Seks z nieznajomym?!
jaga_2001 - 2006-11-16 12:36
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez bonec (Wiadomość 3086938) jako studentka dziennikarstwa nie mogę się powstrzymać od wypowiedzi (swoją drogą przepraszam za off topa).
1) skąd wiesz, co to jest reklama społeczna?
2) nie każdy ma MTV, ale jakos każdy wie, kto to jest Paris Hilton. Ale to akurat sprawa marginalna - kampania informacyna w takim razie nie dotarła do odpowiedniego sektora odbiorców.
3) sama piszesz "reklamy prezerwatyw", a potem "durex przeważnie z jedną rzeczą się kojaRzy". sama sobie zaprzeczasz. między reklamą marki, a reklamą produktu jest spora różnica.
a tak nawiasem mówiąc nadal popieram madzię_g. pozdrawiam :* odp:
1) http://pl.wikipedia.org/wiki/Reklama_spo%C5%82eczna
2) z tym sie nie zgodze :nie: Moj TZ, z ktorym jestem od dwoch lat dopiero niedawno dowiedzial sie kto to jest Paris Hilton. Z MTV rzecz jasna, ale tylko dlatego, ze ja ten kanal mam u siebie. Jego tv ograniczona jest do podstaw, typu tvp1, tvp2, tvp3, polsat, a tam z tego co wiem to o paris hilton sie za czesto nie mowi. Najczesciej info o tej pannie mozna zdobyc z neta, a nie zapominajmy, ze jeszcze spora czesc spoleczenstwa dostepu do neta nie posiada :rolleyes: (przyklad, wlasnie wspomniany juz przeze mnie TZ)
3) zapomnialam dodac, ze latem czesto puszczano w TV reklame prezetwatyw 'Durex' :p: Jak chcesz to moge te reklame opisac, bo gleboko zapadla mi w pamiec :rolleyes:
i na koniec malu OT:rolleyes: ; w regulaminie forum jest informacja, ze nie wytykamy wizazankom ich bledow ort. ;) Dodam, ze ja takowego nie popelnilam. :p: Czesto mi sie zdarza, ze wciska mi sie, znajdujacy sie obok, lub wogole sie nie wciska rzadany klawisz znajdujacy na klawiaturze. Zebym konkretnie napisala "ż" to wtedy mialabys sie do czego przyczepic. A, ze nie uzywam klawisza "alt" wiec Twoja dygresja byla zbedna.
Ray - 2006-11-16 19:58
Dot.: Seks z nieznajomym?!
wojsko "rownouprawnionych" zlecialo :D
giraffe - 2006-11-16 20:05
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez Ray (Wiadomość 3092291) wojsko "rownouprawnionych" zlecialo :D Niech każdy robi co chce, jego życie, jego sumienie :-)
Nie przekonamy się nawzajem do swoich racji... ILEŻ MOŻNA :D:D Więc proponuję koniec dyskusji ... bo do niczego ona nie prowadzi. Ciągle te same argumenty...
Niech się wypowiadają CI, którzy nie zabrali jeszcze głosu :D:D
Jula - 2006-11-16 20:12
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Dyskusja, jak widzę, od kilku stron idzie w bardzo dziwnym kierunku. Chyba wyczerpano już wszystkie argumenty i... "argumenty" ;)
bess - 2006-11-16 20:14
Dot.: Seks z nieznajomym?!
ale zawsze mozna sie podroczyc;)ciekawe tylko przez ile stron
madzia_g - 2006-11-16 23:17
Dot.: Seks z nieznajomym?!
ja zdania nie zmienie nie czuje sie przez to gorsza!! miejscie sobie swoje poglady kto ma takie jak ja to fajnie kto nie to trudno, zyjemy w XXI w i i moje czy podobne zdanie nie jest niczym nienaturalnym wrecz to jest normalne.. kto sledzil caly watek ten wie co mysle...wypowiedzialm juz wystarczajaco duzo argumentow uwazam ze slusznych pa
paulakrk - 2006-11-17 00:09
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Dziewczyny spokojnie :)
Sex to taka piekna sprawa, ze nie nalezy sie o nią kłocic :)
Wezmy moj przyklad-
wlasnie rozstałam się z facetem. :(
Odstawilam pigulki co automatycznie powoduje u mnie natychmiastowy powrot do megawysokiego poziomu libido.
Dobrze wiem,ze za jakies 2-3 tygodnie będę już przebierać nogami..bo temperamentne ze mnie dziewcze ;) i uwielbian sex.
Z drugiej strony nie zdarzylo mi sie jeszcze przespac z nieznajomym. Mam naprawde sztywne zasady moralne i gdy jestem w zwiazku nie pozwalam sobie na najmniejszy nawet flirt.
Ale teraz w zwiazku nie jestem i chwilowo być nie zamierzam.Mam dość po prostu.
Zreszta kandydata odpowiedniego ani widu ani słychu ;)
I co mam w tej sytuacji zrobic?
Probowac rozladowywać co wieczor pod kołderką? :o
Sama bardzo potępiam dyskotekowe blachary,wyrywajace co tydzien nowego 'karka' i migdalące się z nim w wc.
Ale gdybym spotkala kogos kto by mi sie spodobal...
I zaznała z nim chwili przyjemnosci, na wspolnej kolacji dajmy na to :D , to czy ewentualna pozniejsza, domowa przyjemnosc:D , będzie az tak...zla?!
:confused:
bess - 2006-11-17 00:13
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez paulakrk (Wiadomość 3093487) czy ewentualna pozniejsza, domowa przyjemnosc:D , będzie az tak...zla?!
:confused: Nie prowokuj takimi pytaniami,za pare godzin zaleje Cie lawina odpowiedzi i znowu sie zacznie od poczatku;)
paulakrk - 2006-11-17 00:58
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Prowokowac to ja będę delikwenta, jesli mi sie spodoba :)
Teraz grzecznie pytam :)
Bo nie rozumiem, czemu gdy mam ochotę na cos slodkiego, moge zjesc całe opakowanie ptasiego mleczka a gdy mam ochote by mnie ktoś porządnie wy...ehmm:rolleyes: , mam sobie tego odmawiac.
I z udowadnianiem atrakcyjnosci nie ma to nic wspolnego, bo wiem ze jestem atrakcyjna i że facetow pociągam.
Co akurat w znacznym stopniu ulatwia taka przygodę.
Bo faceta , ktory by sie oparl..no nie spotkalam.:o
Wiec czemu nie skorzystac?
bess - 2006-11-17 01:05
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Nie mam zamiaru nic prowokowac,bo nie mieszam sie do tej dyskusji i malo mnie obchodzi co ktos robi w łozku, ale jesli chodzi o "opieranie sie " facetów-atrakcyjnosc fiz nie jest dla nich taka wazna jesli chodzi o takie przygody.Jak ktos daje to sie bierze.Wiec to na pewno nie bylby dobry sposób na udowadnianie atrakcyjnosci.
paulakrk - 2006-11-17 01:11
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Ale ja nie mowię o atrakcyjnosci fizycznej.
To kwestia dosc wielowymiarowa i sprowadzanie jej do tylka i biustu, to gruba przesada.
Ale masz racje piszac,ze dobry sposob by to nie byl.
Ale z taka opinia się tu spotkalam - stad moje wyjasnienie.
Daenerys - 2006-11-17 07:58
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez paulakrk (Wiadomość 3093487)
Wezmy moj przyklad-
wlasnie rozstałam się z facetem. :(
Odstawilam pigulki co automatycznie powoduje u mnie natychmiastowy powrot do megawysokiego poziomu libido.
Dobrze wiem,ze za jakies 2-3 tygodnie będę już przebierać nogami..bo temperamentne ze mnie dziewcze ;) i uwielbian sex.
Z drugiej strony nie zdarzylo mi sie jeszcze przespac z nieznajomym. Mam naprawde sztywne zasady moralne i gdy jestem w zwiazku nie pozwalam sobie na najmniejszy nawet flirt.
Ale teraz w zwiazku nie jestem i chwilowo być nie zamierzam.Mam dość po prostu.
Zreszta kandydata odpowiedniego ani widu ani słychu ;)
I co mam w tej sytuacji zrobic?
Probowac rozladowywać co wieczor pod kołderką? :o
Sama bardzo potępiam dyskotekowe blachary,wyrywajace co tydzien nowego 'karka' i migdalące się z nim w wc.
Ale gdybym spotkala kogos kto by mi sie spodobal...
I zaznała z nim chwili przyjemnosci, na wspolnej kolacji dajmy na to :D , to czy ewentualna pozniejsza, domowa przyjemnosc:D , będzie az tak...zla?!
:confused: Uważaj Paula uważaj, bo wpadniesz jeszcze jak śliwka w kompot tak jak ja. :rolleyes: :D
Moja sytuacja jest bowiem dosc podobna do Twojej. Zakończyłam związek jakiś czas temu, a potrzeby mam.
Poznalam chlopaka hm ponad tydzien temu i no powiedzmy, ze seks miedzy nami zaistnial bardzo szybko (ale nie na pierwszej randce). Teraz oboje jestesmy zakochani po uszy. A ja oprocz tego zdziwiona, ze tak szybko mozna sie w kims zakochac. Zreszta juz od poczatku byla miedzy nami taka chemia, ze oboje nie chcielismy czekac. Mozna powiedziec, ze to milosc od pierwszego wejrzenia. I mowie to ja realistka, osoba stapajaca twardo po ziemi i wysmiewajaca wczesniej milosc od pierwszego wejrzenia, ktora nie istnieje przeciez, a juz na pewno nie w moim przypadku. :rolleyes:
A tu co? Niespodzanka, zycie jest nieprzewidywalne.
Dodam, ze seks byl bardzo bardzo udany oczywiscie.
paulakrk - 2006-11-17 11:18
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez Daenerys (Wiadomość 3093786) Uważaj Paula uważaj, bo wpadniesz jeszcze jak śliwka w kompot tak jak ja. :rolleyes: :D
. Nie mialabym nic przeciwko temu!!!
:-)
Szczęscia życzę:D
Ray - 2006-11-17 21:47
Dot.: Seks z nieznajomym?!
skoro nie widzisz roznicy miedzy zjedzeniem ciastka a oddaniu sie komus "wy.." to przykre:rolleyes:
paulakrk - 2006-11-17 22:38
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Wręcz przeciwnie , szalenie przyjemne.:ehem:
Cóż, liczyłam na jakieś merytoryczne argumenty.
Przeliczylam się :rolleyes:
Trudno.
madzia_g - 2006-11-18 09:59
Dot.: Seks z nieznajomym?!
kazdy jest panem swojego losu jak ma potrzeby to je spelnia albo nie i nie chodzi tu tylko o sex.. o wszystko o zjedzenie ciastka tez... kazdy sam decyduje o tym, czy isc za swoimi potrzebami czy nie, to bardzo indywidualna sprawa i nie ma co nikogo tu potepiac albo chwalic
Madzia007 - 2006-11-19 14:26
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Czegoś tu nie rozumiem. Dlaczego wciąż mówi się o braku szacunku? Przecież kobieta to taki sam człowiek jak i mężczyzna i tak samo jak on ma prawo zaspakajać swoje potrzeby. I dlaczego to niby kobieta ma się oddawać mężczyźnie, żeby ją "przeleciał", w końcu ona też odczuwa z tego przyjemność, przecież nie robi tego bo ją ktoś zmusił, tylko z takich samych pobudek jak mężczyzna, czyli pociąg fizyczny. Co innego nastolatka, która jeździ na dyskoteki i co tydzień robi to w ubikacji, bo ma "chcicę", nieważne gdzie, nieważne z kim. Nie mylmy pojęć! Sama nie wykluczam przygodnego seksu, ale tylko w wyjątkowych okolicznościach i to też nie może być byle kto! To jest chyba równie ważne. Dlaczego w Polsce wciąż są takie zabobony?
madzia_g - 2006-11-19 15:28
Dot.: Seks z nieznajomym?!
wlasnie nie wiem... ja juz mowilam to samo co Ty wiec sie powtarzac nie bede tylko sie podpisuje pod Twoim zdaniem :)
Pomadka - 2006-11-20 00:41
Dot.: Seks z nieznajomym?!
DZiewczyny proszę się NIE atakować wzajemnie.
Nie na tym polega dyskusja... I chyba nie muszę wcale tego przypominać.
:jap:
miskowa - 2006-12-25 23:08
Dot.: Seks z nieznajomym?!
a mi się zdażyło i powiem tak, nie z praypadkowym, ale nowo poznanym, a to dla mnie różnica i powiem szczerze, że nie żałuję.
a-kuku! - 2006-12-26 14:39
Dot.: Seks z nieznajomym?!
a ja wam powiem ze mam czasem takie fantazje zeby zrobic to z kims zupelnie nieznajomym... tylko wymiana spojrzen, bez zbednych rozmow itd tak pojsc na zywiol. wiem ze to niebezpieczne ale pomarzyc sobie mozna :)
xxFORESTxx - 2006-12-26 23:11
Dot.: Seks z nieznajomym?!
no hejka :) ciekawy wątek poruszyłaś... mogę Ci tylko odpowiedzieć od strony faceta jak to wygląda... no więc tak: po pierwsze ja w ten sposób odreagowuje po zerwaniu... czyli przypadkowa osoba na imprezie czy na mieście,nawet przez neta... po drugie skoro facet może sobie na to pozwolić to dlaczego nie Ty?jeśli w stosunku do siebie nie możesz nic zarzucić to pozostalo mi życzyć miłej zabawy ;) po trzecie są ludzie,których niestać na jakieś uczucie i głębszy związek bo już tacy sa lub do tego nie dorośli więc trudno by mogli w inny sposób sie "wyluzować" niz przypadkowi partnerzy.. decyzje pozostawiam Tobie pozdrowionka:cmok:
madzia_g - 2007-03-22 21:54
Dot.: Seks z nieznajomym?!
wiecie co.. w tym watku bylam za i w sumie dalej jestem ale juz nie jestem taka zagorzala zwolenniczka sexu z nieznajomym... nie potepiam tego i nawet popieram.. ale juz doradzam wieksza ostrożnosc i rozwage itp moje spojrzenie zmienilo sie odkad jestem w satlym zwiazku i juz nie wchodzi u mnie taka opcja bo bardzo kocham swojego TŻ :D
atka83 - 2007-03-25 22:23
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Ja troszke zmieniłam poglądy na ten temat,bo wcześniej była anty nastawiona do seksu z nieznajomym.Miałam złe zdanie,a teraz sądze że róbcie co chcecie,jak ktoś lubi ten sport to niech to robi.Ich życie itd.
Eh,na starość robie się coraz bardziej tolernacyjna.coś co kiedyś nie akceptowałam,miałam krytyczne zdanie,tak teraz jestem do takich spraw jak ten temat o wiele łagodniesza. :]
Tylko krowa nie zmienia poglądów. :)
AniaBrunetka - 2007-03-25 22:54
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez Maniwa (Wiadomość 2967034) Miło czyta się, że tu dziewczyny na forum mają takie zdania bo niby mamy emancypację kobiet i jesteśmy bardziej świadomi, ale nadal istnieje w naszym narodzie ciche potępienie takich kobiet (nie mówię o wszystkich ;) )
-bo jej nie wolno podrywać faceta
-bo jej nie wolno zdradzić
-bo jeśli prześpi się z przypadkowym facetem to od razu jest k...
Kiedy rozniesie się ta fama, będzie plątać się za nią jak smród po gaciach i jest spalona w danym otoczeniu, a gdyby to zrobił facet nikogo by to nie obeszło... ba! nawet miałby większe powodzenie u kobiet bo jest macho!
Nie jestem zagorzałą feministką, ale niektóre stereotypy doprowadzają mnie do szewskiej pasji!
Nie mam nic przeciwko kobietom, które robią to dla przyjemności i nie są w stałych związkach, znam takie, bardzo je lubie i szanuję jako człowieka. Nie miałam takiej sytuacji i nie zamierzam mieć, bo jestem w stałym związku. :ehem:
Engelchen - 2007-03-25 22:57
Dot.: Seks z nieznajomym?!
zdarzył mi sie sex z "nieznajomym", który później stal sie bardzo bliski
mimo, ze nie popieram tej formy zblizen to nie zaluje ani jedenj sekundy bo bylo to jednym z najbardziej niesamowitych przezyc w moim zyciu (nie chodzi tu o sam sex ale o to co zaistnialo miedzy nami)
dodam ze jest ogromna roznica miedzy sexem z byle kim, przypadkowym kolesiem a sexem z kims kto pociaga do granic wytrzymalosci (nie cialem ale stylem bycia, soba).
i nie robilambym tutaj nalotu na czarownice (te "puszczalskie" co spaly z nowo poznanym facetem) bo jest to sprawa bardzo indywidualna
ja zycze kazdemu, kto zdecyduje sie na taki sex, takiego partnera jakiego ja mialam:rolleyes:
teraz jestem w stalym zwiazku i widze ile glupot zrobilam kiedy bylam "wolna" bo rzeczywiscie sex z nieznajomym to ryzyko zachorowan, ciazy itd. dlatego dobrze kiedy bedzie to tylko przygoda a nie styl zycia
kotek- - 2007-03-29 18:23
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Jak dla mnie chlopak ktory idzie z dziewczyna po dyskotece do lozka to szmaciarz a dziewczyna ktora puszcza sie (bo tak to nazywam)z kazdym (a nawet jesli to jeden wyjatek) po kilku minutach czy godzinach rozmowy to kur......O takie moje zdanie.
R-O-B-E-R-T - 2007-03-30 15:20
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Nigdy nie poszedłem do łóżka z przypadkową dziewczyną i dziewczyna, o której wiedziałbym, że poszła do łóżka z nieznajomym byłaby u mnie skreślona.
kotek- - 2007-03-31 13:54
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez R-O-B-E-R-T (Wiadomość 4035962) Nigdy nie poszedłem do łóżka z przypadkową dziewczyną i dziewczyna, o której wiedziałbym, że poszła do łóżka z nieznajomym byłaby u mnie skreślona.
Hm..to chyba malo takich facetow na swiecie:rolleyes:
lukasko - 2007-03-31 14:14
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Hm a ja uwazam ze jesli dziewczynnie zdazylo sie takie cos kiedys- ale teraz jest inna- to mozna zaufac...Kazdy popelnia bledy...Najwazniejsze jest to aby taka dziewczyna potrafila powiedziec prawde - jaka byla itd..
Jak gdybym kochal taka dziewczyne i powiedziala by mi o tym- mysle ze bym pogodzil sie z tym.
adam25 - 2007-03-31 15:29
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Ja tez niespalem z kims kogo nie znam...Chociarz nie wiem jak bym zareagowal jak by zdarzyla sie taka okazja...Jesli chodzi o tego typu dziewczyny- to nie chcialbym miec takiej nigdy.Nie potrafilbym jej zaufac
lukasko - 2007-03-31 15:49
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Wedlug mnie MOZNA ZAUFAC takiej dziewczynie...jesli to bylo kiedys.Przeciez nie wolno skreslac nikogo po tym jaki kiedys byl.Jesli byloby mi dobrze z nia i widzialbym ze jej zalezy to czemu by nie sprobowc..
Dziewczyna ktora robi to dla sexu non stop z innym- jest ,,kur.. Ale takie nie potrafia kochac i okazywac tego..Co innego jesli zdarzylo sie to komus i stwierdzil ze popelnil blad...
Po drugie - kolega ,,adam25,, i ,,Robert,, pisza ze nie zrobiiby tego i nei zrobili...Hm ciekawe tylko czy mieliscie tako szanse - ze po paru minutach ktos was ciagnal do lozka...To tez jest wazne.Bo nie sztuka powiedziec ze sie tego nei zrobilo..skoro nie bylo nawet okazji..Dopiero wtedy mozna sie przekonac jakim sie jest..Ja takze nigdy w zyciu nie przespalem sie z kims ,,kogo nie znam,, ..Dla mnie sex wchodzi w gre tylko z kims do kogo cos czuje, kocham. I zawsze jak to robilem to na pierwszym,,planie,, -nie byla chec zaspokojenia sie - tylko cos wiecej..Chec bliskosci z to osoba...
A tego typu sytuacje mialem raz- po paru godzinah znajomosci na sylwestrze poszlismy z kumplem odprowadzic ja do domu.I nie wiem dlaczego zostalem tam bo kumpel musial sie wrocic...Bylem podpity i widac bylo ze ona tego chce...Ale naprawde nic do niej nie czulem.NIC..i nie zrobilismy tego!! Powiedzialem ze nie mozemy tego zrobic i tyle..Proponowala pozniej spotkanie na drugi dzien ale nigdy sie z nia nie spotkalem wiecej.
nri - 2007-03-31 18:27
Dot.: Seks z nieznajomym?!
zawilosci ludzkiej psychiki sa dla mnie nieodgadnione :confused: np. nie rozumiem po co i dlaczego niektorzy mezczyzni odreagowuja zerwanie seksem albo czemu dopuszczacie do swej najintymniejszej strefy kolegow, nieznajomych; to mozecie najpierw sie kochac z kims obcym a potem, bedac juz w zwiazku z partnerem i wszystko jest ok? troche dziwnie brzmi slowo "kocham" z ust takich osob - bo jesli potraficie sie kochac z nieznajomymi, kolegami, kolezankami itd to co, czego nie otrzymali inni, dajecie swojemu partnerowi/partnerce?*
*nie uwazam ze seks to jedyna wyjatkowa rzecz jaka maja do zaoferowania partnerzy z zwiazku; niemniej milosc wiaze sie z pewna intymnoscia (rowniez seksualna) i jesli przestaje ona byc zarezerwowana tylko dla ukochanej osoby - milosc w waszym przypadku jest zastanawiajaca
madzia_g - 2007-03-31 21:16
Dot.: Seks z nieznajomym?!
ja już sie wielokrotnie wypowiadalam w tym watku ale powiem jeszcze raz.. jesli komus sie zdarzyla przygoda na jedna noc raz czy dwa czy 3 razy w zyciu to nic strasznego i nie wolno takiej osoby uwazac za kur** ale jesli ktos robi to co tydzien na dystkotece z inna osoba to juz tak bym taka osobe nazwala.. a jednorazowa przygoda jak sie jest singlem jak juz mowilam raz w zyciu dwa trzy.. sie zdzarza to nic zlego.. rozne kieruja wtedy nami pobudki np cos zaiskrzylo miedzy osobami porzadanie ogromne namietnosc to czemu nie ;) (oczywiscie trzeba sie zabiespieczac prezerwatywa i zdawac sobie sprawe z konsekwencji)zwlaszcza ze z takich przygod czesto rodza sie dlugie dobre zwiazki ;) ale jak ktos z kims jest i go zdradza tak na jedna noc(nie mowie juz o stalym romansie) to to potepiam!
nri - 2007-03-31 22:43
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez madzia_g (Wiadomość 4044072) ja już sie wielokrotnie wypowiadalam w tym watku ale powiem jeszcze raz.. jesli komus sie zdarzyla przygoda na jedna noc raz czy dwa czy 3 razy w zyciu to nic strasznego i nie wolno takiej osoby uwazac za kur** ale jesli ktos robi to co tydzien na dystkotece z inna osoba to juz tak bym taka osobe nazwala.. a jednorazowa przygoda jak sie jest singlem jak juz mowilam raz w zyciu dwa trzy.. sie zdzarza to nic zlego.. rozne kieruja wtedy nami pobudki np cos zaiskrzylo miedzy osobami porzadanie ogromne namietnosc to czemu nie ;) (oczywiscie trzeba sie zabiespieczac prezerwatywa i zdawac sobie sprawe z konsekwencji)zwlaszcza ze z takich przygod czesto rodza sie dlugie dobre zwiazki ;) ale jak ktos z kims jest i go zdradza tak na jedna noc(nie mowie juz o stalym romansie) to to potepiam! ja nikogo ****a nie nazywam i o nikim tak nie mysle; tymbardziej, ze moge zrozumiec powody jednorazowych przygod - impuls, nagly przyplyw potrzeby czulosci, troche alkoholu (bron boze nie porownuje do pijanej gownazerii na dyskotekach);
(zdrady w ogole nie mialam na mysli)
natomiast nie rozumiem osob (i mam na mysli doroslych, powaznych ludzi) ktore NIE BEDAC w stalym zwiazku takie przygody maja regularnie - ot regularne bywanie na kolacji ze sniadaniem u roznych osob by potem jakby nigdy nic wejsc w staly zwiazek, konczyc z nawykiem by po rozpadzie zwiazku do niego powrocic
madzia_g - 2007-04-01 08:34
Dot.: Seks z nieznajomym?!
nri nie mówiłam odnośnie Twojej wypowiedzi tylko tak ogolnie ;]
R-O-B-E-R-T - 2007-04-03 20:48
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Cytat:
Napisane przez lukasko (Wiadomość 4042113) Po drugie - kolega ,,adam25,, i ,,Robert,, pisza ze nie zrobiiby tego i nei zrobili...Hm ciekawe tylko czy mieliscie tako szanse - ze po paru minutach ktos was ciagnal do lozka...
Po paru minutach to nigdy mi się nie zdarzyło, żeby dziewczyna ciągnęła mnie do łóżka, ale zdarzyło mi się kilka razy, że nieznająca mnie dziewczyna była zbyt nachalna i poruszała rozmowy jak to ona lubi sex;) , a jeden raz prosto z mostu zaproponowała mi sex po niecałej godzinie rozmowy. Idelana kandydatka na żonę.....:D :D :D :D :D
Cytat:
Napisane przez madzia_g jesli komus sie zdarzyla przygoda na jedna noc raz czy dwa czy 3 razy w zyciu to nic strasznego i nie wolno takiej osoby uwazac za kur** No na jedną noc to jeszcze wybaczyłbym...może....
Ale 2 lub 3 razy to nie jest przypadek, taka dziewczyna musi uważać, że to nic złego, a takie dziewczyny mi nie odpowiadają;)
Cytat:
Napisane przez nri nie rozumiem po co i dlaczego niektorzy mezczyzni odreagowuja zerwanie seksem ja w ten sposób się nie zachowuję, ale myslę, że moze być to zwiazane z obniżenoną samooceną po zerwaniu z inicjatywy dziewczyny, myslę, że taki chłopak próbuje się sprawdzić, chce się wykazać, że nadal jest atrakcyjny:-)
tripka - 2007-08-05 19:47
Dot.: Seks z nieznajomym?!
odświeżam wątek:)
Cytat:
Napisane przez calkiem-spoko (Wiadomość 3068297) Bo ja nie szukam samego seksu. "Nieznajomy" nie da mi czułości po seksie, głupich rozmów, nie przytulę się do niego szczerze, nie powie mi "Kocham Cię", nie pocałuję go w czółko czy policzek tak już bez podtekstu seksualnego.
. dokładnie z tego powodu też bym nie potrafiła iść z nieznajomym do łóżka.Seks jest dla mnie zbyt intymny,wiąże się u mnie z uczuciem.
Ale jestem młoda i to jest moje odczucie na dzień dzisiejszy,niewiem co będzie np za dziesięć lat.
uparciuch88 - 2007-08-05 21:36
Dot.: Seks z nieznajomym?!
nie interesuje mnie zabawa w stylu "w sam raz na jeden raz", na dysku to już w ogóle odpada... ale nie oceniam osób które tak robią... to ich życie.... i niech robią co chcą...;]
hotgirl - 2007-08-08 17:23
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Seks z nieznajomym? - NIGDY. Ale każdy robo to co chce, ja osobiście bym tego nie zrobiła bo mam swojego skarba i jestem wobec niego lojalna ;):o
Candy Killer - 2007-08-10 17:52
Dot.: Seks z nieznajomym?!
ja uwazam ze seks mozna oddzielic od uczuc i jesli chodzi o sam seks na jedna noc...ok moze byc...ale nie co druga noc z kims innym i nie co weekend z kims innym bo to lekkie szmac**enie sie.jezeli miedzy dwoma osobami jest chemia to czemu nie jesli przy tym nikogo nie krzywdza:]
gdyby nie to ze jestem w stalym zwiazku to wydaje mi sie ze gdyby na mojej drodze pojawil sie interesujacy i pociagajacy mnie mezczyzna to kto wie jakby sie to skonczylo :]
M_I_S_S__IMPOSSIBLE - 2007-08-21 18:19
Dot.: Seks z nieznajomym?!
nie poszla bym z obcym mezczyzna do lozka nigdy...ale nie potrafie okresli co bym msla o takiej zalezy ile razy....bo jak ciagle sie jej to zdarza to mozna uznac ze jest.....kk.....kobieta tez czlowiek moze miec ochote
stargazer - 2007-08-21 19:08
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Nie potępiam - ale się bardzo dziwię. Zarówno kobietom, jak i mężczyznom, którzy się na coś takiego decydują (bo nie uznaję podwójnej moralności - mężczyzna to macho, a kobieta k....). W moim pojęciu - nie ma zwiazku, to nie ma seksu. Seks bez uczuć, bez więzi i bez zobowiazań wydaje mi się czymś strasznie instrumentalnym i sama bym się nigdy na to nie zdobyła. A nad libido można panować. Choć może łatwo mi mówić, bo moje libido chyba nie istnieje :]
bea-tka - 2007-08-23 13:32
Dot.: Seks z nieznajomym?!
ja rowniez nie potepiam, ale nie jestem za. zreszta dziewczyny takie czesto maja opinie k... a facetow ktorzy zabawiaja sie jednorazowo na dyskotece nie trawie- roznosza tylko syfy.
TYm bardziej jak trafiaja sie takie 16 latki ktore od dyskoteki do dyskoteki a potem ciaza- placz i tragedia
osobiscie nie wchodzilo by w gre z nowonapotkanym czy nawet z kims z kim jestem (ale przykladowo tydzien)
nie mam za zle nikomu zapomnienia-duzo par potem jest ze soba dlugo dlugo a nawet do konca, ale ludzie co traktuja to jak sport? dziwie sie
moje zdanie jest takie ze sex to piekna sprawa dwojki kochajacych sie ludzi, rozluznienie, chwila polaczenia, wspolne przezycie i rozladowanie emocjonalne
Celestia - 2007-08-23 21:07
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Nigdy nie poszłam do lozka z obcym facetem i nigdy nie pojde, bo nie mogę się przespać z kims, do kogo bym nic czuła...
A co do takich "przygodnych" Pań, to jest mi to obojętne, ich sprawa.
en_voque - 2007-08-24 16:53
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Jak dla mnie to jest trochę niesprawiedliwe.
Jeżeli facet prześpi się z pierwszą lepszą to jest ok (powiedzmy, że to wolny facet), jeśli tych pierwszych lepszych jest więcej, no to już w oczach kolegów jest uznawany za jakiegoś alvaro i macho :D
Z kolei jeżeli kobieta jest sama i uznajmy, że ma ochotę na seks z nieznajomym? Nie każdy powie, że jest ok, bo "się nie szanuje". I czym więcej jest tych nieznajomych tym bardziej spada na łeb na szyje jej opinia wśród innych. :tasaczek:
Czy to jest w porządku według Was? Czemu facetom się tyle wybacza? :confused:
Pees. A co do tematu to nie wyobrażam sobie, żebym mogła przespać się z kimś nieznajomym, zwłaszcza, że jestem szczęśliwie zakochana i nawet by mi przez myśl nie przeszło, żebym mogła zdradzić mojego skarba! :love:
Zmijka - 2007-09-19 22:37
Dot.: Seks z nieznajomym?!
a mysle o tych dziewczynach to samo co mysle o chlopakach robiacych to z nieznajomymi.
Nie moja sprawa.
madzioszka84 - 2008-08-06 13:07
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Seks z nieznajomym? --> nie ma takiej opcji w moim przypadku!
Jestem ze swoim Tż od bardzo dawna i to że znamy się bardzo dobrze pozwala mi czerpać prawdziwą przyjemność z seksu.
Bella2010 - 2010-07-13 15:22
Dot.: Seks z nieznajomym?!
Baza wirusów została zaktualizowana..
Strona 6 z 6 • Znaleziono 560 wyników • 1, 2, 3, 4, 5, 6