzo marginalnych spraw.
Napisałem : "jeżeli nie zmieniają widoczności," ..., ale zaraz dalej piszę coś innego (może przeczytaj to jeszcze raz). To jest tylko fragment pewnego rozumowania. Zaraz dalej piszę o sytuacji kiedy światła robią różnicę.
Jak widać, mimo tego desczu, mgły, zmierzchu, itd., i tak statystyki pokazją że wypadków jest więcej. (ale już nie chcę iść tym torem rozumowania, bo dla was to się wydaje zbyt nieprawdopodobne). Po za tym, tak na prawdę, mało kto nie włączał świateł w deszczu.
Czy mnie oślepiają ? Zdecydowanie tak ! ( ale raczej trochę rażą )
Trochę męczą mnie te światła, gorzej widzę wszystko obok świateł. No ale jeśli słońce jest tak silne że świateł nie widać, no to znowu, jak powyżej, mówię że niema żadnego sensu ich używać.
Ale to czy mnie rażą czy nie, to tylko moja indywidualna sprawa. To mój problem, a w sumie to niema wpływu na liczbę wypadków. Bo nad wszystkim panuje wszechobecne zjawisko dostosowania się do warunków, o którym pisałem wcześniej. (cały czas to staram się wyjaśnić).
Na przykład, jak mnie męczy deszcz w nocy podczas jazdy, to nie znaczy że będę miał od razu wypadek, po prostu muszę jechać ostrożniej, adekwatnie do istniejących warunków. A prawdopodobieństwo wypadku będzie nadal bardzo podobne, mimo że warunki są dużo gorsze (niż w piękną pogodę na przykład). Dlatego to, czy jest ten deszcz i noc, czy nie, właściwie niema znaczenia!. To jest właśnie kwintesencja tego zjawiska. I co więcej, jak przy ładnej pogodzie się rozwalę, to skutki będą dużo poważniejsze, bo będzie większa prędkość statystycznie. Właśnie o to tu chodzi !!
A Ty Suzana, co o tym myślisz ?
lain - 2007-10-30 19:01
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5653641) Po za tym, tak na prawdę, mało kto nie włączał świateł w deszczu. coz, ja widzialam wiele takich matolow... co wiecej - ja nadal widze czasem jak ktos o zmroku jedzie bez swiatel... pewnie wychodzi z zalozenia ze po co mu swiatla... w koncu miasto jest doskonale oswietlone :rolleyes:
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5653641) Czy mnie oślepiają ? Zdecydowanie tak ! ( ale raczej trochę rażą )
Trochę męczą mnie te światła, gorzej widzę wszystko obok świateł.
Ale to czy mnie rażą czy nie, to tylko moja indywidualna sprawa. To mój problem, a w sumie to niema wpływu na liczbę wypadków. to idz do okulisty, bo masz cos nie tak z oczami chyba. nie rozumiem jak kogokolwiek moga oslepiac swiatla mijania w dzien. chyba cos sciemniasz... a moze ja mam taki doskonaly wzrok?:confused:
czy kogos jeszcze na tym forum oslepiaja swiatla mijania w ciagu dnia? :confused:
bo mnie oslepiaja tylko i wylacznie w nocy. szczegolnie jak ktos ma je zle ustawione.
a ze czepiam sie szczegolow. coz... piszesz tak irracjonalne rzeczy, ze nie moge sie powstrzymac... jak szczegoly sa takie niewiarygodne to co dopiero calosc...
Pegaz_R - 2007-11-06 18:45
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez lain (Wiadomość 5653893) ... to idz do okulisty, bo masz cos nie tak z oczami chyba. ... No tutaj to raczej na odwrót. To ty raczej idź do okulisty, jeżeli nie widzisz samochodu w dzień, jest dużo lepiej widoczny niż dziecko na drodze. Właśnie Ja mam dobry wzrok i widzę doskonale samochody bez świateł, a światła mi raczej przeszkazdzają. I nie Ja jeden tak mam. Ale, tak jak napisałem na końcu ostatniego postu, to niema żadnego znaczenia, bo do tego wszystkiego dostosowujemy się. Warunki trudniejsze to jedziemy ostrożniej i na odwrót. Może jednym pomagają a innym przeszkadzają światła, ale to tak na prawdę niema znaczenia, bo w rezultacie, generalnie, zmienia się sposób prowadzenia a nie bezpieczeństwo, tłumaczym to już wiele razy.
Ktoś napisał "nie czuję że jadę szybciej ...". Odpowiadam, a jak masz czuć? jeżeli zawsze jeździsz świecąc? To musiałabyś porównać z sytuacją, kiedy byś jeździła (od dawna) bez świateł. Po za tym, to nie musi być duża różnica i nie u każdego. Wystarczy aby zrekompensować różnicę widoczności.
A teraz jeszcze do całości (wszystkich wyjaśnień) :
-------------------------------------------------------------;
Powiem to jeszcze inaczej, teraz od drugiej strony:
Teraz wszyscy świecimy (i jest jak jest), ale gdybyśmy wszyscy jeździli bez świateł w dzień (od dawna), to jeżdzilibyśmy troszkę ostrożniej, spokojniej, uważniej (dokładnie tak, jak w przypadku troszkę gorszej pogody), ale nadal na tym samym poziomie bezpieczeństwa - bo to My o nim decydujemy.
Ale ..., do tego jeszcze, z powodu troszkę mniejszej prędkości (średnio), skutki wypadków byłyby łagodniejsze - a więc mniej zabitych!
Oraz sprawa obiektów nieoświetlonych. Przez to że jeździłyby nieoświetlone samochody, to prędzej także zauważalibyśmy pieszych, rowerzystów, wózki na drodze, kamienie, gałęzie, itd..., a więc wypadków byłoby mniej! To chyba oczywiste? Jeśli musimu widzieć nieoświetlone pojazdy, to lepiej zobaczymy także inne obiekty nieoświetlone, chyba to jasne.
Tylko nie piszcie że i tak je widać ..., bo zaraz ospowiem, że samochody jeszcze lepiej widać.
------------------------------
P.S. Nie piszę nic irracjonalnego. Może nie potrafię tego dobrze wyjaśnić, pisząc tutaj. Ale spróbuj się lepiej nad tym zastanowić raczej, a nie czepiać nie najlepszych sformułowań. Na prawdę, nie widzisz o co mi chodzi?
suzana - 2007-11-06 19:03
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 5714807) No tutaj to raczej na odwrót. To ty raczej idź do okulisty, jeżeli nie widzisz samochodu w dzień, jest dużo lepiej widoczny niż dziecko na drodze. Właśnie Ja mam dobry wzrok i widzę doskonale samochody bez świateł, a śwaitła mi raczej przeszkazdzają. I nie Ja jeden.
Ale, tak jak napisałem na końcu ostatniego postu, to niema żadnego znaczenia, bo do tego wszystkiego dostosowujemy się. Warunki trudniejsze to jedziemy ostrożniej i na odwrót. Może jednym pomagają a innym przeszkadzają śwaitła, ale to tak na prawdę niema znaczenia, bo w rezultacie, generalnie, zmienia się sposób prowadzenia a nie bezpieczeństwo.
A teraz jeszcze do całości (wszystkich wyjaśnień) :
-------------------------------------------------------------;
Powiem to jeszcze inaczej, teraz od drugiej strony:
Teraz wszyscy świecimy (i jest jak jest), ale gdybyśmy wszyscy jeździli bez świateł w dzień (od dawna), to jeżdzilibyśmy troszkę ostrożniej, spokojniej, uważniej (dokładnie tak, jak w przypadku troszkę gorszej pogody), ale nadal na tym samym poziomie bezpieczeństwa - bo to My o nim decydujemy.
Ale ..., do tego jeszcze, z powodu troszkę mniejszej prędkości (średnio), skutki wypadków byłyby łagodniejsze - a więc troszkę mniej zabitych!
Oraz sprawa obiektów nieoświetlonych. Przez to że jeździłyby nieoświetlone samochody, to prędzej także zauważalibyśmy pieszych, rowerzystów, wózki na drodze, kamienie, gałęzie, itd..., a więc wypadków byłoby mnie! To chyba oczywiste? Jeśli musimu widzieć nieoświetlone pojazdy, to lepiej zobaczymy także inne obiekty nieoświtlone, chyba to jasne. Kompletnie się z tym niezgodzę. Byłam na różnych wypadkach i kolizjach, w których gineli piesi bądz w których byli potrącani i spora część z tych wypadków popełniana była z winy kierowców jadących bez włączonych świateł. Skąd ta rozbiezność w takim razie? Czysty przypadek? Pieszy często po prostu nie dostrzega tez nieoświetlonego samochodu. Po prostu go nie widzi i wchodzi mu prosto pod koła.
EDIT: dodałam wyraz 'też' zebys nie zarzucił mi, że nie rozumiem Twojej teorii
Pegaz_R - 2007-11-09 14:07
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez suzana (Wiadomość 5715015) Kompletnie się z tym niezgodzę. Byłam na różnych wypadkach i kolizjach, w których gineli piesi bądz w których byli potrącani i spora część z tych wypadków popełniana była z winy kierowców jadących bez włączonych świateł. Skąd ta rozbiezność w takim razie? Czysty przypadek? Pieszy często po prostu nie dostrzega tez nieoświetlonego samochodu. Po prostu go nie widzi i wchodzi mu prosto pod koła.
EDIT: dodałam wyraz 'też' zebys nie zarzucił mi, że nie rozumiem Twojej teorii Nie, po tej wypowiedzi nie zauwazylem braku zrozumienia. Tutaj twoj zarzut nie jest wcale glopi. Zgoda. To o czym Ty piszesz to druga strona medalu. To sa dwie rozne sprawy, czy pieszy widzi lepiej pojazd, a czy kierowca widzi lepiej pieszego.
Mi chodzi o to, ze jesli musimy uwazac na jadace nie oswietlone samochody to predzej tez zobaczymy pieszego, rowerzyste, dziore, kamien, wozek i wiele innych rzeczy. Nie swiecac musimy prowadzic ostrozniej, inny sposob jazdy, inny poziom uwagi. To chyba oczywiste. Skoro ktos mowi ze moze nie zauwazyc nieoswietlonego samochodu, to tym bardziej nie zauwazy pieszego, a tym bardziej dziecka, itd.
Ale to jednak bardziej kierowca musi uwazac na pieszych i rowerzystow, a szczegolnie na trasach gdzie w ogole te swiatla robia istotna roznice widocznosci (jesli w ogole).
Natomist kontra temu jest to co Ty mowisz. Pieszy moze lepiej zauwazyc samochod, to tez prawda. Wedlug mnie, to jest, tak na prawde jedyny mocny argument przemawiajacy za tym nakazem. Ale to bardziej w miescie, na przejsciach, itd, gdzie w ogole rola swiatel jest mniejsza. Tu dodam jeszcze, ze ten twoj argument juz nie dotyczy rowerzysty (bo jedzie po tej samej stronie). Po za tym tutaj, tez szybko dziala zjawisko dostosowania sie! Piesi (szczegolnie ci niedowidzacy) szybko zauwazaja ze moga mniej uwazac na samochody (jesli rzeczywiscie lepiej je widza) i takze kierowcy szybko sie ucza ze mozna mniej uwazac na pieszych, bo mniej wchodza pod samochody.
Natomiast w tym pierwszym zjawisku, jak juz pisalem, dostosowanie trwa praktycznie "nieskonczenie dlugo", bo jak kierowca nie zauwazy pieszego i nic sie nie stanie, to niczego sie nie uczy.
Ponadto, nie chodzi tylko pieszych, tylko o wszystkie inne obiekty nieoswietlone na drogach, ktore moga byc tez przyczyna groznych wypadkow. A takich przypadkow moze byc bardzo duzo!
I jeszcze cos, piszesz "spora czesc" jak duza? a co z reszta? z reszta moze byc na odwrot, czyli zgodnie ze zjawiskiem ktore Ja opisalem.
Ale w ogole, wydaje mi sie ze nie mozna tak dzielic wlos na czworo, to jest wbrew pozorom bardzo zlozone zagadnienie. A nie chce sie teraz za bardzo rozpisywac.
W sumie wypadkow jest wiecej, co wyraznie pokazuja statystyki z roznych krajow, w roznym czasie. A jedynie wyniki sa istotne! wlasnie dlatego ze nie jestesmy robotami i roznie prowadzimy, w zaleznosci od wrunkow (i wszystkiego innego...). Tak wiec, zadne badanie laboratoryjne przy ustalonych parametrach nie maja absolutnie zadnego sensu i jak i inne teoretyczne rozwazania na temat konkretnych wypadkow (to chyba jasne). Jedynym slusznym sprawdzianem sa rzeczywiste wyniki, czyli statystyki wypadkow.
Dzieki takim krajom jak Polska, Czechy, Autria, ..., reszta swiata dowiedziala sie ze nakaz ten nie jest sluszny, ale kosztem wiekszej liczby zabitych!
Nie jestem pewien na 100%, ale chyba Austria odwolala ten nakaz! A w Austrii bardzo dbaja o bezpieczenstwo. Jesli to prawda, to jest skandal, ze u nas tego nawet nie podali w mediach :( Co o tym myslec...?
Czesc wynikow mozna zobaczyc na stronie :
http://www.dadrl.org.uk/whatsnew.html
Pegaz_R - 2008-04-11 16:50
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Słuchajcie !
Warto zajrzeć na stronę "bez-świateł" !
Teraz już mamy znacznie więcej informacji na ten temat, prawdziwych informacji. Obecnie niema już żadnych wątpliwości, że ten nakaz powoduje niewielki wzrost liczby wypadków i zabitych, oraz znaczące zwiększenie zatrucia środowiska. Zobaczcie, to jest adres :
http://bezswiatel.ath.cx/
Pozdrawiam was, dziewczyny :)
Pegaz.
Ines1985 - 2008-04-11 16:57
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
:mdleje: ty nigdy nie odpuścisz :D
Demri - 2008-04-11 18:49
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
" ► Przed wprowadzeniem nakazu, zdaniem wielu psychologów, świateł mijania w dzień bardzo często używali ludzie z niskim poczuciem własnej wartości, dla których była to, często podświadoma i często jedyna, metoda na wyróżnianie się z tłumu. Wielu zakompleksionych i nadgorliwych kierowców używało również świateł w dzień pomimo braku nakazu, aby pokazać innym swoją pozorną "wyższość" i "nowoczesność". Teraz ci kierowcy nie będą już mieli szansy na wyróżnianie się z tłumu w tak prosty sposób, co w wielu przypadkach na pewno będzie powodować negatywne skutki dla ich psychiki. W krajach uprzemysłowionych przeprowadzono liczne oszacowania, w wyniku których stwierdzono, iż koszty depresji i chorób psychicznych stanowią bardzo znaczne obciążenie finansowe dla społeczeństwa"
to jest argument !!! dbajmy o zdrowie psychiczne zakompleksionych kierowców :lol:
"► Ludzie, którzy do tej pory włączali światła w dzień tyko po to, aby wyróżniać się od innych, teraz jeżdżą z włączonymi światłami przeciwmgielnymi lub drogowymi (tzw. długimi) (...)"
a z tym się jeszcze nie spotkałam, czy osoba jeżdząca na długich powinna mieć wogóle prawo jazdy?
Pegaz z wieloma Twoimi argumentami trudno się nie zgodzić ale jak widzę takie jak wyżej to mi ręce opadają...
Dla mnie jazda na światłach oznacza dużo większe bezpieczeństwo podczas wyprzedzania
ushia - 2008-05-05 22:04
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
nie, no oszolomy na halogenach to ja widuje od lat, niezaleznie od przepisu o swiatlach mijania
Pegaz_R - 2008-05-28 15:55
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Demri (Wiadomość 7199672) "
a z tym się jeszcze nie spotkałam, czy osoba jeżdząca na długich powinna mieć wogóle prawo jazdy?
Pegaz z wieloma Twoimi argumentami trudno się nie zgodzić ale jak widzę takie jak wyżej to mi ręce opadają...
Dla mnie jazda na światłach oznacza dużo większe bezpieczeństwo podczas wyprzedzania Ja tej strony nie pisałem i nie mówię że wsztstko jest tam idealne (ja sie nie podpisuje pod wszystkim). Wybierasz co najgorsze, żeby skrytykować.
Osoba jadąca na długich powinna mieć odebrane prawo jazdy !!
Tak, tu się zgadzamy absolutnie !!
Jednak dziwię się że nie widzisz takich. Niestety. Przez ten nakaz więcej, to chyba oczywiste dlaczego (zawsze chcą być bardziej widoczni od innych).
Ułatwia wyprzedzanie - ale dzięki temu więcej wyprzedzamy, szybciej jedziemy i mniej uważamy. Nasz umysł i system wzrokowy działa troszkę inaczej, itd. Bo całkiem naturalnie dostosowujemy się do własnego poziomu bezpieczeństwa. Już o tym wiele razy pisałem.
Teraz to należy powiedzieć od drugiej strony - bez świateł musielibyśmy prowadzić odpowiednio ostrożniej i przez to lepiej widzieć wszystko inne bez świateł. Tak by było mniej wypadków. Nawet w ten sposób jest to bardziej zrozumiałe, bo słowo "ostrożniej" dobrze pasuje do tego co chcę powiedzieć.
Właściwie to słowo niema dobrego przeciwieństwa, pozostaje tylko "mniej ostrożnie", to już jest też troche inaczej rozumiane, bo już od razu kojarzy się z brakiem rozwagi, brawurą, a to nie dokładnie o to chodzi.
Polecam dobry artykuł na ten temat:
http://kapitalizm.org/?action=show_article&art_id=4469
Warto przeczytać.
"Pegaz ty nigdy nie odpuścisz" - a dlaczego miałbym odpuszczać? Przecież to właśnie dotyczy tego tematu, pojawiają się nowe informacje, wiemy coraz więcej.
Pozdrawiam was ciepło.
carolinascotties - 2008-05-28 16:24
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
:) Nie odpuszczaj Pegaz - lubię czytać Twoje posty :) :ehem:
Wracając do tematu - negatywny wpływ na środowisko jest oczywisty... całą resztę muszę przestudiować :)
Madia - 2008-05-28 16:25
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Akurat mi bardzo ten nakaz pasuje...przynajmniej widzę czy ktoś jedzie czy stoi...bardziej mnie wkurzają te oszołomy, które mimo nakazu mają go "w głębokim poważaniu"...w takich sytuacjach żałuję, że nie pracuję w drogówce..nie było by zmiłuj :P:P
A wywody Pegaza to bardziej mi przypominają wywody typu: jestem za legalizacją marihuany bo w końcu nikt od niej nie umarł" i wywody... swoją drogą bezsensowne.
malenka294 - 2008-05-28 16:46
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Madia (Wiadomość 7705277) Akurat mi bardzo ten nakaz pasuje...przynajmniej widzę czy ktoś jedzie czy stoi...bardziej mnie wkurzają te oszołomy, które mimo nakazu mają go "w głębokim poważaniu"...w takich sytuacjach żałuję, że nie pracuję w drogówce..nie było by zmiłuj :P:P
A wywody Pegaza to bardziej mi przypominają wywody typu: jestem za legalizacją marihuany bo w końcu nikt od niej nie umarł" i wywody... swoją drogą bezsensowne. Nic dodać nic ująć:ehem:
Demri - 2008-05-28 19:21
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 7704961)
Osoba jadąca na długich powinna mieć odebrane prawo jazdy !! ...
Jednak dziwię się że nie widzisz takich. Niestety. Przez ten nakaz więcej, to chyba oczywiste dlaczego (zawsze chcą być bardziej widoczni od innych). Na halogenach tak, ale na długich... serio się nie spotkałam (:D) a swoją drogą to jest przerażające, ale wynika z jakiegoś dziwnego sposobu myślenia danej osoby , a nie z nakazu jazdy na światłach...
Cytat:
Napisane przez Pegaz_R (Wiadomość 7704961) Ułatwia wyprzedzanie - ale dzięki temu więcej wyprzedzamy, szybciej jedziemy i mniej uważamy. Nasz umysł i system wzrokowy działa troszkę inaczej, itd. Bo całkiem naturalnie dostosowujemy się do własnego poziomu bezpieczeństwa. Już o tym wiele razy pisałem.
Teraz to należy powiedzieć od drugiej strony - bez świateł musielibyśmy prowadzić odpowiednio ostrożniej i przez to lepiej widzieć wszystko inne bez świateł. Tak by było mniej wypadków. idąc tym tokoiem myślenia nasze "drogi" zmuszaja do wolnej, ostroznej jazdy, w zwiazku z tym jest bezpieczniej? a normalne, dobrze wyprofilowane, równe drogi zwiększaja ryzyko wypadków bo "zachęcają" do "mniej ostrożnej" jazdy? i powodują złudne poczucie bezpieczeństwa? tak, mając przed sobą dobrą drogę jadę szybciej , czuję się bardziej komfortowo, ale to nie zmienia faktu, że moje bezpieczeństwo jest większe.
podobnie z jazdą na światłach, niewiem czy jadę szybciej i częściej wyprzedzam, nie zauważyłam tego (zaczynałam jeździć kiedy nakazu jeszcze nie było, ale OK być może faktycznie tak jest), ale zauważyłam ze łatwiej jest mi określić odległość od samochodu jadącego z naprzeciwka, szybciej dostrzeć auto wyprzedzajace mnie tzn. zjeżdzające na lewy pas
Mimo to uważam, że jazda na światłach nie zwiększyła bezpieczeństwa w takim stopniu aby uzasadniało to wprowanienie tego nakazu.
Z tym się zgadzam w 100%:
► Dyskusja o sensowności używania w dzień świateł mijania jest tylko tematem zastępczym, mającym odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn wypadków na polskich drogach: braku autostrad, fatalnego stanu nawierzchni polskich dróg, stanu technicznego samochodów zarejestrowanych w Polsce, bezmyślności i braku wyszkolenia polskich kierowców. Nie bez znaczenia jest również czynnik polityczny - budowanie w społeczeństwie przeświadczenia, że rządzący dbają o bezpieczeństwo uczestników ruchu drogowego.
:]
Pegaz_R - 2008-06-04 13:28
Dot.: Światła mijania przez cały rok!
Cytat:
Napisane przez Madia (Wiadomość 7705277) A wywody Pegaza to bardziej mi przypominają wywody typu: jestem za legalizacją marihuany bo w końcu nikt od niej nie umarł" i wywody... swoją drogą bezsensowne. Madia, Ja widzę, że Ty kompletnie nie rozumiesz tych moich wywodów !!
To wynika z twojej wypowiedzi.
Dodam jeszcze, że te wywody zostały całkowicie potwierdzone przez rzeczywiste rezultaty.
Powiedz, jaki ty widzisz związek z marihuaną ??
Bo Ja nie widzę żadnego.
Strona 6 z 6 • Znaleziono 422 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6