Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY
Kate30 - 2006-09-13 04:57
Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY
Myślę, że wątek o olejach i hydrolatach przyda się nam zwłaszcza teraz w sezonie kwaszenia i złuszczania.:-)
Muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem :ehem:, szukając pozoracowego nawilżenia i ukojenia sięgnęłam po olejkowe próbki z mazideł.
Zaaplikowałam sobie na noc olej z dzikiej róży bezpośrednio na twarz, szyję i dekolt.
Rano z przyjemnością spojrzałam w lustro, skóra pięknie nawilżona, gładka, jasna, no cudo poprostu.
Olej świetnie się wchłonął, o niebo lepiej od Hauschki, przy aplikacji wykonałam sobie relaksujący masaż twarzy i szyi.
Co do zapachu to nie wiem niestety - mam katar ;).
Można olejków używać jako składników podanych w receptariuszu formulacji bądź solo.
Tu można sobie o nich poczytać i jest to zapewniam przyjemna lektura.
Aż mi się oczy zaświeciły :D:
http://mazidla.com/index.php?option=...d=16&Itemid=27
Co o tym sądzicie?
Która z was ma doświadczenia z olejami?
Ja właśnie złożyłam stosowne zamówienie i zamierzam zacząć z nimi przygodę. Mazidła wciągają jak diabli. :D
My się zachwycamy olejkiem H, a tu pod nosem takie dobroci.
Co do hydrolatów to z przyjemnością używam różanego, z jeszcze większą przyjemnością zużyłam próbkę rumiankowego - kolejne do mnie lecą.
Tu o hydrolatach:
http://mazidla.com/index.php?option=...d=12&Itemid=27
Co do niełączenia wyciągów roślinnych z wit c, to nie jestem przekonana.
Basia pisała na BU o swojej porannej pielęgnacji - hydrolat różany + serum c.
Po drugie - olejek z dzikiej róży właśnie wit C zawiera.
Może specjalistki się wypowiedzą w tej sprawie.
Hydrolatów używam rano z prawdziwą przyjemnością, potem serum c - mam nadzieję, że nie robię sobie krzywdy.
Zapraszam do wymiany poglądów na temat olejków i hydrolatów.:-)
L_V - 2006-09-13 06:34
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Kate, cudowny wątek. DObrze że wczoraj ciemnocie przypomniałaś o istnieniu hydrlatów, bo głupia by dalej toniku szukała. Z mazideł zamawiam hydrolat różany - lada dzień i chyba dołączę do wątku na dłużej.
A jak się wchłania olej różany?
agabil1 - 2006-09-13 08:18
Dot.: Oleje i hydrolaty.
hydrolatuję się oczarowym ;)
Też mam olej z dzikiej rózy :ehem: Kate powiadasz że solo jest świetny? Bo leży niewykorzystany póki co
ilonabe - 2006-09-13 08:35
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Olej z dzikiej róży posiadam, ale póki co używam do demakijażu z lecytyną i olejowym wyciągiem z rozmarynu. Solo do nawilżania jeszcze nie próbowałam, ale dzisiaj wieczorem to się zmieni i przeprowadzę na sobie ten eksperyment.;)
Hydrolaty owszem już na stałe wyparły toniki z mojej pielęgnacji. Najczęściej stosuję różany z mazideł.
Paula07 - 2006-09-13 09:08
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Ja wam powiem,ze w domu własciwie nie mam kremów. Tylko mam Ocerin, masć z lanoliną i krem do stóp z mocznikiem i kwasami. Celowo nie kupuję , aby przejsc na to co naturalne. Na podrażnienia to co może być najlepsze to tylko olejek lub olej. Takze użuwam tego rózanego jak mam silne podrażniona twarz i takze dletego, że prostu zwykłego kremu nie byłabym w stanie nałozyć , poniewaz skończyłoby się strasznym pieczeniem.
Także bardzo sobie cenię zwykły olej z pestek winogron, który uważem,że jest rewelacyjny i żadne gotowe preparaty nie zastapią poczciwego oleju.
Oczywiście najważjiejsza zasada, aby nie przesadzać i tylko nakładać takie tłuściuszki, kiedy skóra tego potrzebuje:-) .
Erato - 2006-09-13 09:29
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Hydrolat oczarowy, jak gdzieś już pisałam, "oczarował mnie", bo pięknie łagodzi skórę, ślicznie pachnie, zwęża pory - po zużyciu próbki zamówiłam duże opakowanie, właśnie "leci" :ehem: Co do olejów - miałam próbkę oleju z komosy oraz brzozowego - ten drugi zaaplikowałam sobie raz na skórę solo, bo strasznie podobał mi się zapach. Ponieważ ja też "wytrawiam się" Zorakiem, to wieści o olejach są dla mnie bardzo interesujące :ehem:
Nie wiem, gdzie to czytałam - poszukam, to przytoczę - że znakomita wiekszość olejów nie nadaje się do stosowania na skórę bez rozcieńczania; do wyjątków należą lawendowy i jeszcze jakiś, ale nie pamiętam :o No więc zastanawiam się, czy ładowanie olejków w stężeniu 100% nie może się przypadkiem skończyć alergią...
Smok - 2006-09-13 09:56
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez Erato (Wiadomość 2701362) Hydrolat oczarowy, jak gdzieś już pisałam, "oczarował mnie", bo pięknie łagodzi skórę, ślicznie pachnie, zwęża pory - po zużyciu próbki zamówiłam duże opakowanie, właśnie "leci" :ehem: Co do olejów - miałam próbkę oleju z komosy oraz brzozowego - ten drugi zaaplikowałam sobie raz na skórę solo, bo strasznie podobał mi się zapach. Ponieważ ja też "wytrawiam się" Zorakiem, to wieści o olejach są dla mnie bardzo interesujące :ehem:
Nie wiem, gdzie to czytałam - poszukam, to przytoczę - że znakomita wiekszość olejów nie nadaje się do stosowania na skórę bez rozcieńczania; do wyjątków należą lawendowy i jeszcze jakiś, ale nie pamiętam :o No więc zastanawiam się, czy ładowanie olejków w stężeniu 100% nie może się przypadkiem skończyć alergią... Erato, oleje a olejki eteryczne to coś innego. Olejki eteryczne nie powinny byc kładzione na skórę bez rozcieńczenia, wyjątki to lawenda i herbaciany.
Oleje - to właśnie oleje bazowe, które powinny być kładzione na skórę. Olej z dzikiej róży jest tłoczony z nasion, dlatego nie ma nic wspólnego z zapachem hydrolatu. Ponoć ma zapach zwykłego oleju.
Jest znakomity do mieszania z olejkami eterycznymi, widziałam takie przepisy a la Decleor. Mam tez inne przepisy.
Mnie z mazideł kuszą maceraty: macerat z alg - super serum na cellulit, ponoć super nawilża i wygładza, lubię algi, wpisze go na listę zakupów
macerat z marchwi, z brzozy i kasztanowca
Olej bardzo lubię winogronowy, dodawałabym go do wszystkiego prawie, do olejków myjących np, samorobionych pilingów.
A z Maroko przywiozłam sobie najdroższy olej świata, arganowy. Na wizazu jest świetny artykuł o olejach :
http://www.wizaz.pl/images/sikora/lipidy/
agabil1 - 2006-09-13 10:00
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez Smok (Wiadomość 2701559) Erato, oleje a olejki eteryczne to coś innego. Olejki eteryczne nie powinny byc kładzione na skórę bez rozcieńczenia, wyjątki to lawenda i herbaciany.
Oleje - to właśnie oleje bazowe, które powinny być kładzione na skórę. Olej z dzikiej róży jest tłoczony z nasion, dlatego nie ma nic wspólnego z zapachem hydrolatu. Ponoć ma zapach zwykłego oleju.
Jest znakomity do mieszania z olejkami eterycznymi, widziałam takie przepisy a la Decleor. Mam tez inne przepisy.
Mnie z mazideł kuszą maceraty: macerat z alg - super serum na cellulit, ponoć super nawilża i wygładza, lubię algi, wpisze go na listę zakupów
macerat z marchwi, z brzozy i kasztanowca
Olej bardzo lubię winogronowy, dodawałabym go do wszystkiego prawie, do olejków myjących np, samorobionych pilingów.
A z Maroko przywiozłam sobie najdroższy olej świata, arganowy. Na wizazu jest świetny artykuł o olejach :
http://www.wizaz.pl/images/sikora/lipidy/ mam macerat marchwiowy :ehem:
Odnośnie alg czytałam (tutaj czy na LU) że są przereklamowane ich właściwości
Smok - 2006-09-13 10:01
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Wklejam przepisy:
Płyn różany (do wykorzystania hydrolaty):
3/4 szklanki wody różanej
2/3 szklanki wyciągu z oczaru
6 kropli gliceryny
Olejki do twarzy (proporcje na 60 ml oleju nośnikowego):
cera normalna:
6 kropli kadzidła
6 geranium
3 jasminu
12 lawendy
cera sucha:
8 rumianku
8 róży
8 drzewa sandałowego
cera tłusta:
8 cedrowych
10 cytrynowych
6 ylang-ylang
Przepisy pochodzą z Wielkiej Księgi Ziół.
Smok - 2006-09-13 10:01
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez agabil1 (Wiadomość 2701591) mam macerat marchwiowy :ehem:
Odnośnie alg czytałam (tutaj czy na LU) że są przereklamowane ich właściwości A ja właśnie na LU czytałam te zachwyty.
obca - 2006-09-13 10:09
Dot.: Oleje i hydrolaty.
fajny wątek :)
moja doświadczenia z olejami sa na razie malutkie i cały czas tkwi we mnie lęk, że przecież coś tak strasznie tłustego MUSI zapychać.
olejek Haushki mnie rozczarował, nie zrobił dla skóry nic, rano wyglądała mało ciekawie..
natomiast ostatnio wypróbowałam olej z ogórecznika z kapsułek (doustnych), wieczorkiem po maseczce aspirynowej zaaplikowałam na buzię - w planach było że przed snem go zmyję, ale ponieważ zaczął się wchłaniać a skóra nie była specjalnie podrażniona to zostawiłam - rano cera była odprężona, nic nowego nie wyskoczyło, wrażenia dużo lepsze niż po H.
no ale po 1 razie trudno cokolwiek stwierdzić, myślę że jeszcze popróbuję :)
jestem też ciekawa doświadczeń osób z cerą tłustą, mieszaną lub problematyczną - które oleje dobrze na Was działają, nie zapychają i łagodzą? :>
agabil1 - 2006-09-13 10:15
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez Smok (Wiadomość 2701606) A ja właśnie na LU czytałam te zachwyty. :D w takim razie natknęłam się na wiadomosci o nich na BU
http://www.biochemiaurody.fora.pl/viewtopic.php?t=68 i na wizażu http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=algi
Kate30 - 2006-09-13 10:23
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Paula - ja sięgnęłam po tę próbkę oleju różanego właśnie dlatego, że po zoracu nawet najprostsza calma zaczęła mnie piec.
A po oleju cudo - mniejsza czerwień i super odprężenie.
Wpisałam się też w mazidłach na listę oleju z ogórecznika i wiesiołka, a co.:D
Cieszę się, że wątek wam się spodobał.:-)
obca - ja mam wrażenie (i tylko wrażenie ;)), że to co naturalne najmniej przyczynia się do wyprysków, chemia za to koncertowo.
Smok - 2006-09-13 10:29
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Nie zapycha mnie na pewno olej winogronowy, jest wskazany do tłustej cery, olej słonecznikowy nierafinowany też.
Basia do cery tłustej polecała takie oleje:
olej słonecznikowy, olej z krokosza, olej z orzechów włoskich , olej z konopii , olej rycynowy.
Clarins robi swoje mieszanki na oleju z orzechów laskowych, kótyr wnika głeboko w skórę, odżywia ją i pobudza krążenie.
Niewskazana jest oliwa z oliwek wysusza skórę i zapcyha pory.
Przepis z biochemii urody
esencja ylang ylang Decleor:
hazel nut oil (corylus avellana), ylang ylang ( canaga odorata) oil, geranium (pelargonium asperum) oil, rosemary (rosmariunus officinalis) oil, Bay (pimenta acris) oil
199zl/ 15 ml
Wyglada na olejek dla cery tlustej:
- ylang- ma regulowac wydzielanie loju, ta wlasciwosc nie zostala tak bardzo potwierdzona, ten olejek czesciej spotyka sie w mieszankach zapachowych
- geranium - ma bardzo ladny zapach, poleca sie go na tradzik na tle hormonalnym
- rozmaryn - antybakteryjny
- -bay - lisc laurowy - antybakteryjny, przeciwzapalny
Na 10ml dodalabym:
- bay - 1 kropla
- geraniowy - 2 krople
- ylang - 2 krople
- rozmaryn - 1 kropla
bay mozna zastąpić olejkiem manuka http://www.biochemiaurody.fora.pl/vi...13db5d39eafe85
Smok - 2006-09-13 10:43
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez agabil1 (Wiadomość 2701702) :D w takim razie natknęłam się na wiadomosci o nich na BU
http://www.biochemiaurody.fora.pl/viewtopic.php?t=68 i na wizażu http://www.wizaz.pl/forum/showthread...highlight=algi Aga, Basia ten artykuł o algach napisała właśnie na moją prośbę, bo to ja pytałam o Plasmalg Gel. Basia po prostu starała się odedrzeć algi z całej tej marketingowej otoczki, że niby są przeciwzmarszczkowe.
Zakupiłam ten żel i stosuję z przyjemnością. Wczoraj zmieszałam go z olejkiem doktora H i dziś w lustrze się nie poznałam, piękna, rozjasniona, oczyszczona, matowa buzia ze zwężonymi porami. Gorąco polecam. Zrobiła też test i zmieszałam go z kwasem hialuronowym (roztwór) i rewelacyjnie wygładził i nawilżył cerę. Z reguły mieszam go jednak z olejkiem herbacianym.
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=3265
Macerat z alg to jednak coś innego - to algi w oleju, super nawilżają i wygładzają skórę, na LU dziewczyny robią sobie namiętnie serum.
agabil1 - 2006-09-13 10:53
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez Smok (Wiadomość 2701903) Aga, Basia ten artykuł o algach napisała właśnie na moją prośbę, bo to ja pytałam o Plasmalg Gel. Basia po prostu starała się odedrzeć algi z całej tej marketingowej otoczki, że niby są przeciwzmarszczkowe.
Zakupiłam ten żel i stosuję z przyjemnością. Wczoraj zmieszałam go z olejkiem doktora H i dziś w lustrze się nie poznałam, piękna, rozjasniona, oczyszczona, matowa buzia ze zwężonymi porami. Gorąco polecam. Zrobiła też test i zmieszałam go z kwasem hialuronowym (roztwór) i rewelacyjnie wygładził i nawilżył cerę. Z reguły mieszam go jednak z olejkiem herbacianym.
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=3265
Macerat z alg to jednak coś innego - to algi w oleju, super nawilżają i wygładzają skórę, na LU dziewczyny robią sobie namiętnie serum. czyli macerat polecasz? Bo miałam kupić sproszkowane ale te opinie nieco ostudziło mnie
Smok - 2006-09-13 10:57
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Ja osobiście maceratu nie miałam, ale na LU robią sera z maceratem:
http://mazidla.com/index.php?option=...id=95&Itemid=2
marianna - 2006-09-13 10:57
Dot.: Oleje i hydrolaty.
oleje i hydrolaty to moja słabość :D
uwielbiam hydrolat różany - robi coś takiego z moją skórą, że po aplikacji zawsze jest ukojona i taka mięciutka i mokra od srodka- jednym słowem jędrna - istne cudo
olej różany śmierdzi zwykłym olejem ale za to jakie właściwości - jak chcę się szybko nawilżyć kładaę toto solo na twarz, odczekuje pół godziny i zmywam to co zostało na wierzu właśnie hydrolatem (u mnie olej pozostawia tłustawą powłoczkę czego nie jestem w stanie ścierpieć ;) )- efekt ach! ach!
ostatnio jestem oczarowana olejkiem z komosy - to jest mój chwilowy ideał - robię sobie na nim jako bazie serum z rozmarynem i nmf i HA i ....jest to następna rzecz która robi mi dobrze...
tak wogóle to sera na bazie olejków najlepiej mi wychodzą i najbardziej je lubię mimo, że trochę tłuszczą ;)
jak już gdzieś wspominałam moje "mamuśki" są wielbicielkami serum na bazie olejku z dzikiej róży i hydrolatu z tejże - efekty widoczne już po dwóch tygodniach regularnego stosowania (no ale w takim serum jest jeszcze kilka innych rzeczy które należy "winić" za super efekty )
hydrolat z rumianku rzymskiego - cudowne ukojenie, nie nawilża tak jak różany ale uspokaja cerę - tez bardzo lubię
hydrolat oczarowy - na razie w fazie testów ale sprawa wygląda obiecująco :)
testuję takie proste myjki do twarzy właśnie z olejku i peg-7 - w proporcjach 9 części olejku jedna peg-7 , planuję pewne udoskonalenia ...ale jak na razie do super suchej skóry lub wysuszonej i podrażnionej (retinoidy) jest to sprawa godna polecenia :)
Smok - 2006-09-13 11:11
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Ciekawe propozycje gotowych produktów olejowo-olejkowych:
KAPSUŁKI:
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=9469
Alverde, Gesichtsölkapseln Wildrose (kapsułki z olejkiem dzikiej róży)
Skład: Rosa Canina, Prunus Amygdalus Dulsic Oil, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Prunus Persica Kernel Oil, Oenothera Biennis Oil, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Parfum*
*natural essential oils
Kapsułki primavera
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/283
SKŁAD: OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY, OLEJ Z YLANG YLANG, OLEJ Z RUMIANKU, OLEJ Z DRZEWA SANDAŁOWEGO
SKŁAD: OLEJ Z CZARNEJ PORZECZKI, OLEJ SEZAMOWY, OLEJEK NEROLI
OLEJKI
primavera
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/603
olejek w opakowaniu jak dr Hauschka
Skład: olej Jojoba, migdałowy, pestki moreli, wiesiołek, olejki eteryczne: różany, bergamota, pelargonia.
Olejki Femi:
olejek passiflora
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/235
Skład (INCI): PASSIONFLOWER ( PASSIFLO-RAINCARNATA) OIL. PEANUT (ARACHIS HYPOGAEA) OIL, UBIQUINONE (and) TOCOPHE-ROL (and) SQUALANE, ROSE ( ROSA DAMASCENA ) OIL, CHAMOMILE ( MATRICARIA CHAMOMILLA) OIL, YPRESS (CUPRESSUS SEMPERVIRENS) OIL
olejek perski
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/236
SKŁAD: PEACH (PRUNUS PERSICA) KERNEL OIL, UBIQUINONE (and) TOCOPHEROL (and) SQUALANE, BITTER ORANGE (CITRUS AURANTIUM AMARA ) OIL, YLANC-YLANG (CANAGA ODORATA) OIL, ROSE ( ROSA DAMASCENA) OIL.
olejek shea
Skład (INCI): SHEA BUTTER ( BUTYROSPERMIUM PARKII ), UBIQUINONE (and) TOCOPHEROL (and) SQUALANE, TOCOPHEROL, VANILLA PLANIFOLIA, SANDALWOOD (SANTALUM ALBUM) OIL, GERANIUM (PELARGONIUM GRAVEOLENS ) OIL
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/237
olejek z kopru morskiego
http://www.mydlarnia-hebe.pl/sklep/p...roducts_id/234
Skład(INCI): JOJOBA (BUXUS CHINENSIS),CRITHMUM MARITHIMUM EXTRACT,TOCOPHEROL,GRAPEF RUIT ( CITRUS PARADISI) OIL
Bubchen, Calendula Haut Balsam (Balsam nagietkowy)
Skład: heliantus annus, Ricinus communis, Butyrospermum Parkii, Prunus Dulcis, Hydrogenated Castor Oil, Cococglycerides, Cera Alba, Calendula Officinalis, Carnauba, Tocopherol, Illicul Verum, Cananga Odorata, Cedrus Atlantica, Eugenia Caryophyllus, Citrus Dulcis, Progestemon Cablin, Thymus Vulgaris
Cena: 13 zł / 40 ml
http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...?produkt=11293
Dlaczego warto skorzystać z gotowych produktów?
Są mieszankami olejów i olejków, nie zawsze można łatwo dostać wszystkie składniki, poza tym część składników jest droga i zakupienie ich wszystkich przewyższa cenę produktu, jako mieszanki działają lepiej niz pojedynczy olej, olejek, działają synergicznie. To propozycja dla osób, które nie lubią/nie chcą bawić się w mieszanie.
Poza tym można skopiować niektóre przepisy, dla mnie to ma największą wartość.
marianna - 2006-09-13 11:18
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Z takich gotowych mieszanek to ja najbardziej lubię Rossmanowski baybedream brązowy dla ciężarnych - gotowa mieszanka olejków, lekka i przyjemna w stosowaniu.
Erato - 2006-09-13 11:26
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Smoku, dzięki za wyprowadzenie mnie z błędu :cmok: Widzę, że istna z Ciebie specjalistka olejowo-hydrolatowa :D
Ja szczerze mówiąc nie przepadam za niczym, co ma konsystencję oleju. W ogóle nie lubię niczego tłustego na twarzy, nawet jeśli mam akurat wysuszoną (czytaj: wypaloną kwasem albo retinoidem :D ) skórę. Jedyny olejek, po jaki sięgnęłam, to był słynny Hauschka, a i tak po zużyciu połowy oddałam go na wymianie.
Ale może wyewoluuję :D Kiedyś wielu rzeczy "sobie nie wyobrażałam", a teraz... :rolleyes:
Kate30 - 2006-09-13 11:38
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Erato - mam nadzieję, że się skusisz na testowanie olejów.
Na wyzorakowanej paszczy wchłaniają się rewelacyjnie.
Smoku - bardzo ciekawe posty. Muszę przyznać, że jesteś moją inspiracją jeśli chodzi o testowanie kosmetyków naturalnych. :ehem: :cmok:
Nikita-v - 2006-09-13 11:43
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez marianna (Wiadomość 2701993)
ostatnio jestem oczarowana olejkiem z komosy - to jest mój chwilowy ideał - robię sobie na nim jako bazie serum z rozmarynem i nmf i HA i ....jest to następna rzecz która robi mi dobrze... A próbowałaś sam ten olejekn nakładać na twarz? bo dostałam jego próbkę... i NMF tez mam... to moze się pokusze o wypróbowanie :)
Smok - 2006-09-13 11:44
Dot.: Oleje i hydrolaty.
[QUOTE=marianna;2701993]jak już gdzieś wspominałam moje "mamuśki" są wielbicielkami serum na bazie olejku z dzikiej róży i hydrolatu z tejże - efekty widoczne już po dwóch tygodniach regularnego stosowania (no ale w takim serum jest jeszcze kilka innych rzeczy które należy "winić" za super efekty )
QUOTE]
A które to serum? Bo w mazidłach jest kilka takich z olejkiem różanym. Chciałabym coś takiego ukręcić mamuśce mojej z bardzo suchą i wrażliwą cerą i dobrze słyszeć, że czyjeś mamuśki są z tego zadowolone.
EDIT: znalazłam odpowiedź w innym wątku, to serum z centella, soja i olejem różanym
koteknaplotek - 2006-09-13 12:54
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Ja mam olej z rozy i macerat marchewkowy :)
Olej z dzikeij rozy stosuje razem z kwasem hialuronowym i nmf. Takie prawie expresowe serum hialuronowo rozane z mazidel tylko pozmienialam proporcje, bo mimo, ze mam tlusta skore to wieksza ilosc kwasu hialuronowego sciaga mi skore. Co do efektow to nie wypowiem sie bo uzylam dopiero 2-3 razy.
Macerat marchewkowy za to polecam tym, ktorzy narzekaja na rozowosc twarzy :) Ja do swojego powyzszego serum dodaje malenka kropelke (nawet pol kropelki) i rozowosc znika :) Tylko nie mozna przesadzic bo zoltosc murowana. Sprawdzone.
Kate ty nakladasz ten olejek na sucha czy na wilgotna twarz?
marianna - 2006-09-13 13:29
Dot.: Oleje i hydrolaty.
[QUOTE=Smok;2702295] Cytat:
Napisane przez marianna (Wiadomość 2701993) jak już gdzieś wspominałam moje "mamuśki" są wielbicielkami serum na bazie olejku z dzikiej róży i hydrolatu z tejże - efekty widoczne już po dwóch tygodniach regularnego stosowania (no ale w takim serum jest jeszcze kilka innych rzeczy które należy "winić" za super efekty )
QUOTE]
A które to serum? Bo w mazidłach jest kilka takich z olejkiem różanym. Chciałabym coś takiego ukręcić mamuśce mojej z bardzo suchą i wrażliwą cerą i dobrze słyszeć, że czyjeś mamuśki są z tego zadowolone.
EDIT: znalazłam odpowiedź w innym wątku, to serum z centella, soja i olejem różanym Dokładnie to
http://www.mazidla.com/index.php?opt...id=42&Itemid=2
:ehem: centella, soja, NMF - ale myslę nad jakąś modyfikacją :D planuję wprowadzić im niacynamide do kuracji, na razie testuję na sobie serum niacynamidowe 5% ukręcone na bazie liposomowej
chociaż ostatnią dawkę "mamuśkowego" serum też zrobiłam na bazie liposomowej - przestało ładnie pachnieć bo wstawiłam liposomy w miejsce hydrolatu...zobaczymy czy efekty będą
a mamusi z suchą cerą powinno przypasować - teściowa z super suchą skórą twierdzi, że skóra wreszcie jej się nie ciągnie
a tak BTW - kupiłam w mazidłach masło karite - macie jakiś pomysł na nawilżająco-natłuszczające mazidło z nim w roli głównej?
samo jest super - ale może by coś pomajstrować? :cool:
marianna - 2006-09-13 13:32
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez Nikita-v (Wiadomość 2702286) A próbowałaś sam ten olejekn nakładać na twarz? bo dostałam jego próbkę... i NMF tez mam... to moze się pokusze o wypróbowanie :) nie, samego nie próbowałam - ale mogę poświęcić się dla dobra nauki i dziś spróbuję :) :ehem:
ja lubię ten mix z rozmarynem, wtedy tak fajnie zielskiem pachnie :D
Nikita-v - 2006-09-13 13:52
Dot.: Oleje i hydrolaty.
ja mam próbki takich cudeniek jak
NMF - naturalny czynnik nawilżający
kwas hialurunowy
olej z komosy
juz wiem ze olej moge próbowac solo maźnąc na twarz.. a co z reszta? tylko w połączeniu czy ktoś moze próbował solo...?
Kate30 - 2006-09-13 13:54
Dot.: Oleje i hydrolaty.
Cytat:
Napisane przez koteknaplotek (Wiadomość 2702720) Kate ty nakladasz ten olejek na sucha czy na wilgotna twarz? Na zwilżoną termalką w nadziei na lepsze wchłanianie.:-)
Cytat:
Napisane przez Nikita-v (Wiadomość 2702286) A próbowałaś sam ten olejekn nakładać na twarz? bo dostałam jego próbkę... i NMF tez mam... to moze się pokusze o wypróbowanie :) Ja bym na twoim miejscu wypróbowała od razu, opis jest wielce zachęcający.:D
Nikita-v - 2006-09-13 14:30
Dot.: Oleje i hydrolaty.
znikaj więć sucha skóro.. dzis jak tylko wpadnę po pracy do domu to zaraz oolej z komosy pójdzie na paszczke.. szkoda tylko ze nie na całą noc... tylko na godzinkę , dwie.. ale dzis noc Zorackowa..